Re: Dać się wypłakać czy paść ze zmęczenia?
Kasia, ja miałąm ten sam problem. Co się okazało, że mały był głodny. Karmiłam go piersią. W ciagu dnia było ok, ale wieczorem usypianie trwało 4 godziny. Karmienie, odbijanie, uspokajanie i pół...
rozwiń
Kasia, ja miałąm ten sam problem. Co się okazało, że mały był głodny. Karmiłam go piersią. W ciagu dnia było ok, ale wieczorem usypianie trwało 4 godziny. Karmienie, odbijanie, uspokajanie i pół godziny snu... Też jak tylko go odkładalismy do łóżeczka od razu był płacz. Porozmawiałam z pediatrą i powiedziała, że niektóre kobiety mają wieczorem słabszy pokarm. i zaczęłam go dokarmiac raz dziennie (ale najpierw pierś). Zaczął zasypiać. Potem przeczytałam zaklinaczkę dzieci i jezyk niemowląt i to był nasz ratunek. Gabrys szybciutko wpasował się w rytm dnia i do tej pory tak funkcjonuje (ma teraz 5 miesiecy) a ja mam więcej czasu dla siebie.
Jeśli chodzi o to, ze lubi być przyklejony ;) Ja Gabrysia 2 noce uczyłam spać w łóżeczku. Jak płakał - podnosiłam go, dawałam buziaka i odkładałam (to metoda z Zaklinaczki niemowląt). Teraz Gabryś sam zasypia, nie ważne czy w dzień czy w nocy. Przeczytaj sobie te 2 książki a zwłaszcza jezyk niemowląt. Tam są opisane różne typy dzieci i znajdziesz rady jak sobie radzić. I im szybciej go od siebie na trochę odkleisz, tym lepiej dla was, bo mały nauczy się zajmować sam sobą, a ty troche odsapniesz. Jakbyś chciała jakieś rady jak sobie z przylepą radzić, daj znać :)
zobacz wątek