Widok
kupilismy z mężem dom na kolejowej- leśny zakątekj. Buduje z dobrych materiałów. A Ty Aberdeenka szukasz domu? Jeżeli tak to gorąco polecam Ci leśny zakątek :) Cudowne miejsce przy lesie. ehhh czekamy tylko na zakończenie budowy :):) Jak chcesz to podam Ci namiary na Panią pośrednik u której my kupowaliśmy domek, bardzo miła i kompetenta osoba.
Pozdrawiam
Meggie
Pozdrawiam
Meggie
Wszystko jest fajnie do momentu przekazania całych pieniędzy, ale później czekają różne niespodzianki, których ta jednoosobowa firma - pseudo developer nie ma zamiaru rozwiązywać. Proponuję zanim dokonasz zakupu porozmawiaj z innymi, którzy mieli większą, bądź mniejszą przyjemność kupić coś od tego człowieka. A o jakich dobrych materiałach piszecie-betonowej, najtańszej dachówce, która po roku zarasta mchem i nie nadaje się na domy budowane blisko lasu?
W domach oddawanych przez ta firemke jest bardzo duzo niedorobek,ktorych nie widac na pierwszy rzut oka ale wszystko wylazi pozniej.Ten czlowiek wiele obiecuje na etapie podpisywania umowy,a pozniej nie odbiera telefonow,gdy dzwoni sie z prosba o poprawe fuszerek. Ogolnie firma dla ludzi o malych wymaganiach i silnych nerwach
macie jakieś wyimaginowane problemy, jak się pilnuje budowy a nie pierdzi w fotel u mamusi to nie ma takich problemów!! wszystkie "niedoróbki" są poprawiane na etapie budowy - wystarczy to zgłosić!!
my niedługo odbieramy chałupę i wszystko jest OK!!
jak się chce i potrafi to z tym Deweloperem można sie dogadać!!
ma bardzo dobre ekipy utrzymujące porządek na budowie, przyglądając się postępom prac nigdy nie było sytuacji że ekipa jest "na bombie"
budowlańcy sami mówią, że deweloper nie oszczędza na materiałach!! że lubią z nim pracować
my niedługo odbieramy chałupę i wszystko jest OK!!
jak się chce i potrafi to z tym Deweloperem można sie dogadać!!
ma bardzo dobre ekipy utrzymujące porządek na budowie, przyglądając się postępom prac nigdy nie było sytuacji że ekipa jest "na bombie"
budowlańcy sami mówią, że deweloper nie oszczędza na materiałach!! że lubią z nim pracować
Pytacie o niedoróbki, to proszę bardzo - cieknące kominy, przeciekające dachy, źle osadzone okna dachowe, spaprane stropy. To tylko niektóre, bo jest jeszcze trochę.
Ja nie po to płacę komuś kupę kasy, aby za niego pilnować budowy, ale może masz rację należy zwolnić się z roboty, aby przypilnować za P. Grzegorza wszystkiego, bo on za bardzo na budowlance się nie zna. A tak na marginesie byliśmy na budowie bardzo często od początku stawiania domu, ale nie jestem budowlańcem, aby mieć wiedzę na każdy temat. Ale przy problemach rozłożenie rąk przez tego niby developera, że on tez nie wie, dlaczego coś jest nie tak, musi się kogoś zapytać, to przepraszam, żeczywiscie dobra firma:)
Spoiny to nie wszystko, a z ytonga to wszyscy teraz budują, podobnie jak kiedyś z porothermu. Macie odeskowane dachy skoro tach fachowo buduje? A to, że ekipa nie pije na budowie, nie oznacza, że jest fachowa. Nie znam tych ekip, więc się nie będę na ich temat wypowiadać. Poprzednie zmieniały się bardzo często, z wielu powodów.
Ja tylko piszę, jak ten człowiek, który nie zna się na budolwance, traktuje swoich klientów i niestety też nie polecam zakupów u tego Pana. Oczywiscie Ci co kupili teraz domy, muszą zachwalać i utwierdzać się w przekonaniu o dobrej decyzji, bo po, co słuchać innych, którzy też kupili i mieli problemy. Życzę dalszego bezproblemowego kontaktu i miłego mieszkania - może chociaż wybrana lokalizacja okaże sie dobra.
Ja nie po to płacę komuś kupę kasy, aby za niego pilnować budowy, ale może masz rację należy zwolnić się z roboty, aby przypilnować za P. Grzegorza wszystkiego, bo on za bardzo na budowlance się nie zna. A tak na marginesie byliśmy na budowie bardzo często od początku stawiania domu, ale nie jestem budowlańcem, aby mieć wiedzę na każdy temat. Ale przy problemach rozłożenie rąk przez tego niby developera, że on tez nie wie, dlaczego coś jest nie tak, musi się kogoś zapytać, to przepraszam, żeczywiscie dobra firma:)
Spoiny to nie wszystko, a z ytonga to wszyscy teraz budują, podobnie jak kiedyś z porothermu. Macie odeskowane dachy skoro tach fachowo buduje? A to, że ekipa nie pije na budowie, nie oznacza, że jest fachowa. Nie znam tych ekip, więc się nie będę na ich temat wypowiadać. Poprzednie zmieniały się bardzo często, z wielu powodów.
Ja tylko piszę, jak ten człowiek, który nie zna się na budolwance, traktuje swoich klientów i niestety też nie polecam zakupów u tego Pana. Oczywiscie Ci co kupili teraz domy, muszą zachwalać i utwierdzać się w przekonaniu o dobrej decyzji, bo po, co słuchać innych, którzy też kupili i mieli problemy. Życzę dalszego bezproblemowego kontaktu i miłego mieszkania - może chociaż wybrana lokalizacja okaże sie dobra.
Meggie - ludzie są w stanie wszystko kupić, jak im się to sprzeda w dobrym opakowaniu, to jest też kwestia pieniędzy. Niestety nie jest to wyznacznikiem jakości. A gdyby gość był w porządku w stosunku do wszystkich, to nie bałby się odbierać telefonów-proste.
Oby Wam się mieszkało lepiej. Pozdrawiam i nie rozumiem skąd to najeżdżanie na innych w obronie tego człowieka, który niestety nie zna się na budowlance. Tak na marginesie, to on powinien pilnować prowadzonych budów, a nie jego klienci.
Oby Wam się mieszkało lepiej. Pozdrawiam i nie rozumiem skąd to najeżdżanie na innych w obronie tego człowieka, który niestety nie zna się na budowlance. Tak na marginesie, to on powinien pilnować prowadzonych budów, a nie jego klienci.
Dobrze napisane-ma ludzi, którzy się znają!!!
A tutaj nie dość, że nie ma ludzi, to się sam nie zna, to na jakiej zasadzie może wiedzieć, czy ekipy dobrze robią. Wszystko odbywa się na zasadzie prób i błędów, nam spaprał chałupy i Wam moze spaprać, bo próbować to moze sobie przy budowie kurników, a nie domów. Jak się nauczy, to niech buduje domy, dlatego nie mogę polecić tej firmy, bo spaprał nie tylko nasz dom, ale kilka innych.
Ogólbnie gość ma gadane i obiecuje gruszki na wierzbie, ale wszystko o czym opowiada trzeba dzielić na pół. A zmiany ekip są związane z innym czynnikiem jeszcze, a nie koniecznie z tym, że są, czy były kiepskie,a te nowe co przyszły są lepsze.
Wszystko na ten temat-ktoś zapytał o tę firmę, więc została udzielona informacja związana z naszym doświadczeniem z tym człowiekiem i jakością jego budynków. Może inni, którzy jeszcze nie kupili zastanowią się zanim dadzą się nabrać temu człowiekowi. A tym co kupili, życzę miłego mieszkania i oby obyło się bez niespodzianek tak, jak w naszym przypadku i przypadku kilku innych rodzin.
A tutaj nie dość, że nie ma ludzi, to się sam nie zna, to na jakiej zasadzie może wiedzieć, czy ekipy dobrze robią. Wszystko odbywa się na zasadzie prób i błędów, nam spaprał chałupy i Wam moze spaprać, bo próbować to moze sobie przy budowie kurników, a nie domów. Jak się nauczy, to niech buduje domy, dlatego nie mogę polecić tej firmy, bo spaprał nie tylko nasz dom, ale kilka innych.
Ogólbnie gość ma gadane i obiecuje gruszki na wierzbie, ale wszystko o czym opowiada trzeba dzielić na pół. A zmiany ekip są związane z innym czynnikiem jeszcze, a nie koniecznie z tym, że są, czy były kiepskie,a te nowe co przyszły są lepsze.
Wszystko na ten temat-ktoś zapytał o tę firmę, więc została udzielona informacja związana z naszym doświadczeniem z tym człowiekiem i jakością jego budynków. Może inni, którzy jeszcze nie kupili zastanowią się zanim dadzą się nabrać temu człowiekowi. A tym co kupili, życzę miłego mieszkania i oby obyło się bez niespodzianek tak, jak w naszym przypadku i przypadku kilku innych rodzin.
Dołączę się do dyskusji - niestety widzę, że problem przeciekających kominów to nie tylko u nas wystąpił. Niestety z perspektywy czasu muszę napisać, że mieliśmy wątpliwą przyjemność współpracować z tym człowiekiem, ale było minęło. Niestety do fuszerek dorzucam źle zrobione balkony-podciekały, a co za tym poszło wilgoć w domu, źle wykonane opierzenia. Dodatkowo przeciągi w gniazdkach - wieje na dworze, wieje w domu. Było jeszcze sporo innych mankamentów - chociażby źle wykonany system kominowy.
A niestety problem z wyegzekwowaniem poprawienia tego wszystkiego dość ciężki i kłopotliwy, więc ja ogólnie też nie mogę polecić tego człowieka. Ktoś dobrze napisał - dla mało wymagających z dużą dawką cierpliwości:)
A niestety problem z wyegzekwowaniem poprawienia tego wszystkiego dość ciężki i kłopotliwy, więc ja ogólnie też nie mogę polecić tego człowieka. Ktoś dobrze napisał - dla mało wymagających z dużą dawką cierpliwości:)
kupiliśmy dom od P Grzegorza. Jest oczywiście opóźnienie, ale ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy. P.Grzegorz wywiązuje się z wszystkiego, co ustalamy - to prawda, że trzeba tego dopilnować, ale tak jest ze wszystkim. A opóźnienia na budowach to normalka i niekoniecznie wynikają ze złej woli dewelopera, ale z panujących procedur np u dostawców gazu , energii, urzędach gmin... czyli polska rzeczywistość
odbieramy niedługo, mamy nadzieję że na odbiorze nie wyjdzie coś czego nie widzieliśmy podczas budowy i że wszystko będzie OK. Jak na razie jesteśmy zadowoleni.
odbieramy niedługo, mamy nadzieję że na odbiorze nie wyjdzie coś czego nie widzieliśmy podczas budowy i że wszystko będzie OK. Jak na razie jesteśmy zadowoleni.
Jakoś ostatnio cicho o tej firmie. Muszę niestety przyznać rację niektórym przedmówcom. Trzeba mieć dużo cierpliwości do tego developera. Nie dotrzymuje obietnic, nie odbiera telefonów, nie dotrzymuje terminów itd. A o fachowości i rzetelności wykonania dowiemy się przy odbiorze mieszkania( w najlepszym wypadku), albo dopiero podczas użytkowania lokalu.
Ja powiem tyle, ten gość jest niepoważny i ma ludzi za idiotów.
Najlepszy tekst jaki z siebie wydusił to "dla mnie nie ma różnicy czy to gotówka czy kredyt, ja swoje muszę zarobić i nic nie będę opuszczał".
Po czym się zapytał czy mu wpłacę całość za jedną wpłatą bo by mu się pieniądze przydały ale jak przyszło do przedstawienia pozwoleń, dokumentów, aktów własności gruntu na którym miała powstać nieruchomość nagle pojawiły się problemy.
A mnie wystarczyły dwie rozmowy z mieszkańcami budynków które on budował i jeden czy dwa banery wywieszone przez jeszcze innych mieszkańców, których treść jasno obrazowała tego niewysokiego chłopka roztropka.
Najlepszy tekst jaki z siebie wydusił to "dla mnie nie ma różnicy czy to gotówka czy kredyt, ja swoje muszę zarobić i nic nie będę opuszczał".
Po czym się zapytał czy mu wpłacę całość za jedną wpłatą bo by mu się pieniądze przydały ale jak przyszło do przedstawienia pozwoleń, dokumentów, aktów własności gruntu na którym miała powstać nieruchomość nagle pojawiły się problemy.
A mnie wystarczyły dwie rozmowy z mieszkańcami budynków które on budował i jeden czy dwa banery wywieszone przez jeszcze innych mieszkańców, których treść jasno obrazowała tego niewysokiego chłopka roztropka.
A pisałam prawdę, aby nikt się nie naciął na jego słodkie opowieści, obiecanki - cacanki i nie jestem konkurencją - do dzisiaj mam problemy z tym, co nam wybudował. Ludziom się zawsze wydaje, ze to ich nie będzie dotyczyło, albo, że ktoś jest złośliwy. Złośliwa byłabym wtedy, gdybym mówiła, że wszystko jest cacy, aby też mieli źle tak, jak ja:) Dla tego człowieka jedyną motywacją jest kasa, więc podpiszcie umowę tak, aby ostatnią transzę wypłacić po odbiorze i naprawieniu wszystkich fuszerek, z zastrzeżeniem czegoś w rodzaju rękojmi. On zazwyczaj po przekazaniu budynku, nigdy nic nie naprawia, więc jak nie dostanie do końca kasy, to zawsze będziecie mieli pieniądze, aby wziąć fachowców.
nieprawda. my po 5 latach ucieklismy. sprzedalismy bude i wrocilismy do gd. jak ostatnio bylem u znajomych to sie za glowe zlapalem jakie bloto. nic sie nie zmienilo. nie polecem banina. a jak ktos ma pod skora miasto to niech sobie wybije z glowy wioche. bedzie plakal co zrobil. a sprzedac trudno. co zrobic: sprzedac bude, wrocic do miasta, a jako rekompensate kupic dzialke rekreac. z domkiem na kaszubach. ja tak zrobilem. mieszkanie w miescie, domek nad jeziorem prawie caloroczny 80 km od gdanska i jest super. nie kupujcie na suburbiach, moze za 10 lat jak powstanie infrastruktura
I ja się powtórzę dramat dramat, może i standard domu w którym mieszkamy jest lepszy niż u wielu banińskich deweloperów i nie ma aż tak wielu fuszerek jak u innych to niestety jest niesłowny, nie dotrzymuje terminów, ciśnie o kasę/zapłatę transzy i naciska na kredyt a z zapłatą odsetek za zwłokę zwleka ile tylko się da.
Popieram przedmówców. U nas po dwóch latach od odbioru nikt nie pojawił się i nie naprawił fuszerek. Dostaje pieniądze i " znika". Dostał całą listę co trzeba dokończyć na budynku i zero odzewu. Apel do następnych klientów. Nie dajcie się wrobić. Dochodzić swoich racji do końca. Nie płacić wszystkiego. Taka moja rada i przestroga.
Czy ktoś z tu obecnych ma jakieś informacje odnośnie tych nowych inwestycji Dalmaxu które to rzekomo już stoją i są gotowe do oddania z dnia na dzień ?
Jest to jakaś ulica boczna od Tuchomskiej.
Tak sobie myślę że skoro te budynki już stoją i są wolne to może nie być takiej fuszerki lub też ewentualne fuszerki można będzie zauważyć i zlecić ich poprawienie przez dokonaniem zakupu.
Jak sądzicie ?
Jest to jakaś ulica boczna od Tuchomskiej.
Tak sobie myślę że skoro te budynki już stoją i są wolne to może nie być takiej fuszerki lub też ewentualne fuszerki można będzie zauważyć i zlecić ich poprawienie przez dokonaniem zakupu.
Jak sądzicie ?
Też o tym myślałam.
Ale może to z tego powodu że się MDM skończył i jest ciut ciężej o kredyty.
Panie z tej agencji nieruchomości powiedziały powiedziały że lokale stoją i są gotowe do sprzedaży a kolejne będą gotowe do odbioru Maj-Czerwiec.
Plus jakieś jedno mieszkanie ze starych inwestycji jest ponownie wolne, które jest ponoć częściowo wykończone.
Sama nie wiem co o tym myśleć.
Byliśmy tydzień temu w Siódmym Niebie na spotkaniu, przez telefon poinformowano nas że są lokale do obejrzenia, że cena wynosi X i że odbiory mają być jesienią tego roku a w trakcie spotkania wyszło że lokali do pokazania i obejrzenia nie mają, cena jest jest jednak Y a odbiory są planowane na Czerwiec-Lipiec przyszłego roku.
No niepoważni ludzie.
I jak tu można komuś zaufać kiedy już na początku oszukują w takich sprawach ?
Ale może to z tego powodu że się MDM skończył i jest ciut ciężej o kredyty.
Panie z tej agencji nieruchomości powiedziały powiedziały że lokale stoją i są gotowe do sprzedaży a kolejne będą gotowe do odbioru Maj-Czerwiec.
Plus jakieś jedno mieszkanie ze starych inwestycji jest ponownie wolne, które jest ponoć częściowo wykończone.
Sama nie wiem co o tym myśleć.
Byliśmy tydzień temu w Siódmym Niebie na spotkaniu, przez telefon poinformowano nas że są lokale do obejrzenia, że cena wynosi X i że odbiory mają być jesienią tego roku a w trakcie spotkania wyszło że lokali do pokazania i obejrzenia nie mają, cena jest jest jednak Y a odbiory są planowane na Czerwiec-Lipiec przyszłego roku.
No niepoważni ludzie.
I jak tu można komuś zaufać kiedy już na początku oszukują w takich sprawach ?
z Siodmym Niebem wcale nie jest łatwiej cokolwiek wynegocjować niż z Dalmax`em, jeżeli nie gorzej....
Poza tym z tego co mi wiadomo - doszły mnie słuchy że Dalmax takie miał założenie - jeszcze przed rozpoczęciem budowy, że dopiero po wybudowaniu będą wystawiali na sprzedaż....Dzięki temu w czasie budowy nikt nie chodzi, nie wnosi swoich zmian, nie trzeba robić zmian w projektach, tylko kupuje, co zostało wybudowane :)
Poza tym z tego co mi wiadomo - doszły mnie słuchy że Dalmax takie miał założenie - jeszcze przed rozpoczęciem budowy, że dopiero po wybudowaniu będą wystawiali na sprzedaż....Dzięki temu w czasie budowy nikt nie chodzi, nie wnosi swoich zmian, nie trzeba robić zmian w projektach, tylko kupuje, co zostało wybudowane :)
przez obu, ale w różnych sytuacjach, natomiast wieści z pierwszej ręki jeszcze zanim zaczęla się budowa :)
odbiór robiliśmy sami
Gdybym dziś miała wybierać 2 lokale o porównywalnych parametrach, wybudowane przez tych developerów...chyba mimo wszystko stawiałabym na Dalmaxa.
Łatwiej jest dojść do porozumienia i wyegzekwować usunięcie usterek
Łatwiejszy dostęp do rozmowy z decyzyjnymi osobami,a przez to bardziej komfortowa atmofera
A że opinie są różne - jeżeli nie robi się samemu, to pilnować trzeba każdego wykonawcę i podwykonawcę :)
takie mam zdanie
miłego dnia :)
odbiór robiliśmy sami
Gdybym dziś miała wybierać 2 lokale o porównywalnych parametrach, wybudowane przez tych developerów...chyba mimo wszystko stawiałabym na Dalmaxa.
Łatwiej jest dojść do porozumienia i wyegzekwować usunięcie usterek
Łatwiejszy dostęp do rozmowy z decyzyjnymi osobami,a przez to bardziej komfortowa atmofera
A że opinie są różne - jeżeli nie robi się samemu, to pilnować trzeba każdego wykonawcę i podwykonawcę :)
takie mam zdanie
miłego dnia :)
Przestroga dla potencjalnych Klientów, bądźcie cały czas czujni i wyczuleni na różne kruczki i niuanse, aż do momentu złożenia podpisów pod aktem, który to również wnikliwie przestudiujcie.
No i jeśli coś ustalicie z jednym z tych biznesmenów to niestety wcale nie oznacza to że ten drugi to zaaprobuję, mimo że obaj twierdzą że są decyzyjni.
Zmarnowany czas.
No i jeśli coś ustalicie z jednym z tych biznesmenów to niestety wcale nie oznacza to że ten drugi to zaaprobuję, mimo że obaj twierdzą że są decyzyjni.
Zmarnowany czas.