Odpowiadasz na:

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

No właśnie... o tym się nie mówi, o skutkach i powikłaniach, o złamaniach, pęknięciach i porażeniach dotyczących dziecka, o bólu i dyskomforcie kobiet po porodach. Wśród znajomych słyszałam nie... rozwiń

No właśnie... o tym się nie mówi, o skutkach i powikłaniach, o złamaniach, pęknięciach i porażeniach dotyczących dziecka, o bólu i dyskomforcie kobiet po porodach. Wśród znajomych słyszałam nie tylko o nietrzymaniu moczu i wypadaniu narządów rodnych, ale także nietrzymaniu kału, bo niestety, ale i tak się często zdarza. Oczywiście najgłośniej wtedy krzyczą teraz te kobiety, które twierdzą uparcie, że poród sn jest mistycznym i cudownym przeżyciem, a jej pochwa na tym nie ucierpiała. Gdzie tak naprawdę to ona wyje z bólu i wstydu, ale głośno prawdy nie powie... Ja się na to nie godzę, co chwilę słyszę, że poród sn górą i tylko stopuję TŻ, żeby już nikomu nic nie mówił, bo wciąż jestem krytykowana, ja, za to, że myślę o sobie i dziecku, o bezpieczeństwie, o zdrowiu i życiu, przy okazji o komforcie życia. Nie wspominając o ryzyku jakie cc ze sobą także niesie, minimalne, ale jednak to zabieg.

zobacz wątek
10 lat temu
~Marynarka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry