Odpowiadasz na:

Re: powikłania po cięciu cesarskim

Ja też nie słyszałam o uszkodzeniach główki dziecka przy sn ani o bliźnie na brzuchu po sn (tak jak ty nie słyszałaś o bliźnie na kroczu po cc), o bólu przy współżyciu, o nietrzymaniu moczu. Nie... rozwiń

Ja też nie słyszałam o uszkodzeniach główki dziecka przy sn ani o bliźnie na brzuchu po sn (tak jak ty nie słyszałaś o bliźnie na kroczu po cc), o bólu przy współżyciu, o nietrzymaniu moczu. Nie mam na mysli doniesień medialnych ani plotek gdzieś zasłyszanych. Mówię o sytuacjach wśród rodziny, znajomych, o mojej sytuacji (mam trzy porody sn za sobą) czy o tym co zaobserwowałam leżąc na położnictwie. Ale np moja koleżanka miała cc (ze wskazań bo sama wolała sn). Coś było nie tak z raną, bo po kilku dniach musiała wrócić do szpitala na ponowne zszycie. Dziecko już zostało w domu, karmione butlą. Młodej mamie wdało się zapalenie piersi. Niecka przystawiać nie mogła, bo była w szpitalu. Skończyło się ropniem, chirurgiem, jakimiś sączkami. A I o czym to świadczy? O niczym. Komplikacje mogą wystąpić po sn i po cc. I jestem tego świadoma, ale cc to jest jeszcze dodatkowo operacja a nie naturalny stan rzeczy. Co nie znaczy, że sytuacja w szpitalach nie jest patologiczna, kiedy są przyczyny, wskazania a nie wykonuje się cc, albo z tym zwleka.

zobacz wątek
10 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry