Re: powikłania po cięciu cesarskim
A ja zaczynam się zastanawiać o czym ten wątek właściwie jest? Bo robi się jak napisano wyżej kolejna przepychanka o wyższości porodu sn nad cc i fala krytyki do kobiet decydujących się na nią....
rozwiń
A ja zaczynam się zastanawiać o czym ten wątek właściwie jest? Bo robi się jak napisano wyżej kolejna przepychanka o wyższości porodu sn nad cc i fala krytyki do kobiet decydujących się na nią. Fenomen waszych argumentów, które skupiają się na tym, że "ja miałam poród szybki i bez komplikacji, nigdy bym się nie zdecydowała na cc" mnie rozwala. Każda i tak zrobi jak zechce, każda ma świadomość tego na co się decyduje i przede wszystkim prawo do decydowania o sobie i swoim dziecku. I nikomu nic do tego, a to forum ponoć służy do wymiany informacji na temat prywatnych porodów i cc, a nie wywodów na temat tego jakie dzieci rodzą się w wyniku takiej a nie innej metody. Komplikacje mogą się pojawić zawsze i wszędzie, bez względu na to, co sobie wybierzemy.
zobacz wątek