Odpowiadasz na:

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Ja wcale nie twierdzę, że jestem wielkim umysłem. Gdyby tak było, byłabym drugim Einsteinem albo Skłodowską-Curie. Przypomniało mi się o naszej wielkiej noblistce, że umysł był rzeczywiście wybitny... rozwiń

Ja wcale nie twierdzę, że jestem wielkim umysłem. Gdyby tak było, byłabym drugim Einsteinem albo Skłodowską-Curie. Przypomniało mi się o naszej wielkiej noblistce, że umysł był rzeczywiście wybitny ale związała się z żonatym, który dla niej zostawił dzieci. W tamtych czasach pewnie trudniej było funkcjonować samotnej kobiecie z kilkorgiem dzieci. Pewnie w przypadku wielu wielkich umysłów można spotkać mniejsze lub większe niegodziwości, które na sucho uchodziły im częściej niż zwykłym maluczkim. Ja już wolę być małym umysłem ale dobrym człowiekiem.
Swoją drogą, gdzie się nie obejrzysz, to tam gdzie spotykają się kobiety (np. plac zabaw, miejsce pracy) to wszędzie słyszy się jak gadają i to często o innych ludziach (niekoniecznie coś złego ale często właśnie o innych, że np. moja znajoma robi tak..., mój kolega z pracy powiedział... itd) . Czy im wszystkim trzeba współczuć? Czy ema jest rzeczywiście takim wyjątkiem, który nigdy o nikim...

zobacz wątek
10 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry