Re: Dawny Swissmed, poród 2015
Mnie nie boli to ,że ktoś rodzi w prywatnym szpitalu bo sama stałam przed takim dylematem parę lat temu i pomimo,że mnie było stać ze względu na dobro dziecka a nie własny komfort wybrałam właśnie...
rozwiń
Mnie nie boli to ,że ktoś rodzi w prywatnym szpitalu bo sama stałam przed takim dylematem parę lat temu i pomimo,że mnie było stać ze względu na dobro dziecka a nie własny komfort wybrałam właśnie placówkę państwową Zaspę ze względu na stopień referencyjności oddziału neonatologicznego a żeby było śmieszniej moim lekarzem prowadzącym ciążę a zarazem moim najukochańszym ginekologiem od x-lat był lekarz ze Swissmedu.Ja nie krytykuję kobiet ,które chcą rodzić w szpitalu prywatnym ze względu na własny komfort ich prawo i po części im się nie dziwię.Wkurza mnie tylko to ,że nazywa się rzeźniami placówki państwowe gdzie rodzi się z powodzeniem większość polskich dzieci a porody odbierają ci sami lekarze ,którzy pracują lub zdobywali doświadczenie w placówkach państwowych.Na dodatek położna ,która odbierała mój poród na Zaspie właśnie w tym dniu śpieszyła się na wieczorny dyżur do Swissmedu.Czytając komentarze co poniektórych przyszłych mam i powyższe odpowiedzi na mój wpis jak dla mnie świadczą o niepotrzebnej histerii, problemie czytania ze zrozumieniem albo kompletnym brakiem znajomości tematu.
zobacz wątek