Odpowiadasz na:

Re: Dawny Swissmed, poród 2015

Do Gdańska dojechaliśmy w niecałe 3 godziny. Mała zjadła przed wyjazdem i obudziła sie już w domu. Dobry fotelik zamortyzował ruch na tyle, że nie otworzyła oczu przez całą drogę. Jeśli chodzi o... rozwiń

Do Gdańska dojechaliśmy w niecałe 3 godziny. Mała zjadła przed wyjazdem i obudziła sie już w domu. Dobry fotelik zamortyzował ruch na tyle, że nie otworzyła oczu przez całą drogę. Jeśli chodzi o ranę po cc, dyskomfort był na tyle mały że nawet nie wzięłam ketonalu, który dostałam w Salve na drogę.

zobacz wątek
10 lat temu
-ema-

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry