Deprim...Czy dziala?

miesiąców:-)

lepiej pogadać z lekarzem niż faszerować się lekami które w/g mnie są naciąganiem na kasę

ksiazka jes b. dobra. Przedstawia zalozenia terapii poznawczo-behawioralnej poslugujac sie przykladami z zycia, ktore latwo odniesc do swoich problemow.

Ja polecam także konsultację z psychologiem/ psychiatrą.
Deprimu nie powinno się łykać podczas miesiąców letnich tak poza tym ze względu na możliwość zmian skórnych tak poza tym...

A mnie swego czasu pomogła ta książka:
http://prawierecenzje.blogspot.com/2012/03/optymizmu-mozna-sie-nauczyc-m-seligman.html

Używałam deprim i jest skuteczny ale wole używać takich zwykłych ziołowych tabletek w aptekach są po około 3 zł. Nie dawno kupiłam sobie też ziołowe tabletki VALUSED i też nie są złe.

A moze ktos ma namiary na dobrego psychologa????

czuję się o wiele spokojniejsza.

Zamiast Deprim (sama sztuczna chemia) polecam więcej witaminy D
Z neta:
,,W naszym organizmie jest tylko 30,000 genów, a witamina D wykazuje wpływ na ponad 2000 z nich. Jest to jedna z głównych przyczyn dlaczego witamina D ma wpływ na wiele zaburzeń cech i narządów takich jak:

Rak
Nadciśnienie
Choroba serca
Autyzm
Otyłość
Reumatoidalne zapalenie stawów
Cukrzyca typu 1 oraz 2
Stwardnienie rozsiane
Choroba Leśniowskiego-Crohna
Grypa
Przeziębienia
Gruźlica
Posocznica
Starzenie
Łuszczyca
Egzema
Bezsenność
Utrata słuchu
Bóle mięśniowe
Ubytki
Choroby przyzębia
Wydajność Atletyczna
Zmiany zwyrodnieniowe takie jak zaćma
Krótkowzroczność
Stan przedrzucawkowy
Zawał serca
Płodność
Astma
Mukowiscydoza
Bóle migrenowe
Depresja
Choroba Alzheimera
Schizofrenia"
A tu reszta:
http://www.dbajoserce.com/2010/04/18/szokujacy-raport-odnosnie-witaminy-d/

teraz powinni wlasnie byc weseli na wiosne, a nie zdolowani... a deprim, moze ktos lykal...?

teraz jest taki okres, dookoła ludzie zdołowani ale nie wszyscy sobie z tym radzą. Ja tez jakiś czas brałam tabletki - ziołowe na uspokojenie. Potem przeszło a tabletki przeterminowane ostatnio wyrzuciłam. Spróbuj a najlepiej porozmawiaj z farmaceutą.

nie bierz leków bez konsultacji, to jak błądzenie w labiryncie.
idź do lekarza (psychiatry), niech ustawi Tobie leki, regularne konsultacje. jeśli to za mało, poszukaj terapii, która pomoże rozwiązać Twój problem.
skoro chodzi o Twoje zdrowie, to chyba warto zabrać się do tego porządnie?
mnie się udało poskładać życie w całość dzięki takiemu całościowemu podejściu do problemu.
życzę powodzenia!

Hop hop, czy tylko ja tu jestem smutnawa...?