Widok
Deszczowy piątek...
Piatek wieczór,a właściwie to już sobota.Piję wino.Urlop sie kończy,czas wracac do pracy.Przede mną nowe wyzwanie-wynajęcie mieszkania.Zupełnie sama.A miało być inaczej...Nie chcę smucić.Pozdrawiam wszystkich,którzy w tej chwili nie śpią i maja różne myśli,niekoniecznie deszczowe:-)
To może Cię zaskoczyć, ale ja uwielbiam taką pogodę.
Ludzi na ulicach mało. Dresiarze, zadymiarze i złodzieje raczej pochowani. Bezdomni mnie nie zaczepiają. Kobiety chodzą ubrane bardziej niż zwykle. Jest ciepło i przyjemnie. Jest już ciemno, mżawka oczyszcza powietrze... światło latarni odbija się od mokrych chodników wywołując bajeczny efekt, wszystkiego dopełnia przyjemny odgłos kropli deszczu odbijających się od liści... cudo:)
A powiedz jakie mieszkanie Cię interesuje to może pojawi się jakiś pośrednik;)
Ludzi na ulicach mało. Dresiarze, zadymiarze i złodzieje raczej pochowani. Bezdomni mnie nie zaczepiają. Kobiety chodzą ubrane bardziej niż zwykle. Jest ciepło i przyjemnie. Jest już ciemno, mżawka oczyszcza powietrze... światło latarni odbija się od mokrych chodników wywołując bajeczny efekt, wszystkiego dopełnia przyjemny odgłos kropli deszczu odbijających się od liści... cudo:)
A powiedz jakie mieszkanie Cię interesuje to może pojawi się jakiś pośrednik;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Faktycznie dużym plusem jest to, ze "element" się chowa w czasie deszczu. Mimo to jednak wole, jak o wracając do domu o godzinie 1-2 w nocy jest 20 stopni. Zapuszczam sobie wtedy na plejerku królową Erykę: http://www.youtube.com/watch?v=RxITI3A2KWA
i płynę przez osiedle. O dziwo element widząc mój szczery, radosny wyraz twarzy nie zaczepia, a nawet chce sie pojednać.
i płynę przez osiedle. O dziwo element widząc mój szczery, radosny wyraz twarzy nie zaczepia, a nawet chce sie pojednać.
a wiesz @nieoficjalnie... fajna ta Twoja Eryka...
a tak na marginesie to na moim osiedlu "element" nawet w środku nocy, bez Eryki nauczył się już mówić mi dobry wieczór...
ciekawe dlaczego prawda?
:o))
a tak na drugim marginesie to ja tez uwielbiam deszczową pogodę... wcale nie dlatego że "element" się ukrywa ale dlatego że mam świadomość posiadania własnego ciepełka... przyjemnego kątka z milusim kocykiem i stadem miziających się futer... i kiedy tak za oknem leje i wieje ja siedzę sobie w fotelu ze szklaneczką herbaty i... jest mi dobrze
:o)
a tak na marginesie to na moim osiedlu "element" nawet w środku nocy, bez Eryki nauczył się już mówić mi dobry wieczór...
ciekawe dlaczego prawda?
:o))
a tak na drugim marginesie to ja tez uwielbiam deszczową pogodę... wcale nie dlatego że "element" się ukrywa ale dlatego że mam świadomość posiadania własnego ciepełka... przyjemnego kątka z milusim kocykiem i stadem miziających się futer... i kiedy tak za oknem leje i wieje ja siedzę sobie w fotelu ze szklaneczką herbaty i... jest mi dobrze
:o)
Mężczyzna to Twój skarb, więc... zakop go w ogródku. :o)))
To "@" wpisuje się przed nickiem przed właściwą odpowiedzią.
Jest to znaczek pochodzenia łacińskiego, w języku Polskim ten znaczek przekształcił się w "Ad", np
Ad. 1
Ad. 2
Ad. 3
Przy odnoszeniu się do punktów.
Do ludzi raczej się tego nie stosuje, ale w ten sam sposób jak stosuje się to do punktów tak samo amerykańce stosują "@" do ludzi.
Przy okazji warto zauważyć że "@", stosowane przed nickiem jest pozostałością po grupach dyskusyjnych, czyli tym co było przed forami dyskusyjnymi. Nie było wtedy opcji cytowania, nie było też drzewka. A większość działała poprzez maile.
Takie sposób odnoszenia się do poprzednich wiadomości był po prostu częścią netykiety takich grup.
Teraz to już wyszło z obiegu;) i spokojnie można używać form bardziej zrozumiałych dla ogółu:)
Jest to znaczek pochodzenia łacińskiego, w języku Polskim ten znaczek przekształcił się w "Ad", np
Ad. 1
Ad. 2
Ad. 3
Przy odnoszeniu się do punktów.
Do ludzi raczej się tego nie stosuje, ale w ten sam sposób jak stosuje się to do punktów tak samo amerykańce stosują "@" do ludzi.
Przy okazji warto zauważyć że "@", stosowane przed nickiem jest pozostałością po grupach dyskusyjnych, czyli tym co było przed forami dyskusyjnymi. Nie było wtedy opcji cytowania, nie było też drzewka. A większość działała poprzez maile.
Takie sposób odnoszenia się do poprzednich wiadomości był po prostu częścią netykiety takich grup.
Teraz to już wyszło z obiegu;) i spokojnie można używać form bardziej zrozumiałych dla ogółu:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"