Re: Zgadzam sie z white_rabbit
Ja też dodam swoje zdanie w ciekawym dla mnie temacie.No cóż nie można dziwić się pośrednikowi - taka jego praca by doprowadzić do sfinalizowania umowy...wiekszość pensji pośrednika składa się...
rozwiń
Ja też dodam swoje zdanie w ciekawym dla mnie temacie.No cóż nie można dziwić się pośrednikowi - taka jego praca by doprowadzić do sfinalizowania umowy...wiekszość pensji pośrednika składa się niestety z tych prowizji...jeśli też do tego dochodzi tzw.pensja podstawowa to są to niestety grosze. Także oni z czegoś też muszą żyć.Na szczęście nikt nas nie zmusza do kupowania/sprzedaży poprzez pośrednika.A teraz moje doświadczenia.Najpierw wynajmowałam mieszkanie - myślałam najpierw ,żeby właśnie oddać do Biura by się o nic nie martwić , ale najpierw przez kogoś miałam znalezionych lokatorów.Gdy się wyprowadzali dałam sama ogłoszenia .Bez problemu znaleźli się następni chętni.Więc w sumie okazało się , że jak się chce to można samemu takie rzeczy załatwić nie musząc płacić prowizji.Potem szukałam kupca na mieszkanie.Zadzwoniłam do jednego z Biur -wcześniej zorientowałam się dokładnie w cenach po ile chodzą takie same mieszkania na moim osiedlu a nawet ulicy.Gdy powiedziałam pośrednikowi jakiej oczekuje ceny (nie byla zawyżona) powiedział mi , że lepiej na tym wyjdę jak sprzedam na własną rękę bo przez Biuro nie dostanę takiej ceny (koszty prowizji itd.) .Byłam zdziwiona podejściem pośrednika , ale rzeczywiście stwierdziłam , że dlaczego mam być na tym stratna...Więc jeśli miałabym następnym razem sprzedawać/kupować/wynajmować to wolałabym poświecić trochę czasu i sama to załatwić niż wybulać prowizję za coś co można zrobić samemu.
zobacz wątek