Widok
Dlaczego nie głosować na Pana Engelbrechta w II turze
Powód pierwszy: dokonania.
Jak możemy dowiedzieć się z wywiadu, przeprowadzonego z naszym wójtem Panem Engelbrecht ma on już za sobą 20 lat pracy w samorządzie, w tym od 2001 jak wójt. Dla przypomnienia, Polska została przyjęta do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku.
Na wstępie zapytam, co stało się z programem „Droga Kaszubska”, na stronie internetowej Gminy Szemud jest nawet zakładka. Pomysł powstał w styczniu 2008 roku i co dokonano w tym czasie?
http://wejherowo.naszemiasto.pl/archiwum/1606984,w-gminie-szemud-wzieli-sie-do-dziela-lokalna-grupa,id,t.html
Czy od 2004 roku powstały jakieś inne inicjatywy w zakresie pozyskania funduszy pochodzących z UE?
Dlaczego z pośród ponad 60 zatwierdzonych funduszy strukturalnych dla województwa pomorskiego na lata 2007-2015 gmina Szemud figuruje jedynie w 1 miejscu? Nadmienię, że sprawa dotyczy:
Projekt: Uporządkowanie gospodarki ściekowej na terenie Gminy Szemud w
miejscowościach: Bojano, Koleczkowo i Dobrzewino
Nie jest to więc wynik szczególnej aktywności naszego wójta. Zmiany te są wymuszone przepisami o ochronie środowiska. Czyli odgórnie a nie z inicjatywy władz lokalnych. Zainteresowanych odsyłam poniżej:
http://www.funduszestrukturalne.gov.pl/NR/rdonlyres/ABB14F59-4D93-460B-AF0D-07B73E8810AC/39059/Woj_Pomorskie.pdf
Co do wychwalanego Orlika (nie będę już dodawał, ze jest to oczko w głowie Platformy Obywatelskiej):
http://www.orlik2012.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=45&Itemid=34
Jak widać również i to nie jest inicjatywą naszych włodarzy.
Osiągnięciem jest pozyskanie środków w wysokości 14 mln zł. Wychodzi na to, ze poza środkami uzyskanymi na odprowadzanie ścieków nie zrobiono nic więcej. Wystarczy policzyć. Poza tym sukces naszej gminy na arenie ogólnopolskiej również wygląda nieco inaczej niż raczy przedstawić Pan wójt:
http://www.panoramapowiatu.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=273:po-interwencji-naszych-czytelnikow-manipulacja&catid=1:artykuy
A reszta? 13 km dróg, 5 km chodnika, nie całe 200 słupów. To chyba niezbyt wiele jak na 20 lat działalności. Ile lat zatem potrzebuje Pan Engelbrecht, aby w każdej wiosce na terenie gminy były chodniki co najmniej z jednej strony jezdni? Starczy mu życia?
Powód drugi: obietnice
„Z.E. Kadencja bardzo trudna ze względu na sytuację ekonomiczną kraju. Dotknął nas kryzys światowy. Przecież gmina Szemud nie jest żadną wyspą.”
No właśnie Panie wójcie. Wykazałem już, że nie wykazał się Pan niczym szczególnym. Drogi są coraz gorsze, przegapiono wiele możliwości w tym zakresie, każde opady śniegu okazują się kataklizmem, bez auta terenowego strach zjechać na polne drogi, którym nadano nawet nazwy ulic. Ma Pan gotowe wytłumaczenie, a tyle obiecuje. Asekuranctwo?
Powód trzeci: może chodzi o własny interes...
Już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest Pan człowiekiem młodym. Nie wiem ile Pan ma lat, ale chodzą słuchy, ze będzie to ostatnia Pańska kadencja. Więc może chodzi tylko o jedno:
Przepis art. 38 ust. 3 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 223, poz. 1458 ze zm.) stanowi, że w związku z przejściem na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy, pracownikowi samorządowemu przysługuje jednorazowa odprawa w wysokości:
– dwumiesięcznego wynagrodzenia - po 10 latach pracy,
– trzymiesięcznego wynagrodzenia - po 15 latach pracy,
– sześciomiesięcznego wynagrodzenia - po 20 latach pracy.
20 lat pracy w samorządzie, odejście na emeryturę zasłużonego działacza... Brzmi jak w bajce. Ale wieśc gminna niesie, że jest to kwota sięgająca prawie sto tysięcy złotych czyli jak by nie liczyć 25.000 euro. Sporo, nawet na zachodzie.
Jaka jest więc gwarancja, że nie postąpi Pan w myśl zasady „po mnie choćby potop”? Dotychczasowa Pańska działalność nie stanowi dobrej rekomendacji.
Mówię więc: NIE!
Jak możemy dowiedzieć się z wywiadu, przeprowadzonego z naszym wójtem Panem Engelbrecht ma on już za sobą 20 lat pracy w samorządzie, w tym od 2001 jak wójt. Dla przypomnienia, Polska została przyjęta do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku.
Na wstępie zapytam, co stało się z programem „Droga Kaszubska”, na stronie internetowej Gminy Szemud jest nawet zakładka. Pomysł powstał w styczniu 2008 roku i co dokonano w tym czasie?
http://wejherowo.naszemiasto.pl/archiwum/1606984,w-gminie-szemud-wzieli-sie-do-dziela-lokalna-grupa,id,t.html
Czy od 2004 roku powstały jakieś inne inicjatywy w zakresie pozyskania funduszy pochodzących z UE?
Dlaczego z pośród ponad 60 zatwierdzonych funduszy strukturalnych dla województwa pomorskiego na lata 2007-2015 gmina Szemud figuruje jedynie w 1 miejscu? Nadmienię, że sprawa dotyczy:
Projekt: Uporządkowanie gospodarki ściekowej na terenie Gminy Szemud w
miejscowościach: Bojano, Koleczkowo i Dobrzewino
Nie jest to więc wynik szczególnej aktywności naszego wójta. Zmiany te są wymuszone przepisami o ochronie środowiska. Czyli odgórnie a nie z inicjatywy władz lokalnych. Zainteresowanych odsyłam poniżej:
http://www.funduszestrukturalne.gov.pl/NR/rdonlyres/ABB14F59-4D93-460B-AF0D-07B73E8810AC/39059/Woj_Pomorskie.pdf
Co do wychwalanego Orlika (nie będę już dodawał, ze jest to oczko w głowie Platformy Obywatelskiej):
http://www.orlik2012.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=45&Itemid=34
Jak widać również i to nie jest inicjatywą naszych włodarzy.
Osiągnięciem jest pozyskanie środków w wysokości 14 mln zł. Wychodzi na to, ze poza środkami uzyskanymi na odprowadzanie ścieków nie zrobiono nic więcej. Wystarczy policzyć. Poza tym sukces naszej gminy na arenie ogólnopolskiej również wygląda nieco inaczej niż raczy przedstawić Pan wójt:
http://www.panoramapowiatu.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=273:po-interwencji-naszych-czytelnikow-manipulacja&catid=1:artykuy
A reszta? 13 km dróg, 5 km chodnika, nie całe 200 słupów. To chyba niezbyt wiele jak na 20 lat działalności. Ile lat zatem potrzebuje Pan Engelbrecht, aby w każdej wiosce na terenie gminy były chodniki co najmniej z jednej strony jezdni? Starczy mu życia?
Powód drugi: obietnice
„Z.E. Kadencja bardzo trudna ze względu na sytuację ekonomiczną kraju. Dotknął nas kryzys światowy. Przecież gmina Szemud nie jest żadną wyspą.”
No właśnie Panie wójcie. Wykazałem już, że nie wykazał się Pan niczym szczególnym. Drogi są coraz gorsze, przegapiono wiele możliwości w tym zakresie, każde opady śniegu okazują się kataklizmem, bez auta terenowego strach zjechać na polne drogi, którym nadano nawet nazwy ulic. Ma Pan gotowe wytłumaczenie, a tyle obiecuje. Asekuranctwo?
Powód trzeci: może chodzi o własny interes...
Już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest Pan człowiekiem młodym. Nie wiem ile Pan ma lat, ale chodzą słuchy, ze będzie to ostatnia Pańska kadencja. Więc może chodzi tylko o jedno:
Przepis art. 38 ust. 3 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 223, poz. 1458 ze zm.) stanowi, że w związku z przejściem na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy, pracownikowi samorządowemu przysługuje jednorazowa odprawa w wysokości:
– dwumiesięcznego wynagrodzenia - po 10 latach pracy,
– trzymiesięcznego wynagrodzenia - po 15 latach pracy,
– sześciomiesięcznego wynagrodzenia - po 20 latach pracy.
20 lat pracy w samorządzie, odejście na emeryturę zasłużonego działacza... Brzmi jak w bajce. Ale wieśc gminna niesie, że jest to kwota sięgająca prawie sto tysięcy złotych czyli jak by nie liczyć 25.000 euro. Sporo, nawet na zachodzie.
Jaka jest więc gwarancja, że nie postąpi Pan w myśl zasady „po mnie choćby potop”? Dotychczasowa Pańska działalność nie stanowi dobrej rekomendacji.
Mówię więc: NIE!
Grabek podpisuje sie dwoma lapami pod tym co piszesz.Chce tylko dodac,ze niestety wiele osob nie zdaje sobie sprawy,ze przez tyle lat Bojano malo tego,ze sie nie rozwijalo ale cofalo w rozwoju.Zawdzieczamy to obecnemu wojtowi i jego ekipie.Duzo jezdze i obserwuje inne miejscowosci i to co sie u nas dzieje wola o pomste do nieba.Totalny paraliz.A ile nasze nieruchomosci traca na wartosci lepiej nie mowic.Mam tylko nadzieje,ze mieszkancy Bojana jak i calej Gminy Szemud w koncu sie obudza i wyciagna wnioski,ze ilez lat mozna sie gibac po dziurach i wylomach i plaskac sie w blocie.Rece opadaja.Jak dla mnie to niech diabel ogonem zamiata byle sie cos zaczelo dziac.Jezeli przez tyle lat lat obecna ekipa nie poradzila sobie z tym wszystkim to nie ma szans na to,ze cokolwiek sie zmieni.Zapowiadaja sniezyce i mam przeczucie,ze teraz przed wyborami bedzie porzadnie odsniezone,a ja pamietam ile razy dzwonilam i pytalam kiedy odsnieza droge bo nie moge wyjechac z domu i co wtedy syszalam?ze jestem 5 klasa,ale do placenia podatkow to jestem 1 klasa.
Ja tez mowie NIE
Ja tez mowie NIE
NIE DLA KALKOWSKIEGO !
Sprawa jest prosta. Kalkowski to osoba wystawiona. Medialny, młody, uśmiechnięty, niewinny - tak ma być postrzegany przez mieszkańców, żeby go wybrali. Jeśli wygra to gminą rządzić będzie nie On tylko tzw. szara eminencja(panowie H&H). Ludzie czy Wy tego nie widzicie !!! Kalkowski zostanie wójtem to rządzenie gminą będzie zwykłym kolesiostwem!
Cześć Grabek.
To, że Ty akurat znasz p. Kalkowskiego i że zrobiłeś u niego prawo jazdy to niestety za małe kompetencje tego Pana na wójta.Znajomość p. Kalkowskiego z panami Hirszem i Haze tylko go dyskredytują - nie będzie on miał żadnej autonomii, będzie na ich smyczy - taki jest samodzielny, że zanim jeszcze został wójtem, Ci Panowie już wybrali mu zastępcę! Będziemy bananową gminą, taj jak byliśmy nią za kadencji p. Hirsza. Nie jestem fanem obecnego wójta, ale tym razem trzeba wybrać mniejsze zło, dlatego zagłosuję na p. Engelbrechta. Chciałbym Ci jeszcze odpowiedzieć, co p. Engelbrecht zrobił dla niepełnosprawnych - jeśli jesteś z Bojana, kopsnij się do starej szkoły, tej przy piekarni, i zobacz co tam jest. Ta fundacja budynek otrzymała od gminy. Poza tym, z tego co mi wiadomo, w naszej gminie, bodajże szkoła w Kielnie jest szkołą integracyjną - w szkole tej uczą się dzieci niepełnosprawne razem z innymi, zdrowymi dziećmi. Szkoła ta jest przystosowana dla dzieci niepełnosprawnych, uczy je wykwalifikowana kadra, a dzieci dowożone są busami zakupionymi ze środków gminy i PEFRON. Pieniądze na tę szkołę daje gmina, a wójt wyraził zgodę na jej funkcjonowanie. Nie każda gmina posiada taką szkołę, a mocodawca p. Kalkowskiego, p. Hirsz kiedy rządził gminą w ogóle nie dostrzegał problemu osób niepełnosprawnych, chciał ich zepchnąć na margines. Tak może być i teraz, kiedy p. Hirsz będzie myślał za p. Kalkowskiego. Za rządów p. Hirsza cała gmina, a Bojano w szczególności się uwsteczniały.
Pomyśl samodzielnie, lepiej zagłosuj na obecnego wójta.
Pozdrawiam
To, że Ty akurat znasz p. Kalkowskiego i że zrobiłeś u niego prawo jazdy to niestety za małe kompetencje tego Pana na wójta.Znajomość p. Kalkowskiego z panami Hirszem i Haze tylko go dyskredytują - nie będzie on miał żadnej autonomii, będzie na ich smyczy - taki jest samodzielny, że zanim jeszcze został wójtem, Ci Panowie już wybrali mu zastępcę! Będziemy bananową gminą, taj jak byliśmy nią za kadencji p. Hirsza. Nie jestem fanem obecnego wójta, ale tym razem trzeba wybrać mniejsze zło, dlatego zagłosuję na p. Engelbrechta. Chciałbym Ci jeszcze odpowiedzieć, co p. Engelbrecht zrobił dla niepełnosprawnych - jeśli jesteś z Bojana, kopsnij się do starej szkoły, tej przy piekarni, i zobacz co tam jest. Ta fundacja budynek otrzymała od gminy. Poza tym, z tego co mi wiadomo, w naszej gminie, bodajże szkoła w Kielnie jest szkołą integracyjną - w szkole tej uczą się dzieci niepełnosprawne razem z innymi, zdrowymi dziećmi. Szkoła ta jest przystosowana dla dzieci niepełnosprawnych, uczy je wykwalifikowana kadra, a dzieci dowożone są busami zakupionymi ze środków gminy i PEFRON. Pieniądze na tę szkołę daje gmina, a wójt wyraził zgodę na jej funkcjonowanie. Nie każda gmina posiada taką szkołę, a mocodawca p. Kalkowskiego, p. Hirsz kiedy rządził gminą w ogóle nie dostrzegał problemu osób niepełnosprawnych, chciał ich zepchnąć na margines. Tak może być i teraz, kiedy p. Hirsz będzie myślał za p. Kalkowskiego. Za rządów p. Hirsza cała gmina, a Bojano w szczególności się uwsteczniały.
Pomyśl samodzielnie, lepiej zagłosuj na obecnego wójta.
Pozdrawiam
Obecna władzo i obecny panie wójcie chwalicie się ogromnymi sukcesami w pozyskiwaniu środków i zajętym pierwszym miejscu w woj. pomorskim. Pierwsze miejsce w województwie i 29 w kraju macie tylko dlatego,że dofinansowanie z kanalizy wpisaliście w 2010 r.a nie na cztery lata tak jak to robią inni wójtowie.Wiem ,że sąsiednia Gmina Luzino porównywalna pod względem budżetu i mieszkańców w tej kadencji pozyskała 17,5 miliona czyli o 3 miliony więcej niż Gmina Szemud. Natomiast Gmina Linia która ma połowę mieszkańców i połowę budżetu tego my pozyskała 12,5 miliona zł. a więc o zaledwie 2 miliony mniej niż Szemud. Linia ma za to od czterech lat młodego i prężnego wójta,wnioski nasuwają się same.
CZAS NA ZMIANY!!
GŁOSUJMY WIĘC NA KALKOWSKIEGO!!!
CZAS NA ZMIANY!!
GŁOSUJMY WIĘC NA KALKOWSKIEGO!!!
Nasza gmina dostała kolejne dofinansowanie na budowę domu kultury w miejscowości GŁAZICA (mieszkańców 179) (rodzinna wieś obecnego wójta)
dofinansowanie w kwocie 395.939 zł. Łączna wartość inwestycji wyniesie 820.551 zł.
Czy największa wieś w naszej gminie Bojano (mieszkańców 2391) i trzecia Koleczkowo (mieszkańców 1229) posiadają coś takiego ????
A przydało by się aby nasze dzieci miały gdzie się podziać!!!
dofinansowanie w kwocie 395.939 zł. Łączna wartość inwestycji wyniesie 820.551 zł.
Czy największa wieś w naszej gminie Bojano (mieszkańców 2391) i trzecia Koleczkowo (mieszkańców 1229) posiadają coś takiego ????
A przydało by się aby nasze dzieci miały gdzie się podziać!!!
http://www.bip.szemud.pl/download.php?file=2010-03-18-11-24-43_1_61912.pdf&name=Uchwała Nr XLV / 441 / 2010 -
1. Remont oraz wyposażenie Sali Sołeckiej ( w urządzenia i pomieszczenia socjalne, jak kuchnia
i łazienka + wyposażenie) i udostępniając tym samym miejsce spotkań dla naszej młodzieży
i KGW Projekt pn.” Przystosowanie pomieszczenia klasowego w dawnym budynku szkolnym
na cele świetlicy wiejskiej we wsi Głazica”
koszt całkowity: 97 217,94 zł.
źródła finansowania: środki sołeckie, środki krajowe, środki z funduszy europejskich
harmonogram realizacji zadania: 2010-2011
Remont to nie budowa, kwota też nieco inna.... Dodatkowo z dokumentu wynika, ze już toczą się tam jakieś prace, ale wypowiedzi na ten temat pozostawiam tubylcom.
Pozdrawiam kolegę uświadomionego
1. Remont oraz wyposażenie Sali Sołeckiej ( w urządzenia i pomieszczenia socjalne, jak kuchnia
i łazienka + wyposażenie) i udostępniając tym samym miejsce spotkań dla naszej młodzieży
i KGW Projekt pn.” Przystosowanie pomieszczenia klasowego w dawnym budynku szkolnym
na cele świetlicy wiejskiej we wsi Głazica”
koszt całkowity: 97 217,94 zł.
źródła finansowania: środki sołeckie, środki krajowe, środki z funduszy europejskich
harmonogram realizacji zadania: 2010-2011
Remont to nie budowa, kwota też nieco inna.... Dodatkowo z dokumentu wynika, ze już toczą się tam jakieś prace, ale wypowiedzi na ten temat pozostawiam tubylcom.
Pozdrawiam kolegę uświadomionego
Major Bojan: To, że Ty akurat znasz p. Kalkowskiego i że zrobiłeś u niego prawo jazdy to niestety za małe kompetencje tego Pana na wójta.
Grabek: To, że zrobiłem u tego pana kilka kategorii prawa jazdy spowodowało, ze poznałem go bardzo dobrze jako człowieka
Major Bojan: Znajomość p. Kalkowskiego z panami Hirszem i Haze tylko go dyskredytują - nie będzie on miał żadnej autonomii, będzie na ich smyczy - taki jest samodzielny, że zanim jeszcze został wójtem, Ci Panowie już wybrali mu zastępcę! Będziemy bananową gminą, taj jak byliśmy nią za kadencji p. Hirsza.
Grabek: plotki i pomówienia to słaby materiał na poparcie swojego kandydata- proszę więc zrobić jak ja i przedstawić dowody na poparcie własnych teorii. Odnoszę wrażenie, ze rozmawiamy o nie przewidzianych skutkach zmian klimatu w Ameryce Łacińskiej wywołanej globalnym ociepleniem. Może porozmawiamy o lądowaniu talibów w jednej z mazurskich wsi? Poza tym jeżeli Pan Kalkowski zawiedzie mnie, jak i wielu innych, to zawsze znajdą się chętni, żeby wywieźć go wraz z ekipą na taczce jak jednego z jego rzekomych mocodawców.
Major Bojan: Będziemy bananową gminą, taj jak byliśmy nią za kadencji p. Hirsza. Nie jestem fanem obecnego wójta, ale tym razem trzeba wybrać mniejsze zło, dlatego zagłosuję na p. Engelbrechta.
Grabek: Ani Pan Hirsz, a tym bardziej Engelbrecht nie mieli, nie maja i nie będą mieli władzy ustawodawczej czy innej formy stanowienia prawa, ani tym bardziej dyktatury powołanej metodami niezgodnymi z prawem obowiązującym na terenie Rzeczpospolitej Polskiej. Zawsze podziwiałem ludzi wypowiadających się na tematy o których nie mają wiedzy. Nie rozumiem więc co ma Pan na myśli i proszę łaskawie rozwinąć pojęcie „BANANOWA GMINA”. Były prowadzone jakieś eksperymenty z nowymi odmianami roślin przystosowanych do naszych warunków klimatycznych?
Co do reszty- widzę, ze mamy problem ze zrozumieniem się. Owszem, gdyby Pan Engelbrecht był nowym wójtem- sam zwalczałbym jego konkurencję. Jednak jak na 20 lat pracy samorządowej, w tym połowa tego czasu jak głównodowodzący Panie majorze, to efekty zdecydowanie nie rzucają na kolana. Proszę mi wyjaśnić, dlaczego włodarz z sąsiedniej gminy, konkretnie z Gdyni, Pan Szczurek rośnie w siłę, a Pan Engelbrecht odwrotnie? Wie Pan ile problemów jest z taką Gdynią? I jakoś można, prawda?
Proszę się ponadto odnieść do następującej kwestii: czemu wyremontowano i oświetlono drogę biegnącą przez miejscowość Pana wójta, w tym dojazdy do jego działek? Mówię o drodze Szemud- Szemudzka Huta- Kowalewo- Leśno- Kielno oraz Kielno- Rębiska- Kopaniewo.
Grabek: To, że zrobiłem u tego pana kilka kategorii prawa jazdy spowodowało, ze poznałem go bardzo dobrze jako człowieka
Major Bojan: Znajomość p. Kalkowskiego z panami Hirszem i Haze tylko go dyskredytują - nie będzie on miał żadnej autonomii, będzie na ich smyczy - taki jest samodzielny, że zanim jeszcze został wójtem, Ci Panowie już wybrali mu zastępcę! Będziemy bananową gminą, taj jak byliśmy nią za kadencji p. Hirsza.
Grabek: plotki i pomówienia to słaby materiał na poparcie swojego kandydata- proszę więc zrobić jak ja i przedstawić dowody na poparcie własnych teorii. Odnoszę wrażenie, ze rozmawiamy o nie przewidzianych skutkach zmian klimatu w Ameryce Łacińskiej wywołanej globalnym ociepleniem. Może porozmawiamy o lądowaniu talibów w jednej z mazurskich wsi? Poza tym jeżeli Pan Kalkowski zawiedzie mnie, jak i wielu innych, to zawsze znajdą się chętni, żeby wywieźć go wraz z ekipą na taczce jak jednego z jego rzekomych mocodawców.
Major Bojan: Będziemy bananową gminą, taj jak byliśmy nią za kadencji p. Hirsza. Nie jestem fanem obecnego wójta, ale tym razem trzeba wybrać mniejsze zło, dlatego zagłosuję na p. Engelbrechta.
Grabek: Ani Pan Hirsz, a tym bardziej Engelbrecht nie mieli, nie maja i nie będą mieli władzy ustawodawczej czy innej formy stanowienia prawa, ani tym bardziej dyktatury powołanej metodami niezgodnymi z prawem obowiązującym na terenie Rzeczpospolitej Polskiej. Zawsze podziwiałem ludzi wypowiadających się na tematy o których nie mają wiedzy. Nie rozumiem więc co ma Pan na myśli i proszę łaskawie rozwinąć pojęcie „BANANOWA GMINA”. Były prowadzone jakieś eksperymenty z nowymi odmianami roślin przystosowanych do naszych warunków klimatycznych?
Co do reszty- widzę, ze mamy problem ze zrozumieniem się. Owszem, gdyby Pan Engelbrecht był nowym wójtem- sam zwalczałbym jego konkurencję. Jednak jak na 20 lat pracy samorządowej, w tym połowa tego czasu jak głównodowodzący Panie majorze, to efekty zdecydowanie nie rzucają na kolana. Proszę mi wyjaśnić, dlaczego włodarz z sąsiedniej gminy, konkretnie z Gdyni, Pan Szczurek rośnie w siłę, a Pan Engelbrecht odwrotnie? Wie Pan ile problemów jest z taką Gdynią? I jakoś można, prawda?
Proszę się ponadto odnieść do następującej kwestii: czemu wyremontowano i oświetlono drogę biegnącą przez miejscowość Pana wójta, w tym dojazdy do jego działek? Mówię o drodze Szemud- Szemudzka Huta- Kowalewo- Leśno- Kielno oraz Kielno- Rębiska- Kopaniewo.
Oj Grabek, Grabek, Faktycznie się nie rozumiemy, chociaż w jednym się zgadzamy: mianowicie obydwaj "podziwiamy ludzi wypowiadających się na tematy, o których nie mają wiedzy". Teraz wiem, dlaczego inni muszą myśleć za Ciebie. Gadał dziad do obrazu...A Ty dalej swoje, że znasz Ryśka, że swój chłop itp, itd. Najbardziej przerażające jest to, że w przypadku wygranej p. Kalkowskiego gminą zarzadzać będą ludzie, którzy mają o tym pojecie podobne jak Ty. Poczytaj sobie o ustroju w Polsce, o źródłach prawa, czym się różni władza państwowa od samorządowej, przeczytaj jakie kompetencje ma wójt gminy i jakie może wydawać akty prawne /bo wbrew temu co napisałeś, jednak może/. Wpisz sobie w googl'a termin "metafora" oraz "bananowa republika", zauważ różnice między Gdynią a gminą wiejską. Zrozum też, że ani wójt ani dyrektor GDDKiA nie naprawi Ci drogi sołeckiej - dowiedz się, jakie to są drogi. Kiedy to wszystko wreszcie zrozumiesz, popytaj Trzech Króli na zebraniach o konkrety, i nie daj się zwieść wyświechtanemu "zbudujemy drogi i autostrady, zasługujemy na cud gospodarczy, na to aby być drugą Irlandią, przepraszam, drugą Gdynią".
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Panie Majorze, zapraszam aby zaczął Pan prace od podstaw, czyli zapoznał się z treścią programu nauczania w gimnazjum przedmioty „Wiedza o społeczeństwie”. Wiemy więc, ze podstawowy podział władzy opiera się na trzech filarach: władzy ustawodawczej, wykonawczej oraz sądowniczej. Ewenementem są jedynie siły zbrojne podlegające odrębnym przepisom, jednak ten aspekt nie wchodzi w zakres naszych rozważań. Poza tym miasto samo w sobie podobnie jak gmina również posiada mniejsze komórki samorządowe. Wiedział Pan o tym?
Proszę nam naświetlić Panie majorze, czego dowiadujemy się z zakładki władza wykonawcza? Nie wiedziałem, że KPA ma wersję dla miast oraz wersję dla wsi. Szczerze mnie Pan zaskoczyłeś... Owszem słyszałem o rządowych programach rozwoju obszarów wiejskich, podobnie jak istniały projekty restrukturyzacji kopalń, programy ratowania przemysłu stoczniowego i inne tego typu. Wszystkie mają pewne cechy wspólne. Jakie? Ze sposobu Pańskiej wypowiedzi wnioskuję, że powinien Pan mieć co wykształcenie porównywalne co najmniej z gimnazjalnym wiec odpowiedź nie powinna przysporzyc jakichkolwiek trudności.
Jeżeli Pan wójt nie ma wpływu na drogi we własnej gminie to czemu chwali się, ze będzie je robił? Owszem, ma Pan rację poruszając temat dróg wojewódzkich ponieważ zaraz po opadach śniegu widać które to są. Podstawowa różnica- odśnieżanie. A jak wyglądają osiedlowe uliczki w całej gminie, raczy Pan odpowiedzieć? 5 km chodnika przez 10 lat to naprawdę nie jest żaden sukces. Proszę zobaczyć, jak dynamicznie rozwija się Chwarzno. Umie Pan odpowiedzieć czym spowodowana jest różnica?
Proszę nam naświetlić Panie majorze, czego dowiadujemy się z zakładki władza wykonawcza? Nie wiedziałem, że KPA ma wersję dla miast oraz wersję dla wsi. Szczerze mnie Pan zaskoczyłeś... Owszem słyszałem o rządowych programach rozwoju obszarów wiejskich, podobnie jak istniały projekty restrukturyzacji kopalń, programy ratowania przemysłu stoczniowego i inne tego typu. Wszystkie mają pewne cechy wspólne. Jakie? Ze sposobu Pańskiej wypowiedzi wnioskuję, że powinien Pan mieć co wykształcenie porównywalne co najmniej z gimnazjalnym wiec odpowiedź nie powinna przysporzyc jakichkolwiek trudności.
Jeżeli Pan wójt nie ma wpływu na drogi we własnej gminie to czemu chwali się, ze będzie je robił? Owszem, ma Pan rację poruszając temat dróg wojewódzkich ponieważ zaraz po opadach śniegu widać które to są. Podstawowa różnica- odśnieżanie. A jak wyglądają osiedlowe uliczki w całej gminie, raczy Pan odpowiedzieć? 5 km chodnika przez 10 lat to naprawdę nie jest żaden sukces. Proszę zobaczyć, jak dynamicznie rozwija się Chwarzno. Umie Pan odpowiedzieć czym spowodowana jest różnica?
Dobrze, podyskutujmy więc.
Może na początek podsumujmy dotychczasową działalność obydwu Panów. Wiem, co sądzisz na temat dotychczasowej działalności p. Engelbrechta, rozpisujesz się, co nie zostało zrobione, co mogłoby być zrobione gdybie nie nieudolność wójta itp. Pomijasz natomiast zupełnie jego dotychczasowe osiągnięcia. Może sprawdż, co zostało zrobione za kadencji P. Engelbrechta, ja w dyskusji przedwyborczej na tym forum już trochę napisałem na ten temat, jednak na pewno nie wszystko. Nie mam też wcale takiego zamiaru, bo jak już pisałem, nie jestem jego fanem. Następnie napisz, co dotychczas ZROBIŁ dla nas p. Kalkowski, opisz jego działania na rzecz społeczności lokalnej, jak angażował się dotychczas w nasze sprawy.
Zauważ też, że nie opieram się na pomówieniach. Nigdy o nic nie pomówiłem p. Kalkowskiego ani też nie ubliżałem mu. Co więcej, szanuję go za wiele rzeczy, już sam fakt kandydowania na taki urząd świadczy o jego odwadze, nie neguję tez tego, że ZAMIERZA dobrze dla nas pracować. Moją wielką dezaprobatę budzi jednak fakt, jakimi ludźmi się otacza, kto go tak naprawdę promuje oraz sposób, w jaki to jest robione - po prostu chamski. Gdyby p. Kalkowski samodzielnie chciał kandydowac na wójta, miał swoją wizję, pomysł na rozwój gminy, także pomysł na zorganizowanie w urzędzie swojej drużyny, ale w dobrym tego słowa znaczeniu, zespołu ludzi kompetentnych, chcacych coś zrobić, sam zagłosowałbym na niego, bo powtarzam jeszcze raz, to nie jest zły człowiek. Jednakże ludzie, którymi się otacza to beton, kolesie, którzy niczego dobrego go nie nauczą, będą jego złymi doradcami i nauczycielami. Wiem to z doświadczenia, bo oni już gminą kiedyś rządzili. Nic dobrego z tego nie wyszło. Dlatego nie zagłosuję na p, Kalkowskiego, chociaż naprawdę bliżej mi do niego niż obecnego wójta. Swój głos oddam na obecnego wójta p. Engelbrechta.
Może na początek podsumujmy dotychczasową działalność obydwu Panów. Wiem, co sądzisz na temat dotychczasowej działalności p. Engelbrechta, rozpisujesz się, co nie zostało zrobione, co mogłoby być zrobione gdybie nie nieudolność wójta itp. Pomijasz natomiast zupełnie jego dotychczasowe osiągnięcia. Może sprawdż, co zostało zrobione za kadencji P. Engelbrechta, ja w dyskusji przedwyborczej na tym forum już trochę napisałem na ten temat, jednak na pewno nie wszystko. Nie mam też wcale takiego zamiaru, bo jak już pisałem, nie jestem jego fanem. Następnie napisz, co dotychczas ZROBIŁ dla nas p. Kalkowski, opisz jego działania na rzecz społeczności lokalnej, jak angażował się dotychczas w nasze sprawy.
Zauważ też, że nie opieram się na pomówieniach. Nigdy o nic nie pomówiłem p. Kalkowskiego ani też nie ubliżałem mu. Co więcej, szanuję go za wiele rzeczy, już sam fakt kandydowania na taki urząd świadczy o jego odwadze, nie neguję tez tego, że ZAMIERZA dobrze dla nas pracować. Moją wielką dezaprobatę budzi jednak fakt, jakimi ludźmi się otacza, kto go tak naprawdę promuje oraz sposób, w jaki to jest robione - po prostu chamski. Gdyby p. Kalkowski samodzielnie chciał kandydowac na wójta, miał swoją wizję, pomysł na rozwój gminy, także pomysł na zorganizowanie w urzędzie swojej drużyny, ale w dobrym tego słowa znaczeniu, zespołu ludzi kompetentnych, chcacych coś zrobić, sam zagłosowałbym na niego, bo powtarzam jeszcze raz, to nie jest zły człowiek. Jednakże ludzie, którymi się otacza to beton, kolesie, którzy niczego dobrego go nie nauczą, będą jego złymi doradcami i nauczycielami. Wiem to z doświadczenia, bo oni już gminą kiedyś rządzili. Nic dobrego z tego nie wyszło. Dlatego nie zagłosuję na p, Kalkowskiego, chociaż naprawdę bliżej mi do niego niż obecnego wójta. Swój głos oddam na obecnego wójta p. Engelbrechta.
Drogi Panie Majorze,
szanuję Pańskie decyzje dotyczące wyboru kandydata. Tak jak ja, również Pan ma swoje motywy w tej kwestii.
Proszę mi powiedzieć co Pan ma do powiedzenia o zwolnieniu lekarskim Pana wójta trwającym przeszło rok? Czy powinniśmy mieć jakieś powody do niepokoju odnośnie zdrowia Naszego dotychczasowego włodarza?
szanuję Pańskie decyzje dotyczące wyboru kandydata. Tak jak ja, również Pan ma swoje motywy w tej kwestii.
Proszę mi powiedzieć co Pan ma do powiedzenia o zwolnieniu lekarskim Pana wójta trwającym przeszło rok? Czy powinniśmy mieć jakieś powody do niepokoju odnośnie zdrowia Naszego dotychczasowego włodarza?
Nie jestem rzecznikiem prasowym obecnego wójta, nie jestem jego znajomym, nie śledzę tak pilnie jak Pan prywatnego życia urzędników gminy, więc nic mi nie jest wiadomo na temat tego zwolnienia. Wiem, że urzęduje w gminie, więc sądzę że jest to kolejna plotka na jego temat. Jak słusznie Pan zauważył, mieliśmy dyskutować w oparciu o fakty a nie plotki i pomówienia. A, przypomniało mi się: jeżeli się nie mylę, to na tak długim zwolnieniu lekarskim przebywał kiedyś poprzedni zastępca wójta, nie pamietam jego nazwiska. Ten pan faktyczniew chorował dość długo, jednak jego choroba była poważna. Być może pomylił Pan obydwu panów, proszę to jednak sprawdzić.
Przepraszam tez za literówki, które zdarzają się każdemu, również Panu - sądziłem jednak, że nie ma to znaczenia w dyskusji, a Pan nie znizy się do takiego poziomu, żeby to wytykać.
Przepraszam tez za literówki, które zdarzają się każdemu, również Panu - sądziłem jednak, że nie ma to znaczenia w dyskusji, a Pan nie znizy się do takiego poziomu, żeby to wytykać.
Panie Majorze,
przepraszam za ten złośliwy wytyk, który nic nie wnosi do Naszej dyskusji. Cieszę sie, że jako przeciwnicy mozemy rzeczowo rozmawiać bez obrzucania się błotem.
Sprawdzę oczywiście te plotki, bo tego wymaga rzetelnośc i cieszę sie z udzielonych odpowiedzi w tej intrygującej sprawie.
Serdecznie Pana pozdrawiam!
przepraszam za ten złośliwy wytyk, który nic nie wnosi do Naszej dyskusji. Cieszę sie, że jako przeciwnicy mozemy rzeczowo rozmawiać bez obrzucania się błotem.
Sprawdzę oczywiście te plotki, bo tego wymaga rzetelnośc i cieszę sie z udzielonych odpowiedzi w tej intrygującej sprawie.
Serdecznie Pana pozdrawiam!
Każda wypowiedź ma swoje IP- proszę porównać i mamy odpowiedź. Nikt mi nic nie podpowiada. Celowo wypowiadałem się w sposób prostacki i wulgarny, kontrowersyjny aby zwrócić uwagę na moje wypowiedzi. Ludzie niestety mają to do siebie, ponieważ wszędzie szukają afer i pisząc od początku poważnie i rzeczowo nikt nie zwróciłby uwagi na to, co mam do powiedzenia. Poza tym nalezę do tej rasy, która woli pluć na władzę niż ja sprawować. I będę uważnie obserwował mojego przyjaciela oraz jego dokonania.
Nie mam ambicji być panem serc i dusz. Każdy myśli co chce i na tym oparta jest nasza cywilizacja opierająca się o czasu starożytnego Rzymu. Gdyby wszyscy zgadzali się ze sobą byłoby niemiłosiernie nudno, prawda? Poza tym działając jednomyślnie nie jesteśmy w żaden sposób kontrolowani a to prowadzi do nadużyć. Jeżeli nie przekonałem do swoich racji- trudno, nie nalegam. Mnie również nikt nie zdołał przekonać do Pana Engelbrecht bo mam do tego racjonalne powody.
Ja powiem, tyle że 20 lat wójtowania i nieczego nie robienia to za dużo. Może i się wieś i gmina rozwija,ale po najwolniejszej linii oporu. A to czy pan Kalkowski jest jakąś pacynką pana Hasse czy Hirscha albo Bużana, to może i prawda, chociaż w takie bzdury za bardzo wierzyć mi się nie chce. A obecny stan bojańskich dróg tak po za tematem dopisze to do jasnej cholery jest jakaś żenada takich dziur to ja tu od początku nie widziałem. Droga z Bojana na Wiczlino masakra(droga często uczęszczana przez mieszkańców bojana), na Dambnik? 2 tygodnie temu naprawiana kamieniami ?czołg by sobie tam zawieszenie rozwalił. Wiem że zima ale w te wielkie ku**idoły można by było czegoś wsypać!!!!
Budżet gminy Szemud w mijającym, 2010 roku- wstrząsające dane
Przychody z zaciągniętych pożyczek i kredytów długoterminowych na rynku krajowym 24.170.677 zł... Z grubsza licząc 6mln euro...
Co zrobiono z tymi pieniążkami, na co poszły...? Przecież to więcej niż koszt gazyfikacji (4,34 mln euro)... Proszę porównać z planowanymi wydatkami na utrzymanie dróg...
Coś wydaje mi się, że to jest cena, jaką będziemy spłacać kolejne 18 lat za sukcesy Pana wójta (prosta arytmetyka 24.170.677 zł : 1.353.750 = 17,85). Proszę pomyśleć o odsetkach, ile uliczek osiedlowych wybudowano by za te pieniążki... PO NAS CHOĆBY POTOP...
http://www.bip.szemud.pl/download.php?file=2010-01-18-15-27-42_1_85476.pdf&name=Uchwała Nr XLIII / 403 / 2009
Co zrobiono z tymi pieniążkami, na co poszły...? Przecież to więcej niż koszt gazyfikacji (4,34 mln euro)... Proszę porównać z planowanymi wydatkami na utrzymanie dróg...
Coś wydaje mi się, że to jest cena, jaką będziemy spłacać kolejne 18 lat za sukcesy Pana wójta (prosta arytmetyka 24.170.677 zł : 1.353.750 = 17,85). Proszę pomyśleć o odsetkach, ile uliczek osiedlowych wybudowano by za te pieniążki... PO NAS CHOĆBY POTOP...
http://www.bip.szemud.pl/download.php?file=2010-01-18-15-27-42_1_85476.pdf&name=Uchwała Nr XLIII / 403 / 2009
O ile nie popełniłem pomyłki arytmetycznej to roczny budżet gminny z tytułu wpływów wynosi 5 913 018 zł. Czyli wartość zaciągniętego zobowiązania stanowi równowartość dochodów gminy w okresie 4-ro letnim. Z prostych wyliczeń wynika, że rocznie spłata kredytu pochłonie 22,89 % rocznych dochodów, czyli prawie ¼.
Na ile zahamuje to rozwój gminy na najbliższe lata, kiedy to Pan Engelbrecht już dawno będzie się cieszył spokojnym życiem emeryta?
Uważam, że bez względu na wynik wyborów jest on zwycięzcą. Jeżeli wygra, to spokojnie odbębni on swoją kadencję chwaląc się rurociągiem i jednocześnie tłumacząc skutkami światowego kryzysu. Jeżeli nie- nie będzie musiał połykać żaby którą sam spłodził. Właśnie trwają prace na przyszłorocznym budżetem. Ciekawe, jaki będzie jego kształt w oparciu o wyniki wyborów? Budżet tworzy obecna ekipa, ale zrealizuje już nowa w wójtem elektem na czele.
Na ile zahamuje to rozwój gminy na najbliższe lata, kiedy to Pan Engelbrecht już dawno będzie się cieszył spokojnym życiem emeryta?
Uważam, że bez względu na wynik wyborów jest on zwycięzcą. Jeżeli wygra, to spokojnie odbębni on swoją kadencję chwaląc się rurociągiem i jednocześnie tłumacząc skutkami światowego kryzysu. Jeżeli nie- nie będzie musiał połykać żaby którą sam spłodził. Właśnie trwają prace na przyszłorocznym budżetem. Ciekawe, jaki będzie jego kształt w oparciu o wyniki wyborów? Budżet tworzy obecna ekipa, ale zrealizuje już nowa w wójtem elektem na czele.
Zmiany są absolutnie konieczne!
My, jako rodzina, już kilkanaście lat temu kupiliśmy na własność kawałeczek Polski w Bojanie. Dziś, kwota za jaką nabyliśmy ten kawałeczek Polski, wydaje się niewielka. Jak na tamte czasy, był to jednak bardzo poważny wydatek. Przynajmniej dla nas. Dzisiaj nie było by nas stać na kupno kawałeczka Polski na własność. Wówczas, przed kilkunastoma laty, w Bojanie nie było obecnej szkoły. Nie było również kościoła. Nie było też nazw ulicy. To była prawdziwa pipidówka i zadupie. My jednak zdecydowaliśmy się związać z tą dziurą.
Oto moje pięć palców na policzki naszych lokalnych władców.
I. SZKOŁA. Moim zdaniem, szkoła w Bojanie powinna być natychmiast zamknięta! Już wcześniej pisałem o tym. Tuż przed szkołą stoi wielka i niebezpieczna paskuda. Słupy z transformatorem. W 2007 roku wykonano jakieś prace, w wyniku których zamieniono stare słupy na nowsze oraz schowano do ziemi część kabli. W tym roku, zabrukowano spory plac przed szkołą. Czy trzeba przypomnieć ile jest wypadków związanych z brakiem odpowiedniego zabezpieczenia urządzeń energetycznych? Czy i u nas musi dojść do jakiegoś wypadku z udziałem dzieci czy młodzieży, aby zabezpieczyć to brzydactwo? Skoro tego nie zrobiono w ramach rozbudowy szkoły, to pieniądze na to powinni wyłożyć z własnych dochodów, przede wszystkim, obecny wójt i prezes firmy Energa. To głównie oni, moim zdaniem, odpowiadają za to, że ta maszkara nie jest dobrze zabezpieczona. Zaś szkoła powinna być tak długo zamknięta, dopóki wokół tej szkarady nie stanie ogrodzenie co najmniej dwumetrowej wysokości, z oświetleniem i oznakowanie, że wejście grozi śmiercią. Zgodnie z „Kodeksem pracy” każdemu pracownikowi można potrącić do trzech pensji, jeśli nie więcej. Mamy nowych radnych zobaczymy co zrobią w tej sprawie. Przecież wszystkie dzieci są nasze! To one w przyszłości będą pracowały na emerytury swoich rodziców i na podatki, aby wszystko mogło jako tako funkcjonować. Wypadki tylko pochłaniają przychody. Zawsze najtaniej jest zapobiegać niż później leczyć. To takie proste a zarazem takie skomplikowane.
Jest to pierwszy, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
II. ZDROWIE. Jako pacjent nie mam specjalnych zastrzeżeń do funkcjonowania naszej miejscowej służby zdrowia. Zdarzył się nam jeden dosyć poważy incydent, ale wszystko rozeszło się po kościach. Uczciwie powiem, że jest lepiej niż był w Gdyni, gdzie przedtem mieszkaliśmy. Łatwiej dostać się do lekarza rodzinnego. Mam natomiast zastrzeżenia do szpitala w Wejherowie i w Gdańsku. Dopiero po wyborach ujawniono, że w Wejherowie, w krótkich odstępach czasu, zmarły aż trzy osoby, po operacji zmniejszenia żołądka. A w szpitalu wojewódzkim przeprowadzono kilkadziesiąt nielegalnych, przepraszam, nie nielegalnych, ale poza statutowych (!!!) działań chirurgów. W wyniku tego młoda Szwedka została sparaliżowana. W czym problem? Ano w tym, że my, jako pospólstwo i wyborcy nie mamy żadnego wpływu na to, co robią lekarze w szpitalach. Te przykłady dowodzą, że są oni (szpitalni lekarze) poza wszelką społeczną kontrolą. Teraz, już po wyborach, nasi wybrańcy do powiatu i województwa mogą spać spokojnie przez 4 lata. A konowały nadal będą robić wszystko po swojemu. Tymczasem partie polityczne na swoją działalność biorą niezłą „kapustę” z kasy państwowej. Dlaczego lokalni politycy partyjni nie mają swoich stron w internecie, gdzie wyłuszczali by nam swoje osiągnięcia i poczynania? Ot, chociażby w dziedzinie poprawy leczenia szpitalnego.
Bardzo poważy problem to alkohol! Alkoholizm, to bardzo poważna choroba, której leczenie jest długie a więc i drogie, i to za nasze comiesięczne składki zdrowotne. Nie mogę wyjść z podziwu, że tuż obok szkoły dostępny jest alkohol pod każdą postacią i w dowolnych ilościach. Podobno jest jakaś ustawa o wychowaniu w trzeźwości, która zakazuje tego rodzaju handlu w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły. I jakoś nikomu, jak do tej pory, to nie przeszkadza. Oto, jaka jest siła kumoterstwa. A w takiej Szwecji, kupno alkoholu wymaga bardzo poważnego wysiłku. A może właśnie o to chodzi? Aby Naród rozpijał się?
I jest to drugi, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
III. WODA. Gminny wodociąg został wybudowany na początku lat 80-tych z publicznych pieniędzy. Pomimo, że na naszym własnym kawałeczku Polski była woda, gminne urzędniki zmusiły nas do wybudowania dodatkowego odcinka. Do tego, nieco później, dołączono następny odcinek. To było kilkanaście lat temu! Do dziś gminne urzędniki nie odebrał naszego przyłącza a my nie przekazaliśmy tego kawałka wodociągu dla gminy i nie zamierzam to uczynić bezpłatnie. Moja pisanina do urzędu w tej sprawie zbywana jest milczeniem.
Teraz budowana jest kanalizacja za społeczne pieniądze plus kredyty, które my wszyscy będziemy spłacać z eksploatacji całej tej instalacji. Przekopane zostało nie tylko Bojano, ale przy okazji jakoś nie pomyślano o tym, aby do ziemi włożyć dodatkowe rury na kable telekomunikacyjne i nie tylko. Łącznie ma być wybudowane ponad 37 km sieci kanalizacyjnej, to jest ponad 37.000 metrów. Planowany całkowity koszt kanalizy, to około 33.000.000 zł a do sieci ma być podłączone około 5.000 mieszkańców. Dane ze stron www gminy. Ile kosztuje metr bieżący rury, którą można włożyć do ziemi na kable? Na przykład rura drenażowa bez dziur, o średnicy 10 cm kosztuje w detalu około 3 zł. Pomnóżmy metry przez tę cenę za metr (37.000 x 3) otrzymujemy 111.000 zł. Może trzeba by zastosować inne rury o wyższej cenie, ale przy tej ilości, to „gada się” tylko z producentem i być może, cena za metr rury byłaby niższa. Jak z tego widać koszt materiału jest niewielki i nijak ma się do całych kosztów, około 33 mln zł. Dochodzi jednak dodatkowa robota, za która trzeba by zapłacić. O ile wzrosły by koszty robocizny? Nie mam zielonego pojęcia, ale myślę, że były by one podobne do kosztów materiału w stosunku do całości. A gdybyśmy to my, mieszkańcy byli udziałowcami, to za sam materiał wypadło by (111.000/5.000) po 22 zł od mieszkańca. Za sam materiał! To wymagało tylko pomyślunku i odpowiedniego zorganizowania. Mówiłem o tym z wieloma mieszkańcami, jeszcze przed rozpoczęciem budowy kanalizy, ale jak widać nie odniosło to żadnego skutku. Przecież wcześniej, na podobną skalę, co kanaliza, były kładzione rury gazowe. I też nikt nie pomyślał o dodatkowych rurach na kable. Tym samy, już dwa razy bezpowrotnie zmarnowano okazję na dostęp w Bojanie i okolicy, do cywilizacji przez internet i nie tylko.
Myślę też, że nieporozumieniem jest to, aby to gminne urzędniki zarządzały całą instalacją wodną i kanalizą, i za każdym rachunkiem za wodę, grozili nam egzekucją administracyjną. Uważam, że do zarządzania tym powinna być powołana odpowiednia spółka, w której my wszyscy, którzy z tego korzystamy, powinniśmy mieć udziały. Z całą pewnością będzie taniej i zakończy się nielegalne i bezkarne pobieranie wody z gminnej sieci. I z cała pewnością nie dochodziło by do marnowania publicznych pieniędzy. Jak było to dotychczas. No chyba, że pojawi się jakaś nowa technologia, która będzie posiadała możliwości i parametry światłowodu i nie będzie to wymagało fizycznych połączeń w ziemi jak kabelkami czy światłowodami. Ale co będzie jutro nie da się tego przewidzieć. Dowodzą tego dzisiejsze wydarzenia.
I jest to trzeci, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
IV. DROGI. Jak wyżej wspomniałem, już kilkanaście lat temu kupiliśmy sobie kawałeczek Polski na własność. Aby rozpocząć budowę, trzeba było najpierw utwardzić drogę. I zrobiliśmy to za własne pieniądze. Potem, niemal każdy kamień wydłubany z kaszubskiej lichej ziemi, topiliśmy w drogowym błocie. Doprowadzenie wody zniwelowało naszą pracę. Ale jakoś udało się doprowadzić drogę do takiego stanu, że był możliwy dojazd do naszej posesji. Budowa sieci gazowej i obecnie kanalizy znowu zrujnowały naszą drogę. W ciągu tych kilkunastu lat, tylko raz czy dwa, przywieziono na naszą drogę żwir i wjeżdżała wielką jak stodoła maszyną, „równając” drogę. Zepchnięto na boki wypiętrzenia ze środka drogi na boki. Tym sposobem na środku powstały eleganckie kałuże i grzęzawisko po kostki. A co!
Jak rozwiązać ten problem? Wystarczy spojrzeć na mapę i przespacerować się po Bojanie. Mamy tu rzeczkę Kacza, która wpada do morza w Orłowie. Wystarczy więc wiedza z podstawówki, i ją praktyczne zastosować. Woda deszczowa czy z topniejącego śniegu, jest cięższa od powietrza i zajmuje jego miejsce dążąc do zajęcia jak najniższego poziomu. Woda, pod wpływem sił grawitacyjnych, poniżej poziomu morza w sposób naturalny raczej nie płynie. Wystarczyło by więc wykonać odpowiednie rowki, a gdzieniegdzie położyć rury przepustowe, aby woda, bez wiedzy i zgody władców, płynęła sobie do Bałtyku. Myślę, że podobne rozwiązania można by zastosować w całej gminie. No ale na to potrzebna jest elementarna wiedza i umiejętność praktycznego jej zastosowania.
A spójrzmy na nasze ogólne oświetlenie. Tu też widać kumoterskie działania. Wystarczy się przejść po Bojanie wieczorową porą i od razu widać, komu sprzyja obecna władza, a komu władza ta władza nie sprzyja. A za to my wszyscy płacimy z naszych podatków.
I jest to czwarty, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
V. INTERNET. To dostęp do ogromnych zasobów wiedzy i pracy, przez tak zwaną telepracę. Dobry, niezawodny i szybki internet, to najtańszy dostęp do wszystkich szkół każdego szczebla nauczania i naprawdę mądrych profesorów, bez konieczności wychodzenia z domu. I to przez 24 godziny na dobę! Kontakty, kolokwia i seminaria mogą odbywać się również bez wychodzenia z domu, zarówno pomiędzy uczącymi się jak z nauczającymi. Coraz więcej dostępnych jest przez internet tego rodzaju sposobów nauczania. Telepraca może uwolnić sporą liczbę ludzi od uciążliwego codziennego dojeżdżania do stacjonarnego miejsca pracy, którą z powodzenie można wykonywać w domu. I tego rodzaju pracy będzie coraz więcej, jako że dzięki automatyzacji procesów produkcyjnych maleje zapotrzebowanie na prostą i zwykłą pracę fizyczną. Dziś o wiele łatwej jest coś wyprodukować, niż to sprzedać. Z tego powodu będzie rosła liczba indywidualnych zamówień, na przykład: zdrowa żywność, buty czy odzież. Tym samym, telepraca może spowodować znaczne zmniejszenie ruchu na drogach. Pojęcie, korki uliczne, przestanie być zmorą naszego codziennego życia. Dobry internet, to też dostęp do wielu usług medycznych. To również lokalna praca, radio i telewizja oraz wspaniałe zajęcie i zabawa nie tylko dla dzieci i młodzież. To również bezpośredni kontakt wyborców z wybrańcami... Ech! A może właśnie o to chodzi, aby Bojano było zadupiem?
A jak jest z internetem u nas, w Bojanie? W 2000 roku TPSA, wzdłuż naszej głównej drogi wojewódzkiej nr 218, włożono do ziemi jakiś kabelek. I już po kilku latach okazało się, że w Bojanie nie można mieć telefony stacjonarnego. O dostępie do dobrze działającego internetu można tylko pomarzyć. Owszem jest dostęp do nielimitowanego internetu przez radiolinię, ale podłej jakości oraz bardzo drogo przez komórki. W czym leży wina naszych lokalnych władców? Ano w tym, że pozwolono włożyć do ziemi jakiś szajs i to bez rur, co powoduje stan obecny. I pomyśleć, że są kraje w Europie, gdzie niemal wszystko można załatwić przez internet, nawet założyć własną firmę.
I jest to piąty, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
Jestem człowiekiem już w sile wieku i zgodnie z tym mam sporo różnych dolegliwości. Jednak już dawno wypracowałem sobie świadczenie, które pozwala nam na skromne i spokojne życie. Jak to się mówiło w moim środowisku: swoje za komuny „odwarczałem”. Nie zabiegam też o żadne stanowisko. W miarę sił zajmuję się wnuczkami i czasami pogrzebię sobie w ziemi. Czasami też nagryzmolę sobie coś i publikuję tu i tam, co powszechnie niektórzy nazywają pieniactwem, a ja nazywam to pisaniną. Korzystając głównie z bogatego własnego doświadczenia życiowego i zdobytej wiedzy, staram się zmusić ludzi do samodzielnego myślenia. I czasami to mi udaje się. Dlatego z powodów wyżej przytoczonych, jestem absolutnie (całkowicie) i bezwzględnie za zamianami naszych lokalnych władców.
Taczki jednak powinny być w stałej gotowości, bez względu na to, kto zostanie wójtem. Tylko kto to potem to zorganizuje?
Podstawa prawna: Konstytucja w Polsce, art. 8 i 54.
Oto moje pięć palców na policzki naszych lokalnych władców.
I. SZKOŁA. Moim zdaniem, szkoła w Bojanie powinna być natychmiast zamknięta! Już wcześniej pisałem o tym. Tuż przed szkołą stoi wielka i niebezpieczna paskuda. Słupy z transformatorem. W 2007 roku wykonano jakieś prace, w wyniku których zamieniono stare słupy na nowsze oraz schowano do ziemi część kabli. W tym roku, zabrukowano spory plac przed szkołą. Czy trzeba przypomnieć ile jest wypadków związanych z brakiem odpowiedniego zabezpieczenia urządzeń energetycznych? Czy i u nas musi dojść do jakiegoś wypadku z udziałem dzieci czy młodzieży, aby zabezpieczyć to brzydactwo? Skoro tego nie zrobiono w ramach rozbudowy szkoły, to pieniądze na to powinni wyłożyć z własnych dochodów, przede wszystkim, obecny wójt i prezes firmy Energa. To głównie oni, moim zdaniem, odpowiadają za to, że ta maszkara nie jest dobrze zabezpieczona. Zaś szkoła powinna być tak długo zamknięta, dopóki wokół tej szkarady nie stanie ogrodzenie co najmniej dwumetrowej wysokości, z oświetleniem i oznakowanie, że wejście grozi śmiercią. Zgodnie z „Kodeksem pracy” każdemu pracownikowi można potrącić do trzech pensji, jeśli nie więcej. Mamy nowych radnych zobaczymy co zrobią w tej sprawie. Przecież wszystkie dzieci są nasze! To one w przyszłości będą pracowały na emerytury swoich rodziców i na podatki, aby wszystko mogło jako tako funkcjonować. Wypadki tylko pochłaniają przychody. Zawsze najtaniej jest zapobiegać niż później leczyć. To takie proste a zarazem takie skomplikowane.
Jest to pierwszy, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
II. ZDROWIE. Jako pacjent nie mam specjalnych zastrzeżeń do funkcjonowania naszej miejscowej służby zdrowia. Zdarzył się nam jeden dosyć poważy incydent, ale wszystko rozeszło się po kościach. Uczciwie powiem, że jest lepiej niż był w Gdyni, gdzie przedtem mieszkaliśmy. Łatwiej dostać się do lekarza rodzinnego. Mam natomiast zastrzeżenia do szpitala w Wejherowie i w Gdańsku. Dopiero po wyborach ujawniono, że w Wejherowie, w krótkich odstępach czasu, zmarły aż trzy osoby, po operacji zmniejszenia żołądka. A w szpitalu wojewódzkim przeprowadzono kilkadziesiąt nielegalnych, przepraszam, nie nielegalnych, ale poza statutowych (!!!) działań chirurgów. W wyniku tego młoda Szwedka została sparaliżowana. W czym problem? Ano w tym, że my, jako pospólstwo i wyborcy nie mamy żadnego wpływu na to, co robią lekarze w szpitalach. Te przykłady dowodzą, że są oni (szpitalni lekarze) poza wszelką społeczną kontrolą. Teraz, już po wyborach, nasi wybrańcy do powiatu i województwa mogą spać spokojnie przez 4 lata. A konowały nadal będą robić wszystko po swojemu. Tymczasem partie polityczne na swoją działalność biorą niezłą „kapustę” z kasy państwowej. Dlaczego lokalni politycy partyjni nie mają swoich stron w internecie, gdzie wyłuszczali by nam swoje osiągnięcia i poczynania? Ot, chociażby w dziedzinie poprawy leczenia szpitalnego.
Bardzo poważy problem to alkohol! Alkoholizm, to bardzo poważna choroba, której leczenie jest długie a więc i drogie, i to za nasze comiesięczne składki zdrowotne. Nie mogę wyjść z podziwu, że tuż obok szkoły dostępny jest alkohol pod każdą postacią i w dowolnych ilościach. Podobno jest jakaś ustawa o wychowaniu w trzeźwości, która zakazuje tego rodzaju handlu w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły. I jakoś nikomu, jak do tej pory, to nie przeszkadza. Oto, jaka jest siła kumoterstwa. A w takiej Szwecji, kupno alkoholu wymaga bardzo poważnego wysiłku. A może właśnie o to chodzi? Aby Naród rozpijał się?
I jest to drugi, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
III. WODA. Gminny wodociąg został wybudowany na początku lat 80-tych z publicznych pieniędzy. Pomimo, że na naszym własnym kawałeczku Polski była woda, gminne urzędniki zmusiły nas do wybudowania dodatkowego odcinka. Do tego, nieco później, dołączono następny odcinek. To było kilkanaście lat temu! Do dziś gminne urzędniki nie odebrał naszego przyłącza a my nie przekazaliśmy tego kawałka wodociągu dla gminy i nie zamierzam to uczynić bezpłatnie. Moja pisanina do urzędu w tej sprawie zbywana jest milczeniem.
Teraz budowana jest kanalizacja za społeczne pieniądze plus kredyty, które my wszyscy będziemy spłacać z eksploatacji całej tej instalacji. Przekopane zostało nie tylko Bojano, ale przy okazji jakoś nie pomyślano o tym, aby do ziemi włożyć dodatkowe rury na kable telekomunikacyjne i nie tylko. Łącznie ma być wybudowane ponad 37 km sieci kanalizacyjnej, to jest ponad 37.000 metrów. Planowany całkowity koszt kanalizy, to około 33.000.000 zł a do sieci ma być podłączone około 5.000 mieszkańców. Dane ze stron www gminy. Ile kosztuje metr bieżący rury, którą można włożyć do ziemi na kable? Na przykład rura drenażowa bez dziur, o średnicy 10 cm kosztuje w detalu około 3 zł. Pomnóżmy metry przez tę cenę za metr (37.000 x 3) otrzymujemy 111.000 zł. Może trzeba by zastosować inne rury o wyższej cenie, ale przy tej ilości, to „gada się” tylko z producentem i być może, cena za metr rury byłaby niższa. Jak z tego widać koszt materiału jest niewielki i nijak ma się do całych kosztów, około 33 mln zł. Dochodzi jednak dodatkowa robota, za która trzeba by zapłacić. O ile wzrosły by koszty robocizny? Nie mam zielonego pojęcia, ale myślę, że były by one podobne do kosztów materiału w stosunku do całości. A gdybyśmy to my, mieszkańcy byli udziałowcami, to za sam materiał wypadło by (111.000/5.000) po 22 zł od mieszkańca. Za sam materiał! To wymagało tylko pomyślunku i odpowiedniego zorganizowania. Mówiłem o tym z wieloma mieszkańcami, jeszcze przed rozpoczęciem budowy kanalizy, ale jak widać nie odniosło to żadnego skutku. Przecież wcześniej, na podobną skalę, co kanaliza, były kładzione rury gazowe. I też nikt nie pomyślał o dodatkowych rurach na kable. Tym samy, już dwa razy bezpowrotnie zmarnowano okazję na dostęp w Bojanie i okolicy, do cywilizacji przez internet i nie tylko.
Myślę też, że nieporozumieniem jest to, aby to gminne urzędniki zarządzały całą instalacją wodną i kanalizą, i za każdym rachunkiem za wodę, grozili nam egzekucją administracyjną. Uważam, że do zarządzania tym powinna być powołana odpowiednia spółka, w której my wszyscy, którzy z tego korzystamy, powinniśmy mieć udziały. Z całą pewnością będzie taniej i zakończy się nielegalne i bezkarne pobieranie wody z gminnej sieci. I z cała pewnością nie dochodziło by do marnowania publicznych pieniędzy. Jak było to dotychczas. No chyba, że pojawi się jakaś nowa technologia, która będzie posiadała możliwości i parametry światłowodu i nie będzie to wymagało fizycznych połączeń w ziemi jak kabelkami czy światłowodami. Ale co będzie jutro nie da się tego przewidzieć. Dowodzą tego dzisiejsze wydarzenia.
I jest to trzeci, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
IV. DROGI. Jak wyżej wspomniałem, już kilkanaście lat temu kupiliśmy sobie kawałeczek Polski na własność. Aby rozpocząć budowę, trzeba było najpierw utwardzić drogę. I zrobiliśmy to za własne pieniądze. Potem, niemal każdy kamień wydłubany z kaszubskiej lichej ziemi, topiliśmy w drogowym błocie. Doprowadzenie wody zniwelowało naszą pracę. Ale jakoś udało się doprowadzić drogę do takiego stanu, że był możliwy dojazd do naszej posesji. Budowa sieci gazowej i obecnie kanalizy znowu zrujnowały naszą drogę. W ciągu tych kilkunastu lat, tylko raz czy dwa, przywieziono na naszą drogę żwir i wjeżdżała wielką jak stodoła maszyną, „równając” drogę. Zepchnięto na boki wypiętrzenia ze środka drogi na boki. Tym sposobem na środku powstały eleganckie kałuże i grzęzawisko po kostki. A co!
Jak rozwiązać ten problem? Wystarczy spojrzeć na mapę i przespacerować się po Bojanie. Mamy tu rzeczkę Kacza, która wpada do morza w Orłowie. Wystarczy więc wiedza z podstawówki, i ją praktyczne zastosować. Woda deszczowa czy z topniejącego śniegu, jest cięższa od powietrza i zajmuje jego miejsce dążąc do zajęcia jak najniższego poziomu. Woda, pod wpływem sił grawitacyjnych, poniżej poziomu morza w sposób naturalny raczej nie płynie. Wystarczyło by więc wykonać odpowiednie rowki, a gdzieniegdzie położyć rury przepustowe, aby woda, bez wiedzy i zgody władców, płynęła sobie do Bałtyku. Myślę, że podobne rozwiązania można by zastosować w całej gminie. No ale na to potrzebna jest elementarna wiedza i umiejętność praktycznego jej zastosowania.
A spójrzmy na nasze ogólne oświetlenie. Tu też widać kumoterskie działania. Wystarczy się przejść po Bojanie wieczorową porą i od razu widać, komu sprzyja obecna władza, a komu władza ta władza nie sprzyja. A za to my wszyscy płacimy z naszych podatków.
I jest to czwarty, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
V. INTERNET. To dostęp do ogromnych zasobów wiedzy i pracy, przez tak zwaną telepracę. Dobry, niezawodny i szybki internet, to najtańszy dostęp do wszystkich szkół każdego szczebla nauczania i naprawdę mądrych profesorów, bez konieczności wychodzenia z domu. I to przez 24 godziny na dobę! Kontakty, kolokwia i seminaria mogą odbywać się również bez wychodzenia z domu, zarówno pomiędzy uczącymi się jak z nauczającymi. Coraz więcej dostępnych jest przez internet tego rodzaju sposobów nauczania. Telepraca może uwolnić sporą liczbę ludzi od uciążliwego codziennego dojeżdżania do stacjonarnego miejsca pracy, którą z powodzenie można wykonywać w domu. I tego rodzaju pracy będzie coraz więcej, jako że dzięki automatyzacji procesów produkcyjnych maleje zapotrzebowanie na prostą i zwykłą pracę fizyczną. Dziś o wiele łatwej jest coś wyprodukować, niż to sprzedać. Z tego powodu będzie rosła liczba indywidualnych zamówień, na przykład: zdrowa żywność, buty czy odzież. Tym samym, telepraca może spowodować znaczne zmniejszenie ruchu na drogach. Pojęcie, korki uliczne, przestanie być zmorą naszego codziennego życia. Dobry internet, to też dostęp do wielu usług medycznych. To również lokalna praca, radio i telewizja oraz wspaniałe zajęcie i zabawa nie tylko dla dzieci i młodzież. To również bezpośredni kontakt wyborców z wybrańcami... Ech! A może właśnie o to chodzi, aby Bojano było zadupiem?
A jak jest z internetem u nas, w Bojanie? W 2000 roku TPSA, wzdłuż naszej głównej drogi wojewódzkiej nr 218, włożono do ziemi jakiś kabelek. I już po kilku latach okazało się, że w Bojanie nie można mieć telefony stacjonarnego. O dostępie do dobrze działającego internetu można tylko pomarzyć. Owszem jest dostęp do nielimitowanego internetu przez radiolinię, ale podłej jakości oraz bardzo drogo przez komórki. W czym leży wina naszych lokalnych władców? Ano w tym, że pozwolono włożyć do ziemi jakiś szajs i to bez rur, co powoduje stan obecny. I pomyśleć, że są kraje w Europie, gdzie niemal wszystko można załatwić przez internet, nawet założyć własną firmę.
I jest to piąty, ewidentny dowód nieudacznictwa i krótkowzroczności, oraz dowód wyczerpania się możliwości organizacyjnych i intelektualnych naszych lokalnych władców.
Jestem człowiekiem już w sile wieku i zgodnie z tym mam sporo różnych dolegliwości. Jednak już dawno wypracowałem sobie świadczenie, które pozwala nam na skromne i spokojne życie. Jak to się mówiło w moim środowisku: swoje za komuny „odwarczałem”. Nie zabiegam też o żadne stanowisko. W miarę sił zajmuję się wnuczkami i czasami pogrzebię sobie w ziemi. Czasami też nagryzmolę sobie coś i publikuję tu i tam, co powszechnie niektórzy nazywają pieniactwem, a ja nazywam to pisaniną. Korzystając głównie z bogatego własnego doświadczenia życiowego i zdobytej wiedzy, staram się zmusić ludzi do samodzielnego myślenia. I czasami to mi udaje się. Dlatego z powodów wyżej przytoczonych, jestem absolutnie (całkowicie) i bezwzględnie za zamianami naszych lokalnych władców.
Taczki jednak powinny być w stałej gotowości, bez względu na to, kto zostanie wójtem. Tylko kto to potem to zorganizuje?
Podstawa prawna: Konstytucja w Polsce, art. 8 i 54.
Ale od kogo te smsy przychodzą?:D
Nie to to jest jakaś masakra jak ktoś zagłosuje na dotychczasowego wójta. Moi wszyscy znajomi i rodzina mają już dosyć tego wójta który teraz urzęduje, dlatego mimo tego że może i niechcieliby to zagłosują na Kalkowskiego i wszystkich do tego namawiają. A jak ktoś nas nazywa pacynką Kalkowskiego,albo "przynieś podaj pozamiataj" to niech sobie w łeb strzeli nie będe słuchał kogoś kto głosuje na wójta bo to jego rodzina albo rodziny znajomi bo nie wierze że ktoś o zdrowych zmysłach albo z innych przesłanek jak te które napisałem byłby w stanie na niego zagłosować.
Nie to to jest jakaś masakra jak ktoś zagłosuje na dotychczasowego wójta. Moi wszyscy znajomi i rodzina mają już dosyć tego wójta który teraz urzęduje, dlatego mimo tego że może i niechcieliby to zagłosują na Kalkowskiego i wszystkich do tego namawiają. A jak ktoś nas nazywa pacynką Kalkowskiego,albo "przynieś podaj pozamiataj" to niech sobie w łeb strzeli nie będe słuchał kogoś kto głosuje na wójta bo to jego rodzina albo rodziny znajomi bo nie wierze że ktoś o zdrowych zmysłach albo z innych przesłanek jak te które napisałem byłby w stanie na niego zagłosować.
Pewnie, że to nie jest nic złego jeżeli ktoś będzie głosował na dotychczasowego wójta. Tak jak mnie i wielu innych nie da się przekonać do jego dotychczasowych wyczynów tak i w drugą stronę dzialą to tak samo.
Kupić kartę, doładować za ileś tam złotych może każdy i nigdy się nie dowiemy kto to zrobił. Czemu to ma służyc- nie mam pojęcia. Dodam jedynie, iż osobiście odczuwam małą satysfakcję, bowiem autor pisze wpisz w google i zobacz, co wyskoczy. Więc skoro staram się poprzeć moje argumenty dowodami aby nie być gołosłownym a ktoś za plecami podaje jakieś źródło znaczy to jedynie, że wstydzi się go a jedynym celem jest wzbudzenie sensacji. Moja satysfakcja polega na tym, ze autor tego pzrekazu nie ma odwagi publicznie zaprezentować własnych poglądów ponieważ wie, ze bawi się w zwyczajne ploty.
Kupić kartę, doładować za ileś tam złotych może każdy i nigdy się nie dowiemy kto to zrobił. Czemu to ma służyc- nie mam pojęcia. Dodam jedynie, iż osobiście odczuwam małą satysfakcję, bowiem autor pisze wpisz w google i zobacz, co wyskoczy. Więc skoro staram się poprzeć moje argumenty dowodami aby nie być gołosłownym a ktoś za plecami podaje jakieś źródło znaczy to jedynie, że wstydzi się go a jedynym celem jest wzbudzenie sensacji. Moja satysfakcja polega na tym, ze autor tego pzrekazu nie ma odwagi publicznie zaprezentować własnych poglądów ponieważ wie, ze bawi się w zwyczajne ploty.
Uważa Pan,że siedzę przy komputerze i nic innego nie robię jak bawię się w obserwowanie forum aż do powrotu dziecka ze szkoły. Muszę Pana rozczarować mam własnych pomysłów na życie dosyć, aby nie być uwikłanym w jakieś gierki i manipulacje . Mimo to uważam ten świstek papieru za obrzydlistwo i coś niegodnego żadnego człowieka na ziemii.
w związku z tym, że pojawiły się informacje o obrzydliwych formach działania zwolenników pana Kalkowskiego chciałbym dorzucić "kwiatek" z tej działalności, jaki przyszedł na mojego maile pewnie przez pomyłkę. Demaskuje on ludzi z kręgu pana Kalkowskiego oraz jego samego i pokazuje jakimi zasadami się kierują. Daję to pod rozwagę wszystkim wyborcom. Dodam, że moje dziecko też przyniosło ze szkoły ten obrzydliwy papierek. To niemoralne chwyty i jeszcze wciąga się do tego dzieci. Oto tekst otrzymanego e-maila
"Rysiu
Moje propozycje
;
1. sprawdzic solectwa gdzie przegrales i tam wzmocnic kampanie wyborcza, ulotki marketing bezposredni jak spotkania, rozmowy osobiste, telefony.Nie zapominać o solectwach gdzie wygrales!!!!
2.dwa dni przed wyborami kampania ulotkowa ( bez podpisu) typu "Jaki interes mial wojt ze poparl zmiane trasy?"
3. kampania po szkolach, wieksszych skupiskach ludzi ( zaklady pracy itp
4. Nie zapominaj o Sabinie ona ma duzemożliwosci wplywu na spory elektorat!!!
5. Pelna mobilizacja kandydatów na radnych , zaangazowanie pelne rodzin i znajomych kilka dni przed 5 grudnia
6. Oplakatować miejsca kolo komisji wyborczych
7. Informuj ludzi o swoim wyksztalceniu i merytorycznym przygotowaniu do zarzadzania
Powodzenia
Ja znowu dzwonie po swoich znajomych w gminie zeby nie przespali
czesc i z Bogiem
Maciek"
"Rysiu
Moje propozycje
;
1. sprawdzic solectwa gdzie przegrales i tam wzmocnic kampanie wyborcza, ulotki marketing bezposredni jak spotkania, rozmowy osobiste, telefony.Nie zapominać o solectwach gdzie wygrales!!!!
2.dwa dni przed wyborami kampania ulotkowa ( bez podpisu) typu "Jaki interes mial wojt ze poparl zmiane trasy?"
3. kampania po szkolach, wieksszych skupiskach ludzi ( zaklady pracy itp
4. Nie zapominaj o Sabinie ona ma duzemożliwosci wplywu na spory elektorat!!!
5. Pelna mobilizacja kandydatów na radnych , zaangazowanie pelne rodzin i znajomych kilka dni przed 5 grudnia
6. Oplakatować miejsca kolo komisji wyborczych
7. Informuj ludzi o swoim wyksztalceniu i merytorycznym przygotowaniu do zarzadzania
Powodzenia
Ja znowu dzwonie po swoich znajomych w gminie zeby nie przespali
czesc i z Bogiem
Maciek"
Kiedyś, jak miałem spore problemy z alkocholem też dostawałem zwarć w mózgu. Ale wyszedłem z tego i często zastanawiam się nad światem w którym wtedy żyłem...
Poza tym pozdrawiam autora tego wyznania. Może dowiemy się, w jakiż to cudowny sposób obserwer wszedł w posiadanie tej treści? Może jakieś źródła?
Poza tym pozdrawiam autora tego wyznania. Może dowiemy się, w jakiż to cudowny sposób obserwer wszedł w posiadanie tej treści? Może jakieś źródła?
Wątpię aby komus chciało sie wypisywać takie gnioty. Łatwiej i prosciej zadzwonić i wymienić się uwagami, prawda?
Poza tym o czym świdaczy ta treść? Może jakiś komentarz?
Od kogo oraz do kogo mialo to być adresowane? Poczta elektroniczna to nie poczta polska i przypadek moze wynikać jedynie z jakiejś literówki. Sam wysyłałem maile do kalkowskiego i w końcu kalkowski sie wkurzył i odpisał, bo adres mojego kolegi zawierał "r" a drugiego pana nie.
Poza tym o czym świdaczy ta treść? Może jakiś komentarz?
Od kogo oraz do kogo mialo to być adresowane? Poczta elektroniczna to nie poczta polska i przypadek moze wynikać jedynie z jakiejś literówki. Sam wysyłałem maile do kalkowskiego i w końcu kalkowski sie wkurzył i odpisał, bo adres mojego kolegi zawierał "r" a drugiego pana nie.
Sorry, ale co ocenić? Jedni i drudzy chcą wygrać wybory to coś z tego wynika? Wiadomo, że poparcie z powietrza nie bierze się i nie słyszałem jeszcze aby ktokolwiek poglądy wysysał z mlekiem matki. Każdy słup w gminie jest obwieszony plakatami jednego i drugiego plus jakiegoś typa z pis, płoty banerami transparentami itp.
Nikt nie musiał nikogo instruować jak to się robi a tu nagle taki mail. Taka szokujaca treść. Na prawdę nie wiem jak się odnieśc do tych rewelacji i na prawdę nie wiem czego ma tyczyć ta "sensacja".
Dlatego też proszę autora o czym takim świadczy zamieszczona treść? Sam czasami zastanawiam się nad spiskowa teorią dziejów i coś w tym na pewno jest, ale to nie wiem o czym ma świdczyć...
Nikt nie musiał nikogo instruować jak to się robi a tu nagle taki mail. Taka szokujaca treść. Na prawdę nie wiem jak się odnieśc do tych rewelacji i na prawdę nie wiem czego ma tyczyć ta "sensacja".
Dlatego też proszę autora o czym takim świadczy zamieszczona treść? Sam czasami zastanawiam się nad spiskowa teorią dziejów i coś w tym na pewno jest, ale to nie wiem o czym ma świdczyć...
Witam Grabek,
uważam, że szkoda Twojej energii i Twojego czasu na jakieś pyskówki. Wiem, że wolisz rozmowę na argumenty. Bodajże wczoraj wieczorem zami9eściłeś na forum informacje na temat budżetu gminy oraz dotychczas zaciągniętych kredytów. Czy mógłbyś przybliżyć, w jaki sposób bedzie realizował budżet p. Kalkowski w przypadku swojej wygranej? Nigdzie na znalazłem informacji na ten temat. Nie wiem, czy on w ogóle ma rozeznanie w tej sprawie. Skoro wiadomo - orientacyjnie - jaki jest budżet gminy, może p. Kalkowski wypowiedziałby sie, jak zadysponuje pieniędzmi gminy. Na co konkretnie planuje przeznaczać pieniądze, czy planuje jakieś inwestycje oraz, prosto, komu kasę da a komu ograniczy. Pytam, bo z kimkolwiek bym rozmawiał, nikt nic na ten temat nie wie. Ponadto, z kimkolwiek bym nie rozmawiał, każdy twierdzi, że Twoja ekipa obiecuje wszystkim drogi. wiadomo, że jest to najpilniejsza rzecz, nie tylko jednak w naszej gminie. Powiedzmy sobie wprost, przy tym budżecie w naszej gminie w najbliższej kadencji wójta, obojetnie kto wygra wybory, zostaną zrobione, a właściwie dokończone dwie drogi: z Karczemek do Warzna - odcinek od p.Haze do Warzna oraz droga Kłosówko - Rębiska. W Bojanie na pewno nie zostanie zrobiona żadna inna droga, poza tą 218 - ale to nie jest inwestycja naszej gminy. Trzeba powiedzieć ludziom jasno i wyraźnie - nie liczcie, że każdy będzie miał asfalt do domu. Jednak na zebraniach przedwyborczych, i nie tylko p. Haze obiecuje każdemu drogę. Gdyby twoja ekipa chciaqła zrealizować obietnice przedwyborcze, musieliby już zabrać się za łopaty, a nie krążyć po gminie z obiecankami. Myślę, że i tak nie starczyłoby im czasu.
Czekam zatem na wyliczenia, jak planuje realizowac budżet gminy p. Kalkowski i czy będzie także brał kredyty.
Pozdrawiam serdecznie
uważam, że szkoda Twojej energii i Twojego czasu na jakieś pyskówki. Wiem, że wolisz rozmowę na argumenty. Bodajże wczoraj wieczorem zami9eściłeś na forum informacje na temat budżetu gminy oraz dotychczas zaciągniętych kredytów. Czy mógłbyś przybliżyć, w jaki sposób bedzie realizował budżet p. Kalkowski w przypadku swojej wygranej? Nigdzie na znalazłem informacji na ten temat. Nie wiem, czy on w ogóle ma rozeznanie w tej sprawie. Skoro wiadomo - orientacyjnie - jaki jest budżet gminy, może p. Kalkowski wypowiedziałby sie, jak zadysponuje pieniędzmi gminy. Na co konkretnie planuje przeznaczać pieniądze, czy planuje jakieś inwestycje oraz, prosto, komu kasę da a komu ograniczy. Pytam, bo z kimkolwiek bym rozmawiał, nikt nic na ten temat nie wie. Ponadto, z kimkolwiek bym nie rozmawiał, każdy twierdzi, że Twoja ekipa obiecuje wszystkim drogi. wiadomo, że jest to najpilniejsza rzecz, nie tylko jednak w naszej gminie. Powiedzmy sobie wprost, przy tym budżecie w naszej gminie w najbliższej kadencji wójta, obojetnie kto wygra wybory, zostaną zrobione, a właściwie dokończone dwie drogi: z Karczemek do Warzna - odcinek od p.Haze do Warzna oraz droga Kłosówko - Rębiska. W Bojanie na pewno nie zostanie zrobiona żadna inna droga, poza tą 218 - ale to nie jest inwestycja naszej gminy. Trzeba powiedzieć ludziom jasno i wyraźnie - nie liczcie, że każdy będzie miał asfalt do domu. Jednak na zebraniach przedwyborczych, i nie tylko p. Haze obiecuje każdemu drogę. Gdyby twoja ekipa chciaqła zrealizować obietnice przedwyborcze, musieliby już zabrać się za łopaty, a nie krążyć po gminie z obiecankami. Myślę, że i tak nie starczyłoby im czasu.
Czekam zatem na wyliczenia, jak planuje realizowac budżet gminy p. Kalkowski i czy będzie także brał kredyty.
Pozdrawiam serdecznie
Witam serdecznie!
1.Przyszłoroczny budżet właśnie powstaje. Na razie brak publikacji na ten temat więc nie jestem w stanie odpowiedzieć na to ciekawe pytanie. Wiadomym jest jednak, ze zwycięzca II tury będzie musiał pokazać co potrafi i nie będzie to zadanie łatwe. Osobiście współczuję i wolę krytykować niż decydować.
2. Następny budżet będzie powstawał dokładnie za rok, jest więc 12 miesięcy na konsultacje, opinie prawne i inne tego typu działania. Uważam, że to właśnie mieszkańcy powinni uczestniczyć w zebraniach rady gminy- są sale w szkołach więc zorganizowanie takiego spotkania przy drzwiach otwartych nie stanowi problemu. Po forum widać, ze jest sporo osób mających coś do powiedzenia, i czemu my wszyscy mamy się wypowiadać tylko raz na 4 lata i to tylko w kwestii jak to Pan ujmuje „wyboru mniejszego zła”?
3. Dzisiaj o 18 ekipa Pana Kalkowskiego zorganizowała spotkanie w Kielnie. Ma Pan niepowtarzalna okazję zadać pytania i na żywo ocenić, czy są tacy dobrzy za jakich się podają.
4. Bardzo szybko przekonamy się jaki styl reprezentuje Pan Kalkowski. Będzie źle to będziemy z nim walczyć aż go wywalimy. Chyba, ze wszyscy na 4 lata zapomną o patrzeniu władzy na ręce. Tak jak w przeszłości Pan Engelbrecht zdymisjonował swojego zastępcę, tak samo my możemy rozprawić się z pajacami i karierowiczami, prawda? Wydaje mi się, iż udowodniłem, że nie jest to takie niewyobrażalnie trudne.
Serdecznie pozdrawiam
1.Przyszłoroczny budżet właśnie powstaje. Na razie brak publikacji na ten temat więc nie jestem w stanie odpowiedzieć na to ciekawe pytanie. Wiadomym jest jednak, ze zwycięzca II tury będzie musiał pokazać co potrafi i nie będzie to zadanie łatwe. Osobiście współczuję i wolę krytykować niż decydować.
2. Następny budżet będzie powstawał dokładnie za rok, jest więc 12 miesięcy na konsultacje, opinie prawne i inne tego typu działania. Uważam, że to właśnie mieszkańcy powinni uczestniczyć w zebraniach rady gminy- są sale w szkołach więc zorganizowanie takiego spotkania przy drzwiach otwartych nie stanowi problemu. Po forum widać, ze jest sporo osób mających coś do powiedzenia, i czemu my wszyscy mamy się wypowiadać tylko raz na 4 lata i to tylko w kwestii jak to Pan ujmuje „wyboru mniejszego zła”?
3. Dzisiaj o 18 ekipa Pana Kalkowskiego zorganizowała spotkanie w Kielnie. Ma Pan niepowtarzalna okazję zadać pytania i na żywo ocenić, czy są tacy dobrzy za jakich się podają.
4. Bardzo szybko przekonamy się jaki styl reprezentuje Pan Kalkowski. Będzie źle to będziemy z nim walczyć aż go wywalimy. Chyba, ze wszyscy na 4 lata zapomną o patrzeniu władzy na ręce. Tak jak w przeszłości Pan Engelbrecht zdymisjonował swojego zastępcę, tak samo my możemy rozprawić się z pajacami i karierowiczami, prawda? Wydaje mi się, iż udowodniłem, że nie jest to takie niewyobrażalnie trudne.
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź i zaproszenie na zebranie. Niestety nie mogę przyjść, ale może to i lepiej. Nie chcę powtarzać plotek, ale na tych zebraniach nie można zadawać pytań, bo "kandydat śpieszy się na następne zebranie". Gdyby odpowiadał, szybko "wyłożyłby się" na moim pytaniu, nie tylko tym zresztą. Otóż budżet uchwala Rada Gminy, a wójt jest odpowiedzialny za realizację tego budżetu. Pan Kalkowski może tego nie wiedzieć. Tylko dlaczego właśnie p. Haze i ekipa p. Kalkowskiego krytykują obecnego wójta personalnie za budżet i zaciągnięte kredyty, kiedy tak naprawdę pretensje o to powinni mieć do swoich radnych? Do wójta można mieć pretensje, jeżeli nie zrealizuje uchwalonego budżetu, natomiast o kształcie budżetu, w tym, takze zaciągniętych kredytach decyduje Rada Gminy. Pan Haze powinien o tym wiedzieć, niestety krytykując obecnego wójta akurat za budżet, po prostu kłamie.
Obywatelu majorze!
Ob. bronisz tej władzy jak broni się niepodległości. A czym Ob. się zajmuje? Siedzisz sobie Ob. gdzieś tam i po wypowiedziach Ob. widać, że pozycja Ob. w gminie może radykalnie się zmienić, jeżeli obecny wójt przegra wybory. No i bardzo dobrze! Ja jestem na zasłużonej, a Ob. to co? Za swoje pieniądze to wypisuje, czy może ze służbowego PC-eta?
Nikt nie oczekuje, że gminne drogi, najpoważniejszy nasz problem, zostanie natychmiast rozwiązany. Ja na ten przykład, oczekuję, że przynajmniej nasze "ulice" nie będą dewastowane. Przecież już dawno należało małą koparką wykopać po bokach rowy na wodę. A potem systematycznie zasypywać dziury tłuczniem a nie żwirem. Wówczas nie było by takiego błota na naszych "ulicach".To takie proste jak kij, ale trzeba przede wszystkim o tym wiedzieć i chcieć to zastosować w praktyce. A na to potrzeba trochę oleju w głowie. A niejaki Onufry Zagłoba, już kilkaset lat temu wyjaśniał, skąd oleum bierze się w głowie.
Ob. bronisz tej władzy jak broni się niepodległości. A czym Ob. się zajmuje? Siedzisz sobie Ob. gdzieś tam i po wypowiedziach Ob. widać, że pozycja Ob. w gminie może radykalnie się zmienić, jeżeli obecny wójt przegra wybory. No i bardzo dobrze! Ja jestem na zasłużonej, a Ob. to co? Za swoje pieniądze to wypisuje, czy może ze służbowego PC-eta?
Nikt nie oczekuje, że gminne drogi, najpoważniejszy nasz problem, zostanie natychmiast rozwiązany. Ja na ten przykład, oczekuję, że przynajmniej nasze "ulice" nie będą dewastowane. Przecież już dawno należało małą koparką wykopać po bokach rowy na wodę. A potem systematycznie zasypywać dziury tłuczniem a nie żwirem. Wówczas nie było by takiego błota na naszych "ulicach".To takie proste jak kij, ale trzeba przede wszystkim o tym wiedzieć i chcieć to zastosować w praktyce. A na to potrzeba trochę oleju w głowie. A niejaki Onufry Zagłoba, już kilkaset lat temu wyjaśniał, skąd oleum bierze się w głowie.
Panie Majorze,
jak rozumiem winą powinniśmy obarczyc za ten stan rzeczy Panią Emilię Rogińską...
Z pośród wszystkich dokumentów do których dotarłem wynika, ze obecny stan rzeczy to wynik skomasowania się wielu rzecy które to nawarstwiały sie latami. Wielokrotnie nie wykorzystano wszystkich przyznanych środków, co skutkowało zmniejszeniem się dotacji w następnym roku kalendarzowym. Sumarycznie są to gigantyczne kwoty, które to pozostalyby w naszej gminie, ale niestety zostały wydane gdzie indziej.
Uważam, że wójt powinien byc liderem, który inspiruje wiele działań. Wierzy Pan w to, ze ludzie, urzędnicy w gminie wykonają coś sami z siebie? Gdzie były dostępne informacje, że w tym roku mamy do wydania tyle i tyle na to i na to? Nie było. A kasiorka wracała do Pana Tuska.
Wiem, ze wójt nawet gdyby chciał nie zrobi wszystkiego osobiście, nie ma z resztą takiej potrzeby. W końcu każdy generał ma swoich majorów, bowiem nie moze być osobiście na wszystkich odcinkach frontu, prawda?
Trochę szkoda, ze nie może Pan uczestniczyć w spotkaniu, bo jestem ciekawy jak poradzili by sobie kandydaci w starciu z tygrysem.
Pozdrawiam
jak rozumiem winą powinniśmy obarczyc za ten stan rzeczy Panią Emilię Rogińską...
Z pośród wszystkich dokumentów do których dotarłem wynika, ze obecny stan rzeczy to wynik skomasowania się wielu rzecy które to nawarstwiały sie latami. Wielokrotnie nie wykorzystano wszystkich przyznanych środków, co skutkowało zmniejszeniem się dotacji w następnym roku kalendarzowym. Sumarycznie są to gigantyczne kwoty, które to pozostalyby w naszej gminie, ale niestety zostały wydane gdzie indziej.
Uważam, że wójt powinien byc liderem, który inspiruje wiele działań. Wierzy Pan w to, ze ludzie, urzędnicy w gminie wykonają coś sami z siebie? Gdzie były dostępne informacje, że w tym roku mamy do wydania tyle i tyle na to i na to? Nie było. A kasiorka wracała do Pana Tuska.
Wiem, ze wójt nawet gdyby chciał nie zrobi wszystkiego osobiście, nie ma z resztą takiej potrzeby. W końcu każdy generał ma swoich majorów, bowiem nie moze być osobiście na wszystkich odcinkach frontu, prawda?
Trochę szkoda, ze nie może Pan uczestniczyć w spotkaniu, bo jestem ciekawy jak poradzili by sobie kandydaci w starciu z tygrysem.
Pozdrawiam
Zmiany są absolutnie konieczne!
Kilka dni temu wylałem kubeł zimnej wody na Wasze rozpalone głowy. No i poskutkowało! Proszę tylko porównać wcześniejsze wpisy. I o to właśnie chodzi! Bez wychodzenia z domu możemy sobie nie tylko pobiadolić ale i przedstawić jakie są nasze codzienne troski i zmartwienia. Chcę tylko zwrócić jeszcze uwagę na fakt, że średnio, każdy człowiek ma około 1,5 kg szarych komórek. I każdy z nas, robi taki użytek z tych komórek, na jaki go stać. Jednak wszystkie wypowiedzi są ważne. Nawet te wulgarne. To daje prawdziwy obraz naszej społeczności i z tym bezwzględnie należy się liczyć. Proszę też zwrócić uwagę na to, że na różnych forach, o wyborach w naszej gminie, dokonano około 1000 wpisów. Jeżeli to się prześledzi, to nie trudno zauważyć, że dyskutują te same osoby. Ale ile jest czytających?
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że w naszej gminie w tych wyborach 2010 roku, uprawnionych do głosowania (dane Państwowej Komisji Wyborczej) było 10.617, natomiast frekwencja przekroczyła 60 %. To jest znacznie powyżej średniej krajowej. Było trzech kandydatów, a ostało się dwóch, którzy uzyskali niemal identyczną liczbę głosów. Natomiast w poprzednich wyborach w 2006 roku, uprawnionych wyborców było 9.007, a frekwencja wynosiła prawie 57 % i też znacznie odbiegała od średniej krajowej na plus. Również było trzech kandydatów: Z. A. Engelbrecht, jako niezależny; W. W. Hirsz jako Platforma Obywatelska; i K. Potrykus, jako niezależny. Jak powszechnie wiadomo wygrał za pierwszym razem Z. A. Engelbrecht, który uzyskał wówczas nieco ponad 50 %. Z tego wynika, że przybyło nam ponad 1.600 nowych wyborców, i to głównie oni zmienili geografię wyborczą. Warto to przypomnieć i mieć pod uwagą przy obecnych wyborach. Natomiast ten kto nie pójdzie do wyborów, ten nie będzie miał żadnych praw do biadolenia, że mamy liche władze.
Teraz chodzi o to, kto kogo bardziej przekona. Poglądów gorących zwolenników, jednego czy drugiego kandydata, nikt nie przekona i ich im raczej nie zmieni. Przedstawiłem problemy jakie są do rozwiązania w naszej gminie. Teraz chodzi o to, który z kandydatów jest bardziej wiarygodny oraz jak wyegzekwować nasze oczekiwania. Ja jestem za młodością i wiążącą się z tym otwartością, pomysłowością i świeżością patrzenia na Świat.
Niezmiennie podtrzymuję pogląd. Wyczerpały się możliwości organizacyjne i intelektualne obecnych władców naszej gminy. Zmiany są absolutnie konieczne!
Dajmy szansę młodości!
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że w naszej gminie w tych wyborach 2010 roku, uprawnionych do głosowania (dane Państwowej Komisji Wyborczej) było 10.617, natomiast frekwencja przekroczyła 60 %. To jest znacznie powyżej średniej krajowej. Było trzech kandydatów, a ostało się dwóch, którzy uzyskali niemal identyczną liczbę głosów. Natomiast w poprzednich wyborach w 2006 roku, uprawnionych wyborców było 9.007, a frekwencja wynosiła prawie 57 % i też znacznie odbiegała od średniej krajowej na plus. Również było trzech kandydatów: Z. A. Engelbrecht, jako niezależny; W. W. Hirsz jako Platforma Obywatelska; i K. Potrykus, jako niezależny. Jak powszechnie wiadomo wygrał za pierwszym razem Z. A. Engelbrecht, który uzyskał wówczas nieco ponad 50 %. Z tego wynika, że przybyło nam ponad 1.600 nowych wyborców, i to głównie oni zmienili geografię wyborczą. Warto to przypomnieć i mieć pod uwagą przy obecnych wyborach. Natomiast ten kto nie pójdzie do wyborów, ten nie będzie miał żadnych praw do biadolenia, że mamy liche władze.
Teraz chodzi o to, kto kogo bardziej przekona. Poglądów gorących zwolenników, jednego czy drugiego kandydata, nikt nie przekona i ich im raczej nie zmieni. Przedstawiłem problemy jakie są do rozwiązania w naszej gminie. Teraz chodzi o to, który z kandydatów jest bardziej wiarygodny oraz jak wyegzekwować nasze oczekiwania. Ja jestem za młodością i wiążącą się z tym otwartością, pomysłowością i świeżością patrzenia na Świat.
Niezmiennie podtrzymuję pogląd. Wyczerpały się możliwości organizacyjne i intelektualne obecnych władców naszej gminy. Zmiany są absolutnie konieczne!
Dajmy szansę młodości!
Oczywiście iż każdy zagłosuje na kogo zagłosuje, ale zgo próbuje nas przekonać abyśmy dokonali samodzielnie odpowiedzialnego wyboru a nie głosowali na kogoś z przyzwyczajenia.
Albo że wujek tak nam kazał.
Jeśli ktoś robi coś długo to nie oznacza iż robi to skutecznie!!!
W prężnie rozwijających się przedsiębiorstwach co kilka lat wymienia się kadrę dyrektorską gdyż każda nowa osobo na początku chce się wykazać!!!
I aby jej czyny były skuteczne spróbuje naprawdę wszystkiego, a stary pracownik na wstępie powie iż nie da redy bo już dwa razy próbował i nic z tego???
Dlatego namawiam wszystkich do odpowiedzialnego wyboru i dania szansy nowemu wójtowi.
Albo że wujek tak nam kazał.
Jeśli ktoś robi coś długo to nie oznacza iż robi to skutecznie!!!
W prężnie rozwijających się przedsiębiorstwach co kilka lat wymienia się kadrę dyrektorską gdyż każda nowa osobo na początku chce się wykazać!!!
I aby jej czyny były skuteczne spróbuje naprawdę wszystkiego, a stary pracownik na wstępie powie iż nie da redy bo już dwa razy próbował i nic z tego???
Dlatego namawiam wszystkich do odpowiedzialnego wyboru i dania szansy nowemu wójtowi.
Zmiany już się dokonały!
Czy się to komuś podoba, czy też nie, zmiany już się dokonały!
W poprzednich wyborach, w 2006 roku, Bojano miało dwoje radnych. A teraz mamy troje! Będą więc zmiany. Problem w tym, aby ci nowi radni śledzili to, co my tu wypisujemy i przyjęli własne uszeregowane problemy do załatwienia. My zaś, wyborcy, powinniśmy tego pilnować. A jak by to było pięknie, gdyby można było śledzić przez internet posiedzenia naszej gminnej rady, a każdy nasz radny miał własną stronę www i na bieżąco informował nas, wyborców, co udało mu się załatwić dla Bojana a czego do tej pory nie załatwił i dlaczego.
Stawiajmy na młodość. Każdy z wyborców ma tylko jeden głos.
W poprzednich wyborach, w 2006 roku, Bojano miało dwoje radnych. A teraz mamy troje! Będą więc zmiany. Problem w tym, aby ci nowi radni śledzili to, co my tu wypisujemy i przyjęli własne uszeregowane problemy do załatwienia. My zaś, wyborcy, powinniśmy tego pilnować. A jak by to było pięknie, gdyby można było śledzić przez internet posiedzenia naszej gminnej rady, a każdy nasz radny miał własną stronę www i na bieżąco informował nas, wyborców, co udało mu się załatwić dla Bojana a czego do tej pory nie załatwił i dlaczego.
Stawiajmy na młodość. Każdy z wyborców ma tylko jeden głos.
Nasz Proboszcz z Bojana a tym bardziej ksiądz Marcin nie uczestniczył w żadnym spotkaniu wyborczym i nie nawołują na kogo mają jego parafianie głosować jak to zrobił ksiądz na zebraniu WYBORCZYM w Łebnie. Wczoraj w Szemudzie na zebraniu Pana Zbigniewa też był ksiądz ale tylko jako słuchacz i chwała mu za to. Czy każdy wyborca który chce zmian i oficjalnie popiera kandydata na Wójta R. Kalkowskiego jest w "układzie" jak twierdzą osoby popierające obecnego Wójta??? Czepiają się o biedne naklejki? To ja tym bardziej nie rozumem dlaczego całymi dniami na parkingu szkolnym (czyli na terenie szkolnym) w Bojanie stała przyczepka z billboardem obecnego Wójta??? Zdecydowanie lepiej można było zorganizować spotkanie dla mieszkańców Bojana i Koleczkowa gdzie mieszkańcy mają dużo pytań do obecnego Wójta. Z billboardu odpowiedzi niestety nie da się uzyskać. Na spotkaniu Wyborczym w Bojanie na każde pytanie do kandydata Pana Kalkowskiego odpowiadał on sam. W Szemudzie na pytanie do drugiego kandydata na Wójta Pana Z. Engelbrechta o dziwo głos zabierał Pan Miłosz i Brzezicki na zmianę. Nie rozumiem tego. Pytanie kierujemy do kandydata a odpowiada ktoś inny. Kto tu jest marionetką w czyiś rękach? POZDRAWIAM.
Sprawozdanie ze spotkania wyborczego w Szemudzie w dniu 2.12.2010 które sporządziła nasza Radna, Pani Ola Perz zapraszam:
http://www.kww-razem.pl
http://www.kww-razem.pl
ksiądz w Łebnie nic nie mówił, na kogo ludzie maja głosować, Również był tylko słuchaczem.
jego wina to jedynie to , że przesunął msze by umożliwić ludziom spotkanie z Panem Wójtem!
i nie wciskajcie tu kitu!
bo to same kłamstwa!
spójrzcie lepiej na waszego księdza! jego to powinni wywieść na Syberię!!
" ksiądz BUŻAN od siedmiu BOLEŚCI"!!!!!
jego wina to jedynie to , że przesunął msze by umożliwić ludziom spotkanie z Panem Wójtem!
i nie wciskajcie tu kitu!
bo to same kłamstwa!
spójrzcie lepiej na waszego księdza! jego to powinni wywieść na Syberię!!
" ksiądz BUŻAN od siedmiu BOLEŚCI"!!!!!
Zmiany już się dokonały!
Po co te wrzaski (duże litery) i tupanie nogami? Każdy z nas, wyborców, ma tylko jeden głos. I każdy może głosować zgodnie z własną wiedzą o kandydacie i zgodnie z własnym sumieniem.
Wygra ten, kto uzyska więcej głosów, a zdecydują ci, którzy pójdą w niedzielę do wyborów. Pozostali nie będą mieli prawa biadolić. Bez względu na wynik.
Wygra ten, kto uzyska więcej głosów, a zdecydują ci, którzy pójdą w niedzielę do wyborów. Pozostali nie będą mieli prawa biadolić. Bez względu na wynik.
a jaka motywacje bedzie mial pan Engelbrecht jesli to bedzie jego ostatnia kadencja, a patrzac na jego wiek to bardzo prawdopodobne!!! natomiast pan Kalkowski bedzie chcial sluzyc tej gminie troche dluzej!!! to logiczne ze bedzie sie bardziej staral zdobyc pieniadze dla budzetu gminy i zrobic dla niej jak najwiecej dobrego!!!!