Re: Do Mam na placach zabaw i nietylko
W tych czasach wszystko każdemu przeszkadza... Ja wychowywałam się w mniejszej miejscowości i byłam bardzo żywym, myślę że nawet głośnym dzieckiem ;), zresztą całe moje towarzystwo takie było....
rozwiń
W tych czasach wszystko każdemu przeszkadza... Ja wychowywałam się w mniejszej miejscowości i byłam bardzo żywym, myślę że nawet głośnym dzieckiem ;), zresztą całe moje towarzystwo takie było. Biegalismy po czyiś podwórkach, hałasowalismy od rana do nocy , sąsiedzi nazywali nas diabełkami. ale żaden z sąsiadów nie zwrócił uwagi moim rodzicom ani moi rodzice nie zwrócili uwagi innym, dzieciństwo -szczęśliwe dzieciństwo ma swoje prawa..I proszę, jakoś wyrosłam na porządnego,spokojnego , ustabolizowanego emocjonalnie człowieka ;).
Może dzięki temu jestem bardziej tolerancyjna dla innych.
Może też jednak wychów na wsi jest lepszy bo z tego co czytam , to Wasze blokowe dzieci, którym większośc jest zabronione sa naprawdę biedne, ograniczane i to własnie one kiedyś swoim emocjom dadzą upust w postaci piwka pod sklepem ;).
zobacz wątek