Re: Do mam dzieci rok po roku pomocy
Z perspektywy czasu pierwszy miesiąc był chyba najtrudniejszy, potem się unormowało w miarę, chociaż bywały różne momenty. Teraz znowu sajgon, bo mały wszędzie wejdzie, wstaje itd. trzeba pilnować...
rozwiń
Z perspektywy czasu pierwszy miesiąc był chyba najtrudniejszy, potem się unormowało w miarę, chociaż bywały różne momenty. Teraz znowu sajgon, bo mały wszędzie wejdzie, wstaje itd. trzeba pilnować bardzo dopóki sam nie zacznie chodzić.
zobacz wątek