Widok

Do mam dzieci z 2006 roku

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Czy posylacie dzieci do zerowki czy do pierwszej klasy?Ja mam wielki dylemat,niby synek na testach wypadl dobrze ale boje sie ze emocjonalnie sobie nie poradzi.Jak jest u Was?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdecydowanie do zerówki
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mojego chyba zostawie w zerówce daje sobie rade ale niechcem aby pozniej pojawily sie klopoty bo mentalnie to dziecko mlodsze od rowiesnikow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja córka także zostaje z zerówce
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój też zostaje w zerówce ale u niego to koniecznosć bo jest z końca roku, kilka dni później a byłby 2007 więc naprawdę odstaje od rówieśników emocjonalnie i motorycznie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj tez zostaje w zerówce testy wyszły dobże te co miał w pazdzierniku-w kwietniu znów maja ,ale nawet jak bedzie okej i tak go zostawiam w zerówce ma czas na nauke niech sie pobawi jeszcze!!! w sumie cała jego grupa zostaje w zerowce!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my zostawiamy naszego w zerówce, urodził sie pod koniec grudnia, nauczycielki w przedszkolu mówią , że jest " w normie" według testów, ale z męzem widzimy że jeszcze nie nadaje sie do 1 klasy nawet emocjonalnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
syn w testach wypadł w czołówce grupy, a i tak daję go do zerówki - uczę w szkole i wiem że niestety do klas 6 latków trafia b. dużo dzieci, które jako 7 latkowie miałyby większą szansę na sukces. Ta różnica roku jest kolosalna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mówicie o testach robionych w przedszkolu? Bo moja córka 2006r chodziła do niepublicznego przedszkola wiec musiała siłą rzeczy pojsc do zerówki, teraz po opinii z października wychodzi że jest w czołówce klasy - więc posyłanie jej drugi raz do zerówki to chyba nieporozumnienie. Wsciekla jestem, ze nie dostałysmy sie do przedszkola panstwowego mimo kilku prob, do tej zle przygotowanej reformy. Na szczescie córka sobie radzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moje dziecko chodzi do szkolnej zerowki jako 5 latek ale zostawiam jeszcze raz w zerowce jako 6latka.nie ma co pchac i zabieraz im zabawe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a nie denerwuje Ci sie dziecko ze ma juz swoich kolegów, oni idą dalej itp? Bo moja to by sie chyba zapłakała. Oczywiście gdyby był mus to co innego a tak, mam mega metlik w głowie. W kwietniu chyba maja być takie mega dokładne opinie o dzieciach, umowie sie potem na rozmowe z nauczycielem, wtedy podejme decyzje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bez przesady, 5-6 latkowie nie nawiązują aż tak wielkich przyjaźni, przecież nawiązują łatwo nowe
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie w rodzinie i u znajomych tez był ten sam dylemat i w sumie wiekszosc daje do zerówki, tylko jedna kolezanka daje synka do pierwszej klasy...
a ja tam jestem tego zdania ze dziecko nawet jesli sie nadaje do pierwszej klasy to niech ma cos z dzieciństwa, w pierwszej klasie juz wiecj nauki dzieci maja i wiekszy rygor, w zerówce az tyle tego nie ma.
pozatym po co maja pojsc wczesniej...wczesniej skończyc nauke i pojsc do pracy...jeszcze w zyciu sie napracuja :) skoro macie wybor to nie ma co zabierac dzieciom dziecinstwa-to tylko moje zdanie i tak wiadomo kazdy zrobi jak uwaza :)
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj jako 4- latek chodził do grupy 5-latków , jako 5-latek chodził z 6-latkami i jako 6-latek poszedł do zerówki , teraz jest w 1 klasie jako 7-latek ...pomimo iz program 1 klasy miał opanowany jak miał niecałe 6-lat jakoś bardzo na nudę nie narzekał i chętnie szedł do zerówki a teraz do 1 klasy :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pewnie jaki to przyjaźnie 5 latków;) tym bardziej,że nieliczni pójdą do pierwszej klasy wiem to z wywiadu,to tylko szkoły nie są zachwycone bo pozatrudniali nauczycieli a teraz wszyscy deklarują,ze dzieciaki zostają...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja się wypowiem jako mama która posłała 6 latka do zerówki. Jestem zachwycona i szczerze Wam powiem nie wiem o co było tyle trąbienia. Nikt mojej córce dzieciństwa nie zabrał a wręcz przeciwnie - zauważyłam ogromny skok do przody w jej rozwoju. Program nauczania jest inny - lżejszy niż ten które mają 7 latki w pierwszej klasie. Dopiero gdzieś tam po drodze on się wyruwnuje - i tak na prawdę to 7 latkowie mają gorzej. Bo mają większy materiał do opanowania.

Jeśli chodzi o mentalność dziecka. Ja się martwiłam również, że w tej kwestii córka sobie nie poradzi, bo ona taka dziecinka jest. No cóż;) Zdecydowanie nie doceniłam swojej córki.

Szkoła daje ogromne możliwości jeśli chodzi o zajęcia wyrównawcze dla dzieci "słabszych". Jest genialna opieka pedagoga, który czuwa nad rozwojem maluchów. Przynajmniej w mojej szkole, sale są świetnie wyposażone, świetlice są podzielone dla dzieci 6 letnich, 7 letnich i klas wyższych.

W zasadzie mogłabym mówić same dobre rzeczy:) Także, jeżeli martwicie się o dzieciństwo najmłodszych - to powaga - ale młoda uczestniczy teraz w różnych fajnych wydarzeniach szkoły i ma więcej frajdy niż w przedszkolu.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tinker Bell ale niestety szkoła szkole nie równa. W jednej będzie super opieka pedagogiczna i inne które opisałaś w innej gorzej i ta druga może dziecko skutecznie zniechęcić do dalszej nauki niestety :(
image
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dlatego ja zanim puściłam dziecko do szkoły sprawdziłam, wszystkie okoliczne. Pod lupę brałam 4.
Wcześniej nie ma co powtarzać głupich sloganów....
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinker, do której szkoły puściłaś córkę? Jesteśmy z jednej okolicy, dlatego się zastanawiam, jak to u nas wygląda ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas tez o tyle dobrze, ze szkoła tym młodszym dzieciom zapewnia 2 nauczycieli, dzieci nie chodza do wspolnej swietlicy, córka nie chce ze szkoły wychodzić.
Jeśli chodzi o przyjażnie to zawiązują się, nawet w tak młodym wieku, poza tym część dzieci to przyjaciele z podwórka, punktu opieki itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sl. Moja córka chodzi do szkoły nr 39 na obłużu. I z ręką na sercu polecam. Brałam jeszcze pod uwagę dwie szkoły na górnym i tą na cechowej. Ta na cechowej jest również super, ale ciężko było się dostać.

W szkole Oliwii wszystkie klasy dla I klasistów są bardzo ładne. Mają osobną salę komputerową, osobną salę do zabaw. Jest specjalny plac zabaw na podwórku.
Za 39 przemawiał też basen:)

W marcu i maju zeszłego roku były dni otwarte, można było wszystko zobaczyć. Ale myślę, że spokojnie można się z p. dyr umówić i pójść na spotkanie i sobie szkołę obejrzeć i porozmawiać o projektach, które szkoła wdraża.

Dlatego jestem zdziwiona postawą rodziców i hasłami nie zabierajmy dzieciństwa - o kurka;) Nie wiedziałam, że dzieci do ciężkich robót wysyłamy. Oczywiście trzeba usiąść z dzieckiem i pomóc mu odrobić lekcje - dwie strony w zeszycie ćwiczeń, czy też pomóc w przeczytaniu 3 zdań w książce - faktycznie;) Lepiej niech posiedzą przed bajką w kąciku TV;)

Jeśli testy wyszły pozytywnie to taki dzieciaczek z pewnością spokojnie się przystosuje.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam moja córeczka też chodzi do "0" jako 5 latka. Również mam dylemat, ale chyba zostawie ją jeszcze raz w "0". Jak można wiedziec jaki procent uzyskały wasze dzieciaczki na diagnozie w październiku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tinker ale ty 6 latkę posłałaś do zerówki to różnica tu chodzi o 5 latki, które jako 6 też będą w zerówce a 7 latki wtedy w pierwszej klasie. Tak naprawdę od początku pierwszej klasy wskakuje się w pisanie i prace domowe. Córka mojej siostry poszła jako 6 latka do 1 klasy i siostra bardzo załuje, dziewczynka mimo,ze mądra, dojrzała nawet emocjonalnie ma wyraźne problemy z przystosowaniem, ale na kosultacjach pani psycholog poradziła pierwszą klasę.A mała z krzykiem idzie i bardzo cieżko to przezywa Poza tym nauczyciele nie mogą przeskoczyć,ze dostają młodsze niz zazwyczaj dzieci i ja wysłuchuję,ze mój 5 latek powinien to czy tamto, nie ważne,że dla niego to jeszcze nie do przejścia, a jak przychodzę po niego to po tej zerówce pada ze zmęczenia nie radzi sobie z tym wtłaczaniem w życie szkolne. Poczekam bo podstawa programowa sie niewiele różni a dzieci rok młodsze....Nawet psychologowie w poradniach nie mają narzędzi badawczych bo badania są dla dzieci 6 letnich... i badanie 5 latka jest niemiarodajne.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Proszę się zgłosić do nauczyciela/wychowawcy córci. Tu nie tyle chodzi o "procent", lecz o dojrzałość emocjonalną.
Jestem nauczycielem wychowania przedszkolnego i wszystkim "moim" rodzicom sugeruję, aby nie posyłali sześciolatków do pierwszej klasy.
Mój osobisty:) synek kończy w marcu 6 lat i drugi raz będzie chodził do zerówki w swoim przedszkolu.Nie w szkole.W szkole nie ma rytmiki, angielskiego, tańców, zajęć dydaktycznych rano i po południu, dzieci nie wychodzą na dwór (bo i gdzie?- placów zabaw brak).
Ten rok to naprawdę kolosalna różnica.Pomijając fakt, że szkoły nie są przygotowane ( w sensie wyposażenia itd...), to te dzieciaczki naprawdę chcą się jeszcze bawić. I pozwólmy im na to:)
Wszystkim tym, którzy powiedzą: "ale w Europie Zachodniej"... odpowiadam: proszę pojechać i sprawdzić, jak to jest tam zorganizowane.Ja byłam. Nie mamy się co porównywać.A mimo to,poziom kształcenia na etapie wychowania przedszkolnego w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie.Wybór pozostawiam Wam, drodzy rodzice.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja córka obecnie chodzi do zerówki,klasa jest mieszana 5-cio latki z 6-cio latkami,moja Weronika zostaje w zerówce
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W naszej szkolnej zerówce dzieci 5-lenie maja i rytmikę, i angielski (ze szkoły i prywatnie) i zajęcia dodatkowe, i kółka zainteresowań (moja np.chodzi na kółko plastyczne) wiec podstawa jest raczej zrobienie rozeznania w szkole i sprawdzenie co dana szkoła oferuje dzieciom.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na osiedlu mam 3 szkoły podstawowe do wyboru.Oczywiście, że sprawdziłam, co poszczególne oferują- akurat mi nie trzeba o takich rzeczach mówić. W każdej ze szkół sytuacja przedstawia się podobnie-jeśli chodzi o zerówki.Ja nie mogę sobie pozwolić na dowożenie synka gdzieś dalej, więc zostanie w super przedszkolnej zerówce, a następnie pójdzie do szkoły oferującej najlepszy poziom i warunki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie było moim zamiarem przedstawienie tego w tonie negatywnym. Raczej jako porada ;) a tak na marginesie - mało kto może sobie pozwolić na dowożenie dzieci poza miejsce zamieszania a już jak dzieci jest dwoje i więcej - zgranie planu lekcyjnego z pracą to już wogóle mistrzostwo świata. Pozdrawiam ciepło wszystkie zatroskane mamy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mamaa - moja córka jako 6 latka poszła do pierwszej klasy. Nie do zerówki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też mam mieszane uczucia. Są argumenty za i przeciw. Mam pytanie do tych z Was, których dzieci chodzą/chodziły do 0 szkolnej - poznają tam litery???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja córka też jako 6 latka poszła do 1 klasy ....muszę powiedzieć ,że jest super , dzieci mają dużo więcej możliwości ,ciekawe zajęcia dodatkowe ,wycieczki ,konkursy ...w szkole dzieje się dużo ciekawych rzeczy ...nauka tańca ,jezyki dodatkowe ,zajęcia sportowe i uczestniczą w zawodach sportowych . To dla dzieci o wiele więcej znaczy niż zabawa w przedszkolu .Sale są bardzo przyjazne ,jest dywanik na którym dzieci mogą siadać i się pobawić ,gdzie siadają gdy Pani czyta im książkę ...mogą iść się pobawić w saki zabaw .
Oczywiście każda matka musi znać swoje dziecko ,wiedzieć czy potrafi się skupić i być uważne na lekcji , czy jest na tyle kontaktowe ,że poradzi sobie w nowym środowisku. Ja wiedziałam że pośle swoje dziecko do szkoły wcześniej jak miała 4 latka . Byłam pewna swojego dziecka i się nie pomyliłam .W przedszkolu w obecnej podstawie programowej dzieci nie uczą się pisać ,nie poznają liter ... . Ja pamiętam swoje przedszkole jak byłam w ostatniej grupie ....wtegdy uczyliśmy się czytać i pisać . Teraz 6 latki tego nie będą robić w przedszkolu a dopiero w 1 klasie jako 7 latki czyli rok później ....Decyzja należy do rodzica i musi być przemyślana .Jeśli nie jesteście pewni swojego dziecka to zostawcie je w przedszkolu albo w 0 w szkole.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj syn się akurat uczył liter w ubiegłym roku w zerówce , napewno dużo zalezy od nauczyciela ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Otóż to:)
Zasadnicze pytanie - czy w zerówce dzieci poznają literki, uczą się czytać i pisać???
Bo z podstawy programowej wynika, że to wszystko ma być dopiero w 1 klasie!
A jak jest w rzeczywistości???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj uczyl się liter , były szlaczki i trochę pisania literek , to w zerówce - nie uczyli się pisać i czytać - robią to teraz w 1 klasie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w naszym przedszkolu była taka zasada ,że jeśli dziecko chciało to mogło robić szlaczki albo rysoawać ,kolorować ,albo się bawić , nie ma zmuszania do robienia czegokolwiek , Pani nawet powiedziała ,że nie mają prawa teraz uczyć liter ani pracować z książkami bo tego nie ma w prgoramie naucznia przedszkolnego . W naszym przedszkolu zakupiliśmy nawet książki za 80 zł ale tam literki były owszem drukowanie , nie pisali ich ...tylo jakieś wyklejanki i zadania ...ale żadnego pisania ....a z doświadczenia wiem ,że przygotowanie do pisania jest bardzo ważne .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie, właśnie!!! Nie moga uczyć literek i tego nie robią w przedszkolu - moja córa część liter zna - bo dopytuje, więc na zasadzie zabawy - trochę się uczy. Ale chce, a nie ktoś ją zmusza. Szlaczki - chętnie, mam wrażenie, że chłonie wszystko jak gąbka:) I jak sobie pomyślę, że w szkolnej zerówce ma robić to samo co robi teraz w przedszkolu to dochodzę do wniosku, że się będzie nudziła:) Ale pytanie odnośnie 1 klasy jest takie - czy będzie to klasa tylko z 6-latkami? I będzie program dla nich cy dla 7-latków?! Ale mam mętlik w głowie - brrrrrrrrr
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja jest w klasie 6 latków ...lepiej by było żeby taka klasa była.W tej klasie jest tak ,że jedną literę poznaja na tydzień ...czyli uczą się ją pisać , powoli łączyć z innymi znanymi literkami w słowa ... z cyfr doszli dopiero do 7 a jest już po półroczu ....czyli tempo nie jest powalające .Pierwszą literę poznli chyba po miesiącu nauki ...najpierw było rysowanie ..szlaczki itp...nawet córka mówiła że jest nudno na lekcjach ...jak zaczeli już poznawać litercki coś się zaczeło dziać to było dla niej ciekawiej ...Ale wiem ,że inne klasy 1 mają podręczniki gdzie tempo poznawania liter jest szybsze ....Ta klasa ma akurat inny zestaw podręczników ale też dostosowany do obecnej podstawy programowej .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Kaja:) Pocieszasz mnie:) I utwierdzasz, że chcemy podjąć dobrą decyzję posyłając naszą (w lipcu 6-latkę) do 1 klasy.
A tak swoją drogą - wydaje mi się, że to większe zamieszanie wprowadzamy my - rodzice - obawiając się, ze dziecko sobie nie poradzi... Bo wydaje mi się, że dzieci (w większości) świetnie się odnajdują w szkole, prawda?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moje dziecko naprawdę dobrze sobie radzi , jak i większoścj jej kolegów , z tego co mówi Pani to dziewczynki wszystkie są świetne dobrze zorganizowanie i radzą sobie wspaniale ,na zajęciach jaki i na świetlicy ... z chłopcami jest gorzej ,głównie z zachowaniem .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a można widzieć gdzie i jaka szkoła? Gdynia może? I czy w klasie są same 6-latki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiele zależy od placówki, do której chodzi dziecko.Ja pracuję w przedszkolu państwowym i wszystkie wymienione przez Panią "atrakcje" odbywają się i u nas. Proszę nie sprowadzać przedszkola do poziomu zabawy na dywanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, nie poznają.Byłoby to niezgodne z podstawą programową.Treści są takie same w zerówce przedszkolnej i szkolnej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za informację. Tak myślałam, że o tę szkołę chodzi. Zresztą, sama ją kończyłam x lat temu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To wszystko zależy od szkoły. A do której chodzi twoje dziecko?
W "mojej" szkole - brak zajęć dodatkowych, skromna świetlica... ba placu zabaw nie ma....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W naszej zerówce szkolnej tez nie ma nauki literek, dzieci ćwiczą szlaczki, żeby wyćwiczyć i przygotować rączkę do nauki pisania w 1klasie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szkoła w Gdańsku ...są prawie same 6 latki ...tylko czworo 7 latków .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgaaR - dlatego jesteśmy właściwie prawie zdecydowani na 1 klasę - wydaje mi się, że kolejny rok robienia szlaczków dzieci będzie nudzić...
Przecież dzieci bardzo lubią się uczyć, zdobywać nowe umiejętności...
Tak mi się wydaje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja już wiem, że u nas szkolnej 0 nie uczą literek - i dla mnie to duży argument aby jednak już puścić ją do 1 klasy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie wiem czy ktoś z Was pamięta swoje przedszkole i ostatnią grupę ....Ja pamiętam naukę czytania , jak siedziałam przy stoliku i miałam uczyć się czytanki .....a teraz dzieci nawet nie mogą poznawać liter w przedszkolu .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdyby było tak jak kiedyś ,że dzieci w 0 uczyły się pisać i czytać ....miały zajęcia obowiązkowe ( tak jak nam mówiła Pani w przedszkolu ) kiedyś miały program do przerobienia i codziennie jakiś czas poświęcały obowiązkowo na naukę , to nigdy nie posłąła bym dziecka wczesniej do szkoły .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poza tym naprawde duzo zalezy od szkoły, kadry - moja córka jest zachwycona szkołą, tam sie duzo dzieje a ona chłonie to wszystko jak gąbka. Oczywiście gdybym widziała, że nie nadąża za wiekszością emocjonalnie albo intelektualnie to nie wahałabym się ja zostawić w zerówce. Zreszta w kwietniu będzie duzą ocena postępów dziecka, do tego zasadnicza rozmowa z nauczycielkami i wtedy podejmiemy decyzję. Ale w tej chwili na 80% idzie do pierwszej klasy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje dziecko tez bardzo lubi swoją szkołę ...szkoła daje dużo możliwości dla dzieci i widać jaką jej sprawia przyjemność nauka i poznawanie nowych rzeczy , zdobywanie nowych umiejętności i doświadczeń . Oczywiście wszystko zleży od szkoły i pedagogów ...oby wasze dzieci trafiły w dobre miejsce , przyjazne dzieciom .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mama Hana

Nie mogą być mieszane klasy ponieważ 6 latki i 7 latki w pierwszej klasie mają różną podstawę programową i różne książki.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dobrze wiedzieć:) a co jeśli zgłosi się np. 12 dzieci 6 letnich do 1 klasy??? wymieszają z 7-latkami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz co, u mnie utworzyli dodatkową klasę dla 6 latków. W jej roczniku są dwie takie klasy. Wiem, żeby była klasa to musi mieć spełniony wymóg ilości osób.

Ale nie sądzę by łączyli klasy - bo tak jak powiedziałam, 7 latki mają inną podstawę programową - trudniejszą - i nie byłoby możliwości robienia 2 programów przez nauczyciela.

Ale mogę po feriach zapytać się p. dyr jak to może być w przyszłym roku
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oczywiście , że mogą byc klasy łączone 6 i 7 latki przynamniej teraz kiedy to rodzice decydują czy posłać dziecko do 1 klasy w wieku 6 czy 7 lat - większość szkół ma łączone klasy bo trudno czasem uzbierac tyle 6-latków do 1 klasy aby oplacało się utworzyć nową klasę z samych dzieci 6-letnich
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
poziom 1 klasy został podobno po to obnizony aby 6-latki mogły pójść do 1 klasy tak jak to miało być wg reformy , którą obecnie zawiesili - ksiązki dzieci mają takie same w 1 klasie nawet jesli klasa jest mieszana rocznikowo -tak jest obecnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie w szkole nie ma mieszanych klas. Dyrektorka powiedziała, na zebraniu z rodzicami, że przez różne podstawy programowe ciężko byłoby pogodzić klasę mieszaną.

I tak 6 latki mają inną podstawę programową i 7 latki inną - co idzie za różnymi książkami:

http://sp39.pl/index.php/szkolny-wykaz-podrecznikow

AB to 7 latki
CD to 6 latki
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podstawa programowa jest jedna dla 6 i 7 latków(dostosowana do potrzeb i umiejętności tych pierwszych) , podręczniki wydawnictw różnią sie nieznacznie stopniem trudnosci ale treści programowe są identyczne.
Szkoły mają obowiązek realizowania w klasie 1 programu dla 6 latków nawet jeśli w danej klasie nie ma ani jednego 6 latka tylko same dzieci 7 letnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój syn jako pięciolatek poszedł do zerówki, uczą się cyfr i liter, uczą się je pisać, nie łączą ich w wyrazy, nie czytają, syn sam próbuje czytać, mam dylemat czy zostawić go na jeszcze rok w zerówce, niby sobie radzi, emocjonalnie super, ale mam wrażenie, że mu coś zabieram posyłając do pierwszej klasy, nie wiem czy da sobie radę jak już na poważnie zacznie się pisanie i czytanie, jednak rok różnicy to bardzo dużo. Z kolei mam córkę z 2008r i ona już będzie objęta obowiązkiem, ale o nią się nie martwię, ona na pewno podoła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podstawa programowa jest taka sama dla 6 i 7 latków ...a podręczników na rynku jest multum do wyboru . W naszej szkole 6 latki mają podręczniki w których litery poznają w 10 mc a klasy z 7 latkami mają podręczniki w których litery poznają trochę szybciej czyli w 8 mc . Ale znam szkołę w której podręczniki które mają nasze 6 latki obowiązują dla wszystkich 1 klas w których są 7 latki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Klasy są w zdecydowanej większości mieszane- 6 i 7 latki razem.We wszystkich szkołach, które znam- dzieci pracują na tych samych podręcznikach.W przedszkolu nie wolno nam-nauczycielom klasycznie "uczyć literek, czytania".Jednak wolno nam wzbudzać i wspierać zainteresowanie nauką pisania, czytania...To zostawia nam pewną furtkę... Naszym zadaniem jest przygotować dziecko do nauki pisania i czytania- zgodnie z nową podstawą programową.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@rybalon. Nie wiem jak jest gdzie indziej. Wiem, że w szkole mojej córki, jest różnica w nauczaniu 6 latków i 7 latków. Zupełnie inaczej mają rozłożoną naukę literek (czytanie i pisanie w związku z tym). Podobnie jest w reszcie przedmiotów.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
rybalon
100 % racja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja mam wrażenie, że moje dziecko trafiło do jakiejś elitarnej szkoły....powaga....;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinker byc może szkoła wasza zdecydowała się na utworzenie klasy dla 6-latków bo dzieci był na tyle dużo akurat a co za tym idzie zrożnicowali je tez książkami czyli 6-latki dostały te najlatwiejsze boxy a klasy dzieci 7letnich te trudniejsze (gdzie literki i czytanie wprowadza się dużo wolniej ) Fajnie , że w waszej szkole już teraz podeszli tak do dzieci 6-letnich ale uwierz mi nie wszędzie jest tak wesoło niestety.
Osobiście znam mamy pierwszaków 7-letnich narzekające na zbyt szybkie tempo pracy w szkole i zbyt duże wymagania nauczycielki ( wymóg samodzielnego płynnego czytania po 1 półroczu , wymóg zapisywania wszystkiego samemu bez pomocy pani np. nie pisze już dzieciom na tablicy a one nie przepisują tylko muszą same sobie poradzić i zapisac - efekt tego jest taki , że 3/4 klasy nie zdązyło zapisac co zrobić w domu i co przynieść na jutro ...)
Naprawdę baaardzo duzo zalezy od ambicji i wymagań nauczyciela .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czyli 6-latki dostały te najlatwiejsze boxy a klasy dzieci 7letnich te trudniejsze (gdzie literki i czytanie wprowadza się dużo wolniej )

miało być "

gdzie literki i czytanie wprowadza się dużo SZYBCIEJ )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mojej córki w szkole 7 latki mają razem zajęcia z 6 latkami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas te same książki mają 6 i 7. Jako pracownik tejże szkoły co chodzi moje dziecko widzę i nie podoba mi się to co widzę jeżeli chodzi o maluszki.... To nie tak miało wyglądać a tu traktuje się 6 latki na równi z 7 latkami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja równiez mam synka w zerówce ,jest pieciolatkiem z listopada i chodzi do klasy z szesciolatkami ze stycznia czyli prawie 2 lata różnicy,od razu skargi na dzieci że nie potrafią się skupić,nie umieją robić ślaczków,wygłupiają sie itp. a jak jest u Was?u nas w klasie 27 dzieci jedna pani,same wychodzą do toalety przez cały korytarz gdzie kręcą się starszaki....
ja chcę zostawić synka w zerówce żeby mógł zacząć nauczanie z rówieśnikami,żeby te różnice między nimi nie ciągnęły się w dalszej edukacji,mam nadzieję że to dobra decyzja,żal mi tylko dzieci bo cierpia na tych wymysłach i bezsensownych zmianach w edukacji
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może jeszcze jakaś opinia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Juz w zeszlym roku postanowilam, ze puszcze core jako 6-latke do 1klasy. Bo wowczas mial byc taki obowiazek. Kwestia tylko wyboru szkoly - tu mam dylemat.

chodzi do przedszkola niepublicznego, ma 5,5 lat, zna litery, powoli juz czyta krotkie wyrazy, sylabizuje wyrazy, literuje wyrazy. Robi szlaczki. Wszystko chetnie. I wychodze z zalozenia, ze poslanie do 1 klasy jako 6latki da jej wieksze mozliwosci rozwoju. Wybawi sie na swietlicy, czy z nami w weekendy.

Dziecko nie odczuwa pojscia do szkoly jako cos zlego, wrecz przeciwnie jako awans, jako krok w kolejny etap.

A to jak sobie poradzi 6-latek to w duzej mierze zalezy od nas i od pedagogow. Jak bedziemy jeczec non stop w domu, ze szkola jest BE, ze za male itd .. to przeciez dziecko to slyszy, wiec jak ono ma miec pzytywne nastawienie. A niedaj boze zakorzeni mu sie w glowie, ze w szkole jest zle i w kolejnym roku psychicznie nie bedzie chcialo isc, bo szkola jest BE i bawic sie nie mozna

reasumujac - puszczam jako 6-latke A jesli mozecie doradzic szkole na Przymorzu, to chetnie poczytam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj 5,5 letni syn potrafi to co twoja córa, też jest gotowy ,ale go nie puszczam, gdyż niestety w klasie trafi na 80% dzieci niegotowych do pójścia do szkoły, a jako 7 latek da sobie radę jeszcze lepiej. W nas są klasy osobne dla 6 i 7 latków, sama jestem nauczycielem i uczę ang. w tych klasach i widzę kolosalną różnicę między tymi klasami, lekkość uczenia, kontakt z dziećmi i rodzicami jest dużo lepszy u 7 latków, u 6 latków rodzice niestety nastawieni są roszczeniowo, bo mają przecież małe dzieci, pakują je, nie chcą żeby były samodzielne.

Są wyjątki, ale to są właśnie te pojedyńcze dzieci i rodzice, którzy są emocjonalnie gotowi do szkoły.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja córka, jako 6-cio latka poszła do szkoły. Długo się zastanawiałam i wahałam. Zapisałam ją do zerówki, jednak jak poszłam na zebranie okazało się, że w dwóch grupach jest tylko 5 sześciolatków i same pięciolatki.
Zdecydowaliśmy się zapisać ją do pierwszej klasy i nie żałuję.
Jest w klasie samych sześciolatków. Mają kącik zabaw i pani oprócz nauki kładzie tez nacisk na zabawę.
Świetlice są dwie dla dzieci klas 0 i 1 oraz 2 i 3. Także te młodsze dzieci są odizolowane od starszych. Jest fajny plac zabaw. Dzieci codziennie są na dworze, bez względu na pogodę (chyba, że pada deszcz). Dużo wydarzeń, konkursów itp.
Wszystko zależy od dziecka, ale nie uważam, że dziecku zabiera się dzieciństwo. Nadal jest dzieckiem i dużo czasu poświęca na zabawę, zarówno w domu, jak i w szkole.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Położna środowiskowa Gdynia - którą wybrać? (15 odpowiedzi)

hej dziewczyny! Czy możecie mi polecieć jakąś sprawdzoną, zaufaną, i rzetelną położną...

Okulary dla dziecka w kolejnych krokach - prośba o instruktaż. (9 odpowiedzi)

Moje dziecko przeszło dwa kolejne badania wzroku i teraz mam jakąś receptę okulary (czy jak to...

Kartony do przeprowadzki ! PILNE!!! (122 odpowiedzi)

Dziewczyny pomóżcie...w piątek czeka mnie przeprowadzka, a jeszcze nie mam kartonów. Potrzebuje...

do góry