Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą
hej to i ja się melduje :)
mieszkam w uk w essex
do anglii wyjechalam w 2008r
obecnie jestem w ciazy i zostaly mi 2 miesiace do porodu,wiec raczej ze mnie przyszla mama...
rozwiń
hej to i ja się melduje :)
mieszkam w uk w essex
do anglii wyjechalam w 2008r
obecnie jestem w ciazy i zostaly mi 2 miesiace do porodu,wiec raczej ze mnie przyszla mama :)
ja wyjechalam za ukochanym,czekalam na niego 2 lata i stwierdzilismy ze jesli teraz nie bedziemy razem to juz nigdy no i po skonczeniu mojej szkoly zamieszkalismy razem w UK. teraz jestesmy malzenstwem:)
Mialam latwiej o tyle ze jechalam do niego,gdzie mial juz dom dla nas urzadzony, a ja pracowalam w przedszkolu jako Playgroup Assistant.
No tylko pozniej po pol roku okazalo sie ze przenoszą jego biura do innego miasta i musielismy spod Bhm przeprowadzic sie do Essex (oddalone o jakies 300km) gdzie nikogo nie znalismy i musielismy zaczac wszystko od nowa, zostawiajac ladny domek i ogrodeczek ktory osobiscie pielilam z grządkami ziół :(
Ciezko bylo, on mial prace a ze to miasto studenckie to mi bylo znalezc ciezko, wszedzie przyjmowali gl Anglikow. Nie mowie tu o fabryce czy agencjach,bo to mnie w ogole nie interesowało.
Chcialam szkolic swoj angielski, a na taśmie to nie bardzo...
Tesknimy za trojmiastem (stad moja czesta obecnosc tutaj) i za tym aby wyjsc do swojskiej, uroczej knajpeczki na dobry polski obiadek.A sieciowki typu nero,costa czy inne juz nam sie znudzily..Dodatkowo gdzie sie nie pojedzie jest podobnie lub tak samo (mam na mysli high street,sklepy)
No chyba że o Londynie mowa,ktory mi sie podoba ale nie wiem czy chcialabym tam mieszkac.Jak nas nachodzila ochota robilismy sobie tam wycieczki:) bo jest oddalony tylko o 80km od nas
no i ogolnie podsumowujac teraz bede rodzic dziecko a pozniej chcemy je tu troszke odchować i następnie wrocic do PL, ale wydaje mi sie ze w gre wchodzi Warszawa, slyszalam ze w Gda z praca ciezko, chyba ze macie jakies inne info na ten temat.
zobacz wątek