Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą
no to bedzie najlepsza motywacja zeby nauczyc sie jezyka, znalezc super prace i wyprowadzic sie jak najszybciej od tesciow:)))
ja wyjechalam z 2dzieci do meza, ktory byl tu 3 miesiace, nie...
rozwiń
no to bedzie najlepsza motywacja zeby nauczyc sie jezyka, znalezc super prace i wyprowadzic sie jak najszybciej od tesciow:)))
ja wyjechalam z 2dzieci do meza, ktory byl tu 3 miesiace, nie mieliemy i nie mamy na miejscu nikogo. znajomi sie powoli znajduja, ale bylo hardcorowo, wszedzie z dziecmi albo chociaz z jednym, do urzedow, lekarza z ogonami, ja k maz wracal z delegacji i o 23 mialam go odebrac z lotniska to chlopakow obudziam i zapakowalam do samochodu i ahoj przygodo, jedziemy:p wiec mozesz sie troche pocieszyc ze nie bedziecie zupelnie sami... i mozna sie odezwac do kogos a nie tylko czekac az rodzinka w pl skajpa wlaczy.
my tutaj przyjechalismy 'na jakis czas' ale pewnie nie wrocimy szybko, bo nie mamy po co. moze na emeryturze. zanim jeszcze tu zaczelismy mieszkac to myslelismy, ze zarobimy na mieszkanie j wrocimy do polski, ale znowu po 3latach nie bedziemy dzieciom mieszac w glowach, zmieniac otoczenia, a zycie tutaj jest duuuuuzo latwiejsze
zobacz wątek