Odpowiadasz na:

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

ja mogę wypowiedzieć się na temat porodu i opieki nad ciężarną w No:)
zacznę od tego, że ich system jest zupełnie inny niż ten w Pl. Tutaj nie ma takiego cackania się nad kobietą w ciąży tzn.... rozwiń

ja mogę wypowiedzieć się na temat porodu i opieki nad ciężarną w No:)
zacznę od tego, że ich system jest zupełnie inny niż ten w Pl. Tutaj nie ma takiego cackania się nad kobietą w ciąży tzn. jeżeli się nic nie dzieje.
Całą ciążę prowadzi położna i do niej też się chodzi, pod koniec trzeba się stawiać co 2 tygodnie a na sam koniec biega się co tydzień. Przez całą ciążę nikt nigdy nie zbadał mnie tutaj ginekologicznie. Położna mierzy ciśnienie, słucha serduszka i czasem wysyła na badanie krwi, no i za każdym razem trzeba przynosić siuśki:D jeżeli ktoś nie czuje się na siłach to na każdej takiej wizycie jest tłumacz, albo osobiście albo przez telefon.
Co do samego porodu to ja strasznie bałam rodzić się naturalnie( pierwszą miałam cesarkę) a teraz urodziłam naturalnie i jestem im za to bardzo wdzięczna. Mąż był ze mną cały czas, położna jedna i druga zmiana to anioły:) chcesz znieczulenie to ci dają( w moim przypadku epidural i gaz )Położne bez żadnej łaski co chwila ktoś pytał czy chcę pić itp. Ani przez moment nie byłam źle potraktowana. Przy moim porodzie była studentka z nią urodziłam. Była tak delikatna i życzliwa, że będę jej wdzięczna za to do końca życia, że nie mam teraz jakiejś traumy poporodowej.
Po porodzie dostałam od razu dziecko i tak też ze mną do końca została, po wszystkim położna pomogła mi z prysznicem, przyniosła jedzenie, picie. Poród w godnych warunkach a przede wszystkim życzliwej atmosferze.

zobacz wątek
12 lat temu
demolka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry