Re: Do wszystkich kobiet które nie nawidzą lub się boją owadów - Chrabąszcze majowe
Ja ostatnio wracając piechotą z katruskiej na Chełm się poryczałam. Potrafię świństwo z kilometra wypatrzyć. Miałam dośc uciekania przed cholerami. Mąż miał ze mnie taki ubaw, przechodnie zresztą...
rozwiń
Ja ostatnio wracając piechotą z katruskiej na Chełm się poryczałam. Potrafię świństwo z kilometra wypatrzyć. Miałam dośc uciekania przed cholerami. Mąż miał ze mnie taki ubaw, przechodnie zresztą też na widok skaczącej na chodniku opędzającej się od owadów, rozryczanej baby.
Na szczęście później się zreflektował że dla mnie to chyba śmieszne nie jest, i sam je odemnie odganiał.,
zobacz wątek