Widok
Byłem na rozmowie kwalifikacyjnej. To jedna wielka ściema. Praca stacjonarna w biurze. Pierwszy miesiąc - bezpłatny staż i potem decydują czy się nadajesz czy nie. Młody facet wypytywał o LIBOR, WIBOR, inflację w Polsce i UE - takie podstawowe zagadnienia. Potem kusił wizją zarobków z rzędu 4000 zł po stażu. Staż jest na zasadzie szkoleń. Oczywiście wynagrodzenie jest prowizyjne zależne od ilości wciśniętych kredytów/pożyczek/funduszy emerytalnych. Miał odezwać się następnego dnia a tu oczywiście cisza.
Oczywiście nie polecam. Chyba, że ktoś ma tzw. "gadane".
Oczywiście nie polecam. Chyba, że ktoś ma tzw. "gadane".