Widzę, że ludziom brak poczucia humoru. Ktoś poważnie traktuje Laska i jego latający cyrk ?
Ze zdziwieniem słyszę, że wielu oczekuje spotkania superhiperekspertów Laska z ekspertami Zespołu Parlamentarnego Macierewicza. Mieliśmy przecież okazję, wręcz masę okazji, bo cały internet o tym huczał, porównać zestawienie kompetencji obu zespołów, więc wystarczy. Myśleli Państwo, że ta Laskowa zbieranina zdecyduje się pójść na wymianę ciosów z ekspertami Macierewicza ? To byli Państwo w mylnym błędzie.

To jest niewytłumaczalna naiwność. Nie po to została zwołana ta ekipa by toczyć fachowe debaty z prof. Biniendą czy dr.Szuladzińskim, tylko po to by gonić króliczka albo go przegonić, a nigdy złapać. A przy okazji poszerzyć front walki z badającymi kwestię smoleńską, tak by obserwatorów wprawić w większą konfuzję.

Ludzie, czy się Wam ustroje nie pomyliły ? Nie zauważyliśćie różnicy standardów w stosunku do badań naukowych władz uniwersytetu w Akron i rektorów polskich uczelni ?

Wydaje mi sie, że te wszystkie dywagacje i rozważania na temat ewentualnej, lecz mało prawdopodobnej debaty, służą jedynie do odpędzenia przykrej świadomości faktu, że jesteśmy robieni w konia i że w tej sprawie należałoby zrobić coś konkretnego, do czego mało kto się pali.

Lasek i jego cyrk to efekt powstania dziury w łajbie i panicznej próby znalezienia jakiejkolwiek zapchajdziury. Sporo ludzi takowe pozorowane działania akceptuje, bo cała "III RP" funkcjonuje na zasadzie bylejakości i zadawalania się wyrobem czekoladopodobnym z podrobioną metką.

Obie strony sporu powinny zdać sobie sprawę z faktu, iż mówienie o Lasku, obojętnie czy dobrze czy źle, to obciach. Kosmiczny obciach.