Re: Drugie dziecko-trudna decyzja...
nie rozumiem, co to za argumenty "maja chciala rodzenstwo, no to ma", jak za rok maja bedzie chciala miec jeszcze druzyne futbolowa, to tez jej splodzicie kolejnych braciszkow? autorka wyraznie...
rozwiń
nie rozumiem, co to za argumenty "maja chciala rodzenstwo, no to ma", jak za rok maja bedzie chciala miec jeszcze druzyne futbolowa, to tez jej splodzicie kolejnych braciszkow? autorka wyraznie pisze, ze mieszkanie małe, w pracy u niej nieciekawie, rodzice nie pomoga, sorry, ale urodzic,a potem zostac bez pracy w wieku 37 lat, bez wsparcia, zlobek sie nie nalezy, bo matka bezrobotna, prywatnie ok 1000zł i co dalej? ludzie, dziecko to nie zabawka, a wy to tak traktujecie, jak kolejna zachcianke waszego jedynaka, co to w ogole za argumenty, coreczka chciala braciszka, no to niech ma...dziecko trzeba wyzywic, wychowac, zapewnic dobry w zyciu start..a potem taka coreczka w wieku nastu lat bedzie wam wyrzucac, ze ma pokoj wielkosci 7 mkw. z mlodszym o 7 lat bratem? a w wieku 19 lat, ze nie macie funduszy zeby zapewnic jej studia? troche odpowiedzialnosci za takie decyzje moze wypaadaloby wziac? szok, ze w ogole mozna w ten sposob myslec...
zobacz wątek