Widok

Dziecko połknęło rozciągliwą część zabawki - co teraz?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Moje dziecko otrzymało dzisiaj w prezencie takie "cudo" : http://emaj.pl/glowna/14-lepki-alpinista-zelowy-ludzik-gadzet.html .. bawiło się z wielkim zaangażowaniem aż starsze dziecko przybiegło powiedzieć, że mała cząstka tego rozciągliwego żelowego gluta z zabawki oderwała się a jej młodsze rodzeństwo połknęło kawałek.... Sama nie wiem co teraz? Dziecku dałam do zjedzenia zaraz kromkę chleba i szklankę wody do popicia, ale czy ten "glut" może się gdzieś pomimo wszystko przykleić? Albo co gorsza zacząć rozpuszczać? Nie posiadam ulotki, składu ani niczego takiego co by mogło pomóc i rozwiać moje obawy co do szkodliwości tego badziewia... Czy ktoś miał podobny przypadek?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja bym nie czekała na odpowiedź tu, tylko pojechała na SOR...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moja 18m córka połknęła główkę ludzika lego. Jechaliśmy na sor tego samego dnia miała gastroskopie i bronchoskopie. Głowę wyciągnęli...
po jakimś czasie włożyła światełko lego do nosa wtedy znów na sor trafiła na laryngologia i miała zabieg...

Ja bym nie czekała bo to ciało obce
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Lepiej podjechać... ja jechałam z Tic-takiem w nosie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kurde a te żelowe cos jak da sie do wody to nie urosnie? Napisz jak zakonczyla sie sprawa. Kiedys mojej kolezanki córka polknela zatyczke od kolczyka tzw motylek i nastepnego dnia wydalila to z kalem.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Napisałam jeszcze wczoraj do producenta zabawki, a zabawkę zatrzymałam "na wszelki wypadek". Z tego co napisał producent, ten "glutek" z zabawki nie wchodzi w żadne reakcje z sokami trawiennymi, nie powinno nic się dziać - zalecił jedynie zwiększoną ilość wody. Córka noc przespała bez większych problemów, nic jej praktycznie nie jest. Jako, że mam już starszą córkę i "przerabiałam" różne historie z połykaniem dziwnych przedmiotów np. 2zł - to gdy nic się nie dzieje staram się nie panikować i zachowuję spokój. Nie pędzę do lekarzy, szpitala czy SOR - bo oni nie pomogą skoro nie ma objawów a "rzecz" jest konsystencji "galaretki". Córka jeszcze się dzisiaj nie wypróżniała, ale mam nadzieję, że to "coś" nigdzie jej się nie przykleiło - zresztą świadczyły by o tym zapewne wymioty, których teraz nie ma.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

I jak zakończyło się historia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Córka nie miała żadnych objawów. Nie wymiotowała, nie biała biegunki, nie bolał jej brzuch. Ta połknięta część "wyszła" z niej wraz ze stolcem. Tak jak zapewniał mnie producent, nie wchodzi ona w reakcje z kwasami żołądkowymi i nigdzie się nie przykleiła.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

ciąża a żelowe paznokcie (13 odpowiedzi)

Witam koleżanki......czy wiecie o jakiś przeciwskazaniach do robienia sobie żeli w trakcie...

szukam niani Redłowo Wzgórze św. Maksymiliana (7 odpowiedzi)

Witam, poszukuję niani na okres wakacji dla dwójki dzieci, Syn jest samodzielny i w lipcu będzie...

Leczenie zębów mlecznych... (18 odpowiedzi)

...dziewczyny, jak wygląda leczenie zębów mlecznych - czy się boruje ząbek tak jak u dorosłego? I...

do góry