Odpowiadasz na:

Re: Dziecko wpdające w histerie z byle powodu-Krzyki kontra sąsiedzi

Miałam ten sam problem jak córka od dziadków z wakacji wróciła... Jedno słowo MASARKA! Darła się, bo trzeba sprzątać, bo obiad nie - woli słodyczePomogła dopiero zwykła stanowczość, najwyżej córka... rozwiń

Miałam ten sam problem jak córka od dziadków z wakacji wróciła... Jedno słowo MASARKA! Darła się, bo trzeba sprzątać, bo obiad nie - woli słodyczePomogła dopiero zwykła stanowczość, najwyżej córka się darła godzinę, ale ja nie ulegałam nigdy. Trzeba to przejść... Mój kolega jest psychologiem, jakoś nie wierzę w ten "zawód" ;)

zobacz wątek
12 lat temu
~Danna

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry