Re: Dziewczyny jak poradzić sobie
                    
                        moge z czystym sumieniem wypowiedziec sie w tej kwestii- zostaw go czym prędzej i szukaj prawdziwego faceta. Ja kiedys przy takim "cudzie natury"mialam ciaglą hustawke nastroju. Plakalam z byle...
                        rozwiń                    
                    
                        moge z czystym sumieniem wypowiedziec sie w tej kwestii- zostaw go czym prędzej i szukaj prawdziwego faceta. Ja kiedys przy takim "cudzie natury"mialam ciaglą hustawke nastroju. Plakalam z byle powodu, bylam niepewna jego uczuc. Czesto czulam sie jakbym to ja byla facetem w tym zwiazku. Jesli jestes silnym charakterem moze udaloby Ci sie go ujarzmić i postawic do pionu (ja niestety tak nie potrafilam). Teraz jestem w zwiazku z mezczyzna, ktory dba o mnie, a nie o siebie najpierw, slucha mnie i nie najpierw sam sie wypowada. Zycze Ci- jak wolisz albo wytrwalosci w prostowaniu narcyza albo w poszukiwaniu lepszego faceta:-)
                    
                    zobacz wątek