Widok
Hej. My chodzimy na zajęcia dla maluchów od dwóch do trzech lat ('Już biegam' czy jakoś tak ;) ) i jesteśmy bardzo zadowoleni - Kuba spotyka się z rówieśnikami, dużo śpiewamy, tańczymy, są zabawy drewnianymi instrumentami, czasem masaże.
Zajęcia są raz w tygodniu (ale to pewnie sama doczytałaś na stronie) i trwają 45 minut.
Nasz Kuba ma opóźniony rozwój mowy i jest ogólnie bardzo "żywym" dzieckiem, a w czasie zajęć bardzo ładnie współpracuje, cały czas jest czymś zajęty i nie nudzi się, co nie zawsze udaje mi się osiągnąć w domu. ;) Poza tym ostatnio zaczął ze mną "rozmawiać", co (jak sądzę) jest po części zasługą tego, że chodzimy na te zajęcia.
Także ja ze swojej strony mogę Ci te zajęcia polecić.
Zajęcia są raz w tygodniu (ale to pewnie sama doczytałaś na stronie) i trwają 45 minut.
Nasz Kuba ma opóźniony rozwój mowy i jest ogólnie bardzo "żywym" dzieckiem, a w czasie zajęć bardzo ładnie współpracuje, cały czas jest czymś zajęty i nie nudzi się, co nie zawsze udaje mi się osiągnąć w domu. ;) Poza tym ostatnio zaczął ze mną "rozmawiać", co (jak sądzę) jest po części zasługą tego, że chodzimy na te zajęcia.
Także ja ze swojej strony mogę Ci te zajęcia polecić.
Hej. :)
Ja chodziłam z córką tylko przez trzy miesiące, bo już miała ukończone trzy latka.
Bardzo żałowałyśmy obie, że już nie będziemy uczestniczyć w zajęciach.
Nie wiem, co dokładnie Cię interesuje, ale wszystkie informacje są na ich stronie www, możesz też zadzwonić pod podany tam numer Pani Instruktorki i zapytać, jeśli masz jakieś wątpliwości. Ona ma duuużo cierpliwości nie tylko dla dzieci. ;)
Ja chodziłam z córką tylko przez trzy miesiące, bo już miała ukończone trzy latka.
Bardzo żałowałyśmy obie, że już nie będziemy uczestniczyć w zajęciach.
Nie wiem, co dokładnie Cię interesuje, ale wszystkie informacje są na ich stronie www, możesz też zadzwonić pod podany tam numer Pani Instruktorki i zapytać, jeśli masz jakieś wątpliwości. Ona ma duuużo cierpliwości nie tylko dla dzieci. ;)
Up! :)
unplushak, a mogłabyś mi napisać coś więcej jeszcze o zajęciach?
Chciałabym zacząć od września, teraz jak dzwoniłam to Pani powiedziała, że rok szkolny się kończy i lepiej przyjść we wrześniu, albo można sobie przyjść raz czy dwa teraz, żeby po prostu sprawdzić czy zajęcia nam odpowiadają.
Napisz jeśli możesz ile jest zwykle dzieci w grupie, co robią rodzice - są tylko obserwatorami czy biorą udział z dziećmi? To jest raz w tygodniu czy częściej (zapomniałam tej Pani dopytać)?
Przepraszam, że tak męczę, ale chciałabym się na coś zdecydować, mam na oku jeszcze jedno miejsce i się waham gdzie będzie lepiej. :)
unplushak, a mogłabyś mi napisać coś więcej jeszcze o zajęciach?
Chciałabym zacząć od września, teraz jak dzwoniłam to Pani powiedziała, że rok szkolny się kończy i lepiej przyjść we wrześniu, albo można sobie przyjść raz czy dwa teraz, żeby po prostu sprawdzić czy zajęcia nam odpowiadają.
Napisz jeśli możesz ile jest zwykle dzieci w grupie, co robią rodzice - są tylko obserwatorami czy biorą udział z dziećmi? To jest raz w tygodniu czy częściej (zapomniałam tej Pani dopytać)?
Przepraszam, że tak męczę, ale chciałabym się na coś zdecydować, mam na oku jeszcze jedno miejsce i się waham gdzie będzie lepiej. :)
Ja chodzę aktualnie, więc mogę Ci co nieco napisać.
Jeśli chodzi o ilość dzieci - wiem, że nie może być więcej niż ośmioro (takie jest założenie), ale u nas zawsze jest ok. 6 dzieci - nigdy więcej. Moim zdaniem to dobrze, bo przy większej ilości dzieci byłby chyba rumor nie do zniesienia.
To są zajęcia bardzo "ruchowe", rodzice biorą czynny udział bawiąc się razem z dziećmi, ale bez przesady. Nie musimy się czołgać po podłodze, ani zbłaźniać się jakoś maksymalnie ;) - jeśli tego się obawiasz. Z resztą to samo tyczy się dzieci - jeśli nie chcą czegoś robić, to po prostu mogą patrzeć sobie z boku, nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Ja myślę, że to dobry pomysł, żeby pójść sobie na takie zajęcia w kilku miejscach i porównać - ważne jest to, żeby forma odpowiadała i Tobie i Twojemu dziecku.
Ja chodziłam z Majką kiedyś na zajęcia gdzie indziej, ale przekonało mnie to, że Pani, która prowadzi jest logopedą i pedagogiem, ma doświadczenie w pracy z dziećmi, a moja Majka ma ORM, więc zależało mi na tym, żeby zajęcia były dobrze przemyślane. I jeszcze jedna rzecz - tam gdzie wcześniej chodziłyśmy zajęcia odbywały się w sali gimnastycznej w szkole, na podłodze była klepka i wystarczyło, że dziecko się przewróciło i był płacz. Tutaj jest kameralna salka z wykładziną, więc jest przytulniej i przyjemniej. :)
Trochę się rozpisałam. :))) Sorki. ;)
Jeśli chodzi o ilość dzieci - wiem, że nie może być więcej niż ośmioro (takie jest założenie), ale u nas zawsze jest ok. 6 dzieci - nigdy więcej. Moim zdaniem to dobrze, bo przy większej ilości dzieci byłby chyba rumor nie do zniesienia.
To są zajęcia bardzo "ruchowe", rodzice biorą czynny udział bawiąc się razem z dziećmi, ale bez przesady. Nie musimy się czołgać po podłodze, ani zbłaźniać się jakoś maksymalnie ;) - jeśli tego się obawiasz. Z resztą to samo tyczy się dzieci - jeśli nie chcą czegoś robić, to po prostu mogą patrzeć sobie z boku, nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Ja myślę, że to dobry pomysł, żeby pójść sobie na takie zajęcia w kilku miejscach i porównać - ważne jest to, żeby forma odpowiadała i Tobie i Twojemu dziecku.
Ja chodziłam z Majką kiedyś na zajęcia gdzie indziej, ale przekonało mnie to, że Pani, która prowadzi jest logopedą i pedagogiem, ma doświadczenie w pracy z dziećmi, a moja Majka ma ORM, więc zależało mi na tym, żeby zajęcia były dobrze przemyślane. I jeszcze jedna rzecz - tam gdzie wcześniej chodziłyśmy zajęcia odbywały się w sali gimnastycznej w szkole, na podłodze była klepka i wystarczyło, że dziecko się przewróciło i był płacz. Tutaj jest kameralna salka z wykładziną, więc jest przytulniej i przyjemniej. :)
Trochę się rozpisałam. :))) Sorki. ;)
Majka ma 2,5 roku i jest w najstarszej grupie wiekowej.
Ale w zeszłym roku byłyśmy w grupie 12-24 i były też maluchy, które jeszcze nie chodzą (najmłodszy chłopiec miał 10 ok. miesięcy) - fakt, rodzice mają trochę więcej "roboty", bo taki maluch jest większość czasu na rękach, albo podtrzymywany jeśli już sam zaczyna chodzić, ale widać było po dzieciakach, że sprawia im to frajdę.
Ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym może jeszcze i podpytała czy możesz przyjść np. chociaż sobie zobaczyć takie zajęcia w tej średniej grupie - nie wiem na jakim etapie jest Twoja córeczka, ale może akurat byłoby Wam już tam razem fajnie. No i miałabyś jakieś rozeznanie jak wyglądają zajęcia - jeśli nie teraz to od września wiedziałabyś czy Ci to odpowiada czy nie. Bo po co zaprzątać sobie głowę czymś co może się okazać zupełnie nie dla Was jeszcze? ;) Teraz to i tak już pewnie ta najmłodsza grupa nie będzie zorganizowana, bo w czerwcu jest koniec roku szkolnego, a w wakacje nie ma zajęć.
Ale w zeszłym roku byłyśmy w grupie 12-24 i były też maluchy, które jeszcze nie chodzą (najmłodszy chłopiec miał 10 ok. miesięcy) - fakt, rodzice mają trochę więcej "roboty", bo taki maluch jest większość czasu na rękach, albo podtrzymywany jeśli już sam zaczyna chodzić, ale widać było po dzieciakach, że sprawia im to frajdę.
Ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym może jeszcze i podpytała czy możesz przyjść np. chociaż sobie zobaczyć takie zajęcia w tej średniej grupie - nie wiem na jakim etapie jest Twoja córeczka, ale może akurat byłoby Wam już tam razem fajnie. No i miałabyś jakieś rozeznanie jak wyglądają zajęcia - jeśli nie teraz to od września wiedziałabyś czy Ci to odpowiada czy nie. Bo po co zaprzątać sobie głowę czymś co może się okazać zupełnie nie dla Was jeszcze? ;) Teraz to i tak już pewnie ta najmłodsza grupa nie będzie zorganizowana, bo w czerwcu jest koniec roku szkolnego, a w wakacje nie ma zajęć.
a nie wiesz czy na tej ich stronie http://www.edubobo.pl godziny i dni zajęć są aktualne? chcialabym pojsc z synem,ale nie wiem czy nie pocaluje klamki. ;) a moze trzeba sie jakos zapisac czy cos?
Karutek, przepraszam, że dopiero teraz, ale wątek "spadł" i zapomniałam.
Ja Ci radzę do nich zadzwonić po prostu (jeśli jeszcze nie dzwoniłaś) - pani Ci wszystko powie i rozwieje wątpliwości. Nie wiem czy wszystkie godziny są aktualne, ale wiem, że przed zajęciami trzeba przynajmniej poinformować, że się chce przyjść zobaczyć zajęcia.
Pozdrawiam!
Ja Ci radzę do nich zadzwonić po prostu (jeśli jeszcze nie dzwoniłaś) - pani Ci wszystko powie i rozwieje wątpliwości. Nie wiem czy wszystkie godziny są aktualne, ale wiem, że przed zajęciami trzeba przynajmniej poinformować, że się chce przyjść zobaczyć zajęcia.
Pozdrawiam!
Dzięki, ja to dopiero dzisiaj przeczytałam. :)))
Byliśmy z Szymkiem na zajęciach, godziny są aktualne. Dzwoniłam wcześniej.
W grupie było sześcioro dzieci + mój Szym i uważam, że było tak akurat - było widać, że dzieciaki fajnie się bawiły.
Teraz oczywiście jestem zła sama na siebie, że nie znalazłam tego miejsca wcześniej. :/
Byliśmy z Szymkiem na zajęciach, godziny są aktualne. Dzwoniłam wcześniej.
W grupie było sześcioro dzieci + mój Szym i uważam, że było tak akurat - było widać, że dzieciaki fajnie się bawiły.
Teraz oczywiście jestem zła sama na siebie, że nie znalazłam tego miejsca wcześniej. :/