Domy nie najgorsze... to tyle dobrego. Ze złych rzeczy to zwyczajny oszust... jak zapłacisz pieniądze to tyle go widziałeś. Proszenie sie o usunięcie usterki trwa miesiącami, obiecana drogę robimy...
rozwiń
Domy nie najgorsze... to tyle dobrego. Ze złych rzeczy to zwyczajny oszust... jak zapłacisz pieniądze to tyle go widziałeś. Proszenie sie o usunięcie usterki trwa miesiącami, obiecana drogę robimy sami, najlepiej mieć wszystko na piśmie, zglaszac usterki mailowo żeby był dowód proszenia sie o ich usunięcie. No i gbur nie z tej ziemi
zobacz wątek