Widok
Facet, zwykły jakich wielu.. Żaden ,,fifa rafa,,
Mam 29lat, jestem zwykłym facetem jakich wielu na 3miejskich ulicach, nic szczególnego.. Jestem facetem który chcę się związać z kobietą do grobowej deski, nie szukam ,,przygód,, wybawienia sie itd itp.. Chcę kochać i być kochanym. Jednym słowem ..mąż, ojciec , PRZYJACIEL. Szukam kobiety w porobnym wieku, z podobnymi celami w życiu :-)
"jestem zwykłym facetem jakich wielu na 3miejskich ulicach, nic szczególnego" - obawiam się, że właśnie w tym tkwi problem ;) bo żadna panna nie chce 'zwykłego' faceta...
ale jak jakiejś pokażesz co Ty masz, czego inni nie mają, to dalej już z górki ;)
no i nigdy nie wal do dziewczyny takim tekstem lol :D
kłam że masz ferrari F50 i wille z basenem, i 1000 modelek czeka, żeby się z Tobą umówić ;) ona od razu będzie wiedziała, że to ściema, ale łatwiej pójdzie, zobaczysz ;)
(nie, ja tak nie robię, i nie robiłem, ale wiem, że działa lepiej niż mówienie "jestem zwykły szaro bury" :D )
ale jak jakiejś pokażesz co Ty masz, czego inni nie mają, to dalej już z górki ;)
no i nigdy nie wal do dziewczyny takim tekstem lol :D
kłam że masz ferrari F50 i wille z basenem, i 1000 modelek czeka, żeby się z Tobą umówić ;) ona od razu będzie wiedziała, że to ściema, ale łatwiej pójdzie, zobaczysz ;)
(nie, ja tak nie robię, i nie robiłem, ale wiem, że działa lepiej niż mówienie "jestem zwykły szaro bury" :D )
Tu akurat z Aradashem się zgadzam, co zresztą napisałem wcześniej.
Obnoszenie się, czy wręcz duma z przeciętniactwa jest mało sexi.
Niekoniecznie trzeba konfabulować - ale warto w sobie odnaleźć coś, co może zainteresować kobiety i postarać się to wyeksponować.
@inka²:
> tak się często w moim życiu zdarzało że im bardziej "szary" był facet tym bardziej interesujący:)
Ale przyznaj uczciwie: pociągała Cię "szarość" czy to, co pod jej powłoką odkryłaś a co szare nie było?
Obnoszenie się, czy wręcz duma z przeciętniactwa jest mało sexi.
Niekoniecznie trzeba konfabulować - ale warto w sobie odnaleźć coś, co może zainteresować kobiety i postarać się to wyeksponować.
@inka²:
> tak się często w moim życiu zdarzało że im bardziej "szary" był facet tym bardziej interesujący:)
Ale przyznaj uczciwie: pociągała Cię "szarość" czy to, co pod jej powłoką odkryłaś a co szare nie było?
@inka-inka:
pełna zgoda, bo każdy jest w jakiś sposób interesujący...
i nie twierdzę, że wszystkie kobiety mają tak jak napisałem, tylko że znaczna znaczna większość... zresztą tu chodzi bardziej o pierwsze wrażenie... a potem - jak wspomniałem, i jak radzimy autorowi - każdy coś ma do zaoferowania... ale nie każdy to eksponuje... a wtedy pierwsze wrażenie jest... kiepskie...
wiem, że jestem w tym kierunku monotematyczny, ale dużo korzystałem, więc można powiedzieć, ze w temacie sympatii jestem dość biegły :>
wyobraź sobie profil faceta, który napisze w opisie 20 ciekawych linijek o sobie, i jakoś fajnie 'się sprzeda'
a teraz takiego, który napisze: "jestem jaki jestem, w sumie jestem zwykłym facetem", ALE ma fajne zdjęcia lub fajnie wygląda lub ma na tych zdjęciach drogie przedmioty
wiem, i mogę empirycznie udowodnić że do tego pierwszego dziewczyny same będą pisać ;)
natomiast drugi będzie miał problem, żeby jakakolwiek panna mu odpisała ;)
pełna zgoda, bo każdy jest w jakiś sposób interesujący...
i nie twierdzę, że wszystkie kobiety mają tak jak napisałem, tylko że znaczna znaczna większość... zresztą tu chodzi bardziej o pierwsze wrażenie... a potem - jak wspomniałem, i jak radzimy autorowi - każdy coś ma do zaoferowania... ale nie każdy to eksponuje... a wtedy pierwsze wrażenie jest... kiepskie...
wiem, że jestem w tym kierunku monotematyczny, ale dużo korzystałem, więc można powiedzieć, ze w temacie sympatii jestem dość biegły :>
wyobraź sobie profil faceta, który napisze w opisie 20 ciekawych linijek o sobie, i jakoś fajnie 'się sprzeda'
a teraz takiego, który napisze: "jestem jaki jestem, w sumie jestem zwykłym facetem", ALE ma fajne zdjęcia lub fajnie wygląda lub ma na tych zdjęciach drogie przedmioty
wiem, i mogę empirycznie udowodnić że do tego pierwszego dziewczyny same będą pisać ;)
natomiast drugi będzie miał problem, żeby jakakolwiek panna mu odpisała ;)
biorąc pod uwagę, że tylko 5-8% społeczeństwa jest inteligentne to masz całkowitą rację :) można nazwać je 'zidiociałymi panienkami'
do drugiego natomiast napiszą brzydkie desperatki, których nikt nie chce, a ich samoocena jest zbyt niska, żeby próbować czegoś wyżej ;] a jako, że są brzydkie, i prawie żaden facet nie pisze do nich - nie mówię, że są złe, ale nie oszukujmy się, my jesteśmy wzrokowcami... żaden facet nie napisze ani nie podejdzie zagadać do dziewczyny, która mu się chociaż trochę wizualnie nie podoba... to wbrew naturze... - a skoro żaden facet nie pisze do nich, to one piszą do facetów - z taką małą uwagą, że nie piszą do tych fajnych, bo tacy nie są zainteresowani.... więc piszą do panów 'jestem jaki jestem' ;)
ale, to tylko moja obserwacja ;) ja podobno żyje w swoim świecie, więc nie przejmuj się ;) na pewno jest tak jak mówisz ;]
nie no, nie mogę...
wspomniałaś o mądrych kobietach... czy mądra kobieta wybierze gościa który nic sobą nie reprezentuje (chyba, że ma kompleks matki teresy i chce go ratować), nie potrafi nawet zrobić prostego opisu - a jeśli nie potrafi, to musi mieć bardzo ciekawą osobowość i interesujące życie :> - jak ja bym zobaczył opis 'jestem jaki jestem' albo 'napisz to się dowiesz' (np. dużo dziewczyn tak ma) to pierwsze co myślę: boże jaka nudziara...
poza tym co napiszesz do takiej osoby o której NIC nie wiesz bo nie ma opisu? rozumiem, że w takim wypadku mądra wartościowa kobieta pisze "cześć, poklikasz?" ;>
do drugiego natomiast napiszą brzydkie desperatki, których nikt nie chce, a ich samoocena jest zbyt niska, żeby próbować czegoś wyżej ;] a jako, że są brzydkie, i prawie żaden facet nie pisze do nich - nie mówię, że są złe, ale nie oszukujmy się, my jesteśmy wzrokowcami... żaden facet nie napisze ani nie podejdzie zagadać do dziewczyny, która mu się chociaż trochę wizualnie nie podoba... to wbrew naturze... - a skoro żaden facet nie pisze do nich, to one piszą do facetów - z taką małą uwagą, że nie piszą do tych fajnych, bo tacy nie są zainteresowani.... więc piszą do panów 'jestem jaki jestem' ;)
ale, to tylko moja obserwacja ;) ja podobno żyje w swoim świecie, więc nie przejmuj się ;) na pewno jest tak jak mówisz ;]
nie no, nie mogę...
wspomniałaś o mądrych kobietach... czy mądra kobieta wybierze gościa który nic sobą nie reprezentuje (chyba, że ma kompleks matki teresy i chce go ratować), nie potrafi nawet zrobić prostego opisu - a jeśli nie potrafi, to musi mieć bardzo ciekawą osobowość i interesujące życie :> - jak ja bym zobaczył opis 'jestem jaki jestem' albo 'napisz to się dowiesz' (np. dużo dziewczyn tak ma) to pierwsze co myślę: boże jaka nudziara...
poza tym co napiszesz do takiej osoby o której NIC nie wiesz bo nie ma opisu? rozumiem, że w takim wypadku mądra wartościowa kobieta pisze "cześć, poklikasz?" ;>
no to właśnie się dowiedziałam, ze jestem brzydką desperatką, której nikt nie chce, o niskiej samoocenie i w dodatku żaden facet do mnie nie napisze nawet gdybym miała konto na jakimś portalu randkowym ;(( dobrze, że chociaż nie jestem zła... Co za rozpacz, ale ból ;)))))
Aradash, ja bym napisała do tego, jak siebie opisał: szaraka.
Facet, który się obnosi ze swoja zaj...ością jest zazwyczaj rozrywkowym koleżką o płytkim wnętrzu;), a ta jego zarąbistość jest mocno naciągana, jedyne co można powiedzieć o nim na podstawie takiego opisu to, to, że jest pewny siebie i mocno ukierunkowany na znalezienie :)
ten szarak natomiast jest tak przyzwyczajony do swojej fajności, że nie widzi w niej nic nadzwyczajnego, zatem jej nie reklamuje.
ale to tylko moje wnioski - bo ja zdecydowanie żyję "w swoim świecie" :) mocno odstającym od tzw. ogółu :))
Aradash, ja bym napisała do tego, jak siebie opisał: szaraka.
Facet, który się obnosi ze swoja zaj...ością jest zazwyczaj rozrywkowym koleżką o płytkim wnętrzu;), a ta jego zarąbistość jest mocno naciągana, jedyne co można powiedzieć o nim na podstawie takiego opisu to, to, że jest pewny siebie i mocno ukierunkowany na znalezienie :)
ten szarak natomiast jest tak przyzwyczajony do swojej fajności, że nie widzi w niej nic nadzwyczajnego, zatem jej nie reklamuje.
ale to tylko moje wnioski - bo ja zdecydowanie żyję "w swoim świecie" :) mocno odstającym od tzw. ogółu :))
@ Aradash " poza tym co napiszesz do takiej osoby o której NIC nie wiesz bo nie ma opisu? rozumiem, że w takim wypadku mądra wartościowa kobieta pisze "cześć, poklikasz?" ;>"
z opisu tego chłopaka już wnioskuję, że wygląda normalnie, nie ma czułek, zielonej skóry, ani dodatkowej pary rąk ;))) brzydalem też nie jest, do tego jest skromny, pewnie trochę nieśmiały - ale tylko na początku, wie czego chce, jest wierny, nie jest typem rock'n'rollowca, jest za to romantykiem, raczej solidny, można na niem polegać, i ceni w kobiecie coś więcej niż uroda, a od związku oczekuje zdecydowanie więcej niż sex. Czego jeszcze potrzeba więcej w opisie żeby do siebie zachęcić ?
z opisu tego chłopaka już wnioskuję, że wygląda normalnie, nie ma czułek, zielonej skóry, ani dodatkowej pary rąk ;))) brzydalem też nie jest, do tego jest skromny, pewnie trochę nieśmiały - ale tylko na początku, wie czego chce, jest wierny, nie jest typem rock'n'rollowca, jest za to romantykiem, raczej solidny, można na niem polegać, i ceni w kobiecie coś więcej niż uroda, a od związku oczekuje zdecydowanie więcej niż sex. Czego jeszcze potrzeba więcej w opisie żeby do siebie zachęcić ?
@k.a., inka², Isia:
"Zwykły" facet, którego zwykłość tak bardzo doceniacie, jest niezwykle pożądanym materiałem na męża i ojca. Szału nie ma ale i tragedii też nie. Jest przewidywalność i raczej niewielkie szanse, że nagle zgłupieje dla innej baby (choć i tu można się czasami zdziwić).
Z czasem jednak jego "safandulizm" zaczyna być dla części Pań męczący. Jeśli facet nie ma "ikry", przestaje bawić i zaskakiwać swą kobietę, jakże często zaczyna się ona rozglądać za alternatywą. Nie, żeby zmienić.. a skad. Strefa komfortu jest zbyt istotna. Ale żeby "czerpać z życia" to, co przy zwykłym facecie wydaje się nieosiągalne.
Ewolucja nie nadąża za obyczajowością i nie ma co tego ukrywać: kobieta jako samica, zawsze będzie tęsknym wzrokiem wodzić za samcem Alfa. Cywilizacja i normy obyczajowe mocno to maskują, ale zawsze gdzieś ta biologia w nas siedzi.
"Zwykły" facet, którego zwykłość tak bardzo doceniacie, jest niezwykle pożądanym materiałem na męża i ojca. Szału nie ma ale i tragedii też nie. Jest przewidywalność i raczej niewielkie szanse, że nagle zgłupieje dla innej baby (choć i tu można się czasami zdziwić).
Z czasem jednak jego "safandulizm" zaczyna być dla części Pań męczący. Jeśli facet nie ma "ikry", przestaje bawić i zaskakiwać swą kobietę, jakże często zaczyna się ona rozglądać za alternatywą. Nie, żeby zmienić.. a skad. Strefa komfortu jest zbyt istotna. Ale żeby "czerpać z życia" to, co przy zwykłym facecie wydaje się nieosiągalne.
Ewolucja nie nadąża za obyczajowością i nie ma co tego ukrywać: kobieta jako samica, zawsze będzie tęsknym wzrokiem wodzić za samcem Alfa. Cywilizacja i normy obyczajowe mocno to maskują, ale zawsze gdzieś ta biologia w nas siedzi.
ale zwykły facet nie ma byc safanduła
jesli idzie o zdrady to chyba nie ma reguły
nawet duzo ponizej przecietniaka(nieładnie upraszczajac pojecie człowieczenstwa)
-zawsze jest szansa na zdrade
moze miec u boku gwizadke z nieba a chetnie skorzysta z przecietniary ,jesli tylko nadarzy sie okazja
za mocno upraszczasz Sadyl
sporo wiesz o nas-
bywa jednak mocno doswiadczone grono pan w pozorna wielkosc samców alfa
pojecie tez jest bardzo niejasne
i kazda z nas moze miec inny obraz takiego osobnika
cechy wysokiej klasy zaradnosci pewnosci siebie przywodztwa itp wymagaja wad dla tychże istnienia
---
Otojka
pewnie tak-z czasami na bakier zawsze byłam
jesli idzie o zdrady to chyba nie ma reguły
nawet duzo ponizej przecietniaka(nieładnie upraszczajac pojecie człowieczenstwa)
-zawsze jest szansa na zdrade
moze miec u boku gwizadke z nieba a chetnie skorzysta z przecietniary ,jesli tylko nadarzy sie okazja
za mocno upraszczasz Sadyl
sporo wiesz o nas-
bywa jednak mocno doswiadczone grono pan w pozorna wielkosc samców alfa
pojecie tez jest bardzo niejasne
i kazda z nas moze miec inny obraz takiego osobnika
cechy wysokiej klasy zaradnosci pewnosci siebie przywodztwa itp wymagaja wad dla tychże istnienia
---
Otojka
pewnie tak-z czasami na bakier zawsze byłam
i jeszcze jedna dygresja mnie naszła: przecież zwykłość nie oznacza nudy, ludzie z założenia są interesującymi istotami. Safanduła nie jest zwykłym, przeciętnym człowiekiem tylko pierdołą ;) Zwykły człowiek jest inteligentny, w miarę atrakcyjny o interesującym wnętrzu, tak to nazwijmy. Każde odstępstwo od tej normy ( niezależnie czy w górę, czy w dół) powoduję, że przestaje się być przeciętnym.
> skupiam się na tym , kogo mam i dla niego chcę być "motorem napędowym "
Bardzo to chwalebne, ale czy jesteś w stanie zagwarantować, że zawsze tak będzie? Oczywiście... deklarować można wiele i sądzę, że ogromna większość osób przy ołtarzu składa swe deklaracje głeboko w nie wierząc.
Jednak po paru latach często "zmieniają się okoliczności" ;)
I niech broń Boże nikt nie bierze moich słów personalnie. Mam na myśli raczej statystyczne reguły tego świata.
Jeśli odnalazłaś swojego Alfę to życzę Ci z całego serca, żeby zawsze dla Ciebie tym Alfą pozostał.
A kobietą jesteś bez cienia wątpliwości :D
Bardzo to chwalebne, ale czy jesteś w stanie zagwarantować, że zawsze tak będzie? Oczywiście... deklarować można wiele i sądzę, że ogromna większość osób przy ołtarzu składa swe deklaracje głeboko w nie wierząc.
Jednak po paru latach często "zmieniają się okoliczności" ;)
I niech broń Boże nikt nie bierze moich słów personalnie. Mam na myśli raczej statystyczne reguły tego świata.
Jeśli odnalazłaś swojego Alfę to życzę Ci z całego serca, żeby zawsze dla Ciebie tym Alfą pozostał.
A kobietą jesteś bez cienia wątpliwości :D
Sadyl...ale "pierdoły" są takie kochane;)
Lubię mądrych i odpowiedzialnych facetów,dbających o swoją partnerkę ,nie znoszę żigolaków,stroszących piórka kogucików i nawiedzonych ideologów.Zapewne mój "młody wiek" też ma tu znaczenie aczkolwiek odkąd pamiętam zawsze to mnie w mężczyznach pociągało:)...czy taki facet jest nudny?...czy mądrość może być nudna?
Lubię mądrych i odpowiedzialnych facetów,dbających o swoją partnerkę ,nie znoszę żigolaków,stroszących piórka kogucików i nawiedzonych ideologów.Zapewne mój "młody wiek" też ma tu znaczenie aczkolwiek odkąd pamiętam zawsze to mnie w mężczyznach pociągało:)...czy taki facet jest nudny?...czy mądrość może być nudna?
@Sadyl "Jeśli odnalazłaś swojego Alfę to życzę Ci z całego serca, żeby zawsze dla Ciebie tym Alfą pozostał.
A kobietą jesteś bez cienia wątpliwości :D"
z moimi poglądami na świat i życie, to coraz częściej zaglądam między nogi czy mi tam aby jądra nie urosły? ;)) w sumie fajnie by było gdyby urosły i to z całym "osprzętem" to do 15tej nie musiałabym czekać ;))
a z Alfą to jest tak, że miał być chłopo-robotnik, a ma bardziej zadatki na księcia! ;)) jak większość facetów rano z bólem na twarzy narzeka, że znów musi wstać i do pracy iść, a tak mu się nie chce :D)))
do tego jeszcze są młode książęta i tym sposobem w domu mam księciów trzech :D a jak mam księciów trzech, to jestem królewna ;)
A kobietą jesteś bez cienia wątpliwości :D"
z moimi poglądami na świat i życie, to coraz częściej zaglądam między nogi czy mi tam aby jądra nie urosły? ;)) w sumie fajnie by było gdyby urosły i to z całym "osprzętem" to do 15tej nie musiałabym czekać ;))
a z Alfą to jest tak, że miał być chłopo-robotnik, a ma bardziej zadatki na księcia! ;)) jak większość facetów rano z bólem na twarzy narzeka, że znów musi wstać i do pracy iść, a tak mu się nie chce :D)))
do tego jeszcze są młode książęta i tym sposobem w domu mam księciów trzech :D a jak mam księciów trzech, to jestem królewna ;)
Mnie najbardziej w tym całym wątku zadziwia fakt, że faceci (w tym przypadku Aradash i Sadyl) wiedzą lepiej od kobiet, jakich mężczyzn one lubią ;-)
@inka, k.a., isztar - przecież Wy dziewczyny nie wiecie, jakich facetów lubicie, ale znawcy Wam powiedzą ;-)
@Aradash, sadyl - nie uważacie, że kobiety wiedza jacy faceci je interesują? Czy Wam na forum jakaś kobieta wmawia, jakie kobiety lubicie?
@inka, k.a., isztar - przecież Wy dziewczyny nie wiecie, jakich facetów lubicie, ale znawcy Wam powiedzą ;-)
@Aradash, sadyl - nie uważacie, że kobiety wiedza jacy faceci je interesują? Czy Wam na forum jakaś kobieta wmawia, jakie kobiety lubicie?
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
> Chyba one lepiej wiedzą?
Oczywiście. I nie zamierzam z tym polemizować.
Wskazywałem jedynie na pewien mechanizm. Jeśli moje wpisy są niezrozumiałe, to powtórzę moją myśl nieco inaczej:
Dziewczynki w wieku dojrzewania "kochają się" w medialnych idolach, wieszając sobie np. ich zdjęcia w pokoju. Dlaczego?
Czyżby wierzyły, że pewnego dnia taki np. Bradd Pitt (mogę być nieco nie na bieżąco;) wyrwie je tego pokoju i zabierze w szaloną podróż po świecie?
Nie! Tworzą sobie właśnie taka wizję księcia z bajki, swego ideału. TO jest zachowanie najbardziej "biologiczne".
Z wiekiem inne cechy faceta zaczynają mieć znaczenie dla kobiety, której gospodarka hormonalna przestawia się z opcji "mieć dziecko z jak najlepszym materiałem genetycznym" na opcję "zapewnić dziecku najlepsze warunki do rozwoju".
Każda kobieta jest inna i każda gdzieś indziej określi swoje AKTUALNE oczekiwania. Jeśli jednak z nimi nie trafi, istnieje spore ryzyko, że kiedyś zepchnięty do podświadomości wzorzec księcia z bajki wypłynie, szczególnie jeśli do związku wedrze sie rutyna i żadne z partnerów nie będzie zabiegać o jego dalszy rozwój.
Pochwała "przeciętniactwa" jaką wygłosiły dziewczyny była dla mnie własnie taką pochwałą rutyny i przewidywalności, z którą zgodzić się nie mogłem. Moje wpisy to nie jest żadna wiedza tajemna, którą posiedli nieliczni. TO czysta obserwacja otaczającego swiata, na którą juz "nieco" czasu miałem :)
Oczywiście. I nie zamierzam z tym polemizować.
Wskazywałem jedynie na pewien mechanizm. Jeśli moje wpisy są niezrozumiałe, to powtórzę moją myśl nieco inaczej:
Dziewczynki w wieku dojrzewania "kochają się" w medialnych idolach, wieszając sobie np. ich zdjęcia w pokoju. Dlaczego?
Czyżby wierzyły, że pewnego dnia taki np. Bradd Pitt (mogę być nieco nie na bieżąco;) wyrwie je tego pokoju i zabierze w szaloną podróż po świecie?
Nie! Tworzą sobie właśnie taka wizję księcia z bajki, swego ideału. TO jest zachowanie najbardziej "biologiczne".
Z wiekiem inne cechy faceta zaczynają mieć znaczenie dla kobiety, której gospodarka hormonalna przestawia się z opcji "mieć dziecko z jak najlepszym materiałem genetycznym" na opcję "zapewnić dziecku najlepsze warunki do rozwoju".
Każda kobieta jest inna i każda gdzieś indziej określi swoje AKTUALNE oczekiwania. Jeśli jednak z nimi nie trafi, istnieje spore ryzyko, że kiedyś zepchnięty do podświadomości wzorzec księcia z bajki wypłynie, szczególnie jeśli do związku wedrze sie rutyna i żadne z partnerów nie będzie zabiegać o jego dalszy rozwój.
Pochwała "przeciętniactwa" jaką wygłosiły dziewczyny była dla mnie własnie taką pochwałą rutyny i przewidywalności, z którą zgodzić się nie mogłem. Moje wpisy to nie jest żadna wiedza tajemna, którą posiedli nieliczni. TO czysta obserwacja otaczającego swiata, na którą juz "nieco" czasu miałem :)
@Majka:
"Aradash, sadyl - nie uważacie, że kobiety wiedza jacy faceci je interesują? Czy Wam na forum jakaś kobieta wmawia, jakie kobiety lubicie?"
ja już nic nie mówię, bo i nie ma sensu, i każda z Was odbiera moje wypowiedzi dot. kobiet jako wycieczki osobiste ;) ciekawe dlaczego.... (oczywiście teraz każda zaprzeczy....)
ja bardzo uogólniam, bo nie mówimy o konkretnych przypadkach, tylko o większości... wszystkie widzicie tu jakąś personalną obrazę najwyraźniej, i nie potraficie zrozumieć, że większość kobie ma inaczej :D a nawet JEŚLI macie właśnie tak jak pisałem ja, czy sadyl, to i tak będziecie iść w zaparte, żeby nie wyjść na 'zidiociałą małolatę' - w WASZYM wyłącznie mniemaniu... bo takie zachowania są całkiem naturalne, normalne i akceptowalne...
"Wy przekonujecie, że jednak wola tych bardziej nie-zwykłych" - bo nie przepadają za zwykłymi... to ostateczność... tylko dla Ciebie i dla mnie słowo 'niezwykły' kojarzy się z czymś innym... dla Ciebie 'niezwykły' to niestabilny, szalony, postrzelony, niepewny, nieodpowiedzialny + dodaj więcej negatywnych cech... a wcale tak nie jest... to Wasza jakże błędna interpretacja 'samca alfa'.... w/w to nie debil rodem z amerykańskiej komedii... a tak Wam się wydaje...
nie ma sensu dyskutować...
"Aradash, sadyl - nie uważacie, że kobiety wiedza jacy faceci je interesują? Czy Wam na forum jakaś kobieta wmawia, jakie kobiety lubicie?"
ja już nic nie mówię, bo i nie ma sensu, i każda z Was odbiera moje wypowiedzi dot. kobiet jako wycieczki osobiste ;) ciekawe dlaczego.... (oczywiście teraz każda zaprzeczy....)
ja bardzo uogólniam, bo nie mówimy o konkretnych przypadkach, tylko o większości... wszystkie widzicie tu jakąś personalną obrazę najwyraźniej, i nie potraficie zrozumieć, że większość kobie ma inaczej :D a nawet JEŚLI macie właśnie tak jak pisałem ja, czy sadyl, to i tak będziecie iść w zaparte, żeby nie wyjść na 'zidiociałą małolatę' - w WASZYM wyłącznie mniemaniu... bo takie zachowania są całkiem naturalne, normalne i akceptowalne...
"Wy przekonujecie, że jednak wola tych bardziej nie-zwykłych" - bo nie przepadają za zwykłymi... to ostateczność... tylko dla Ciebie i dla mnie słowo 'niezwykły' kojarzy się z czymś innym... dla Ciebie 'niezwykły' to niestabilny, szalony, postrzelony, niepewny, nieodpowiedzialny + dodaj więcej negatywnych cech... a wcale tak nie jest... to Wasza jakże błędna interpretacja 'samca alfa'.... w/w to nie debil rodem z amerykańskiej komedii... a tak Wam się wydaje...
nie ma sensu dyskutować...
nie moge.... musze....
k.a.: "Zwykły człowiek jest inteligentny" - BUAHAHAHAAHAHAHAHAHA
@inka-inka: piszesz, że niby mam Was "idiotki które w życiu kierują się tym co powierzchowne i błyszczy..."lecimy" na kasę i stroszących piórka kogucików" - nigdy, nigdzie nic podobnego nie napisałem, jeśli tak to odbierasz, to tylko świadczy o tym jak wielka różnica jest w pojmowaniu pojęć i zwrotów których używamy....
może następnym razem postaram się pisać definicje słownikowe, żeby nie było żadnych niedociągnięć/niedomówień ;>
nie wiem skąd wzięłaś to o powierzchowności, pisałem dokładnie coś odwrotnego :D na prawdę, przeczytaj na spokojnie jeszcze raz ze zrozumieniem mój pierwszy czy 2 post w tym wątku....
tak jak mówiłem... odbieracie mnie personalnie, jak byście sobie wmówiły że chce, czy próbuje tutaj kogokolwiek obrażać... ;)
k.a.: "Zwykły człowiek jest inteligentny" - BUAHAHAHAAHAHAHAHAHA
@inka-inka: piszesz, że niby mam Was "idiotki które w życiu kierują się tym co powierzchowne i błyszczy..."lecimy" na kasę i stroszących piórka kogucików" - nigdy, nigdzie nic podobnego nie napisałem, jeśli tak to odbierasz, to tylko świadczy o tym jak wielka różnica jest w pojmowaniu pojęć i zwrotów których używamy....
może następnym razem postaram się pisać definicje słownikowe, żeby nie było żadnych niedociągnięć/niedomówień ;>
nie wiem skąd wzięłaś to o powierzchowności, pisałem dokładnie coś odwrotnego :D na prawdę, przeczytaj na spokojnie jeszcze raz ze zrozumieniem mój pierwszy czy 2 post w tym wątku....
tak jak mówiłem... odbieracie mnie personalnie, jak byście sobie wmówiły że chce, czy próbuje tutaj kogokolwiek obrażać... ;)
"jestem zwykłym facetem jakich wielu na 3miejskich ulicach, nic szczególnego" - obawiam się, że właśnie w tym tkwi problem ;) bo żadna panna nie chce 'zwykłego' faceta..."
Aradash...wg Ciebie żadna panna nie chce zwykłego faceta...doprawdy żadna?...no a potem zachęcasz do plecenia bzdur pt. mam ferrari i willę z basenem i modelki na mnie czekają - kogucik stroszy piórka,oczywiście żeto bzdury ...a kobieta ma się zachwycona uśmiechać jakiż to dowcipny i elokwentny
mężczyzna...faktycznie,tylko się ześmiać i iść w siną dal;)
Aradash...wg Ciebie żadna panna nie chce zwykłego faceta...doprawdy żadna?...no a potem zachęcasz do plecenia bzdur pt. mam ferrari i willę z basenem i modelki na mnie czekają - kogucik stroszy piórka,oczywiście żeto bzdury ...a kobieta ma się zachwycona uśmiechać jakiż to dowcipny i elokwentny
mężczyzna...faktycznie,tylko się ześmiać i iść w siną dal;)
s/zwykłego/nudnego
to, że Ty chcesz nudnego faceta, to wyłącznie Twój problem ;)
swoją drogą... ktoś ostatnio mnie posądził, że jestem młody...
wiem, że sadyl ma około (OKOŁO!) ~45-50, nie wiem jak reszta...
zakładam, że niektóre użytkowniczki forum są w zbliżonym wieku, więc z pewnością, skoro wolicie "zwykłych facetów" na pewno już jakiegoś znalazłyście, i macie pozakładane ustatkowane rodzinny dzieci mieszkania etc etc z tymi zwykłymi facetami? :)
rozumiem, że przecież nie wypowiadacie się na takie tematy będąc starymi pannami? to by był szczyt hipokryzji :) nic nie sugeruje, tylko głośno myślę :) a skoro nie jesteście starymi zgrzybiałymi pannami, to pewnie macie rację, wiecie lepiej, więc kończę dyskutować bo donikąd to nie prowadzi :))))
to, że Ty chcesz nudnego faceta, to wyłącznie Twój problem ;)
swoją drogą... ktoś ostatnio mnie posądził, że jestem młody...
wiem, że sadyl ma około (OKOŁO!) ~45-50, nie wiem jak reszta...
zakładam, że niektóre użytkowniczki forum są w zbliżonym wieku, więc z pewnością, skoro wolicie "zwykłych facetów" na pewno już jakiegoś znalazłyście, i macie pozakładane ustatkowane rodzinny dzieci mieszkania etc etc z tymi zwykłymi facetami? :)
rozumiem, że przecież nie wypowiadacie się na takie tematy będąc starymi pannami? to by był szczyt hipokryzji :) nic nie sugeruje, tylko głośno myślę :) a skoro nie jesteście starymi zgrzybiałymi pannami, to pewnie macie rację, wiecie lepiej, więc kończę dyskutować bo donikąd to nie prowadzi :))))
"co dla Ciebie nudne,dla innych może być ekscytujące i odwrotnie"
wow, na prawdę? popatrz... nie wiedziałem...
Aradash napisał: "bo żadna panna nie chce 'zwykłego' faceta... ale jak jakiejś pokażesz co Ty masz, czego inni nie mają, to dalej już z górki"
pokaż mi więcej rzeczy, których nie wiem, proszę :)))
wow, na prawdę? popatrz... nie wiedziałem...
Aradash napisał: "bo żadna panna nie chce 'zwykłego' faceta... ale jak jakiejś pokażesz co Ty masz, czego inni nie mają, to dalej już z górki"
pokaż mi więcej rzeczy, których nie wiem, proszę :)))
@Aradash - piszesz "dla Ciebie niezwykły facet to..." - nie masz pojęcia, jaki facet jest dla mnie zwykły, a jaki niezwykły. Nigdzie o tym nie pisałam. Ale Ty wiesz, co ja myślę.... Jak zawsze zresztą, znasz myśli wszystkich.
@sadyl - wiem o co Tobie chodzi. Każdy ma inną wizję partnera, innych cech szuka. Nie wszystkie kobiety chcą samców Alfa, tylko samcom tak się wydaje ;-)
Problem w tym, że kobiety w tym wątku mówią "ja lubię gruszki", a Wy im "wszystkie kobiety lubią jabłka"....
Niech każdy lubi co chce i nie przekonujmy się na siłę, że jest inaczej.
@sadyl - wiem o co Tobie chodzi. Każdy ma inną wizję partnera, innych cech szuka. Nie wszystkie kobiety chcą samców Alfa, tylko samcom tak się wydaje ;-)
Problem w tym, że kobiety w tym wątku mówią "ja lubię gruszki", a Wy im "wszystkie kobiety lubią jabłka"....
Niech każdy lubi co chce i nie przekonujmy się na siłę, że jest inaczej.
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
mam natomiast pojęcie, że nie zrozumiałaś kolejnego wpisu...
1. piszesz, że wolisz zwykłych... (więc NIEzwykli są w Twoim przypadku dla Ciebie mniej atrakcyjni)
2. wymieniłem przy niezwykłych dość nieciekawe cechy... ale to nie jest istotą problemu, a tylko tyle z mojej wypowiedzi zrozumiałaś ;(
3. pointą tej wypowiedzi było to zdanie:
"tylko dla Ciebie i dla mnie słowo 'niezwykły' kojarzy się z czymś innym..."
czyli równoznaczność:
"nie masz pojęcia, jaki facet jest dla mnie zwykły, a jaki niezwykły"
i równoznaczność:
"nie mam pojęcia co dla DZIEWCZYNY X znaczy zwykły/niezwykły, a Wy nie macie pojęcia co znaczy to dla mnie"
ale twierdzisz, że napisałem coś innego bo spróbowałem zgadnąć niepożądane cechy ;)
świetnie... ;)
faceci są z marsa kobiety z venus
robię chyba za dużo opisów, bo proste zdania mało kto rozumie, ale efekt jest odwrotny do pożądanego... bo łapiecie mnie za słówka i rzeczy zupełnie niepowiązane... szkoda mojego czasu
1. piszesz, że wolisz zwykłych... (więc NIEzwykli są w Twoim przypadku dla Ciebie mniej atrakcyjni)
2. wymieniłem przy niezwykłych dość nieciekawe cechy... ale to nie jest istotą problemu, a tylko tyle z mojej wypowiedzi zrozumiałaś ;(
3. pointą tej wypowiedzi było to zdanie:
"tylko dla Ciebie i dla mnie słowo 'niezwykły' kojarzy się z czymś innym..."
czyli równoznaczność:
"nie masz pojęcia, jaki facet jest dla mnie zwykły, a jaki niezwykły"
i równoznaczność:
"nie mam pojęcia co dla DZIEWCZYNY X znaczy zwykły/niezwykły, a Wy nie macie pojęcia co znaczy to dla mnie"
ale twierdzisz, że napisałem coś innego bo spróbowałem zgadnąć niepożądane cechy ;)
świetnie... ;)
faceci są z marsa kobiety z venus
robię chyba za dużo opisów, bo proste zdania mało kto rozumie, ale efekt jest odwrotny do pożądanego... bo łapiecie mnie za słówka i rzeczy zupełnie niepowiązane... szkoda mojego czasu
" mam natomiast pojęcie, że nie zrozumiałaś kolejnego wpisu..."
Ja natomiast widzę, że większości kobiet to piszesz i to nie tylko w tym wątku. I nie wiem, czy to tylko kwestia Marsa i Wenus ;-)
Aczkolwiek w jednym muszę się z Tobą zgodzić, też często tak uważam :-)
Ja natomiast widzę, że większości kobiet to piszesz i to nie tylko w tym wątku. I nie wiem, czy to tylko kwestia Marsa i Wenus ;-)
Aczkolwiek w jednym muszę się z Tobą zgodzić, też często tak uważam :-)
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
@ Aradash:
>s/zwykłego/nudnego
to, że Ty chcesz nudnego faceta, to wyłącznie Twój problem ;)
>pointą tej wypowiedzi było to zdanie:
"tylko dla Ciebie i dla mnie słowo 'niezwykły' kojarzy się z czymś innym..."
czyli równoznaczność:
"nie masz pojęcia, jaki facet jest dla mnie zwykły, a jaki niezwykły"
Ja tu widzę sprzeczność ;)
>s/zwykłego/nudnego
to, że Ty chcesz nudnego faceta, to wyłącznie Twój problem ;)
>pointą tej wypowiedzi było to zdanie:
"tylko dla Ciebie i dla mnie słowo 'niezwykły' kojarzy się z czymś innym..."
czyli równoznaczność:
"nie masz pojęcia, jaki facet jest dla mnie zwykły, a jaki niezwykły"
Ja tu widzę sprzeczność ;)