Widok
Fajną babeczkę po 40-tce poznam chętnie
Nie jestem piękny ,nie mam willi z basenem .mam wady i może i zalety.Nie mam też nalogów ale posiadam duuże poczucie humoru.
Jestem sam od ponad 2 lat choć nie mieszkam sam.
Szukam fajnej babeczki ,ktora ma chęć na mile spotkania czy to kino ,spacer lub tez może podróże w krainę erosa.
Mam 51 latek ,średniego wzrostu i wagi.Typ mały miś.
A mój mail to rewazot@wp.pl
Jestem sam od ponad 2 lat choć nie mieszkam sam.
Szukam fajnej babeczki ,ktora ma chęć na mile spotkania czy to kino ,spacer lub tez może podróże w krainę erosa.
Mam 51 latek ,średniego wzrostu i wagi.Typ mały miś.
A mój mail to rewazot@wp.pl
Wkurzona przeczytała podany tekst ze zrozumieniem i wyciągnęła z niego wnioski.
Będąc uczestnikiem forum musisz liczyć się z tym że Twoje wpisy (szczególnie te o charakterze anonsu towarzyskiego) będą oceniane. I to nie zawsze pozytywnie.
Będąc uczestnikiem forum musisz liczyć się z tym że Twoje wpisy (szczególnie te o charakterze anonsu towarzyskiego) będą oceniane. I to nie zawsze pozytywnie.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
> Wkurzona przeczytała podany tekst ze zrozumieniem i wyciągnęła z niego wnioski.
Ze zrozumieniem, ale dosyć pobieżnym.
Mnie też zastanowiły te słowa, ale doszedłem do wniosku, że 50-latek, mieszkający z mamusią, nie chwaliłby sie tym w anonsie towarzyskim.
Może mieszkać z np. bratem/siostrą (bo po rozwodzie nie ma mieszkania) albo np. z któryms z dzieci.
Może też mieszkać z byłą żoną.
A moze mieszka z kims z rodziny, kto wymaga opieki?
Ma rację, pisząc, że nie musi się tłumaczyć, szczególnie na forum.
A zawarł tę informację w anonsie, żeby z góry ustalić, że nie jest "jeleniem z mieszkaniem" do którego można się przykleić.
Samotny 50-latek to dosyć "łakomy kąsek" na rynku - nawet "mały miś" :)
Ze zrozumieniem, ale dosyć pobieżnym.
Mnie też zastanowiły te słowa, ale doszedłem do wniosku, że 50-latek, mieszkający z mamusią, nie chwaliłby sie tym w anonsie towarzyskim.
Może mieszkać z np. bratem/siostrą (bo po rozwodzie nie ma mieszkania) albo np. z któryms z dzieci.
Może też mieszkać z byłą żoną.
A moze mieszka z kims z rodziny, kto wymaga opieki?
Ma rację, pisząc, że nie musi się tłumaczyć, szczególnie na forum.
A zawarł tę informację w anonsie, żeby z góry ustalić, że nie jest "jeleniem z mieszkaniem" do którego można się przykleić.
Samotny 50-latek to dosyć "łakomy kąsek" na rynku - nawet "mały miś" :)
> Pani może nie zechcieć przekonać się organoleptycznie :)
Mówi się: trudno. Jej strata a ja jakoś to przeżyję :)
> wiekowo jednak odstaję od przedziału 40+
Jasne, że tak guaniaro ! (sam napisałem "..UA.." żeby nie męczyć robota przy niedzieli)
> No chyba, że wyglądam
Kpisz czy podpuszczasz? Ty nawet na te swoje 18 nie wyglądasz.
Przyznaj się, ile razy chcą od Ciebie dowód w kasie? :]
PS: gili-gili
Mówi się: trudno. Jej strata a ja jakoś to przeżyję :)
> wiekowo jednak odstaję od przedziału 40+
Jasne, że tak guaniaro ! (sam napisałem "..UA.." żeby nie męczyć robota przy niedzieli)
> No chyba, że wyglądam
Kpisz czy podpuszczasz? Ty nawet na te swoje 18 nie wyglądasz.
Przyznaj się, ile razy chcą od Ciebie dowód w kasie? :]
PS: gili-gili
sissel - nie musisz nawet udawać;))))))))))) ( to ja -paździoch;) )
40+"Ja się niczego nie boję..." - oł...miau...ał...mrrrr....;)))))
sadyl - proszę mnie tu nie grozić za wtrancanie siem we wontek;)...bo posiadam Twój żeton , którego mam zamiar Ci zwrócić (że tak sie wyrażę)przy najbliższej okazji (czyt.:grill)....więc rozumiesz;)))
40+"Ja się niczego nie boję..." - oł...miau...ał...mrrrr....;)))))
sadyl - proszę mnie tu nie grozić za wtrancanie siem we wontek;)...bo posiadam Twój żeton , którego mam zamiar Ci zwrócić (że tak sie wyrażę)przy najbliższej okazji (czyt.:grill)....więc rozumiesz;)))
> co byście powiedzieli na grilla na początku października?
Użyję sformułowania mojej koleżanki, która w trakcie telefonicznej rozmowy z Klientem stwierdziła: "jestem dla Pana szeroko otwarta" :)
Grill ok. Pytanie tylko, czy jeden duży (czy uda się taki wykołowac) czy N małych ( o co prościej)
No i GDZIE?
Z grillem ...
TFU !!!
Do q.. nędzy! Mówmy po polsku: Z rusztem!
Z rusztem chyba mniej problemów formalnych niż z ogniskiem.
Użyję sformułowania mojej koleżanki, która w trakcie telefonicznej rozmowy z Klientem stwierdziła: "jestem dla Pana szeroko otwarta" :)
Grill ok. Pytanie tylko, czy jeden duży (czy uda się taki wykołowac) czy N małych ( o co prościej)
No i GDZIE?
Z grillem ...
TFU !!!
Do q.. nędzy! Mówmy po polsku: Z rusztem!
Z rusztem chyba mniej problemów formalnych niż z ogniskiem.
>Jak już zauważyłeś, założyłem osobny wątek.
jak zauważyłeś w watku ognisko w miarę się wyklarowało dość późno miejsce i zgodę na którą (jak pisałeś) czeka się min.7 dni załatwiałem na 4 dni przed ogniskiem...więc chcąc uniknąć podobnych sytuacji chciałbym "zmusić" chętnych forumowiczów do w miarę szybkiego zgłaszania się, proponowania ew. miejsc itp. coby czasu starczyło na papiórkową robotę;)))
jak zauważyłeś w watku ognisko w miarę się wyklarowało dość późno miejsce i zgodę na którą (jak pisałeś) czeka się min.7 dni załatwiałem na 4 dni przed ogniskiem...więc chcąc uniknąć podobnych sytuacji chciałbym "zmusić" chętnych forumowiczów do w miarę szybkiego zgłaszania się, proponowania ew. miejsc itp. coby czasu starczyło na papiórkową robotę;)))
> chciałbym "zmusić" chętnych forumowiczów
A po kiego grzyba?
Ruszt będzie. Ty bedziesz, ja będę, Sisiolek będzie (biada, jeśli nie!), Vilette będzie (takoż), Kaja będzie (w bawełnianych rękawiczkach) i nawet jeśłi nikt inny się nie pofatyguje, to (nieortograficznie) trzy mu w cztery!
Ale jakoś sądzę, że będzie dużo więcej osób... :)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
A po kiego grzyba?
Ruszt będzie. Ty bedziesz, ja będę, Sisiolek będzie (biada, jeśli nie!), Vilette będzie (takoż), Kaja będzie (w bawełnianych rękawiczkach) i nawet jeśłi nikt inny się nie pofatyguje, to (nieortograficznie) trzy mu w cztery!
Ale jakoś sądzę, że będzie dużo więcej osób... :)

Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
Czyli kobiety posiadające naturalne paznokcie (o akceptowalnej długości) podświadomie dbają o dobro zwane intelektem :)
Kiedyś oglądałam program o operacjach plastycznych, jak są wykonywane. Zdajecie sobie sprawę jaką ilość środków opatrunkowych można upchać w zatoki ?
Lekarz wyciągał... i wyciągał... i wyciągał...
Kiedyś oglądałam program o operacjach plastycznych, jak są wykonywane. Zdajecie sobie sprawę jaką ilość środków opatrunkowych można upchać w zatoki ?
Lekarz wyciągał... i wyciągał... i wyciągał...
> takie normalne, codzienne zdarzenia, nawet krwawe ...
... urwana ręka, noga, głowa...
> Nie omdlewam :)
Jasne. Mamusia przyzwyczaiła.
"O zobacz Sisiolku.. jaki fajny oczodół - a.. i oczko jest. Schowało się pod miejscem na rękę... "
:)
> Sadyl nawet czapki niewitki się czepia. Zazdrośnik
Fakt. Aczkowliek - wolę swoje wymiary. Wszystkie. :]
PS: gili-gili
... urwana ręka, noga, głowa...
> Nie omdlewam :)
Jasne. Mamusia przyzwyczaiła.
"O zobacz Sisiolku.. jaki fajny oczodół - a.. i oczko jest. Schowało się pod miejscem na rękę... "
:)
> Sadyl nawet czapki niewitki się czepia. Zazdrośnik
Fakt. Aczkowliek - wolę swoje wymiary. Wszystkie. :]
PS: gili-gili
Cos ten Rewazot z pierwszego postu za bardzo przypomina mi tego co zaprasza kobiety na plaze dla naturystów :)
http://forum.trojmiasto.pl/PANOWIE-po-piecdziesiatce-t116761,1,2.html?act=post_form&t=116761&pp=1224781
http://forum.trojmiasto.pl/PANOWIE-po-piecdziesiatce-t116761,1,2.html?act=post_form&t=116761&pp=1224781