Widok

Fenomen rowerów gravelowych

Opinie do artykułu: Fenomen rowerów gravelowych.
Artykuł na temat: Turystyka rowerowa

Gravel w światku rowerowym to synonim sukcesu. Pomysł na bicykl, na którym komfortowo poczujesz się podczas wielogodzinnej wyprawy zarówno po szosie, jak i po szutrze, lesie czy polnej drodze szybko zyskał popularność kolarzy. Gravel to rowerowy hipster - wyrazisty i nieszablonowy indywidualista. "Żwirówki" zyskują w Polsce i na świecie ogromną popularność, ponieważ jazda nimi daje mnóstwo satysfakcji. To także jeden z najbardziej uniwersalnych typów rowerów na rynku.  
Definicja ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ty po prostu jesteś pisiorem a ten kto z PiS to wróg
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Trekking (cross) a gravel

Każdy musi zdecydować sam co dla niego lepsze. Rower crossowy (trekking) jest cięższy ze względu na amortyzator i zwykle cięższą ramę. Gravel ma widełki co najwyżej karbonowe, które niby coś tłumią, ale nie na naszych drogach:).
Tak więc, trzeba wybrać pomiędzy wagą roweru a komfortem jazdy. Kierownica i pozycja to już indywidualna sprawa - każdy woli co innego.
Ja często jeżdżę na dłuższe wypady na swoim crossie z kolegą, który ma gravela. Na szosie muszę mocniej pedałować, ale w terenie to jednak ja jestem górą:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

a ja wolę mojego starego 20 letniego górala..

a ja wolę mojego starego 20 letniego górala z błotnikami, oświetleniem, bagażnikiem i sakwami. Jeszcze mnie nie zawiódł jeżeli chodzi o dojazdy do pracy przez cały rok. Pronowanie sprzętu za taką cenę to chyba nieporozumienie... Pokonuję lasy, drogi, krawężniki, chodniki, nie boję się go zostawić bez super zabezpieczeń pod sklepem. Ważne aby czerpać przyjemność z jazdy przez cały rok, a nie koncentrowaqć się na sprzęcie. Jeżdżę do roboty od 40 lat rowerem i jakoś bez gravela dałem sobie radę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie jest tak żle...

Kupiłem w sierpniu 2019 gravela Rometu,NYK-a.Chciałem po prostu mieć jeden lekki,karbonowy rower.Wymieniłem siodełko i sztycę na karbonową i zacząłem jeżdżić...Do końca pażdziernika przejechałem nieco ponad 2100 km.Na początku września,przy ładnej pogodzie wjechałem na Langenberg w Niemczech-843 m n.p.m..Rower superwygodny-jeżdziłem prawie codżiennie.Dodam jeszcze może,że za 3 miesiące ukończę 72 lata-jak wszystko dobrze pójdzie...To tyle w temacie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

gravel

Rower NS Bikes RAG+ wymiata w tym zestawieniu - osobiście wole go w wydaniu czarnym z moro siodełkiem i brązowym mostkiem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Co?

Powiedział co wiedział... Kup se opla i ić stont.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry