Nigdy nam się nie zdażyło, żeby zabrakło kasy co coś, co jest potrzebne. Ale my mamy zawsze oszczędności na czarną godzinę, których nie rusza się przy żadnych wydatkach, nawet jak kupowaliśmy nowy...
rozwiń
Nigdy nam się nie zdażyło, żeby zabrakło kasy co coś, co jest potrzebne. Ale my mamy zawsze oszczędności na czarną godzinę, których nie rusza się przy żadnych wydatkach, nawet jak kupowaliśmy nowy dom czy nowe auto. To tylko budżet na awaryjne sytuacje, np. wypadek powodujący pilne wydatki na reperowanie zdrowia.
Mamy też ewentualny komfort, że możemy liczyć na pomoc rodziców jakby już na prawdę było słabo.
Jeśli jestes pod ścianą to pomyśl, czy ktoś może ci pomóc finansowo. Rodzice, teście, rodzeństwo, przyjaciółka?
I najważniejsze. Grunt to spokój i pozytywne myślenie, że z wszystkim i tak jakoś dacie sobie radę. Powodzenia.
zobacz wątek