Widok
Po pierwsze, jeśli chcesz zacząć ćwiczyć, to pamiętaj że jest to biznes na całe życie.
Jeśli przestaniesz - forma Ci zniknie znacznie szybciej niż się pojawiała.
Jeśli myślisz, że poćwiczysz sobie miesiąc i będzie OK, to nie czytaj dalej, niepotrzebnie się znów napisałem ;)
"chce schudnąć ale nie lubię biegać" - nie ma problemu...
Poczytaj moje posty stąd: http://forum.trojmiasto.pl/Mam-dosc-t687528,1,46.html
W skrócie:
Dobra na odchudzanie jest wyłącznie DIETA.
Same ćwiczenia nie dadzą Ci absolutnie NIC w kwestii wagi.
Będziesz ćwiczyć - będziesz bardziej głodna, będziesz jadła więcej.
Jeśli nie będziesz kontrolować co jesz -> nic to nie da.
Większość ludzi ma niestety spaczone pojęcie o tym czym jest dieta.
Dieta to NIE jest wpierniczanie mchu i kurzu oraz liści.
Dlaczego dieta?
Dlatego, że jeśli potrzebujesz 2000 kcal dziennie w 'trybie siedzącym' i powiedzmy że zaczniesz biegać 2h dziennie - więc Twoja ilość zapotrzebowania na energię wzrośnie do powiedzmy 3300kcal - a będziesz jeść 4000 kcal - myślisz że schudniesz? nie... nie schudniesz! PRZYTYJESZ...
Możesz też absolutnie nic nie robić i siedzieć cały dzień w domu -> bus -> praca -> bus -> dom -> sen
Wtedy potrzebujesz ~2000kcal
Jeśli będziesz jadła 1500-1800 to schudniesz.
Masz jeść tyle, żeby chudnąć 1kg tygodniowo - wyjaśniłem to już kilka razy w innych miejscach forum.
W tych Waszych (z całym szacunkiem) babskich pisemkach mówią Wam:
1. co macie jeść, np:
"dieta na lato"
"dieta na płaski brzuch"
"dieta na hemoroidy..."
2. Podają LISTĘ produktów co np. na śniadanie obiad i kolację... że jogurt, jajka, ryby...
3. Mówią też w jakich godzinach jeść i ile posiłków dziennie...
Zapomnij wszystko co wiesz o odżywianiu :) Liczne badania naukowe udowadniają, że punkty 1, 2 i 3 nie mają ŻADNEGO znaczenia :D
To ile jesz posiłków to kwestia wygody.
To co jesz, to kwestia tego co Ci smakuje - tak, wymienione przez pismaków produkty mogą być OK - ale liczą się kalorie i makroskładniki...
Dieta na płaski brzuch natomiast to bajka - NIE możesz wybrać SKĄD spalisz tłuszcz -> tłuszcz jest wykorzystywany proporcjonalnie z CAŁEGO ciała, a decyduje o tym mózg na co NIE MASZ wpływu.
Np. jeśli chcesz zrzucić brzuch i jakiś idiota poradzi Ci ćwiczyć tylko brzuch - to Twój brzuch urośnie :D
Bo mięśnie będą rosły, a wysiłek paru małych mięśni nie będzie wystarczający żeby organizm musiał wykorzystywać zmagazynowane zapasy energii (tłuszcz).
Co z tego, że każą Ci jeść np. chude mięso albo ryby - jeśli zjesz 2kg mięsa to myślisz, że schudniesz? ;)))
Polecam skopiować/zapisać sobie na dysk to:
http://bit.do/kaloryje
Ułatwia sprawę 1000x
Kliknij w link, to zobaczysz CZYM jest dieta...
Nieważne jakie produkty tam dodasz -> dodaj to, co lubisz jeść.
I zrób tak, żeby ilość kalorii się zgadzała.
To są podstawy sprawdzające się w 99.999% przypadków ludzi zdrowych fizycznie.
Do tego możesz poczytać o "intermittent feasting" i połączyć jedno z drugim.
W sumie nie musisz czytać...
Będę dobry i Ci skopiuje:
Dla mezczyzn zaleca sie 16h postu i 8-godzinne okno zywienia.
Dla kobiet te okresy powinny oscylowac w granicach 14h / 10h.
Podczas okresu postu spozycie kalorii rowne jest 0. Po prostu nie jemy. Niczego.
Znaczy: wszystkie swoje posiłki w ciągu dnia jako kobieta masz zjeść w ciągu 10h - a 14h nie jeść absolutnie NIC.
Wydaje się straszne, prawda? Nie... Organizm momentalnie się przestawia - po tygodniu się przyzwyczaisz i nie czuć wcale głodu.
Po drugie:
"Fitness/joga co najlepsze na odchudzanie?"
Schudniesz od samej diety - co pisałem wyżej, ale wtedy będziesz wyglądać jak wieszak - a tego nie chcesz. Ja też nie - stąd możesz mieć pewność, że Ci nie wciskam kitu :) Nie lubię ani wielorybów ani wieszaków na plażach - bez urazy dla nikogo.
Zacząć trzeba od tego, że Ty nie chcesz schudnąć. Tobie się teraz WYDAJE, że chcesz schudnąć...
Ja Ci więc powiem czego Ty chcesz, w zasadzie... czego KAŻDA z Was chce:
Wy chcecie dobrze/ładnie/zgrabnie wyglądać. Cała tajemnica.
Jeśli tak -> to zapisz się na siłownię.
Nie na żadne aerobiki, nie kardio-sr*rdio, ani nie fitnesy i nie bieganie - chyba, że któreś z wymienionych lubisz.
Masz robić ćwiczenia siłowe, pierwsze dwa miesiące najlepiej co dwa dni - powiedzmy w dni parzyste - trening ogólnorozwojowy. Ćwiczenia które angażują jak najwięcej mięśni podczas wykonywania.
Polecam wygooglać sobie trening "stronglifts" i po prostu go robić...
Osobiście przez pierwszy miesiąc ograniczył bym te ćwiczenia do samego przysiadu, martwego ciągu i wyciskania sztangi na ławce zaczynając od małych ciężarów - musisz nauczyć się poprawnie ćwiczyć i przyzwyczaić mięśnie.
Dziwnie brzmi dla kobiety prawda?
Masz już kartę multisport, to pójdź raz na siłownię, pokręć się i sama zobacz jak wyglądają laski (celowo używam tego słowa) które normalnie ćwiczą zamiast robić jakieś fitnessy :D
Ja już to wiem, dlatego właśnie Ci to polecam...
Poproś kogoś, żeby Ci powiedział czy dobrze robisz ćwiczenia, obejrzyj filmiki jak poprawnie ćwiczyć.
Jeśli przestaniesz - forma Ci zniknie znacznie szybciej niż się pojawiała.
Jeśli myślisz, że poćwiczysz sobie miesiąc i będzie OK, to nie czytaj dalej, niepotrzebnie się znów napisałem ;)
"chce schudnąć ale nie lubię biegać" - nie ma problemu...
Poczytaj moje posty stąd: http://forum.trojmiasto.pl/Mam-dosc-t687528,1,46.html
W skrócie:
Dobra na odchudzanie jest wyłącznie DIETA.
Same ćwiczenia nie dadzą Ci absolutnie NIC w kwestii wagi.
Będziesz ćwiczyć - będziesz bardziej głodna, będziesz jadła więcej.
Jeśli nie będziesz kontrolować co jesz -> nic to nie da.
Większość ludzi ma niestety spaczone pojęcie o tym czym jest dieta.
Dieta to NIE jest wpierniczanie mchu i kurzu oraz liści.
Dlaczego dieta?
Dlatego, że jeśli potrzebujesz 2000 kcal dziennie w 'trybie siedzącym' i powiedzmy że zaczniesz biegać 2h dziennie - więc Twoja ilość zapotrzebowania na energię wzrośnie do powiedzmy 3300kcal - a będziesz jeść 4000 kcal - myślisz że schudniesz? nie... nie schudniesz! PRZYTYJESZ...
Możesz też absolutnie nic nie robić i siedzieć cały dzień w domu -> bus -> praca -> bus -> dom -> sen
Wtedy potrzebujesz ~2000kcal
Jeśli będziesz jadła 1500-1800 to schudniesz.
Masz jeść tyle, żeby chudnąć 1kg tygodniowo - wyjaśniłem to już kilka razy w innych miejscach forum.
W tych Waszych (z całym szacunkiem) babskich pisemkach mówią Wam:
1. co macie jeść, np:
"dieta na lato"
"dieta na płaski brzuch"
"dieta na hemoroidy..."
2. Podają LISTĘ produktów co np. na śniadanie obiad i kolację... że jogurt, jajka, ryby...
3. Mówią też w jakich godzinach jeść i ile posiłków dziennie...
Zapomnij wszystko co wiesz o odżywianiu :) Liczne badania naukowe udowadniają, że punkty 1, 2 i 3 nie mają ŻADNEGO znaczenia :D
To ile jesz posiłków to kwestia wygody.
To co jesz, to kwestia tego co Ci smakuje - tak, wymienione przez pismaków produkty mogą być OK - ale liczą się kalorie i makroskładniki...
Dieta na płaski brzuch natomiast to bajka - NIE możesz wybrać SKĄD spalisz tłuszcz -> tłuszcz jest wykorzystywany proporcjonalnie z CAŁEGO ciała, a decyduje o tym mózg na co NIE MASZ wpływu.
Np. jeśli chcesz zrzucić brzuch i jakiś idiota poradzi Ci ćwiczyć tylko brzuch - to Twój brzuch urośnie :D
Bo mięśnie będą rosły, a wysiłek paru małych mięśni nie będzie wystarczający żeby organizm musiał wykorzystywać zmagazynowane zapasy energii (tłuszcz).
Co z tego, że każą Ci jeść np. chude mięso albo ryby - jeśli zjesz 2kg mięsa to myślisz, że schudniesz? ;)))
Polecam skopiować/zapisać sobie na dysk to:
http://bit.do/kaloryje
Ułatwia sprawę 1000x
Kliknij w link, to zobaczysz CZYM jest dieta...
Nieważne jakie produkty tam dodasz -> dodaj to, co lubisz jeść.
I zrób tak, żeby ilość kalorii się zgadzała.
To są podstawy sprawdzające się w 99.999% przypadków ludzi zdrowych fizycznie.
Do tego możesz poczytać o "intermittent feasting" i połączyć jedno z drugim.
W sumie nie musisz czytać...
Będę dobry i Ci skopiuje:
Dla mezczyzn zaleca sie 16h postu i 8-godzinne okno zywienia.
Dla kobiet te okresy powinny oscylowac w granicach 14h / 10h.
Podczas okresu postu spozycie kalorii rowne jest 0. Po prostu nie jemy. Niczego.
Znaczy: wszystkie swoje posiłki w ciągu dnia jako kobieta masz zjeść w ciągu 10h - a 14h nie jeść absolutnie NIC.
Wydaje się straszne, prawda? Nie... Organizm momentalnie się przestawia - po tygodniu się przyzwyczaisz i nie czuć wcale głodu.
Po drugie:
"Fitness/joga co najlepsze na odchudzanie?"
Schudniesz od samej diety - co pisałem wyżej, ale wtedy będziesz wyglądać jak wieszak - a tego nie chcesz. Ja też nie - stąd możesz mieć pewność, że Ci nie wciskam kitu :) Nie lubię ani wielorybów ani wieszaków na plażach - bez urazy dla nikogo.
Zacząć trzeba od tego, że Ty nie chcesz schudnąć. Tobie się teraz WYDAJE, że chcesz schudnąć...
Ja Ci więc powiem czego Ty chcesz, w zasadzie... czego KAŻDA z Was chce:
Wy chcecie dobrze/ładnie/zgrabnie wyglądać. Cała tajemnica.
Jeśli tak -> to zapisz się na siłownię.
Nie na żadne aerobiki, nie kardio-sr*rdio, ani nie fitnesy i nie bieganie - chyba, że któreś z wymienionych lubisz.
Masz robić ćwiczenia siłowe, pierwsze dwa miesiące najlepiej co dwa dni - powiedzmy w dni parzyste - trening ogólnorozwojowy. Ćwiczenia które angażują jak najwięcej mięśni podczas wykonywania.
Polecam wygooglać sobie trening "stronglifts" i po prostu go robić...
Osobiście przez pierwszy miesiąc ograniczył bym te ćwiczenia do samego przysiadu, martwego ciągu i wyciskania sztangi na ławce zaczynając od małych ciężarów - musisz nauczyć się poprawnie ćwiczyć i przyzwyczaić mięśnie.
Dziwnie brzmi dla kobiety prawda?
Masz już kartę multisport, to pójdź raz na siłownię, pokręć się i sama zobacz jak wyglądają laski (celowo używam tego słowa) które normalnie ćwiczą zamiast robić jakieś fitnessy :D
Ja już to wiem, dlatego właśnie Ci to polecam...
Poproś kogoś, żeby Ci powiedział czy dobrze robisz ćwiczenia, obejrzyj filmiki jak poprawnie ćwiczyć.
Czego NIE robić (z wyjątkiem wyciskania sztangi na ławce)
http://www.youtube.com/watch?v=uQJ--zpVPrI
Dziewczynie 3 lata zajęło coś, co mogła zrobić w pół roku :D
Dlaczego? Bo nikt jej nie powiedział co i jak ma robić.
Tak sobie przeglądam youtube w temacie...
Jest też pełno filmików typu "jak schudłam X kg" - to w 99% brednie :D Szkoda czasu oglądać, a co dopiero tracić miesiące na wprowadzanie tamtych udziwnień...
Liczysz ile kalorii dziennie zużywasz przy Twoim trybie życia.
Odejmujesz 10-15%
Dieta.
To wszystko co trzeba.
http://www.youtube.com/watch?v=uQJ--zpVPrI
Dziewczynie 3 lata zajęło coś, co mogła zrobić w pół roku :D
Dlaczego? Bo nikt jej nie powiedział co i jak ma robić.
Tak sobie przeglądam youtube w temacie...
Jest też pełno filmików typu "jak schudłam X kg" - to w 99% brednie :D Szkoda czasu oglądać, a co dopiero tracić miesiące na wprowadzanie tamtych udziwnień...
Liczysz ile kalorii dziennie zużywasz przy Twoim trybie życia.
Odejmujesz 10-15%
Dieta.
To wszystko co trzeba.
Wedle życzenia.
Schudnij.
Każdy ma kaloryfer na brzuchu.
To są mięśnie, które pracują codziennie od urodzenia.
Po prostu musisz je odsłonić... dalej nie musisz czytać :D
---
Miało być krótko, więc dodam bez wyjaśnienia:
Nie radzę robić aerobicznej szóstki weidera :D
Oczywiście można je powiększyć trenując - ale one tam są u każdego i już teraz wyglądają DOBRZE.
Problemem jest to, że jak zredukujesz to będzie widać fajny brzuch ale płaską klatkę - to wygląda źle ;D
Przekonał się chyba o tym każdy kto zna podstawy (ale te właściwe, bo tutoriali w necie są tysiące a 3/4 nie ma sensu :D) związane z trenowaniem. Otóż najlepsze proporcje masy mięśniowej do tłuszczu nabywa się przy jak najniższym poziomie tkanki tłuszczowej. Tzn, że żeby zacząć pakować najlepiej najpierw schudnąć ile fabryka dała. Każdy kto o tym wie i tak zaczynał wie, że wygląda to komicznie ;)
Schudnij.
Każdy ma kaloryfer na brzuchu.
To są mięśnie, które pracują codziennie od urodzenia.
Po prostu musisz je odsłonić... dalej nie musisz czytać :D
---
Miało być krótko, więc dodam bez wyjaśnienia:
Nie radzę robić aerobicznej szóstki weidera :D
Oczywiście można je powiększyć trenując - ale one tam są u każdego i już teraz wyglądają DOBRZE.
Problemem jest to, że jak zredukujesz to będzie widać fajny brzuch ale płaską klatkę - to wygląda źle ;D
Przekonał się chyba o tym każdy kto zna podstawy (ale te właściwe, bo tutoriali w necie są tysiące a 3/4 nie ma sensu :D) związane z trenowaniem. Otóż najlepsze proporcje masy mięśniowej do tłuszczu nabywa się przy jak najniższym poziomie tkanki tłuszczowej. Tzn, że żeby zacząć pakować najlepiej najpierw schudnąć ile fabryka dała. Każdy kto o tym wie i tak zaczynał wie, że wygląda to komicznie ;)
Krótko?
Licz kalorie, np. policz sobie dokładnie ile ŁĄCZNIE kcal zjadasz w ciągu 5 dni.
Policz ręcznie - kalkulatory w necie to ściema.
Potem odejmij od całości 10%
Na koniec podziel wynik na 5 dni - tyle masz jeść dziennie i na pewno będziesz chudnąć.
Kup sobie wagę kuchenną za 20zł zakres 1-5000 gram w zupełności wystarcza.
Licz kalorie dokładnie - jeśli nie wiesz ile burger czy kebab ma kalorii - odpuść ;) To chyba jedyny problem... Ale pizze z biedronki można kupić bo na pudełku masz napisane co i jak - możesz dorzucić swoich składników jeśli wiesz ile mają kalorii ;)
W sumie to wszystko.
"to mam ćwiczyć czy mam nie jeść ?"
Niezależnie od tego czy ćwiczysz czy nie - MUSISZ liczyć kalorie - ZAWSZE.
Co 7 dni ważyć się i sprawdzać jak reaguje Twoje ciało.
Celuj w tyle kalorii żeby chudnąć 1kg lub tyć 0.4kg tygodniowo.
"ćwiczyć tylko tak żeby efekt był :P"
Jaki efekt?
Spadek wagi - do tego nie musisz ćwiczyć.
Wzrost mięśni - do tego musisz.
Licz kalorie, np. policz sobie dokładnie ile ŁĄCZNIE kcal zjadasz w ciągu 5 dni.
Policz ręcznie - kalkulatory w necie to ściema.
Potem odejmij od całości 10%
Na koniec podziel wynik na 5 dni - tyle masz jeść dziennie i na pewno będziesz chudnąć.
Kup sobie wagę kuchenną za 20zł zakres 1-5000 gram w zupełności wystarcza.
Licz kalorie dokładnie - jeśli nie wiesz ile burger czy kebab ma kalorii - odpuść ;) To chyba jedyny problem... Ale pizze z biedronki można kupić bo na pudełku masz napisane co i jak - możesz dorzucić swoich składników jeśli wiesz ile mają kalorii ;)
W sumie to wszystko.
"to mam ćwiczyć czy mam nie jeść ?"
Niezależnie od tego czy ćwiczysz czy nie - MUSISZ liczyć kalorie - ZAWSZE.
Co 7 dni ważyć się i sprawdzać jak reaguje Twoje ciało.
Celuj w tyle kalorii żeby chudnąć 1kg lub tyć 0.4kg tygodniowo.
"ćwiczyć tylko tak żeby efekt był :P"
Jaki efekt?
Spadek wagi - do tego nie musisz ćwiczyć.
Wzrost mięśni - do tego musisz.
Tabletki na odchudzanie - https://acaiberry900.lv Polecam serdecznie produkt , po stosowaniu widoczne efekty. Połączenie zdrowej diety , sportu i tabletek przynosi szybkie rezultaty.
To co w tym temacie napisał użytkownik Aradash można określać jednym słowem chaos. Do tego w wielu rzeczach nie ma racji. Dlatego zamiast słowa chaos można użyć nawet słowa brednie. Wygląda na to że człowiek nie ma żadnego doświadczenia, ale się naczytał i udaje eksperta.
Przy zdobyciu formy czyli zrzuceniu zbędnych kilogramów i zbudowaniu mięśni ważna jest przede wszystkim systematyczność i silna wola.
Powiedzmy też sobie szczerze że im człowiek starszy tym trudniej o efekty. Podobnie im większa nadwaga tym potrzeba więcej wysiłku i samozaparcia.
Zarówno przy zrzucaniu wagi jak i później należy przynajmniej raz w tygodniu monitorować swoją wagę. Przy odchudzaniu widoczny spadek wagi cieszy i motywuje potem to już tylko kontrola oraz reagowanie. Przez pierwsze tygodnie spadek wagi może nie być widoczny. Utrata 1 kg tygodniowo jest optymalna.
Najlepsze rezultaty daje wysiłek plus dieta.
Diety nie stosuje się jednak tylko podczas odchudzania ale zmienia się na stałe nawyki żywieniowe. Dlatego warto dobrać sobie produkty które lubimy.
Nie jest prawdą że po wysiłku jesteśmy bardziej głodni i więcej jemy. Będziemy głodni tak samo jakbyśmy nie ćwiczyli. Uczucie głodu w czasie odchudzania najczęściej będzie się pojawić po ostatnim małym posiłku ale trzeba je polubić To uczucie oznacza że pozbywamy się kalorii. W dzień jeśli posiłki będą co 3 godziny zasadniczo nie powinno być uczucia głodu.
Nie ma 8 godzinnego okna żywieniowego. Nie głodzimy organizmu bo zacznie spalać mięśnie.
Liczenie kalorii to ostateczność. W większości wystarczy zachowaniu umiaru i wyeliminowanie z diety słodyczy i wszelkich słodkich napojów także soków. Do picia tylko woda mineralna.
Nie jest prawdą że ćwiczenia na brzuch sprawią że brzuch urośnie. Mięśnie brzucha nie rosną aż tak żeby to było widoczne. Mało tego nie u każdego szczupłego człowieka mieszczącego się w normie BMI będzie widoczny 6 pak.
Oczywiście można się odchodzić samą dietą ale aktywność fizyczna znacznie ułatwia sprawę. I tu też trzeba znaleźć coś co nam będzie pasowało. Odradzam bieganie bo można nabawić się kontuzji stawów. Dobrym rozwiązaniem są np. płyty DVD i ćwiczenia przed telewizorem bo nie tracimy pieniędzy na fitness kluby, nie tracimy czasu na dojazdy i jesteśmy niezależni od pogody. Ćwiczymy codziennie stopniowo wydłużając sobie czas treningu.
Najpierw się odchudzamy a potem ewentualnie myślmy o powiększaniu masy mięśniowej. Robienie tego w tym samym czasie może być deprymujące bo nie będzie widać spadków wagi. Mało tego inne ćwiczenia sprzyjają utracie wagi innymi buduje się konkretne mięśnie.
Żeby nie przegiąć w weekend proponuje zrobić sobie wolne od ćwiczeń i można też pofolgować diecie ale oczywiście bez przesady :-)
Przy zdobyciu formy czyli zrzuceniu zbędnych kilogramów i zbudowaniu mięśni ważna jest przede wszystkim systematyczność i silna wola.
Powiedzmy też sobie szczerze że im człowiek starszy tym trudniej o efekty. Podobnie im większa nadwaga tym potrzeba więcej wysiłku i samozaparcia.
Zarówno przy zrzucaniu wagi jak i później należy przynajmniej raz w tygodniu monitorować swoją wagę. Przy odchudzaniu widoczny spadek wagi cieszy i motywuje potem to już tylko kontrola oraz reagowanie. Przez pierwsze tygodnie spadek wagi może nie być widoczny. Utrata 1 kg tygodniowo jest optymalna.
Najlepsze rezultaty daje wysiłek plus dieta.
Diety nie stosuje się jednak tylko podczas odchudzania ale zmienia się na stałe nawyki żywieniowe. Dlatego warto dobrać sobie produkty które lubimy.
Nie jest prawdą że po wysiłku jesteśmy bardziej głodni i więcej jemy. Będziemy głodni tak samo jakbyśmy nie ćwiczyli. Uczucie głodu w czasie odchudzania najczęściej będzie się pojawić po ostatnim małym posiłku ale trzeba je polubić To uczucie oznacza że pozbywamy się kalorii. W dzień jeśli posiłki będą co 3 godziny zasadniczo nie powinno być uczucia głodu.
Nie ma 8 godzinnego okna żywieniowego. Nie głodzimy organizmu bo zacznie spalać mięśnie.
Liczenie kalorii to ostateczność. W większości wystarczy zachowaniu umiaru i wyeliminowanie z diety słodyczy i wszelkich słodkich napojów także soków. Do picia tylko woda mineralna.
Nie jest prawdą że ćwiczenia na brzuch sprawią że brzuch urośnie. Mięśnie brzucha nie rosną aż tak żeby to było widoczne. Mało tego nie u każdego szczupłego człowieka mieszczącego się w normie BMI będzie widoczny 6 pak.
Oczywiście można się odchodzić samą dietą ale aktywność fizyczna znacznie ułatwia sprawę. I tu też trzeba znaleźć coś co nam będzie pasowało. Odradzam bieganie bo można nabawić się kontuzji stawów. Dobrym rozwiązaniem są np. płyty DVD i ćwiczenia przed telewizorem bo nie tracimy pieniędzy na fitness kluby, nie tracimy czasu na dojazdy i jesteśmy niezależni od pogody. Ćwiczymy codziennie stopniowo wydłużając sobie czas treningu.
Najpierw się odchudzamy a potem ewentualnie myślmy o powiększaniu masy mięśniowej. Robienie tego w tym samym czasie może być deprymujące bo nie będzie widać spadków wagi. Mało tego inne ćwiczenia sprzyjają utracie wagi innymi buduje się konkretne mięśnie.
Żeby nie przegiąć w weekend proponuje zrobić sobie wolne od ćwiczeń i można też pofolgować diecie ale oczywiście bez przesady :-)
Ogólnie bardzo dobrze napisał, szczególnie że widać autorka jest (teraz mam nadzieję już, że była) kompletnie zielona.
Jedynie można sprostować, że SAMĄ dietą na dłuższą metę nie schudniesz. Organizm przyzwyczai się do dostarczanych w mniejszej ilości kalorii i spowolni procesy metaboliczne. Żeby dalej chudnąć, znowu musisz obciąć kalorię. Organizm znowu po czasie się przyzwyczai, jeszcze bardziej spowolni procesy, Ty znowu zmniejszasz kalorię... itd, aż w końcu umierasz (xD), bo nie dostarczysz odpowiedniej ilości składników odżywczych.
I druga rzecz, kardio. są potrzebne, jak najbardziej, bo podkręcają metabolizm, w efekcie można też więcej zjeść, a i tak schudniesz. Ale nie to jest najważniejsze. istotą kardio jest kolosalny, pozytywny wpływ na cały układ krążenia, w tym oczywiście serce. Ćwiczenia siłowe mogą mieć szkodliwy wpływ na serce, nawet spowodować nagłą śmierć. To są fakty. Dlatego kardio dla zdrowia, ćwiczenia siłowe dla wyglądu :)
Jedynie można sprostować, że SAMĄ dietą na dłuższą metę nie schudniesz. Organizm przyzwyczai się do dostarczanych w mniejszej ilości kalorii i spowolni procesy metaboliczne. Żeby dalej chudnąć, znowu musisz obciąć kalorię. Organizm znowu po czasie się przyzwyczai, jeszcze bardziej spowolni procesy, Ty znowu zmniejszasz kalorię... itd, aż w końcu umierasz (xD), bo nie dostarczysz odpowiedniej ilości składników odżywczych.
I druga rzecz, kardio. są potrzebne, jak najbardziej, bo podkręcają metabolizm, w efekcie można też więcej zjeść, a i tak schudniesz. Ale nie to jest najważniejsze. istotą kardio jest kolosalny, pozytywny wpływ na cały układ krążenia, w tym oczywiście serce. Ćwiczenia siłowe mogą mieć szkodliwy wpływ na serce, nawet spowodować nagłą śmierć. To są fakty. Dlatego kardio dla zdrowia, ćwiczenia siłowe dla wyglądu :)
Ja najbardziej lubię ćwiczenia z obciążeniem. Warto sobie kupić ciężarki na początek nawet 3 kg wystarczą. Podczas takiego treningu można się naprawdę nieźle zmęczyć, spala się więcej kalorii i można sobie ładnie sylwetkę wyrzeźbić. Trzeba to jednak połączyć z jakimś intensywnym treningiem interwałowym i wtedy efekty gwarantowane :)
Było warto. Wczesniej wypróbowałam wiele różnych sposobów. Ogólnie również mam duża pupę i dotego niestety cellulit. Postanowiłam sie szarpnąć i zafundowałam sobie taki masaż po namowie mojej trenerki na silowni ( sama chodzila ponieważ pomimo tego,że cwiczy oraz pracuje wtym zawodie to również miała skłonności do cellulitu - niektóre dziewczyny mają aką urodę). Ogólnie po pierwszym zabiegu nie widziałam efektu ale już po kolejnych to centymetry nikneły z pupki.
Clinica cosmetologica. Na stronie jest cennik: Jeden masaż może niebyć tani ale jak kupisz pakiet to już będzie o wiele taniej.Zreszta sama mozesz sobie przeczytac http://wymodelujsylwetke.pl/zabiegi/endermologia-cellu-m6-integral/
Moim zdaniem aerobic:
http://sklepgwinner.pl/blog/aerobik-sport-na-zime/
Możesz sobie sama zresztą poczytać jak wpływa na organizm. Jest to bardzo energiczny sport tak wiec na poczatku może wydawać się to ciężkie. Jednak z czasem organizm zaczyna się przyzwyczajac. Nie dość,ze spala się kalorie i traci kilogramy to jeśli zapiszecie się do dobrej trenerki to jeszcze wymodelujecie sylwetkę .
Poza tym jest to dobry sport na zimę,dla tych którzy wolą ćwiczyć w pomieszczeniach.
http://sklepgwinner.pl/blog/aerobik-sport-na-zime/
Możesz sobie sama zresztą poczytać jak wpływa na organizm. Jest to bardzo energiczny sport tak wiec na poczatku może wydawać się to ciężkie. Jednak z czasem organizm zaczyna się przyzwyczajac. Nie dość,ze spala się kalorie i traci kilogramy to jeśli zapiszecie się do dobrej trenerki to jeszcze wymodelujecie sylwetkę .
Poza tym jest to dobry sport na zimę,dla tych którzy wolą ćwiczyć w pomieszczeniach.
Ja najbardziej lubię ćwiczenia z obciążeniem. Warto sobie kupić ciężarki na początek nawet 3 kg wystarczą. Podczas takiego treningu można się naprawdę nieźle zmęczyć, spala się więcej kalorii i można sobie ładnie sylwetkę wyrzeźbić. księgowa Kraków - http://tworzefirme.pl/opinie-ksiegowa-krakow/
Zmiana nawyków żywieniowych, bez drakońskich diet, ćwiczenia na siłowni ze sprzętem, ciężarem własnym, bieganie, rower. To cała filozofia. Fakt, że trzeba być systematycznym i sztywno się trzymać pewnych zasad (u mnie np. zawsze śniadanie przed wyjściem do pracy! nigdy wcześniej nie jadłam o 7 rano, do tego 3-4 posiłki, z białego pieczywa odeszła na 100% żytnie, makaron razowy lub kukurydziany, alkohol+jakieś niezdrowe jedzenie to ewentualnie w weekend, słodyczy raczej nie jem, wiec nie musiałam ograniczać i ćwiczenia (siłka, w domu z chodakowską, bieganie, rower2-4 w tyg). Joga, pilates, to co najwyżej w ramach relaksu a nie gubienia kilogramów.
Ahaa i co do biegania, to chyba jednak tak bardzo nie obciąża, bo ja mam rozwalone rzepki w stanie praktycznie do operacji, a nie przeszkadza mi to w bieganiu, juz prędzej spinning/ rower/ rolki. Warto może po prostu spróbować i tyle.
Powodzenia :)
Ahaa i co do biegania, to chyba jednak tak bardzo nie obciąża, bo ja mam rozwalone rzepki w stanie praktycznie do operacji, a nie przeszkadza mi to w bieganiu, juz prędzej spinning/ rower/ rolki. Warto może po prostu spróbować i tyle.
Powodzenia :)
Zdumiewająca jest głupota ludzka. Jeśli ktoś ma problem z rzepkami i biega to jest kretynem. Nawet jeśli na tą chwilę nie czuć bólu to za miesiąc, pół roku czy nawet 2 lata ból się pojawi na 100%. I co wtedy ? I co jeśli będzie bolało podczas chodzenia. Bieganie nie jest najlepszym sposobem na aktywność dla wszystkich.
Najlepsze efekty w gubieniu zbędnych kilogramów daje poranny wysiłek optymalnie jest więc dojeżdżać do pracy rowerem.
Najlepsze efekty w gubieniu zbędnych kilogramów daje poranny wysiłek optymalnie jest więc dojeżdżać do pracy rowerem.
Przez lata biegałem codziennie bez względu na porę roku. Teraz tego nie robię bo zacząłem odczuwać ból w stawie. Poczytałem trochę na forach biegaczy i wiem że nie jestem wyjątkiem. Wielu biegaczy dorabia się kontuzji. Bieganie jak się niektórym wydaje wcale nie jest cudownym sposobem na sylwetkę i kondycję. Bieg czyli skakanie z nogi na nogę obciąża stawy, mało tego zgodnie z prawami fizyki im mamy lepszą kondycję i szybciej biegniemy tym siły niszczące stawy są większe. Najgorsze jest to że firmy zarabiające na biegaczach umiejętnie promują i naganiają sobie klientów.
Ty twierdzisz że masz spory problem z rzepką ale nie odczuwasz bólu i najwyraźniej liczysz że tak będzie zawsze. Super ale cudów nie ma.
W mojej bliskiej rodzinie są 2 starsze panie. Nie biegały a i tak jedna ma bardzo duży problem z kolanami, druga mniejszy ale również odczuwalny. Nie musisz mi wierzyć ale porozmawiaj z kimś kto już jest dłuższy czas na emeryturze.
Zdajesz sobie sprawę że każdy człowiek się starzeje, chcesz na starość chodzić o kulach ?
Lepiej być mądrym przed szkodą a nie brnąć.
Ja przestałem biegać, zająłem się innymi sportami i na tą chwilę nie odczuwam bólu stawu, który się pojawiał podczas biegania.
Ty twierdzisz że masz spory problem z rzepką ale nie odczuwasz bólu i najwyraźniej liczysz że tak będzie zawsze. Super ale cudów nie ma.
W mojej bliskiej rodzinie są 2 starsze panie. Nie biegały a i tak jedna ma bardzo duży problem z kolanami, druga mniejszy ale również odczuwalny. Nie musisz mi wierzyć ale porozmawiaj z kimś kto już jest dłuższy czas na emeryturze.
Zdajesz sobie sprawę że każdy człowiek się starzeje, chcesz na starość chodzić o kulach ?
Lepiej być mądrym przed szkodą a nie brnąć.
Ja przestałem biegać, zająłem się innymi sportami i na tą chwilę nie odczuwam bólu stawu, który się pojawiał podczas biegania.
Twoim problemem nie było bieganie, tylko to, że "biegałeś codziennie". Raz, że to zbyt intensywne, a dwa, gdzie czas w takim razie na ćwiczenia siłowe wzmacniające mięśnie? Sorry, ale byłeś typowym biegaczem, który poza bieganiem nic innego nie widział, do tego od razu narzucony mocny rygor ćwiczenia codziennego. Tak samo zrobisz sobie krzywdę biegając codziennie, jak chodząc codziennie na siłownię czy nawet jeżdżąc codziennie intensywnie rowerem (nie mówię o dojazdach do pracy rowerem).
Zapraszam do dołączenia do naszej grupy na FB - https://www.facebook.com/strefafitandwellness
Odpowiednia dieta + treningi + suplementy dają odpowiednie wyniki.
pozdrawiam
Odpowiednia dieta + treningi + suplementy dają odpowiednie wyniki.
pozdrawiam
Chodziłam na fitness, chociaż jeśli chodzi o mnie to o wiele bardziej wole basen Nie obciąża stawów jest przyjemny . No i w okolicy mojej otworzyli ostatnio nowy basen, z którego aż przyjemnie jest korzystać
Jeśli chcecie skutecznie schudnąć do bikini to najwyższy czas aby zabrać się za siebie.....
Na tej stronie jest ciekawy wpis:
http://sklepgwinner.pl/blog/7-porad-jak-schudnac-do-bikini/
Opisane jest jak schudnąć do bikini.
Jeśli chcecie skutecznie schudnąć do bikini to najwyższy czas aby zabrać się za siebie.....
Na tej stronie jest ciekawy wpis:
http://sklepgwinner.pl/blog/7-porad-jak-schudnac-do-bikini/
Opisane jest jak schudnąć do bikini.
U mnie bardzo skuteczny okazał się trener personalny, wybrałem tego : http://capitalstudio.pl/ udało mi się schudnąć 15 kg w 4 miesiące i poprawić znacznie wygląd sylwetki. Polecam współpracę z takim specjalistą z kilku względów. Po pierwsze pomógł mi w ułożeniu planu treningowego dla początkujących. Po drugie odpowiednio dobrał dietę i składniki odżywcze, które muszę w ciągu dnia spożyć no i dołożył suplementy diety, które również pomogły w zrzuceniu wagi. Jeszcze jedna ważna rzecz - motywacja. Bez tego za wiele się nie osiągnie, oczywiście miałem chwile zwątpienia ale, na szczęście właśnie trener je rozwiewał, pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Trener personalny kosztuje. Jeśli kogoś stać to OK ale i tak trener za nas się nie odchudzi. Mało tego nie będzie z nami cały dzień i nie przypilnuje czy się obżeramy po treningu czy nie.
Odchudzić się to jedno ale prawdziwym sukcesem jest tak naprawdę utrzymanie wagi.
Jeśli ktoś chce to wszystko znajdzie w internecie, plan treningowy, dietę, suplementy.
Suplementy osobiście odradzam.
Dieta ma być na całe życie tak więc lepiej ułożyć ją sobie samemu tak żeby były w niej rzeczy które lubimy ale oczywiście nie wszystkie.
Żeby się odchudzić tak naprawdę trzeba tylko tego chcieć.
To mózg ma panować nad ciałem a nie odwrotnie.
Odchudzić się to jedno ale prawdziwym sukcesem jest tak naprawdę utrzymanie wagi.
Jeśli ktoś chce to wszystko znajdzie w internecie, plan treningowy, dietę, suplementy.
Suplementy osobiście odradzam.
Dieta ma być na całe życie tak więc lepiej ułożyć ją sobie samemu tak żeby były w niej rzeczy które lubimy ale oczywiście nie wszystkie.
Żeby się odchudzić tak naprawdę trzeba tylko tego chcieć.
To mózg ma panować nad ciałem a nie odwrotnie.
Zdecydowanie fitness i trening cardio. Jeśli ktoś nie chce obciążać kolan to proponuję sesje na Orbitreku lub wioślarzu. Intensywny wysiłek powyżej 30 min przyniesie szybko efekty, do tego delikatna poprawa diety i sukces murowany. W wyborze zajęć proponuję skorzystać z tej wyszukiwarki:
https://razdwasport.pl/zajecia-sportowe/klub-fitness-gdansk/
https://razdwasport.pl/zajecia-sportowe/klub-fitness-gdansk/
Ja stosuję się do uwag z tego artykułu http://www.kobiety.pl/fit/metody-na-szybkie-spalenie-tkanki-tluszczowej
Mimo, że jest to tekst dedykowany dla kobiet i znalazła go moja dziewczyna, to muszę przyznać, że panowie też mogą śmiało korzystać z zawartych tam porad.
Mimo, że jest to tekst dedykowany dla kobiet i znalazła go moja dziewczyna, to muszę przyznać, że panowie też mogą śmiało korzystać z zawartych tam porad.
Zdecydowanie fitness, ważne jednak jest też psychika i żeby się chciało właśnie :)
https://www.facebook.com/zebycisiechcialo/videos/2056616854662225/UzpfSTc5OTIyNDIzMDE0NTYzMToxNTU4NzYwMDA0MTkyMDQ2/
Obejrzyj koniecznie wywiad z Panią Moniką Dabkiewicz, która mówi o tym.
https://www.facebook.com/zebycisiechcialo/videos/2056616854662225/UzpfSTc5OTIyNDIzMDE0NTYzMToxNTU4NzYwMDA0MTkyMDQ2/
Obejrzyj koniecznie wywiad z Panią Moniką Dabkiewicz, która mówi o tym.
Moim zdaniem najlepsze jest bieganie. Próbowałam różnych sportów, a teraz już tylko biegam. Możesz dopasować treningi do swojego trybu życia, a co najważniejsze trenujesz na świeżym powietrzu. Zaglądam też na https://www.runners-world.pl/, bo jest tam dużo fajnych wskazówek na temat biegania.
Joga nie jest tak dobra na odchudzanie.Są to bardziej ćwiczenia relaksujące, wzmacniające kręgosłup. Nie chcę abyście mnie tutaj źle rozumieli, sama jestem zdania, że joga jak najbardziej jest dobra. Jednak nie liczcie na to, że dzieki niej odchudzicie sie nie wiadomo ile kilogramów :)
O wiele lepsze są fitness, ćwiczenia wytrzymałościowe, trening obwodowy. Czy też ćwiczenia siłowe ( warto jest zastanowic sie nad trenerem)
Dieta równie ma duże znaczenie. Jedną z bardziej skutecznych jest na przykład dieta kopenhaska https://zdrowie.tvn.pl/a/dieta-kopenhaska-efekty-jadlospis-i-przepisy
O wiele lepsze są fitness, ćwiczenia wytrzymałościowe, trening obwodowy. Czy też ćwiczenia siłowe ( warto jest zastanowic sie nad trenerem)
Dieta równie ma duże znaczenie. Jedną z bardziej skutecznych jest na przykład dieta kopenhaska https://zdrowie.tvn.pl/a/dieta-kopenhaska-efekty-jadlospis-i-przepisy
ostatnio byłem na treningu EMS, gorąco polecam, bez żadnego chodzenia na siłownię, po pierwszym treningu czułem jakby każde mięśnie, super sprawa, więcej można poczytać na stronie https://studio-modulo.pl
Dokładnie, ujemny bilans kaloryczny prowadzi do utraty wagi, innym sposobem nie schudniemy.
Lista najlepszych trenerów personalnych świadczących swoje usługi na terenie szczecina http://trener-personalny-szczecin.pl/
Zdecydowanie polecam - https://www.hop-sport.pl/wioslarze/
Do aktywności w domu super sprawa i ogólnie całkiem fajne/przydatne rozwiązanie, bo można trenować i robić inne rzeczy. Mnie akurat taka aktywność się nie nudziła. Zestaw do tysiaka zdecydowanie wystarczy na potrzeby domowe, a przynajmniej u mnie to się sprawdziło.
Do aktywności w domu super sprawa i ogólnie całkiem fajne/przydatne rozwiązanie, bo można trenować i robić inne rzeczy. Mnie akurat taka aktywność się nie nudziła. Zestaw do tysiaka zdecydowanie wystarczy na potrzeby domowe, a przynajmniej u mnie to się sprawdziło.
Dobre jedzenie, dobry trening https://tribesquad.pl/ z mądrymi ludźmi, dobry sen i skuteczny relaks. Mówi to ktoś, kto się 10 lat borykał z nadwagą, aż w końcu przyszedł czas skumania zależności w życiu. : )
Ćwiczenia są ważne ale ważna jest też odpowiednia dieta. Ja poleca skorzystać z oferty firmy https://goodboxfit.pl/kalkulator-kalorycznosci-czestochowa-przepisy-i-dieta-idealna-dla-ciebie/ ta firma przygotuje odpowiednie posiłki zdrowe i świeże i dostarczy na adres jaki wcześniej wskażecie.
Oczywiście dieta, ruch (polecam od siebie https://tribesquad.pl/treningi/krav-maga-dla-dzieci-mikolow/ ) i sen. Strasznie się długo męczyłem z kilogramami, dopiero dietetyczka mi nakazała w sumie spac więcej, brac ashwagandhę żeby spać, wietrzyć, kłaść się bez kompa do łóżka itd. No i kurde, jak mi się sen uregulował, to i dieta i ruch zaczęły lepiej działać Jednak sen jest ważny dla wszystkiego, a tak go olewamy.
Z własnego doświadczenia wiem jak trudno zmotywować się do ruchu w trakcie zrzucania nadmiaru kilogramów. Moim sposobem na to okazał się taniec i z całego serca polecam wszystkim kanapowcom :) Modeluje ciało, poprawia nastrój i sprawia że nie czujemy się jak na przymusowej lekcji w-fu. Serio u mnie idealnie na super ciało i spalanie kalorii zadziałało właśnie to! :) Wiem ze swojego że nie jest łatwo zacząć ale polecam serdecznie warsztaty taneczne oraz lekcje tańca indywidualnego u https://madenska.com/ Duża dawka pozytywnej energii i endorfin :) Pełna swoboda, super atmosfera i profesjonalizm Sylwii Madeńskiej nauczą tańczyć każdego! :)
JA nigdy nie lubiłam ćwiczyć, dlatego stweirdziałm, że nie będę się katować i skupię się tylko na diecie i spróbuję więcej spacerować. Odchudzam się z dietą 1:1. Mają duży wybór posiłków na ciepło, zimno, słono, ostro, słodko, na każdy humor i zachciankę coś się znajdzie :D Na razie zrzuciłam z nimi (bez żadnych ćwiczeń) 4 kg i liczę na więcej!
No ja generalnie zastanawiam się nad nieco bardziej wymagającą aktywnością. Chciałabym pozbyć się tłuszczu z brzucha i ud. Szukam porad, wskazówek i sprawdzonych sposobów. Myślicie, że można się kierować tymi sposobami? https://zbijamywage.pl/przydatne-przy-odchudzaniu/jak-szybko-schudnac-z-brzucha-10-sprawdzonych-sposobow/
Mam pytanie do bardziej doświadczonych Pań. Czy takie domowe sposoby jak przedstawione w poradniku: https://zdrowe-odzywianie-online.pl/odchudzanie/domowe-sposoby-na-przyspieszenie-metabolizmu-ktore-dzialaja/ faktycznie przyniosą efekty? Wiek mam już taki, ze metabolizmowi muszę dopomóc:)
Polecam zdecydowanie gumy do ćwiczeń, proszę - https://www.hop-sport.pl/tasmy-i-gumy-do-cwiczen/
Plus jest taki, że za ich pomocą można w domu wykonać w zasadzie każde ćwiczenie, które zrobicie na siłowni.
I moje doświadczenia są takie, że to przynosi efekty. A co u was?
Plus jest taki, że za ich pomocą można w domu wykonać w zasadzie każde ćwiczenie, które zrobicie na siłowni.
I moje doświadczenia są takie, że to przynosi efekty. A co u was?
Proces odchudzania trzeba zacząć od zdrowego odżywiania. W produkty do swoich dań zaopatruję się na stronie https://jawo2008.pl/. Mają wszystko czego potrzebuję. Znajdziecie u nich wiele ciekawych produktów w dobrych cenach :)
zakwas buraczany jest swietym dodatkiem do odchudzania bo prawie nie ma kalorii i pobudza metabolizm
https://kiszonespecjaly.pl/pl/menu/zakwas-buraczany-216
https://kiszonespecjaly.pl/pl/menu/zakwas-buraczany-216
Moje pytanie brzmi następująco. Trening treningiem, ale jak regenerować organizm po wysiłku? Pytam, bo trafiłam na taki porandik: https://zdrowepasje.pl/zdrowie/trening/co-robic-po-treningu-5-kluczowych-wskazowek i zastanawiam się, czy jest wiarygodny i czy można stosować wskazówki z niego?
Myślę, że to dobry kierunek - https://www.hop-sport.pl/wioslarze/
A wiadomo, że każdemu może odpowiadać całkiem inna forma aktywności.
U mnie to robi fajną robotę, daje ciekawą zmianę. Jakie są Wasze propozycje?
Macie coś fajniejszego niż wioślarze?
A wiadomo, że każdemu może odpowiadać całkiem inna forma aktywności.
U mnie to robi fajną robotę, daje ciekawą zmianę. Jakie są Wasze propozycje?
Macie coś fajniejszego niż wioślarze?
Najlepiej to stosować odpowiednią diete i ćwiczyć.
Ja uwielbiam fitness i taniec. Od jakiegoś czasu chodzę regularnie na zajęcia taneczne i widzę efekty. Ale bez odpowiedniej diety daleko się nie zajdzie. Polecam sobie poczytać artykuły o zdrowym odżywianiu i znaleźć dietetyczne przepisy . Warto wejść na ten blog sportowy https://zoesport.pl/ Znajdziesz tam dużo informacji. Świadomość, wiedza pomogą Ci w osiągnięciu celu. Powodzenia!
A co sądzicie o tym - https://hop-sport.pl/lawki-treningowe/ ?
Bo ja uważam, że jeśli masz ławeczkę, a do tego trochę obciążenia, to wystarczy, żeby wykonać sensowny trening.
Bo czego Wam tutaj brakuje? Jak dla mnie nie ma się nad czym zastanawiać.
Można tak sobie ustawić całkiem fajny trening.
Bo ja uważam, że jeśli masz ławeczkę, a do tego trochę obciążenia, to wystarczy, żeby wykonać sensowny trening.
Bo czego Wam tutaj brakuje? Jak dla mnie nie ma się nad czym zastanawiać.
Można tak sobie ustawić całkiem fajny trening.
Wg mnie najlepsze efekty przynosi siłownia. Ładna wyrzeźbiona sylwetka to największa zaleta. Ja ćwiczę 3 razy w tygodniu w kombinezonie sportowym Moove Wear https://moovewear.com/kategoria/kombinezony-sportowe/ i efekty widzę po 3 miesiącach.
Jeżeli jeszcze nie wiesz czy siłowe ćwiczenia Cię interesują to zacznij ćwiczyć z Agatą Zając. Bardzo dużo ma filmików na YouTube i dba o technikę. Nie wydasz kasy a się dowiesz czy to to ;)
Ogólnie dieta nadal jest podstawą:
https://swiadome.pl/artykuly/dieta-niskoweglowodanowa-od-mojcatering-com-pl-klucz-do-skutecznego-odchudzania/
Przy ćwiczeniach świetnie sprawdzi się na pewno dieta niskowęglowodanowa.
Ogólnie dieta nadal jest podstawą:
https://swiadome.pl/artykuly/dieta-niskoweglowodanowa-od-mojcatering-com-pl-klucz-do-skutecznego-odchudzania/
Przy ćwiczeniach świetnie sprawdzi się na pewno dieta niskowęglowodanowa.
Zacznij od 3x trening silowy w tygodniu 2x dol ciala 1x gora, po kazdym 20min cardio, nie znam twoich parametrow ciala ale zorientuj sie czy 1600kcal to nie za malo. Lepiej zaczac od wyzszych kcal i obcinac niz potem utknac w martwym punkcie.
https://police24.pl/pl/901_biznes-plus/10617_jak-szybko-schudnac-po-40tce.html
Zwykle odchudzanie po 40 nie jest takie proste, ale na to również są dobre sposoby :) Na stronie jest opisane jak się odchudzić w tym wieku.
https://police24.pl/pl/901_biznes-plus/10617_jak-szybko-schudnac-po-40tce.html
Zwykle odchudzanie po 40 nie jest takie proste, ale na to również są dobre sposoby :) Na stronie jest opisane jak się odchudzić w tym wieku.
Ogólnie pytam
Jakie znacie ćwiczenia, które dają efekty do osoby, która nie za bardzo może ćwiczyć siłowo/wyczynowo ze względów zdrowotnych, a jednak chciałaby być dość sprawna i mieć kondycję- głównie chodzi o kondycję i wizualne sprawy czyli klasyk chyba, a dużo ćwiczeń mi po prostu odpada
Szukam też jakiegoś fajnego roweru elektrycznego na dalsze wypady: https://www.fischer-ebike.pl/produkty/e-bike/e-bike-city,2,15373 Czy ktoś podzieli się tutaj opinią na temat rowerów od Fischer?
Jakie znacie ćwiczenia, które dają efekty do osoby, która nie za bardzo może ćwiczyć siłowo/wyczynowo ze względów zdrowotnych, a jednak chciałaby być dość sprawna i mieć kondycję- głównie chodzi o kondycję i wizualne sprawy czyli klasyk chyba, a dużo ćwiczeń mi po prostu odpada
Szukam też jakiegoś fajnego roweru elektrycznego na dalsze wypady: https://www.fischer-ebike.pl/produkty/e-bike/e-bike-city,2,15373 Czy ktoś podzieli się tutaj opinią na temat rowerów od Fischer?