Re: Fuszerka budowlana i dochodzenie roszczeń
My mieliśmy schrzaniony remont. Wykonawca uważał, że jest ok. Zgłosiliśmy to do sądu konsumenckiego. Tam wszystko powiedzieli co i jak, gzie jakie pismo, co ma w nim być itd. podaliśmy gościa do...
rozwiń
My mieliśmy schrzaniony remont. Wykonawca uważał, że jest ok. Zgłosiliśmy to do sądu konsumenckiego. Tam wszystko powiedzieli co i jak, gzie jakie pismo, co ma w nim być itd. podaliśmy gościa do sądu. Wygraliśmy całość odszkodowania. Dowodem były faktury, przelewy, zdjęcia. Nikt nawet w domu nie był.
zobacz wątek