Odpowiadasz na:

Re: Fuszerka budowlana i dochodzenie roszczeń

My załatwiliśmy wszystko bez adwokata. Pomogły panie z sądu konsumenckiego na konopnickiej we wrzeszczu. Potem zostaliśmy przez nie skierowane do jakiegoś głównego szychy w gdańsku od tych spraw... rozwiń

My załatwiliśmy wszystko bez adwokata. Pomogły panie z sądu konsumenckiego na konopnickiej we wrzeszczu. Potem zostaliśmy przez nie skierowane do jakiegoś głównego szychy w gdańsku od tych spraw *nie pamiętam jak się tytułował* ale też za darmo pisma nam napisał. Wszystko trwało około pół roku, ale rozprawa odbyła się bez udziału stron w tzw. trybie nie jawnym. Nawet nie wiedzieliśmy kiedy. PO PROSTU PRZYSZŁO PISMO Z SĄDU, ŻE JEST PO SPRAWIE I ŻE WYGRALIŚMY hihi

zobacz wątek
8 lat temu
~Miśka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry