Ja akurat też mam dobre doświadczenia z kliniką invicta. Udało mi się zajść w ciażę po czwartym transferze, nigdy nie spotkałam się tym rzekomym chaosem, wręcz przeciwnie, czułam się zaopiekowana...
rozwiń
Ja akurat też mam dobre doświadczenia z kliniką invicta. Udało mi się zajść w ciażę po czwartym transferze, nigdy nie spotkałam się tym rzekomym chaosem, wręcz przeciwnie, czułam się zaopiekowana na każdym polu. O ciąży dowiedziałam się teraz na dniach, beta pięknie rośnie, jestem 2 miesiące po transferze :)
zobacz wątek