Widok
Gameta czy Invicta - in vitro
witajcie:)
chciałabym poznać Wasze zdanie na temat procedury in vitro w obu klinikach, doświadczenia, uwagi, rady....
Czy ktoś podchodził do programu all inclusive w Invikcie? Czy faktycznie jest"all inclusive"? Jakiego lekarza wybrać?
Gameta ma podobno lepszych specjalistów, procedura jest tańsza, ale czy warto?
Wiedziałam, że decyzja o in vitro będzie mega trudna, ale okazuje się, że to dopiero początek...
Z góry dziękuję z pomoc :)
Ps.
Proszę o wypowiedzi osoby, które podchodziły do in vitro w ostatnim czasie w tych klinikach, kwestie moralne/społeczne/wiary proszę zachować dla siebie :) opisy metod alternatywnych również mnie nie interesują
chciałabym poznać Wasze zdanie na temat procedury in vitro w obu klinikach, doświadczenia, uwagi, rady....
Czy ktoś podchodził do programu all inclusive w Invikcie? Czy faktycznie jest"all inclusive"? Jakiego lekarza wybrać?
Gameta ma podobno lepszych specjalistów, procedura jest tańsza, ale czy warto?
Wiedziałam, że decyzja o in vitro będzie mega trudna, ale okazuje się, że to dopiero początek...
Z góry dziękuję z pomoc :)
Ps.
Proszę o wypowiedzi osoby, które podchodziły do in vitro w ostatnim czasie w tych klinikach, kwestie moralne/społeczne/wiary proszę zachować dla siebie :) opisy metod alternatywnych również mnie nie interesują
ja też leczyłam się w Gamecie i polecam, no ale nie mam porównania bo z Invicty nie korzystałam
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Ja mam zamiar podjąć sie zabiegu in vitro i Invimedzie w Gdynii- tak mi polecił lekarz który teraz mnie prowadzi, za to Gameta to dla mnie porażka i nigdy już tam nie pójdę- na maxa wyciągają kasę, nie miałąm tam in vitro ale dwa zabiegi inseminacji podczas braku owulacji, której nikt nie sprawdził.. szkoda gadać ;)
Ja podchodziłam do in vitro w invictie ale pod koniec 2008 roku. Na wizyty chodziłam do doktora Łukaszuka. Niestety nie udało się nam. Jednak po 2 m-cach od zabiegu zaszłam w ciążę naturalnie. Zapewne pomogła mo ta masa hormonów, które mi wcześniej podano. Przed decyzją o in vitro staraliśmy się o dzidzię 3 lata.
Ja w właściwie my z żoną korzystalismy z Iinvicty, wcześniej z Gamety. Invicte z całą odpowiedzialnością mogę polecić zarówno jako pacjent jak i jako lekarz (sam jestem lekarzem choć innej specjalności). Z Invicty korzystaliśmy dwa razy - 2 lata temu - było średnio (obsługa pacjenta) ale później korzystliśmy pod koniec zeszłego roku i byliśmy bardzo zadowoleni - absolutenie zmiana o 100%. Moim zdaniem jeśli chodzi o know-how, wiedzę i merytorykę nie ma lepszego miejsca na in vitro. Dodatkowo, to co nam się bardzo przydało to diagnostyka pgd w kierunku zespołu down'a którą wykopnywaliśmy. Zdrowy maluch rośnie w brzuchu niedługo będzie z nami... właściwie cały zespół lekarski jest ok - szczególnie mogę polecić łukaszuka i dr stencla z którymi miałem najwięcej kontaktu. Mieszkamy w anglii i mam kilu zanajomych anglików, którzy także korzystali z invicty i byli bardzo zadowoleni. W gamecie też próbowaliśmy jednak podejście merytoryczne lekarzy w ogóle mnie nie przekonało. Nasze podejście do in vitro nie zakończyło się sukcesem ale nie o to mam pretensje tylko o diagnostykę i prowadzenie żony przed programem i podczas stymulacji. W invikcie miałem wrażenie że zajmuje się nami zespół a nie jedna osoba. To co nam się bardzo przydało to dostęp do badań i zaleceń lekarskich przez www - z uwagi na odległość było nam po prostu łatwiej.
Co do lepszych specjalistów w Gamecie - kiedyś gdy na początku naszej drogi korzystaliśmy z usług invicty - kilka lat temu - to właśnie lekarze którzy poźniej odeszli do gamety zajmowali się nami w invikcie - fajnie się uśmiechali i dużo mówili tylko nic z tego nie wynikło. Jakie było moje zdziwienie gdy trafiliśmy do gamety i tam ich spotkalismy.
W invikcie korzystaliśmy z programu all inclusive. Czy rzeczywiście jest all inclusive - i tak i nie. Wsystkie leki które są na receptę np luteina antybiotyki itp nie są w programie uwzględnione - nalezy je wykupić w aptece. Dla nas to nie problem bo powiedziano nam o tym. Natomiast cała reszta jest w cenie - mieliśmy naprawdę fajny komfort płacąc jedną kwotę i nie zastanawiając się czy musimy dokupić jakąś procedure....
Czy to się bardziej opłaca? A czy dziecko może się opłacać? Dla nas był ważny cel. Równie dobrze mogliśmy spróbować kolejny raz w gamecie ale postnowilismy dać szansę invikcie - w końcu do invicta wykształciła lekarzy z gamety...i może nie do końca... a teraz wykształciła kolejnych - moim zdaniem merytorycznie lepszych...
Co do lepszych specjalistów w Gamecie - kiedyś gdy na początku naszej drogi korzystaliśmy z usług invicty - kilka lat temu - to właśnie lekarze którzy poźniej odeszli do gamety zajmowali się nami w invikcie - fajnie się uśmiechali i dużo mówili tylko nic z tego nie wynikło. Jakie było moje zdziwienie gdy trafiliśmy do gamety i tam ich spotkalismy.
W invikcie korzystaliśmy z programu all inclusive. Czy rzeczywiście jest all inclusive - i tak i nie. Wsystkie leki które są na receptę np luteina antybiotyki itp nie są w programie uwzględnione - nalezy je wykupić w aptece. Dla nas to nie problem bo powiedziano nam o tym. Natomiast cała reszta jest w cenie - mieliśmy naprawdę fajny komfort płacąc jedną kwotę i nie zastanawiając się czy musimy dokupić jakąś procedure....
Czy to się bardziej opłaca? A czy dziecko może się opłacać? Dla nas był ważny cel. Równie dobrze mogliśmy spróbować kolejny raz w gamecie ale postnowilismy dać szansę invikcie - w końcu do invicta wykształciła lekarzy z gamety...i może nie do końca... a teraz wykształciła kolejnych - moim zdaniem merytorycznie lepszych...
Marcin, dziekuję o takie właśnie info mi chodziło.
Oczywiście, że cel jest najważniejszy, ale jeśli mam wydać sporą (jak dla mnie) kasę to chciałabym mieć chociaż trochę pewności, że we właściwym miejscu :)
A powiedz mi jeszcze, jakim protokołem podchodziliście do procedury? Czy musieliście wykonywać jakieś dodatkowe badania laboratoryjne? (z poza programu)
Oczywiście, że cel jest najważniejszy, ale jeśli mam wydać sporą (jak dla mnie) kasę to chciałabym mieć chociaż trochę pewności, że we właściwym miejscu :)
A powiedz mi jeszcze, jakim protokołem podchodziliście do procedury? Czy musieliście wykonywać jakieś dodatkowe badania laboratoryjne? (z poza programu)
Damenn, ja przed rozpoczęciem programu wykonałam kariotypy po 350zł ja i 350 zł mąż oraz badania wstępne amh, badanie nasienia itd ok 700 zł. Te badania i tak musisz zrobić zawsze przed każdym programem. Oprócz tego robiliśmy też badania genetyczne azf, cftr, ale nie pamiętam ile kosztowały, bo były w dużej promocji jakieś 40% ale robisz je raz w życiu, więc jeśli masz wyniki tych badań to nie musisz ich powtarzać :)
Generalnie nie musisz robić tych badań, ale nam dr zaleciła. Ja miałam długi protokół, byłam stymulowana pakietem z agonistą, gonady i gonapeptyl. Tak jak pisałam prowadziła mnie Szczyptańska, ale miałam kilka wizyt u Stencla. Jeśli zastanawiasz się, którą klinike wybrać to umów się w gamecie i w invikcie na pierwszą wizytę zobacz sama :) ale badania polecam wykonać w invikcie.
Generalnie nie musisz robić tych badań, ale nam dr zaleciła. Ja miałam długi protokół, byłam stymulowana pakietem z agonistą, gonady i gonapeptyl. Tak jak pisałam prowadziła mnie Szczyptańska, ale miałam kilka wizyt u Stencla. Jeśli zastanawiasz się, którą klinike wybrać to umów się w gamecie i w invikcie na pierwszą wizytę zobacz sama :) ale badania polecam wykonać w invikcie.
Witaj Damenn - ja brałam udział w tym programie all inclusive. tak jak pisał Marcin musisz w aptece wykupić na receptę luteinę, antybiotyki i antykoncepcje. Natomiast tak jak piszą w invikcie leki do stymulacji masz wliczone bez limitu - jak sobie to wyliczyłam później to leki do stymulacji wyszłyby mi na ok.4200, więc w moim przypadku bardzo opłacało sioę podejście do tego programu. No ale nie kasa jest tu najważniejsza, natomaist sam program kupiłam dlatego, żeby się nie zastanawiać, denerwować ile jeszcze będę musiała dopłacić, ile leków dokupić itd. Tu mam wszystko jasne. Polecam moją Panią doktor Szczyptańską.
Damenn, coś mi powoli internet chodzi, co do twojego ostatniego pytania to z miłą chęcią Ci powiem :) Udało się, jestem w ciąży :) jestem już 15 t ciąży po badania prenatalnych też w invikcie u dr Brzóski, narazie wszystko jest ok i mam nadzieję na szczęśliwe rozwiązanie. Strasznie się cieszę, mam nadzieję, że Tobie też się uda. Koniecznie daj znać!
Ja podchodziłam do ivf w październiku 2012 w Gamecie u dr Skweresa, udało się za pierwszym razem, ale niestety w 9 tyg poroniłam, jak wiadomo 10-15 % ciąż tak się kończy. Cała procedura kosztowała nas 12 tyś z wszystkimi badaniami, które trzeba było zrobić przed procedurą. Osobiście jestem bardzo zadowolona z podejścia do pacjenta i przebiegu całej procedury. Jak tylko dostanę zielone światło od doktora to próbuje drugi raz i mam nadzieję, że teraz bedę w tych pozostałych 85 % :).
All Inclusive w Invicta
ja podchodzę do all inclusive, stratujemy za dwa tygodnie jestem b. zadowolona wreszcie, a powiem Ci, że zwiedziłam wszystkie kliniki w trójmieście. Cóż - bez porównania, invicta po prostu to profesjonalny ośrodek, pierwsza wizytę miałam u prof. Łukaszuka i nadal jesten pod wrażeniem jego wiedzy. i nie zamierzam nic zmieniać, mimo tego, że dojeżdżam z Gdyni. pozaostałe nasze kliniki to może coś robią, ale raczej w Warszawie a nie tutaj... co do samego programu, na początku musisz zrobić diagnostykę 9badania wstepne) i to są dodatkowe koszty. potem już nie ma żadnych opłat (w tej jednej głównej są wszystkie leki, wizyty, badania i in vitro z dodatkowymi procedurami). gdybyś chciała coś jeszcze wiedzieć, chętnie odpowiem. powodzenia!
genetyka
ja też konsultowałam się z dr Ochman, a potem też z profesorem, w rodzinie mojego meza występowały choroby genetyczne, więc trochę się obawiamy problemów. Będziemy prawdopodobnie podchodzić do diagnostyki pgd. invictę moge polecić - moja siostra ma dzięki nim bliźniaki. moje zaufanie też budzą po tych kilku wizytach. pozdrawiam
Witam,
Wraz z mężem leczymy się w Gamecie u dr Czecha. Właśnie przygotowujemy się do programu, pierwsze podejście. Gameta w stosunku do In Victa jest bardzo droga, koszt badań jest o kilkaset złotych wyższy, dlatego też większość robimy w In Victa. Trzeba dodać, że badań jest dużo. To, co mnie bardzo razi to brak profesjonalizmu i kultury wśród personelu, który traktuje pacjenta, jak petenta. Bardzo często zdarzają się opóźnienia w wizytach, nawet do 3 godzin. Niestety nikt nie raczy o nich poinformować, a nawet przeprosić (oczywiście za wizytę trzeba zapłacić w całości). Pozostały personel ma ignoranckie podejście do pacjenta, dlatego zastanawiamy się nad skutecznością procedury. Zapewne gdyby nie dr Czech pewnie dawno byśmy zrezygnowali.
Wraz z mężem leczymy się w Gamecie u dr Czecha. Właśnie przygotowujemy się do programu, pierwsze podejście. Gameta w stosunku do In Victa jest bardzo droga, koszt badań jest o kilkaset złotych wyższy, dlatego też większość robimy w In Victa. Trzeba dodać, że badań jest dużo. To, co mnie bardzo razi to brak profesjonalizmu i kultury wśród personelu, który traktuje pacjenta, jak petenta. Bardzo często zdarzają się opóźnienia w wizytach, nawet do 3 godzin. Niestety nikt nie raczy o nich poinformować, a nawet przeprosić (oczywiście za wizytę trzeba zapłacić w całości). Pozostały personel ma ignoranckie podejście do pacjenta, dlatego zastanawiamy się nad skutecznością procedury. Zapewne gdyby nie dr Czech pewnie dawno byśmy zrezygnowali.
Kate pierwsze słyszę... Jestem pacjentką Gamety i zawsze wchodzę o umówionej godzinie, czasem jest poślizg może max 15 minut. Nigdy nie zdażyło mi się czekać 3 godzin w kolejce... A personel... Jak dla mnie zarówno panie w recepcji, jak i lekarze wykazują się sporym zrozumieniem i dozą kultury... Nigdy nie zostałam tam obcesowo potraktowana...
Ja jestem zadowolona z gamety. nigdy nie spotkałam się z brakiem życzliwości przez wszystkich tam pracujących.
Owszem opóźnienia zdarzają się ale max do 20 minut. Często zdarza się że weszłam przed czasem. Lekarze przecudowni, kulturalni i znający się na rzeczy.
Ile kasy wydałam boje się liczyć ale czego się nie robi...........
Owszem opóźnienia zdarzają się ale max do 20 minut. Często zdarza się że weszłam przed czasem. Lekarze przecudowni, kulturalni i znający się na rzeczy.
Ile kasy wydałam boje się liczyć ale czego się nie robi...........
Zdecydowanie invicta. W gamecie z 7 pobranych pozostał jeden zarodek-obumarł w 10 dniu ciąży. W invicta 6 zarodeczków klasy AA, dwa podane i ciąża. Obsługa w obu miła. Ale w invicta czuję się dopieszczona. Lekarz dzwoni po każdej weryfikacji,kontroluje dawki leków. Zdarzają się opóźnienia ale wynikają głównie z ilości pacjentów.
Polecam Gamete- dr Czecha. O dzidzie staralismy sie od 3 lat- a teraz za ścianą spi nasz cudowny 4ro miesieczny synek:) własnie dzieki profesjonalizowi i doswiadczeniu dr Czecha. Zaczynalismy leczenie w Invikcie w Gdańsku ale szczerze uwazam ze to były stracone lata. Jedynym lekarzem w Invcikcie, ktory ma wiedze i doswiadczenie jest dr Lukaszuk ale on nie prowadzi programów invitro. Programy prowadza lekarze , ktorzy ucza sie na nas co to jet niepołodnosc. Miałam okazje chodzic do 4 lekarzy w Invikcie i wszyscy sa młodzi,robiacy dopiero specjalizacje. Zakładam ze kiedys beda dobrzy ale to dopiero jak zdobeda doswiadczenie-chwilowo uwazam ze chodzenie do lekarza, ktory kazdego pacjent leczy "po schemacie" jest nieporozumieniem. Przeciez kazdy przypadek jest inny.
Dr Czech-Gameta- ma doswiadczenie w leczeniu niepłoddnosci co najmniej 15-o letnie. Udane invitro za pierwszym razem!! a w Invikcie na rozmowie kwalifikacyjnej do programu "inv. do skutku" pewna pani lekarz S. powiedziała cyt."reke sobie dam uciac ze Panstwu pierwszy program nie wyjdzie" i co???? a własnie ze wyszedł !!! bo zmienilismy klinike na Gamete:)
Jestem w miare swiezo po Invikcie,Gamecie, zabiegu jakby ktos chciał cos blizej zapraszam na priv mzd4@wp.pl
Dr Czech-Gameta- ma doswiadczenie w leczeniu niepłoddnosci co najmniej 15-o letnie. Udane invitro za pierwszym razem!! a w Invikcie na rozmowie kwalifikacyjnej do programu "inv. do skutku" pewna pani lekarz S. powiedziała cyt."reke sobie dam uciac ze Panstwu pierwszy program nie wyjdzie" i co???? a własnie ze wyszedł !!! bo zmienilismy klinike na Gamete:)
Jestem w miare swiezo po Invikcie,Gamecie, zabiegu jakby ktos chciał cos blizej zapraszam na priv mzd4@wp.pl
O Matko - co za BZDURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRA! Profesor Łukaszuk prowadził program in vitro chociażby w moim przypadku i kilku innych o których wiem, chyba nie gdy nie byłaś w tej klinice skoro gadasz takie GŁUPOTY!!!!! i ten Twój komentarz "młodzi lekarze, robiący dopiero specjalizacje" hahahha ale się uśmiałam, sorrry ale nie kupuje Twojego wpisu adgam
Całkiem ciekawy komentarz chociaż z perspektywy pacjenta to nie zawsze patrzy się na wszystko z dystansem więc trudno się śmiać. Gamety nie polecam - leczenie tam kosztowało mnie masę nerwów i kasy, choć i tak na szczęście dość szybko zorientowałam się z kim mam do czynienia i zrezygnowałam, ale traktowana byłam jak nie pacjent a śmieć. Lepiej poszukać pomocy gdzies indziej.
a jak akurat mam bardzo dobre wspomnienia z gamety (fakt, że chodziłam tam, jak zaczynali). W invikcie byłam wcześniej i w życiu bym tam nie wróciła! Dworzec, to mało powiedziane, po 3 minuty na pacjentkę, olewanie pytań, a pan dr Łukaszuk strasznie zadufany w sobie. Nie zrobili mi podstawowych badań tarczycowych a już chcieli na in vitro wysyłać. Szczęśliwie za namową koleżanki pojechałam do gamety - wizyta 40 minut, szczegółowy wywiad, badania, endokrynolog i po 9 miesiącach ciąża. Bez in vitro.
skąd Ty moja droga wzięłaś te 3 minuty??? chyba, że po recepty przychodziłaś...bo doprawdy nie rozumiem. A dr Łukaszuk jest specyficzny, ale na pewno nie olewa pytań i zadufony nie jest racze bym powiedziała, że właśnie podchodzi z dystansem do siebie...jak mabyć poważnie to jest poważnie a jak wesoło to wesoło. Włożył bardzo dużo pracy w rozwiązanie mojego przypadku. I nie zgodzę się z nikim kto będzie źle mówić na jego temat!!! Do dziś mamy kontakt z profesorem, wysyłamy mu życzenia na imieniny itd azwdzęczam mu bardzo dużo.
mama oli - każdy ma własne zdanie! nie przychodziłam po recepty - czasami nie zdążyłam nawet usiąść przy biurku, bo już szybko na badanie bo następne pacjentki czekają. Ciebie wyleczył - u mnie zbagatelizował problem i tyle. A niesympatyczny był strasznie. Specyficzny humor (który nota bene mi odpowiada), to miał Preis na Klinicznej ;) Łukaszuk każde moje pytanie zlewał - na zasadzie "nie musi pani tego wiedzieć", "to nie jest ważne" itd. A jak zapytałam czy przy moich wynikach nie grozi mi hiperstymulacja w przypadku in vitro to powiedział, że owszem grozi, ale trudno - najwyżej wyląduję w szpitalu.
Na swoje szczęście zrezygnowałam z leczenia u dr Łukaszuka. Mam dzieci, bez in vitro, ale przede wszystkim bez stresów, hormonów itd.
Na swoje szczęście zrezygnowałam z leczenia u dr Łukaszuka. Mam dzieci, bez in vitro, ale przede wszystkim bez stresów, hormonów itd.
jakos nie chce mi się wierzyć, że dr Łukaszuk Ci powiedział, że njawyżej wylądujesz w szpitalu... Co jak co ale do dawkowania leków podchodzi bardzo dokładnie i precyzyjnie, bo łatwo o hiperstymulacje. W moim przypadku dwa razy byłam przetsymulowana w Invimedzie w Białymstoku..i z tego co czytam na forum to nie pierwsza i pewnie nie ostatnia taka historia u nich :/ pozdrawiam starające się!!!!!
Ja również się interesuję się tą tematyką związku z tym, że z mężem staramy się od pewnego czasu o dziecko i trafiliśmy właśnie na super specjalisty i jesteśmy na dobrej drodze, trochę ciekawych info dziewczyny jeżeli potrzebujecie można odszukać na: http://www.mamydzieci.pl/kategoria/przed-ciaza/in-vitro/ - oczywiście nie brać ich na 100% najlepiej skonsultować się z lekarzem.
Polecam zapisanie się do centrum leczenia niepłodności Gameta. Była to jedna z pierwszych klinik w Polsce, która wprowadzała do oferty mozliwość zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Pracują w niej znani lekarze od leczenia niepłodności.
Na ich stronie opisane jest jak wygląda procedura in vitro:
https://gameta.pl/blog/in-vitro-krok-kroku/
Bardzo ważne jest przygotowanie konkretnej osoby do procedury in vitro Powinna tutaj być ustalona przyczyna niepłodności, wykorzystane wszystkie inne sposoby leczenia jeśli w danej sytuacji są możliwe do zastosowania oraz wykonany komplet obowiązkowych badań dodatkowych, które przyczynią się do podniesienia bezpieczeństwa zabiegu.
Na ich stronie opisane jest jak wygląda procedura in vitro:
https://gameta.pl/blog/in-vitro-krok-kroku/
Bardzo ważne jest przygotowanie konkretnej osoby do procedury in vitro Powinna tutaj być ustalona przyczyna niepłodności, wykorzystane wszystkie inne sposoby leczenia jeśli w danej sytuacji są możliwe do zastosowania oraz wykonany komplet obowiązkowych badań dodatkowych, które przyczynią się do podniesienia bezpieczeństwa zabiegu.
my za 2 miesiące mamy z mężem wizytę w Gamecie w sprawie inseminacji. Czy możesz mi z grubsza nakreślić jak się do niej dobrze przygotować? Jakie padają pytania na pirwszej wizycie??
o jakies choroby w rodzinie? przebyte zabiegi?
Jak wygląda cały wywiad lekarki? jakieś ważenie/pytanie o wagę? badania ginekologiczne/ usg/ sprawdzanie owu na pierwszej wizycie?
Dość mocno stresuje się tym pierwszy spotkaniem . Dziękuje za wszelkie odpowiedzi .
o jakies choroby w rodzinie? przebyte zabiegi?
Jak wygląda cały wywiad lekarki? jakieś ważenie/pytanie o wagę? badania ginekologiczne/ usg/ sprawdzanie owu na pierwszej wizycie?
Dość mocno stresuje się tym pierwszy spotkaniem . Dziękuje za wszelkie odpowiedzi .
Zdecydowanie Invicta. Udało mi się zajść w ciążę od razu. Korzystałam z opcji in vitro z komórką dawczyni. To była dla mnie i mojego męża trudna decyzja, jednak po rozmowie z psychologiem, która została mi zaproponowana w klinice zdecydowałam się i teraz zostalam szcześliwą mamą :). Wszystkim polecam moją klinikę. Teraz, mimo, ze już się nie staram o dziecko chodzę tam regularnie na wizyty ginekologiczne. Pełna profeska i zaankażgowanie w pomoc pacjentce :)
Ja natomiast mam zupełnie inne odczucia, 2 lata temu po kilku latach starań wybraliśmy się do invicta. Zostaliśmy w Gdańsku przypisani do Pani doktor, która przyjmowała raz w tygodniu, we wtorek na popołudnie. Powiedziała, że musimy zrobić monitoring cyklu, ale jego się robi kilka razy w tygodniu, a ona tak nie przyjmuje i kazała zrobić mi go gdzie indziej... Zrobiłam w innej klinice, prosić się nie będę o opiekę jeśli planuję tam zostawić kilkadziesiąt tysięcy, bo tyle kosztuje procedura z badaniami. Do tego Pani doktor była chaotyczna, podczas wizyty zapominała o połowie rzeczy, o skierowaniach o receptach. Ja byłam zestresowana, ale musiałam jej mówić jeszcze to, jeszcze tamto. Nie wiem jak inni lekarze w tej klinice, ale zostawiliśmy tak trochę kasy i ją zmieniliśmy.
Do tego zastanawia mnie Twój komentarz. Jak to udało Ci się zajść w ciążę od razu, skoro proces adopcji komórki dawczyni trwa całkiem sporo. Pomijam fakt, późniejszego zapłodnienia, w celu uzyskania zarodka. Nie wiem czemu, ale coś mi Twój komentarz lekką przesadą pachnie...
Do tego zastanawia mnie Twój komentarz. Jak to udało Ci się zajść w ciążę od razu, skoro proces adopcji komórki dawczyni trwa całkiem sporo. Pomijam fakt, późniejszego zapłodnienia, w celu uzyskania zarodka. Nie wiem czemu, ale coś mi Twój komentarz lekką przesadą pachnie...
Ewka. Tak, proces adopcji zarodka trwa długo. Być może to, że "zaszłam w ciążę od razu" brzmi pompatycznie, chodzi o mi to, ze w ciażę zaszłam przy drugim podejściu do in vitro. W porównaniu do tego ile lat się starałam naturalnie, dla mnie to jest "od razu" :) Z lekarzami mam dobre doświadczenia, dodatkowo mam świadomość tego, że to dzięki nim zostałam mamą.
Ja akurat też mam dobre doświadczenia z kliniką invicta. Udało mi się zajść w ciażę po czwartym transferze, nigdy nie spotkałam się tym rzekomym chaosem, wręcz przeciwnie, czułam się zaopiekowana na każdym polu. O ciąży dowiedziałam się teraz na dniach, beta pięknie rośnie, jestem 2 miesiące po transferze :)
Poczekaj co to za ściema? Jesteś 2 miesiące po transferze? Dowiedziałaś, że o ciąży na dniach? W invicta betę bada się w 3, 5 i 9 dniu po transferze oraz na życzenie lekarza w 14 dniu. Także maksymalnie o ciąży dowiedziałabyś się 2 tygodnie po transferze. Po 2 miesiącach do prenatalnych już by się przygotowywali.
Jesli już invicta decyduje się pójść w taki marketing to niech przeszkoli pracownika z tego jak wyglądają procedury, zeby wiedział jak ludzi wkręcać :)
Jesli już invicta decyduje się pójść w taki marketing to niech przeszkoli pracownika z tego jak wyglądają procedury, zeby wiedział jak ludzi wkręcać :)
My :) koncówka ciaży i jestesmy bardzo podekscytowani. Zdecydowalismy się na klinike Europe IVF https://europeivf.com/pl/ i jajeczko od dawczyni. Nie byla to latwa decyzja ale nasza najwieksza szansa na potomstwo.