Widok
mój mąż, z chrześniaczka zbierali je w środę i czwartek rano kwiatki były świeże!
trzeba tylko pamietać, zeby były w chłodnym miejscu i je co jakiś czas "potrząsnąć w reklamówce, nazbierali cały wielki kosz, więc starczyło po wielkiej garści dla wszystkich gości (60 osób). Aż się zdziwiłam, że aż tyle tego było.
A i sukienka nie uległa żadnemu pofarbowaniu, wiec bez obaw:)
trzeba tylko pamietać, zeby były w chłodnym miejscu i je co jakiś czas "potrząsnąć w reklamówce, nazbierali cały wielki kosz, więc starczyło po wielkiej garści dla wszystkich gości (60 osób). Aż się zdziwiłam, że aż tyle tego było.
A i sukienka nie uległa żadnemu pofarbowaniu, wiec bez obaw:)