Widok
Nigdzie. Łosoś i tuńczyk nie są transportowane do PL w stanie niezbędnym do jedzenia na surowo. Można użyć mięsa karasia, ale radziłbym kupować od rybaka z odłowów niehodowlanych. Można też tak pozyskać łososia bałtyckiego.
(Amatorka sushi jedząca surowe ryby, podziwiam. Ja sushi robię i jadam, ale surowych ryb to używam tylko do sashimi)
(Amatorka sushi jedząca surowe ryby, podziwiam. Ja sushi robię i jadam, ale surowych ryb to używam tylko do sashimi)
Nie słuchaj idiotow co ryby tylko w puszce widzieli albo w markiecie, tu masz adres do wędzarni i sklepu , Lowicka 3, Gorki Zachodnie inaczej Krakowiec dojedziesz tam od Stogów. Druga możliwość to Gorki Wschodnie z Sobieszewa w lewo bo nie pamiętam adresu. Jeszcze pozostaje przystan rybacka w Sopocie, w Orlowie, i Oksywiu .Z tego co mi wiadomi to Lososia nie ma za dużo w sprzedaży bo sa jakies limity połowowe i nie latwo go kupic , mowie tu o naszym dzikim łososiu Bałtyckim. Sprobuj może w Dolinie Radosci tam gość ma stawy z rybami i knajpe ale surowe ryby tez sprzedaje. Smacznego
Sam trochę pichcę i spora część Forumowiczów zna moją kuchnię i ją chwali.
Ale przy BMtF czuję się zaledwie początkującym czeladnikiem.
I znaczna część Forumowiczów również zna Jego kuchnię.
Pisząc o Nim "Nie słuchaj idiotow co ryby tylko w puszce widzieli albo w markiecie" mijasz się tak boleśnie z rzeczywistością, że wystawiasz świadectwo jedynie o sobie.
BTW: właśnie pożarłęm kawałek chleba wypieczonego własnymi mansonowymi ręcami.
Nie jadłem takiego od dziesiątek lat. Pierwsze skojarzenie było z kolejkami do małej prywatnej piekarni za komuny.
Ale i ono może być błędne, bo wówczas każdy chleb, inny niż społemowski, wydawał się rarytasem.
Ale przy BMtF czuję się zaledwie początkującym czeladnikiem.
I znaczna część Forumowiczów również zna Jego kuchnię.
Pisząc o Nim "Nie słuchaj idiotow co ryby tylko w puszce widzieli albo w markiecie" mijasz się tak boleśnie z rzeczywistością, że wystawiasz świadectwo jedynie o sobie.
BTW: właśnie pożarłęm kawałek chleba wypieczonego własnymi mansonowymi ręcami.
Nie jadłem takiego od dziesiątek lat. Pierwsze skojarzenie było z kolejkami do małej prywatnej piekarni za komuny.
Ale i ono może być błędne, bo wówczas każdy chleb, inny niż społemowski, wydawał się rarytasem.
Podziękujmy Unii..
To "dzięki" niej ceny dobrych ryb są kosmiczne, bo podaż jest znikoma.
Wieki temu można było kupić świeżą rybkę od rybaków w Sopocie czy Orłowie.
Kilka lat temu, kiedy mieszkałem w Sopocie, próbowałem. Bez szans, bo trza mieć niesamowitego fuksa.
Przetwórnie jak ta na Łowickiej to nie do końca to.
Owszem. Rybka jest o niebo lepsza niż ta ze sklepu. Ale cena nie jest szczególnie zachęcająca.
Wiadomo, że za jakość trza płacić.
Ale jakoś mam farta, że co jakis czas albo jakiś Klient albo ktoś ze znajomych podrzuci mi rybkę robioną "własnymi ręcami".
I jej jakość do ryby z Łowickiej ma się tak, jak ryba z Łowickiej do Tesco na przykład :)
To "dzięki" niej ceny dobrych ryb są kosmiczne, bo podaż jest znikoma.
Wieki temu można było kupić świeżą rybkę od rybaków w Sopocie czy Orłowie.
Kilka lat temu, kiedy mieszkałem w Sopocie, próbowałem. Bez szans, bo trza mieć niesamowitego fuksa.
Przetwórnie jak ta na Łowickiej to nie do końca to.
Owszem. Rybka jest o niebo lepsza niż ta ze sklepu. Ale cena nie jest szczególnie zachęcająca.
Wiadomo, że za jakość trza płacić.
Ale jakoś mam farta, że co jakis czas albo jakiś Klient albo ktoś ze znajomych podrzuci mi rybkę robioną "własnymi ręcami".
I jej jakość do ryby z Łowickiej ma się tak, jak ryba z Łowickiej do Tesco na przykład :)
hala targowa rybna w Gdyni tuz obok hali targowej glownej
Na pewno najlepszym rozwiązaniem będą ryby z dostawą do domu mamy gwarancję , że będą one świeże i nie musimy biegać po mieście aby je kupić To wygoda i komfort ja swoje zamawiam na https://rybny.online/
My obecnie w restauracji współpracujemy z firmą As Thon Sp.z o.o z Chorzowa i zdecydowanie możemy ich polecić jeśli chodzi o ryby i owoce morza. Ogólnie na ich stronie (https://asthon.pl/) możesz dokładnie zobaczyć co mają do wyboru, ale wydaje mi się, że baza produktów jest świetna wiec faktycznie można na nich liczyć. Jednocześnie te produkty, które oferują to faktycznie nie mrożone tylko świeże propozycje więc tym się wyróżniają.
W Gdańsku w Brzeźnie jest sklep Rybka na Hallera ( droga prowadzi prosto na plażę) - wybór ryb jest od koloru do wyboru. Przepyszna jest pasta katalońska czy tatar z łososia ;) Mniam. Nie jadłam natomiast Pomuchli nigdy https://gdansk24.pl/pomuchla-z-baltyku-tradycyjne-danie-rybne-z-polnocnej-polski/ jadł ktoś w ogóle coś takiego ?