Re: Ginekolog Katarzyna Zielińska - opinie
Jestem po usg wykonanym w szpitalu Kliniczna na skierowanie. Wrazenia sa okropne. Pani jest bardzo nieuprzejma, burkliwa, nadeta i sprawia wrazenie obrazonej na caly swiat. Nie musi mnie lekarz...
rozwiń
Jestem po usg wykonanym w szpitalu Kliniczna na skierowanie. Wrazenia sa okropne. Pani jest bardzo nieuprzejma, burkliwa, nadeta i sprawia wrazenie obrazonej na caly swiat. Nie musi mnie lekarz glaskac po glowie, ale zglaszamy sie do niej my kobiety ciezarne z podejrzeniem roznych wad u naszych maluchow. Oczekiwalabym minimum empatii, chocby zyczliwszego tonu! Pani nie tlumaczy absolutnie nic co widzi w obrazie usg i o czym swiadcza recytowane na glos parametry :( samo badanie wykonala pobieznie i w tempie expresowym. Po niecalych 15 minutach juz wyszlam z gabinetu a przeciez takie usg powinno trwac przynajmniej pol godziny. I nie chodzi o to, ze nie bylo zadnych widoczych odchylen bo ja opuscilam gabinet bez jakiekolwiek informacji czy jest dobrze czy zle. Na moja prosbe odburknela tylko ze to profesor konsultuje wyniki i wszystko mam na opisie. Ja rozumiem ze to zlecone na nfz badanie, ale czy to znaczy ze jestem gorszej kategorii pacjentka? I nie nalezy mi sie informowanie i tlumaczenie na biezaco jak wygladaja parametry, w normie, prawidlowe czy nie.. jestem bardzo zawiedziona i odradzam! Zaluje ze nie zapisalam sie na to badanie do invicty, moze byloby lepiej. Rezultat taki, ze w nastepnym tygodniu umowilam sie prywatnie do specjalisty i licze ze za pieniadze zrobia to badanie solidnie a przede wszystkim dokladnie, wyjasniajac wszystko na biezaco.
zobacz wątek