Widok

Ginekolog Katarzyna Zielińska - opinie

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Czy ktoś ja zna, miał z nią do czynienia?
Chodzę do niej, ale nie mogę jej rozgryźć...
Przyjmuje w Medicoverze (tam chodzę) i chyba pracuje na Klinicznej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam u niej raz i więcej bym nie poszła. Zero uśmiechu, nadęta mina, takiego lekarza nie potrzebuje! Nie wiem jak z kompetencjami....
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 3
Ja uważam, że to jest niezwykle kompetentna osoba, rzeczowa ale również życzliwa. Polecam ją jako fachowca. Czasami kompetencje i dokładność są ważniejsze niż uśmiechy.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 14
Ta lekarka to jakaś masakra!!!!! Podczas badania mnie (jedną ręką) rozmawiała z koleżanką przez komórkę co ma przynieść lub przygotować na imprezę!!! Zero profesjonalizmu!!!! Co do kompetencji też mam zastrzeżenia bo ta Pani potrafi tylko nastraszyć, ZERO konkretów. Na pewno już nigdy do niej nie pójdę i nikomu nie polecę!!!! Co więcej z przyjemnością wraz z mężem porozmawiam z dyrektorem kliniki w której ta Pani pracuje o tym jak traktuje pacjentki.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 2
ja też byłam raz, więcej nie skorzystałam.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1
Żeby uzupełnić powyższą odpowiedź dodam tylko, że po wizycie u Pani Zielińskiej poszłam do innego lekarza który tylko potwierdził to co przypuszczałam, czyli że ta Pani postawiła złą diagnozę i chciała wysłać mnie do szpitala tylko po to bym sobie poleżała parę dni, także dziewczyny omijajcie tą Panią bo na prawdę szkoda czasu i nerwów.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widać po nazwisku, że siostra broni siostry.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Akurat tak się składa, że Pani doktor nie jest moją siostrą, za to bardzo się starała podczas badania prenatalnego. Moja córka jest zdrowa, ma 6 lat a ja idę do Pani doktor a miesiąc ponownie z następną ciążą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

popieram okropna baba
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odradzam wszystkim przyszłym rodzicom wizyt na badaniu połówkowym u pani Warteckiej-Zielińskiej. Doświadczenie, kompetencje a przede wszystkim aparat USG, na którym wykonywane jest badanie nie spełnia podstawowych wymogów. Przez to wszystko wizyta jest niewyobrażalnie stresująca. Rozdzielczość aparatu USG jest b.słaba, a jeśli dodatkowo lekarka nie jest w stanie dojrzeć podstawowych struktur tak ważnych na bad połówkowym - okropnie straszy rodziców, bo wszystko to czego nie może lub nie potrafi zbadać zapisywane jest w wypisie z wizyty jako podejrzenie licznych wad! Pani lek. zamiast przekazać informacje nt. swoich ewentualnych wątpliwości i szczerze zalecić badanie w innym miejscu na lepszym sprzęcie, to zamiast ludzkiego podejścia od razu kieruje ciężarną na kilkudniową diagnostykę w szpitalu na oddziale patologii ciąży! Przerażające !
Drogie przyszłe Mamy, proszę nie dać się pogrążyć w smutku po wizycie u ww lekarza! i nie wierzyć w informacje przekazane na wizycie! Nie traćcie czasu na bad połówkowe w Medicoverze tylko idźcie na bad do specjalistycznej kliniki by uzyskać rzetelne informacje o faktycznym stanie zdrowia waszego dziecka! W naszym przypadku wszelkie podejrzenia były niesłuszne i nie sprawdziły się w żadnym procencie, czekamy na zdrowe dziecko! A stresów i łez, których dostarczyła nam wizyta w Medicoverze nikomu nie życzę. Żal mi też wszystkich zapłakanych rodziców, którzy przed nami wychodzili z gabinetu pani Zielińskiej..
Stanowczo odradzam!!!
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 1
Z mojej strony mogę tylko zaprzeczyć - pani doktor widzi wiecej na usg prenatalnym niż dostrzegł inny lekarz , dzięki czemu zostaliśmy skierowani na dalsza diagnostykę, która potwierdziła wady, które dostrzegła jedynie doktor Zielińska. Szczerze polecam, bo dzięki niej mieliśmy pełną i profesjonalną diagnostykę prenatalną.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 10
Byłam na usg ciążowym. Sympatią nie grzeszy. Wad na siłę się nie doszukiwała. Nie wzbudziła mojego zaufania ani sympatii. Jednak jeżei mam płacić to wole nastęnym razem zapłacić innemu (mam nadzieje lepszemu) lekarzowi
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jestem po usg wykonanym w szpitalu Kliniczna na skierowanie. Wrazenia sa okropne. Pani jest bardzo nieuprzejma, burkliwa, nadeta i sprawia wrazenie obrazonej na caly swiat. Nie musi mnie lekarz glaskac po glowie, ale zglaszamy sie do niej my kobiety ciezarne z podejrzeniem roznych wad u naszych maluchow. Oczekiwalabym minimum empatii, chocby zyczliwszego tonu! Pani nie tlumaczy absolutnie nic co widzi w obrazie usg i o czym swiadcza recytowane na glos parametry :( samo badanie wykonala pobieznie i w tempie expresowym. Po niecalych 15 minutach juz wyszlam z gabinetu a przeciez takie usg powinno trwac przynajmniej pol godziny. I nie chodzi o to, ze nie bylo zadnych widoczych odchylen bo ja opuscilam gabinet bez jakiekolwiek informacji czy jest dobrze czy zle. Na moja prosbe odburknela tylko ze to profesor konsultuje wyniki i wszystko mam na opisie. Ja rozumiem ze to zlecone na nfz badanie, ale czy to znaczy ze jestem gorszej kategorii pacjentka? I nie nalezy mi sie informowanie i tlumaczenie na biezaco jak wygladaja parametry, w normie, prawidlowe czy nie.. jestem bardzo zawiedziona i odradzam! Zaluje ze nie zapisalam sie na to badanie do invicty, moze byloby lepiej. Rezultat taki, ze w nastepnym tygodniu umowilam sie prywatnie do specjalisty i licze ze za pieniadze zrobia to badanie solidnie a przede wszystkim dokladnie, wyjasniajac wszystko na biezaco.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mam bardzo podobne wrażenie do Pań piszących wyżej. Pani lekarz nie tłumaczy dokładnie co widzi, informuje o odchyle od normy, po czym nie rozwija wypowiedzi. Odradzam
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokladnie mam takie same spostrzeżenie po wczorajszej wizycie na USG w Medicoverze Gdańsk. Na pytania odpowiada zdawkowo, albo wręcz obraźliwie, np,: "naprawdę chce pani o tym rozmawiać teraz pod koniec ciąży?", ciągłe stękanie i cmokanie pod nosem w trakcie badania. Zostawia ciężarną w strachu. Cały wieczór przepłakałam, dzisiaj poszłam do swojej lekarki prowadzącej, która przeprowadziła badanie ponownie.. Nie muszę chyba dodawać, że wyszły inne dane, dobry czysty odczyt z USG... Słaba lekarka.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zgadzam sie. Widać od najstarszych opinii nic się nie zmieniło. Byłam wczoraj na usg połówkowym u tej Pani. Badanie było robione w przychodni na klinicznej. Sprzęt fatalny. Nie miałam możliwości zobaczenia swojego dziecka, gdyż był tylko jeden monitor dla lekarza. Przez pół godziny badania nawet na chwilę ta kobieta nie odwróciła monitora, żebym mogła coś zobaczyć. Przez całe badanie w ogóle się nie odzywała, na końcu powiedziała tylko "wszystko ok". D
Dramat. Zero życzliwości i profesjonalizmu. Nigdy więcej nie umowie się na wizytę do tej kobiety. Nadęta i odstrasza pacjentki. Dobrze, że mam wspaniałego lekarza, do którego chodzę prywatnie i jestem traktowana na poziomie.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nie znam Pani doktor, ale tak z innej beczki- czy uważasz, że to, czy ma drugi monitor czy nie decyduje o jej profesjonalizmie?czy to jest w ogóle jej wina? Czy uważasz, że drugi monitor dla rodzica jest niezbędny do przeprowadzenia badania?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 7
Skorzystalam z płatnej wizyty. Więcej nie skorzystam i odradzam. Zero uśmiechu, nie wyjaśnia w trakcie badania A nie każda pacjentka to urodzony ginekolog. Do mnie podeszła z wyższością że względu na nadwagę. Byc może Pani doktor powinna leczyć tylko szczupłe osoby. Zero empatii.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pani doktor oschła, wręcz zimna jak lód. Mój mąż wchodził za mną do gabinetu - nie odpowiedziała mu "dzień dobry". W trakcie 15 minutowego bardzo ważnego połówkowego badania usg milczała jak grób. Jest to moja pierwsza ciąża i bardzo chciałam być informowana o tym co aktualnie bada lekarz, co dzieje się z maleństwem a tu cisza! Musiałam się upominać by cokolwiek do nas mówiła. Zero empatii i zrozumienia. Żadnej kobiecie która jest w pierwszej ciąży nie polecam tej Pani. W trakcie opisu badania na stole leżał prywatny telefon który dzwonił, Pani doktor siedziała sobie w bluzeczce z krótkim rękawkiem. No ludzie gdzie profesjonalizm?! Każdy pacjent oczekuje ludzkiego traktowania, zrozumienia i kilku ciepłych słów!
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 2

Niestety nic sie nie zmieniło. Porównując z lekarzami u których wykonywałam usg I, II trymestru Pani doktor wypada kiepsko. Nic nie mówi podczas badania. Badanie trwa 15 minut. Jak zadajesz pytania to odpowie zdawkowo, nie rozwiewa wątpliwości. Nie oczekuje, ze lekarz ma być sympatyczny, ale tak ważne badanie jak usg ciazy powinno być przeprowadzone inaczej. Ale w medicoverze wszyscy lekarze, którzy robią usg maja kiepskie opinie wiec polecam wydać te kilkaset złotych i zrobić to gdzieś indziej, przynajmniej więcej informacji o stanie zdrowia dziecka i mniej stresu dla rodziców.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ta baba to jakaś masakra! Mam nadzieje, ze nigdy więcej nie będę miała z nią do czynienia! Zero tłumaczenia, zero szacunku, zero jakiejkolwiek empatii, pracuje za karę! Drogie panie szkoda waszych nerwów na nią!
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

Omijac szerokim lukiem.
Musiałabym caly elaborat o niej napisac jakim to fantastycznym lekarzem jest.
W skrocie w pierszwj ciazy jej zdaniem moj synek mial same wady i mialam sie cieszyć ze dotrwalam z ciaza do 22tyg ciąży.
Po jej wizycie bylam zalamana i az do nastwpnego dnia moj swiat sie zawalil. Dziwne ale synek urodzil sie zdrow w terminie i ma 3lata. Przy drugiej ciazy dalam jej jeszcze szanse bo nie bylo terminow u innych lekarzy ma polowkowe i co... Czekalam 2h, takie opoznienie przy 3 pacjentkach, gdy przyszla moja kolej wymienili jej sprzet na nowy i okazalo sie ze jest tak tempa, ze nie potrafi go obslugiwac. Tyle bylo z usg. Po mnie byly w pacjentki to powiedziala ze skonczyla prace i maja spadać.
No lekarz na medal.
Dobre komentarze to wystawiaja chyba tylko jej znajomi...
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Polecacie ją?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 12

Trafiłam do niej na wizytę ciążowa ponieważ zastępowała mojego lekarza prowadzącego(Gameta, dr Skweres) podczas urlopu. Wizyta prywatna a dr Zielińska nie chciała mi nawet zrobić usg po uprzednim badaniu ginekologicznym. Z laską spełniła moją prośbę. Niemiła, nie wzbudziła mojego zaufania w zakresie kompetencji. Nie polecam.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

W moim przypadku w medicoverze nie zauwazyla na prenatalnym przepukliny mózgowej, naobiecywala, ze wszystko jest ok, co skończyło sie terminacja ciąży dopiero w 20 tygodniu. Profesor z uck podsumował ja jednym słowem...
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie polecam. Dwukrotnie miałam umówione badanie USG u tej Pani przez medicover i dwukrotnie odwoła moją wizytę. Za pierwszym razem (USG 11-14 tydzień) godzinę przed wizytą a za drugim (USG 18-22 tydzień) dzień przed. Oczywiście bez żadnej informacji o przyczynie odwołania...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie polecam. Mialam okazje spotkac na oddziale w uck. Niemila. Dala mi wypis po porodzie a potem trzeba byla ja szukac zeby wypisala zwolnienie. Okazalo sie ze komputer ma w naprawie i tylko na nim moze wypisac zwolnienie, po czym dalej wrocila do bawienia sie telefonem :) wypisal inny mily lekarz ktory raczyl nawet powiadomic mnie mailem ze zwolnienie wystawil :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie polecam. Wszystko szybko, nic nie wyjaśnia, trzeba się o wszystko dopytywać, USG robi z wielką łaską. Po wizycie nie wyszlam spokojniejsza. Nie sympatyczna, ciągle robi jakieś miny. Aż dziwne że pracuje w UCK...
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam sie w 100 % z Pani opinia. Co lepsze u mnie wyszly wady genetyczne. Nie wspomne juz przez co przeszlam. Po konsultacjach okazalo sie ze wszystko jest wporzadku. Jesli ktos chce miec dokladne badania prematalne odradzam wizyty u tej lekarki
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdecydowanie nie polecam!! Badanie I trymestru wykonała, bez żadnej dokładności, po łebkach. Nie dostrzegła bardzo dużego rozszczepu kręgosłupa oraz wodogłowia u płodu, przez co ciąża może w każdej chwili obumrzeć a moje życie jest zagrożone. Takie osoby nie powinny być w ogóle dopuszczone do zawodu. Omijajcie szerokim łukiem, żeby nikogo coś takiego nie spotkało mam nas.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Fatalne podejście do pacjentki w zaawansowanej ciąży z cukrzycą ciążową. Skierowania do szpitala wydawane przez dwóch lekarzy (3 skierowania) celem zakończenia o czasie ciąży z uwagi na podejrzenie zbyt dużego płodu do moich możliwości. Zostałam przyjęta 19.03 a następnie wypuszczona po trzech dniach, gdyż wyszło im, że brak objawów porodu a dziecko według nich nie jest duże bo zaledwie 3,5kg przy moim wzroście 155cm i wadze 61kg. Następne skierowanie gdyż lekarze nie mogli pojąć jakim cudem mnie wypuścili i nie zakończyli ciąży - znów długie oczekiwanie na izbie by usłyszeć od lekarza UCK, że on by mnie położył na rozwiązanie ciąży ale przełożona Pani Wartecka-Zielińska się nie zgodziła z tekstem do mnie "ale czego Pani nie rozumie?". Trzecia wizyta u lekarza z UCK prowadzącego moją ciążę i ten sam był zdumiony i nie chciał komentować postępowania oddziału patologii ciąży, bo według niego dziecko wyszło 4kg i szybko wydał skierowanie ponowne na zakończenie ciąży. Przyjęto mnie znów na patologię gdzie nie przestrzegano diety kobiety z cukrzycą ciążową bo ciągle Paniom brakowało dla mnie odpowiedniego jedzenia, a dwa trzymano mnie tak do 30.03 by podać oksytocynę, która nic nie dała. Gdy 31.03. zaczął się poród to nagle uznano że dziecko jest za duże a moja miednica za mała do rodzenia, tydzień po porodzie zielone wody więc podjęto decyzję o cesarskim cięciu - gdzie tu jest logika? przetrzymano mnie po to, by usłyszeć, że jednak dziecko faktycznie ma 4kg i że jednak ich pomiary wcześniejsze miednicy były błędne bo się okazało, że naturalnie nie dałabym rady. Jedyne kogo z czystym sercem mogę polecić jako lekarzy z oddaniem to Pan Dr Adamski z poradni patologii ciąży i Pan Dr Grzeczka, który asystował przy moim porodzie oraz jako jeden z nielicznych lekarzy służy radą i pomocą. Reszta lekarzy z patologii ciąży niestety mam wrażenie jakby wykonywała swój zawód za karę i chciała się szybko pozbyć pacjentów bo brak miejsc. Niestety trauma na całe życie po tym doświadczeniu z UCK. Dr Wartecka to osoba bez serca, brak empatii, zaangażowania w swoją pracę, badania robi boleśnie bez żadnych emocji, odpowiada oschle na wszystkie pytania a w dodatku wygania ze szpitala pacjentkę przy każdej możliwej okazji.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zastanawiam się nad pozwaniem ww pani w związku z błędna diagnoza podczas badań prenatalnych, czy jest ktoś jeszcze kto chciałby dołączyć do pozwu zbiorowego?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Choroba skóry - Twardzina... ktoś tez się leczy? (19 odpowiedzi)

Witam, u mojego męża prawdopodobnie wykryto twardzinę. Miał zmiany skórne " skóra jak u...

nietrzymanie moczu po ciąży (27 odpowiedzi)

Słuchajcie czy któraś z Was miała po porodzie problem z nietrzymaniem moczu?

Gdzie kupię okulary przeciwsłoneczne (41 odpowiedzi)

Czy ktoś może polecić mi sklep z dobrymi okularami przeciwsłonecznymi? Nie mają to być okulary...

do góry