Widok
Ja jestem bardziej z okolic trójmiasta.Mój lekarz w przychodni to szkoda gadac...nie kompetenty i za dużo miał "wpadek" z kobietami w ciąży,nie wykrycie choroby u płodu,przypisywanie leków które nie powinno sie brać w ciąży to szok!!!!Kiedyś właśnie 3lata temu jak byłam z synkiem w ciąży to mi koleżanka poleciła Salwacha i nie miałam nic do niego,urodziłam zdrowegi synka.Ostatnio byłam w ciąży i poroniłam i właśnie dr.Salwach powiedział że samoistnie.Teraz jestem ponownie w ciąży i mam obawy :( no byłam dzisiaj u niego na usg to wszystko ok,wyniki mam dobre...
Gratuluje!!! Pierwszy synek?To to poród jeszcze w tym roku :) ? No ja równo 12tydzień :) No mam w sume inną przychodnie ale nie znam tamego lekarza,a ładować sie w nie znane?I zmieniać nagle lekarza w trakcie ciąży? A jestem troche nie śmiała i nie wiem jak nowemu lekarzowi wytłumaczyć ze zmieniam lekarza??
Moje pierwsze na 3 stycznia.wiesz jak ja czułam ze moge byc w ciązy to poszłam prywatnie do lekarza zeby było jak najszybciej to był 8 tydz.a jak juz byłam w 12 tygodniu to poszłam do mojej obecnej lekarki i jestem zadowolona.Jeśli chodzi o ginekologów to ja tez nie nawidze tych wizyt,aLE teraz jestem co miesiac i chyba juz sie przyzwyczaiłam.Teraz stresuje sie przed porodem no i czekam ;-)
Wiesz ja sie też strasznie stresowałam przed moim pierwszym porodzie ale byłam zdania "znajome,kuzynki urodziły i przeżyły to ja też urodze i przeżyje"...No z synkiem raz dwa poszło ale teraz sie bardziej boje że bedzie mi trudniej.No mnie nie stać na prywantego lekarza...ale z mężem sie staraliśmy także wiedziałam po 2tyg że jestem a do lekarza poszłam jakoś w 8 tyg ciąży.A jak przygotowania do świąt,pewnie cieżko tak z brzuszkiem?? Do jakiej Pani dr chodzisz?
ja do Sylwia Gulkowska,fajna babeczka.Nie no wiesz ja chodze teraz z funduszu pierwsza była prywatna,co miesiac płacic to bym zbankrutowała.Jesli chodzi o swięta to czekam na wypłate męza ma 15 i dopiero zakupy.chcę lepić pierogi i uszka.My mieszkamy sami wiec jak zwykle swieta twoche u moich rodziców troche u teściów,chyba ze urodze w swięta to hehe niewiem.a skad dokładnie jestes? a jak tam u ciebie przygotowania?
Aga87 nie polecam tego lekarza miał mnie prowadzić ciążę ale po 3 miesiącu zrezygnowałam przez niego miałam resztę ciąży nadciśnienie szczerze polecam dr.Klimaszewski on przyjmuje w szpitalu kolejowym super lekarz on wie jak do kobiety podejść. A i jeszcze jedno Salwach kazał mi płacić za badania np,tox lub cytomegalię a Klimaszewski uważa że to są badania na kasę chorych.Lekarz zero uśmiechu.
No dziewczyny dziekuje za wasze zdania :) niewiem co mam myśleć :( wyniki mam dobre,wczoraj usg i widziałam dzidziusia,wizyta teraz dopiero w połowie stycznia.fakt że jest "milczący" i to ja go wypytuje co i jak i czy wszsytko dobrze,a to troche krępujące bo nie wiem o co moge jeszcze pytać.A co myslicie że w 12 tyg moge zmienić lekarza?Mam tyle wątpliwosći :(
też chodziłam do niego w ciaży. nie miałam doiswiadczenia jak to powinno wyglądać:) teraz nigdy bym juz do niego nie poszła. w szpitalu, trafiłam na patologie. lekarze byli przerażeni moim cisnieniem przez całą ciąże i tym, że lekarz prowadzący nic z tym nie zrobił!!! w szpitalu poznalam kobietę, która przez niego poroniła, ale to już dlugi temat...
to fakt, że za często sie nie uśmiecha, ale jak ktoś umie go podejść to nie jest taki zły.
całe szczęście nic mi nie jest. mała tez zdrowa, ale mimo wszystko 2 raz bym do niego nie poszła
to fakt, że za często sie nie uśmiecha, ale jak ktoś umie go podejść to nie jest taki zły.
całe szczęście nic mi nie jest. mała tez zdrowa, ale mimo wszystko 2 raz bym do niego nie poszła
Prowadził moją ciążę:) Jestem bardzo zadowolona z opieki, odpowiadał na wszystkie moje pytania, rozwiał wiele wątpliwości, podczas wypisywania skierowania do szpitala( na wywołanie) był sam na dyżurze w Wojewódzkim. Dla mnie dobry specjalista. Co kobieta,to inny przypadek. Nie da rady tak obiektywnie ocenić.
Jeżeli o mnie chodzi poszłabym do niego drugi raz.
P.S chodziłam na zmianę do Niego do przychodni i do Legan do Invicty na USG.
Jeżeli o mnie chodzi poszłabym do niego drugi raz.
P.S chodziłam na zmianę do Niego do przychodni i do Legan do Invicty na USG.
No a ja właśnie przy pierwszej ciąży jak piszesz paulka też bez doświadczenia ale w ciąży wszystko ok,urodziłam normalnie koło terminu i lekarz bez zastrzeżeń...wiecie koleżanka do niego chodzi bo ma problemy z zajściem po raz drugi w ciąży i ona nie ma do niego zastrzeżeń...oj oj oj już sama nie wiem :(
Był moim lekarzem przez 12 lat . Odebrał drugi poród. Teraz troszkę mi do niego daleko. Ja go bardzo lubie i dzięki jego obecności przy porodzie córka urodziła się cała i zdrowa. (żle byla ułożona). Do tego znalazł maleńki guzek w piersi , tak maleńki, że na usg lekarz mial problem. Nie wiem, czy to teraz jakaś nowa moda na usg w gabinecie, ale jak pamiętam, to on sam mówił, że na usg za bardzo się nie zna i woli zostawić to specjaliście, bo on widzi, jak coś jest "jak wół!". Miał dyżury w wojewódzkim. Niestety nie wioem, czy nadal tam pracuje.
Ostatnio wlasnie czytałam wiele skrajnych opinii o nim i nie wiem czym to jest spowodowane?
Ostatnio wlasnie czytałam wiele skrajnych opinii o nim i nie wiem czym to jest spowodowane?
Nie mam dobrej opinii, niemiły i okłamał mnie że badania w ciąży są nierefundowane. Mówił że w tej przychodni nie refudują, co jest ciężką bzdurą bo wszystkie badania są refundowane (dzwoniłam w tej sprawie do pomorskiego nfz). Przykre że lekarzowi zamiast zalezec na zdrowiu i dobru pacjenta musi sobie napchać kieszenie kasą:(
Zdecydowanie nie polecam, chodziłam do doktora regularnie i ufałam że dba o pacjenta, niestety jak poszłam za namową koleżanki do innej ginekolog w końcu zostałam potraktowana poważnie, pani Doktor zbadała mnie, zbadała mi piersi( czego dr. Salwach nie robił) i zrobiła mi usg wewnętrzne wykrywając mięśniaki... zapytała od kiedy je mam a ja nie miałam wogóle o nich pojęcia bo doktor nie raczył mi nigdy usg zrobić! Pani doktor zdumiona poinformowała mnie że usg jest od 3 lat wpisane w standard wizyty ginekologicznej! O doktorze nie świadczy to niestety dobrze...