Widok
Ginekolog z Luxmed Gdynia - prośba o opinie
Bardzo proszę o opinie na temat ginekologów przyjmujących w Luxmedzie w Gdyni. Są to Ewa Orlińska i Liliana Skarbek-Żurek. Zwłaszcza o dr Orlińskiej nie mogę nic znaleźć w sieci. Będę wdzięczna za wszelkie opinie. Chodzi mi o badanie, także USG, ew. prowadzenie ciąży.
Witaj!
jeśli chodzi o dr. Orlińską to moim zdaniem nie za ciekawie zaczęłam u niej prowadzić ciąże i jestem nawet bardzo nie zadowolona lekarka cię zbada wypisze co trzeba w karcie i nic poza dopóki sama nie spytasz nie powie ci nic a jak już spytasz to mówi że jest dobrze a za chwile wypisze ci receptę na leki powie jak przyjmować ale nie powie na co te leki poprostu masz brać w ogóle odniosłam wrażenie że ta kobieta nie słucha pacjentki tylko robi swoje (mówiłam że nie moge brać no-spy to mi przepisała no-spe forte) a jeśli chodzi o dr. Skarbek-Żurek to robiłam u niej tylko usg i nie było źle najpierw zrobi ci całe badanie i nie odezwie sie ani słowem dopiero jak wszystko sprawdzi obróci monitor do ciebie i będzie ci wszystko bardzo dokładnie wyjaśniać mi np ostatnio kazała na usg liczyć paluszki dziecka jest miła i do niej warto chodzić
pozdrawiam
jeśli chodzi o dr. Orlińską to moim zdaniem nie za ciekawie zaczęłam u niej prowadzić ciąże i jestem nawet bardzo nie zadowolona lekarka cię zbada wypisze co trzeba w karcie i nic poza dopóki sama nie spytasz nie powie ci nic a jak już spytasz to mówi że jest dobrze a za chwile wypisze ci receptę na leki powie jak przyjmować ale nie powie na co te leki poprostu masz brać w ogóle odniosłam wrażenie że ta kobieta nie słucha pacjentki tylko robi swoje (mówiłam że nie moge brać no-spy to mi przepisała no-spe forte) a jeśli chodzi o dr. Skarbek-Żurek to robiłam u niej tylko usg i nie było źle najpierw zrobi ci całe badanie i nie odezwie sie ani słowem dopiero jak wszystko sprawdzi obróci monitor do ciebie i będzie ci wszystko bardzo dokładnie wyjaśniać mi np ostatnio kazała na usg liczyć paluszki dziecka jest miła i do niej warto chodzić
pozdrawiam
Pani dr prowadzi ciąże żony nie jesteśmy zadowoleni. Wizyta u pani doktor z wykonanym usg wszystko ok. Po 4 dniach "wizyta" w szpitalu 50% szans na utrzymanie ciąży. Po kilkudniowym pobycie wypis ze szpitala i kilka dni w domu zgodnie z zaleceniami lekarza. Następnie udajemy się na wizytę kontrolna do Pani dr do luxmedu "niby" wszystko dobrze. Mijają koleje 4 dni kolejna niespodziewana "wizyta" w szpitalu i opiernicz od ordynatora, że lekarz prowadzący nie wykonał podstawowych badań przy tym schorzeniu.
dr Orlińska-zdecydowanie nie polecam.
nie odpowiada na pytania, była to moja pierwsza ginekolog, przez dwa lata przepisywała mi 1 rodzaj tabletek koncepcyjnych po czym po dwóch latach jak zmieniłam ginekologa na dr Skarbek -Żurek dowiedziałam się że te tabletki można brać maksymalnie przez rok, ponieważ zbyt długie ich branie zmienia mocno gospodarkę hormonalną.
szkoda że dr Orlińska nie przejmuje się takimi rzeczami.
za to dr Skarbek Żurek rewelacyjna, miła, wszystko tłumaczy.
nie odpowiada na pytania, była to moja pierwsza ginekolog, przez dwa lata przepisywała mi 1 rodzaj tabletek koncepcyjnych po czym po dwóch latach jak zmieniłam ginekologa na dr Skarbek -Żurek dowiedziałam się że te tabletki można brać maksymalnie przez rok, ponieważ zbyt długie ich branie zmienia mocno gospodarkę hormonalną.
szkoda że dr Orlińska nie przejmuje się takimi rzeczami.
za to dr Skarbek Żurek rewelacyjna, miła, wszystko tłumaczy.
Witam wybieram się do ginekologa na ul. Morskiej do LuxMed'u po przeczytaniu opinii p. Orlińska odpada skłaniałam się ku p. Lilianie Skarbek-Żurek ale widzę również sporo negatywnych opinii. Już sama nie wiem.. chciałabym wybrać lekarza, który później będzie prowadzić także moją ciążę. Proszę o rady.
Ja tam uważam, że pani dr Orlińska jest całkiem w porządku, dosyć specyficzna kobieta, na samym początku się przeraziłam będąc u niej... Ale po kilku spotkaniach można się przyzwyczaić. Nie polecam zdecydowanie za to Mężyk, okropna lekarka, przepisała mi jedne tabletki hormonalne, bo "były w modzie", okazało się że całkowicie nie dla mnie, nie poleciła mi wykonania żadnych badań, mimo że były to moje pierwsze tabletki :)
Ówczesny gin, który prowadził moją ciążę, został zwolniony, dlatego też musiałam zmienić lekarza, postanowiłam wybrać Panią, którą odwiedziłam dzisiaj na wizycie.. dr. Skarbek-Żurek
Na dzień dobry przedstawiam Pani sytuację, że najprawdopodobniej to Pani będzie kontynuowac moją ciążę, na co usłyszałam cyt. "oby nie" , pytam się , nie rozumiem ? Czy mojego lekarza jednak nie zwolnili czy co ? (bo nie zrozumiałam baby), odparła, że nic jej na ten temat nie wiadomo.. Czyli zrozumiałam, że nie chce prowadzić mojej ciąży.. Doszło do badania, które było zarąbiście bolesne, no myślałam, że zakwiczę, to moja druga ciąża i tak bolesne badanie to miałam tylko na porodówce, krocze boli do teraz ! Potem zrobiła wymaz z pochwy i dopiero przy rejestracji dowiedziałam się, że muszę za niego zapłacić, nie zostałam poinformowana, że badanie być może jest płatne, bo nie mam go w pakiecie..
zmierzając do meritum..
Oznajmiam jej, że kończy mi się dziś zwolnienie, usłyszałam, że na zwolnienia idą chorzy.. Czy mi coś jeszcze dolega prócz przeżytego krwiaka.. Tak żylaki, rwa - usłyszałam, że to są jakieś objawy..
Nie no w sumie nie jestem chora, miałam tylko krwiaka 8cm, krwawiłam 3 miesiące, biorę d*phaston, ale krwiak się wchłonął i mogę wrócić do roboty, w 50% zagrożenie minęło..
poprzedni lekarz twierdził, że mam się oszczędzać do końca ciąży co to cholerstwo się nie odnowi, ale jaki widać każdy ma inne spojrzenie..
Zwolnienie z łaską otrzymałam, wyszłam z gabinetu i ryknęłam, chłop nie mógł mnie uspokoić.. Była to wizyta prywatna, Pani chamska, arogancka, przeszkadzałam jej w czymś !
Na dzień dobry przedstawiam Pani sytuację, że najprawdopodobniej to Pani będzie kontynuowac moją ciążę, na co usłyszałam cyt. "oby nie" , pytam się , nie rozumiem ? Czy mojego lekarza jednak nie zwolnili czy co ? (bo nie zrozumiałam baby), odparła, że nic jej na ten temat nie wiadomo.. Czyli zrozumiałam, że nie chce prowadzić mojej ciąży.. Doszło do badania, które było zarąbiście bolesne, no myślałam, że zakwiczę, to moja druga ciąża i tak bolesne badanie to miałam tylko na porodówce, krocze boli do teraz ! Potem zrobiła wymaz z pochwy i dopiero przy rejestracji dowiedziałam się, że muszę za niego zapłacić, nie zostałam poinformowana, że badanie być może jest płatne, bo nie mam go w pakiecie..
zmierzając do meritum..
Oznajmiam jej, że kończy mi się dziś zwolnienie, usłyszałam, że na zwolnienia idą chorzy.. Czy mi coś jeszcze dolega prócz przeżytego krwiaka.. Tak żylaki, rwa - usłyszałam, że to są jakieś objawy..
Nie no w sumie nie jestem chora, miałam tylko krwiaka 8cm, krwawiłam 3 miesiące, biorę d*phaston, ale krwiak się wchłonął i mogę wrócić do roboty, w 50% zagrożenie minęło..
poprzedni lekarz twierdził, że mam się oszczędzać do końca ciąży co to cholerstwo się nie odnowi, ale jaki widać każdy ma inne spojrzenie..
Zwolnienie z łaską otrzymałam, wyszłam z gabinetu i ryknęłam, chłop nie mógł mnie uspokoić.. Była to wizyta prywatna, Pani chamska, arogancka, przeszkadzałam jej w czymś !
Z moich doświadczeń mogę ocenić wyłacznie p. E.Mężyk. Rzeczywiście jest to osoba o miłym, pozytywnym usposobieniu , wydawała się dość profesjonalna ale mam pewne uwagi co do jej fachowości. Za każdym razem na wizytach kontrolnych słyszałam, że jest wszystko dobrze ale pojawiła się torbiel, którą p. dr zbagatelizowała. Zaznaczam, że prawie od pół roku byłam pod jej opieką. Zawsze wszystko było niby ok. P. dr zaleciła tabletki. Niestety gdy przypadkiem trafiłam do innej p. ginekolog by uzyskać skierowanie na badanie jakiego w luxmedzie nie wykonują. Z przerażeniem usłyszałam, że mam takie torbiele, że mogę stracić jajniki. niestety tabletki juz w tym przypadku nie mogły pomóc. Przeszłam operację i na szczęściie udało się ocalić moje jajniki. Ubolewam nad tym, że byłam pod stałą opieka ginekolg a musiałam wylądować na łóżku szpitalnym bo ktoś źle ocenił sytuację i zbyt późno wdrożył leczenie.
DR Orlińska starsza kobieta z ogromnym doświadczeniem, myślę że spoko, miła, uprzejma, może trochę szkoda że nie robi usg bo na to badanie wysłano mnie do dr Skarbek-Żurek to jest dopiero przeżycie dr bardzo oszczędna w słowach nawet bym powiedziała że opryskliwa i nie wiadomo czy się odzywać czy lepiej nie wyraz twarzy też ma taki jakby miała zły dzień....
Byłam u dr Skarbek-Żurek kiedy planowalam ciąże bez problemu zleciła wszystkie badania profilaktyczne.Byłam też u niej na usg jestctak jak piszecie oszczedna w slowach i raczej konkretna ja wole lekarzy ktorzy powiedza cos od siebie. Ale zastrzeżeń miec nie moge co chciałam uzyskałam.
U dr Mężyk byłam w medicover na usg polówkowym w ciąży mi bardzo odpowiadała szczegółowo pokazywała na ekranie wszystkie narządy i opowiadała co robi. U maluszka wykryła torbiel uspokoiła że to normalne że zwykle wchłaniają sie do końca ciąży. Ja wyszłam z gabinetu poinformowana o wszystkim i spokoja na usg w 31 tyg torbieli już nie było.
U dr Mężyk byłam w medicover na usg polówkowym w ciąży mi bardzo odpowiadała szczegółowo pokazywała na ekranie wszystkie narządy i opowiadała co robi. U maluszka wykryła torbiel uspokoiła że to normalne że zwykle wchłaniają sie do końca ciąży. Ja wyszłam z gabinetu poinformowana o wszystkim i spokoja na usg w 31 tyg torbieli już nie było.
Byłam u jednej i u drugiej Pani,
Po wizycie u Dr. Orlińskiej nie byłam zle nastawiona, - ale byłam zmieszana, ponieważ w sumie nic mi pani nie wytlumaczyła, tylko jakie leki i ile brać, nie zlecając mnie na zadne badania. Leki nie pomagały, dopiero skierowala mnie pani na badanie krwi z czego znowu podala leki i wyslala do domu. Dolegliwosci nie ustepowały. Czułam, że kontakt z lekarką jest nijaki i obawiałam się, że dolegliwosci nie wylecze, od razu zdecydowałam się zmienić lekarza. Specjalnie jezdze do Gdańska do luxmedu i się oplaca, zmieniłam lekarza na Panią Nocoń-Gronowską. Wszystko szczegolowo opisuje, wysyla na kazde potrzebne badania, zasiega konsultacji endokrynologow, jest mila i jest z nią dobry kontakt :)
U Pani Skarbek-Żurek byłam tylko na usg i zgodze się, że jest to specyficzna osoba i nie czułam się komfortowo, jedyna pozytywna rzecz, że pożegnała mnie zabawnym tekstem, ale przez całą wizyte ani słowa nie zamieniła
Po wizycie u Dr. Orlińskiej nie byłam zle nastawiona, - ale byłam zmieszana, ponieważ w sumie nic mi pani nie wytlumaczyła, tylko jakie leki i ile brać, nie zlecając mnie na zadne badania. Leki nie pomagały, dopiero skierowala mnie pani na badanie krwi z czego znowu podala leki i wyslala do domu. Dolegliwosci nie ustepowały. Czułam, że kontakt z lekarką jest nijaki i obawiałam się, że dolegliwosci nie wylecze, od razu zdecydowałam się zmienić lekarza. Specjalnie jezdze do Gdańska do luxmedu i się oplaca, zmieniłam lekarza na Panią Nocoń-Gronowską. Wszystko szczegolowo opisuje, wysyla na kazde potrzebne badania, zasiega konsultacji endokrynologow, jest mila i jest z nią dobry kontakt :)
U Pani Skarbek-Żurek byłam tylko na usg i zgodze się, że jest to specyficzna osoba i nie czułam się komfortowo, jedyna pozytywna rzecz, że pożegnała mnie zabawnym tekstem, ale przez całą wizyte ani słowa nie zamieniła