Re: Głupie rady i zabobony naszych babć, cioć i innych życzliwych.
Nie zliczę ile razy usłyszeliśmy z mężem że musimy się pozbyć kotów przed urodzeniem dzieciaczka. Ba najlepiej przed ciążą. Dodam - moje koty nie jedzą nic surowego i nie wychodzą z domu.
...
rozwiń
Nie zliczę ile razy usłyszeliśmy z mężem że musimy się pozbyć kotów przed urodzeniem dzieciaczka. Ba najlepiej przed ciążą. Dodam - moje koty nie jedzą nic surowego i nie wychodzą z domu.
A i oczywiście mój faworyt - w 6 miesiącu ciąży pytanie jednej pani (pedagoga szkolnego) czy jestem pewna że to nie bliźniaki bo mam taki duży brzuch. Całkowicie poważne pytanie.
zobacz wątek