Re: Głupie rady i zabobony naszych babć, cioć i innych życzliwych.
To moze ja swoje dodam. Moze nie zabobon, ale....
Jak byłam w ciąży, rozmawiałam z teściową jak w tej chwili wygląda poród i opieka poporodowa w szpitalu. Że teraz jest tak, ze od poczatku...
rozwiń
To moze ja swoje dodam. Moze nie zabobon, ale....
Jak byłam w ciąży, rozmawiałam z teściową jak w tej chwili wygląda poród i opieka poporodowa w szpitalu. Że teraz jest tak, ze od poczatku dziecko z mamą, przez cały pobyt w szpitalu, a nie tak jak kiedys było, że dzieci przynoszono tylko na karmienie (czyt. wtedy kiedy ona rodziła). No wiec urodziłą, miałam cesarkę i bardzo źle sie czułam. Źle znosiłam pobyt w szpitalu, no i ze wzgledu na ta cesarkę miałm troche utrudniona opiekę nad mały. Więc teściowa dzwoni do mnie chyba następnego dnia po urodzeniu i mówi do mnie:
" No to teraz odpoczywaj, bo jak wrócisz do domu to juz nikt za Ciebie nic nie bedzie robił" - myślałam, ze ja przez ten telefon zamorduje.
zobacz wątek