Widok
Ja Ci powiem tak: my bylismy w styczniu i Nam Pani powiedziala,ze cena 140zl/os ale to jest cena na 2009 i pewnie sie jeszcze zmieni. Na jaka cene to nie wiem :( mam nadzieje,ze nie duzo ...
My tez gdzie nie idziemy to slyszymy jedna opinie przede wszystkim - super, pyszne , dobre jedzonko i duzo - o to sie ni martwcie. Nam tak mowia - mam nadzieje,ze to prawda :) a Ty tez Betinka sie tam hajtasz? :)
My tez gdzie nie idziemy to slyszymy jedna opinie przede wszystkim - super, pyszne , dobre jedzonko i duzo - o to sie ni martwcie. Nam tak mowia - mam nadzieje,ze to prawda :) a Ty tez Betinka sie tam hajtasz? :)
Wiesz co cytrynko?Kielno to bliskie okolice mojego Maćka:-)jego rodzice mówili,Gosia to miejsce sprawdzone przez zaufane osoby:-)i jest w dechę:-)ale z drugiej strony nie chcę się ograniczać tylko do samej Gosi,w okolicach samego Wejherowa jest sporo fajnych miejsc.Generalnie będziemy szukać opcja najtańszej,bo wiadomo,trzeba ciąć koszta.Jeszcze nie byłam w Gosi,w ogóle jeszcze nigdzie nie byłam się pytać.W tym temacie zacznę działać dopiero we wrześniu,ale czy nie będzie za późno?Chociaż listopad to nie jest popularny miesiąc do zaślubin,więc mam spore szanse:-)Tak to wygląda na chwilę obecną i chyba się nic nie zmieni...
Ja mam ślub w Gosi 25.09.2010. Termin rezerwowałam w listopadzie 2008 roku i już nie miałam zbyt wielu możliwości do wyboru. Wpłaciliśmy zaliczkę 1000zł. Udało nam się wynegocjować cenę 130-140zł/os. Jeżeli chodzi o kolor ścian, to faktycznie jest mocno różowy, jednak mi to osobiście nie przeszkadza. Najważniejsza w tym wszystkim jest dobra zabawa , smaczne jedzenie, sprawna obsługa i przystępna cena. Jeżeli komuś to aż tak przeszkadza, to może sobie robić wesele w wyrafinowanych trójmiejskich salach za cenę 230 zł/os. O Gosi słyszałam same dobre opinie. Właściciele mają ponoć własna masarnię gdzie produkują wędliny. Zresztą co weekend pod lokalem jest zawsze cały parking samochodów, sala jest zajęta, a terminy faktycznie są odległe. Swiadczy to tylko o dużym zainteresowaniu tym lokalem, któregoby nie było gdyby odwalali jakąś fuszerkę i podawali nieświeże jedzenie. Z tego co wiem tego tam nie ma. A warunki są przejżyste, wiadomo za co się płaci i ile.
ja slyszalam ze jest tam bardzo dobre jedzonko i jest go duzo.. jednak mnie odstraszyly te paskudne rozowe sciany.. moim zdaniem powinni to zmienic na cos spokojniejszego.. ecru bylyby idealne i pasujace do kazedej okazji =] no ale kazdy ma inny gust.
Mnie osobiscie sie nie podobaja ;] ale przeciez nie o sciany chodzi tylko zabawe i jedzenie ;]
Mnie osobiscie sie nie podobaja ;] ale przeciez nie o sciany chodzi tylko zabawe i jedzenie ;]
100krotka ja juz tez gdzies pisalam tutaj na forum, ze te sciany powinny byc bardziej tolerancyjne ;p hehe miec jakis normalniejszy kolor... np kremowy,ale widac wlasciciele upatrzyli sobie akurat rozowy :)
A Betinka do Ciebie to powiem tlyko tyle,ze slyszalam,ze 2010 wakacje wszystko pozajmowane, a na kiedy potrzebujesz? :)
Pozdrawiam
A Betinka do Ciebie to powiem tlyko tyle,ze slyszalam,ze 2010 wakacje wszystko pozajmowane, a na kiedy potrzebujesz? :)
Pozdrawiam
Witam
termin 9 październik 2010 - salę rezerwowaliśmy w lutym i to był pierwszy wolny termin. Mój brat miał tam wesele w zeszłym roku w lipcu i szczerze dziewczyny Wam powiem, iż na jego weselu nawet nie zauważyłam tego koloru ścian:))) a osobiście nie wpłacaliśmy zaliczki ponieważ na obecną chwilę mieszkamy w Irlandii więc rodzice to załatwiali.
Jak najbardziej mogę polecić "GOSIĘ", byłam tam gościem i wszystko było świetne - wystrój, jedzenie pyszne i miła obsługa.
Koszt 140 zł od osoby, może cena się podnieść do 150.
Poproszę również maila z menu, basieniak@buziaczek.pl
pozdrawiam
termin 9 październik 2010 - salę rezerwowaliśmy w lutym i to był pierwszy wolny termin. Mój brat miał tam wesele w zeszłym roku w lipcu i szczerze dziewczyny Wam powiem, iż na jego weselu nawet nie zauważyłam tego koloru ścian:))) a osobiście nie wpłacaliśmy zaliczki ponieważ na obecną chwilę mieszkamy w Irlandii więc rodzice to załatwiali.
Jak najbardziej mogę polecić "GOSIĘ", byłam tam gościem i wszystko było świetne - wystrój, jedzenie pyszne i miła obsługa.
Koszt 140 zł od osoby, może cena się podnieść do 150.
Poproszę również maila z menu, basieniak@buziaczek.pl
pozdrawiam
polecam Gosie w Kielnie! mialam tam wesele w lipcu 2008 wiem co i jak od podszewki, sala oblegana praktycznie w kazdym terminie nie mowiac juz o miesiacach letnich. Ja rezerwowalam sale w styczniu 2007 na lipiec 2008!! i wyobrazcie sobie ze bardzo chcielismy wesele na koniec czerwca 2008 ale terminy byly juz zajete!! Bylam w szoku jak mi Pani przez tel powiedziala ze zajete :))
troche na temat Gosi znajdziecie w mojej relacji ;)
a co do drugiej imprezy w tym samym czasie w mniejszej sali u gory... nie przeszkadza zupelnie :)
troche na temat Gosi znajdziecie w mojej relacji ;)
a co do drugiej imprezy w tym samym czasie w mniejszej sali u gory... nie przeszkadza zupelnie :)
A ja mam taki problem,że jeszcze nic nie zdecydowaliśmy-czy to ma być malutkie wesele, czy sam obiadek (50-60) gości.Nie znamy żadnych sal,a o Gosi słyszeliśmy dobre opinie i jest usytuowana blisko domu rodzinnego mojego Maćka:-)Nie wiem,czy w ogóle tam dzwonić i pytać o wolny termin za rok w listopadzie,czy też poszukać jakiś innych miejscówek blisko Gdyni i tanich-nie ukrywam 200zl a nawet 170/os to dla mnie dużo kasy.A sale będziemy oglądać dopiero po nowym roku i trochę się boję,że jednak może być za późno i nawet listopad nam przejdzie koło nosa...Nie wiem jak to rozwiązać...
Kuna ma racje.....
ja na Twoim miejscu usiadlabym i powaznie porozmawiala z narzeczonym i rodzicami co robimy i jak bo pozniej bedzie duzo za pozno ...
Lepiej takie podstawowe rzeczy ustalic juz teraz ...
Ile osob mniej wiecej, gdzie itp rzeczy.
Nie wiem jak wygladaja sprawy z foto, kamera i zespolem na taki termin ale wiem ,ze sale sa oblegane caly rok- szczegolnie te naprawde dobre....
Dzwon Betinka- trzymamy kciuki :)
ja na Twoim miejscu usiadlabym i powaznie porozmawiala z narzeczonym i rodzicami co robimy i jak bo pozniej bedzie duzo za pozno ...
Lepiej takie podstawowe rzeczy ustalic juz teraz ...
Ile osob mniej wiecej, gdzie itp rzeczy.
Nie wiem jak wygladaja sprawy z foto, kamera i zespolem na taki termin ale wiem ,ze sale sa oblegane caly rok- szczegolnie te naprawde dobre....
Dzwon Betinka- trzymamy kciuki :)
Ja jeszcze nie jestem w kiepskiej sytuacji , robię przyjęcie , a nie wesele na 40 os , samochodu nie wypożyczam ,( jadę swoim , przystrajam też sama) fotograf - video odpada , ( zdjęcia będzie robił mój przyjaciel - video nie chcemy ), zespół / dj też odpada bo nie robię wesele , więc wiele wydatków mi odpada. Za obiad w restauracji płacą rodzice , resztę sukienkę , garnitur , obrączki , podróż poślubną itd płacimy my - już kase zbieramy :)
Betinka
my sami wszystko opłacamy, ale przebywamy obecnie w Irlandii więc mamy duże ułatwienie. Pewnie gdybym była w Polsce to albo rodzice by pomogli, albo po prostu by nie było tak dużego wesela, ale tylko właśnie obiad i najbliższa rodzina. Jakoś nie do końca by mi pasowało miec np. kredyt do spłacenia na początku małżeństwa, a wiem, że wiele par tak robi, bo nie mają innego wyjścia.
my sami wszystko opłacamy, ale przebywamy obecnie w Irlandii więc mamy duże ułatwienie. Pewnie gdybym była w Polsce to albo rodzice by pomogli, albo po prostu by nie było tak dużego wesela, ale tylko właśnie obiad i najbliższa rodzina. Jakoś nie do końca by mi pasowało miec np. kredyt do spłacenia na początku małżeństwa, a wiem, że wiele par tak robi, bo nie mają innego wyjścia.
Video i foto odpadają-rodzinka się tym zajmie:-)samochodu nie wynajmujemy.Generalnie dziś spotykają się nasi rodzice,ale nie w celu obgadania ślubu tylko,żeby się zapoznać.Nie zdecydowaliśmy jeszcze jaką formę ma przybrać nasze wesele.Ja chciałabym już powoli działać,a opieszałość mojego Maćka skutecznie mnie blokuje:/Twierdzi,że mamy dużo czasu-owszem,ale pewne rzeczy wymagają wcześniejszego ustalenia.Jeśli chodzi o kasę-raczej sami wszystko sponsorujemy,nie chcemy brać żadnych kredytów,bo to przeginka.Jednak mój Wybranek nie kwapi się jak na razie do odkładania jakichkolwiek pieniążków i to mnie troszku martwi.Przecież kasę zbiera się latami,a nie w miesiąc.Dziewczyny,nie wiem jak to będzie,teraz nie mam głowy,żeby zajmować się ślubem i weselem i obawiam się także tego,że sama będę musiała wszystko załatwiać....
U mnie było tak samo, wciąż słyszałam, że ślub będzie za jakiś czas. W końcu się zapytałam czy 2010 rok może byc i otrzymałam odpowiedź, że tak - kolejnym krokiem było wręcz "zmuszenie", aby zatelefonowac do Restauracji GOSIA i sprawdzic terminy i jak się okazało, iż pierwszy wolny termin to 9 październik 2010 to bardzo szybko się zdecydowaliśmy i od tego momentu już ruszyło:)
Mój dopiero zrozumiał, iż nie wyolbrzymiam jak sam zadzwonił i usłyszał, iż terminy są tak odległe. Potem już poszło wszystko razem: orkiestra, fotograf i kamerzysta. Za to teraz nie chce już o niczym słyszec przez jakiś czas, bo uważa, iż dużo go jest. No i odpuściłam, bo faktycznie ma racje. Jedynie to załatwiłam sobie jeszcze makijażystkę.
Dori30 jak Tobie zależy, aby Wasz ślub był w 2010 to może znajdź sale, która Tobie i Twojemu narzeczonemu by odpowiadała i dowiedz się jak stoją z terminami na 2010 rok - wtedy będziesz miała jakiś argument, aby zacząc przygotowania:)
Dori30 jak Tobie zależy, aby Wasz ślub był w 2010 to może znajdź sale, która Tobie i Twojemu narzeczonemu by odpowiadała i dowiedz się jak stoją z terminami na 2010 rok - wtedy będziesz miała jakiś argument, aby zacząc przygotowania:)
Mnie sie w Gosi nie podobal ten bar na wejsciu no i to, ze sale odgradza od tegoz wlasnie baru-i-korytarzu-w-jednym biala brama antywlamaniowa (czyli zwykla 'roleta' garazowa).
Wlascicielka jest bardzo mila, ceny niskie, opinie na forum - swietne :)
I ten roz, choc zniewalajacy, nie jest az tak brzydki.
Wlascicielka jest bardzo mila, ceny niskie, opinie na forum - swietne :)
I ten roz, choc zniewalajacy, nie jest az tak brzydki.
[url="http://www.whenismywedding.com/"][/url]
Ja taka niezdecydowana guła:/
Chcieliśmy w Gdyni,ale okazuje się,że nie dysponujemy aż takimi finansami.
Czekam na odzew z Magnatu
Najlepiej,żeby w menu był tort i ciasta i nie trzeba było płacić jakiś kosmicznych sum za własny alkohol.
Być może będziemy zmuszeni zrezygnować nawet z wyśnionego,skromnego,małego wesela i zrobić tylko poczęstunek dla rodziny:(
Chcieliśmy w Gdyni,ale okazuje się,że nie dysponujemy aż takimi finansami.
Czekam na odzew z Magnatu
Najlepiej,żeby w menu był tort i ciasta i nie trzeba było płacić jakiś kosmicznych sum za własny alkohol.
Być może będziemy zmuszeni zrezygnować nawet z wyśnionego,skromnego,małego wesela i zrobić tylko poczęstunek dla rodziny:(
Ccytrynka - zdaje się, że są dwa kolory (ale głowy se nie dam uciąć) kawa z mlekiem na dole a na górze chyba wanilia, ale naprawdę nie pamiętam, może mi się przewidziało :D
Ja tam żadnych pasków nie widziałam (może pamięć mnie myli) ściany były raczej gładkie, a może potem coś jeszcze dorobili - nie wiem - najlepiej będzie jak się tam przejedziesz :D
Mam nadzieję, że jakoś niedługo wstawią u siebie na stronce zdjęcia z odnowioną salą ;)
Pozdrawiam.
Ja tam żadnych pasków nie widziałam (może pamięć mnie myli) ściany były raczej gładkie, a może potem coś jeszcze dorobili - nie wiem - najlepiej będzie jak się tam przejedziesz :D
Mam nadzieję, że jakoś niedługo wstawią u siebie na stronce zdjęcia z odnowioną salą ;)
Pozdrawiam.
Dziewczyny, ja w przyszłym tyg przyjeżdżam do Trójmiasta i chcemy z moim A na walentynki wybrać się do "Gosi" na obiad bądź kolacje :)
Przyjże się dokładnie tym ścianom i wszystko Wam napisze co i jak :D
A zresztą nie ściany są najważniejsze, tylko dobra zabawa i jedzenie, czego w "Gosi" nie brakuje ;)
Pozdrawiam.
Przyjże się dokładnie tym ścianom i wszystko Wam napisze co i jak :D
A zresztą nie ściany są najważniejsze, tylko dobra zabawa i jedzenie, czego w "Gosi" nie brakuje ;)
Pozdrawiam.
Ok, nie ma problemu, na pewno napisze co i jak :D
Basieniak - piszesz, że już tam się bawiłaś, powiedz mi proszę czy Goście jak tańczą mają wystarczająco dużo miejsca? Ja jedyne co się obawiam, że mi się Goście będą o siebie obijać :/ Bo tam się tańczy pomiędzy stołami ;) My planujemy tak ok 110 osób, ale wiadomo, że trochę też odmówi ;) He, he...
Aha, i ostatnio tak się zastanawialiśmy z moim A, czy na czas wesela restauracja jest zamknięta? Tzn. nikt z zewnątrz nie może wejść do restauracji? Czy jak to wygląda? ;) Jeszcze mam tyle czasu, ale co jakiś czas nachodzi mi parę myśli na raz i sama za sobą nie mogę nadążyć ;P
Basieniak - piszesz, że już tam się bawiłaś, powiedz mi proszę czy Goście jak tańczą mają wystarczająco dużo miejsca? Ja jedyne co się obawiam, że mi się Goście będą o siebie obijać :/ Bo tam się tańczy pomiędzy stołami ;) My planujemy tak ok 110 osób, ale wiadomo, że trochę też odmówi ;) He, he...
Aha, i ostatnio tak się zastanawialiśmy z moim A, czy na czas wesela restauracja jest zamknięta? Tzn. nikt z zewnątrz nie może wejść do restauracji? Czy jak to wygląda? ;) Jeszcze mam tyle czasu, ale co jakiś czas nachodzi mi parę myśli na raz i sama za sobą nie mogę nadążyć ;P
Znaczy stoly ulozone sa w litere U wiec nie tancza miedzy stolami, przynajmniej ja jak tam bylam to stoly byly tak ustawione:) miejsca bylo duzo, bo byla podniesiona ta roleta dzielaca jakby bar od sali. U nas tez tak bedzie, planujemy wesele na okolo 100osob.
A z zewnatrz mysle,ze nie wejdzie nikt- bo kazdy kto bedzie podjezdzal bedzie przecez widzial,ze jest wesele :)
Czekamy na relacje jak wygladaja te sciany w koncu ;P
A z zewnatrz mysle,ze nie wejdzie nikt- bo kazdy kto bedzie podjezdzal bedzie przecez widzial,ze jest wesele :)
Czekamy na relacje jak wygladaja te sciany w koncu ;P
ja mieszkam w kielnie...wiec z samej ciekawosci jak tylko wyzdrowieje to pojade do gosi i zobacze te sciany :P
no dam sobie reke uciac ze jak bylam tam 02.01.2010 rezerwowac to sciany byly rozowe. Akurat mieli przygotowaną salę na 18-tkę i jak tam weszłam to aż "za slodko" było :P
ale dobraaaaa...jeśli się mylę to naprawdę przepraszam :P w podstawówce p.pielęgniarka mi powiedziała, że nie rozróżniam kolorów... ale kurcze bez przesady :D no normalnie już nawet swoim oczom nie mogę wierzyć...kurcze...
:D
no dam sobie reke uciac ze jak bylam tam 02.01.2010 rezerwowac to sciany byly rozowe. Akurat mieli przygotowaną salę na 18-tkę i jak tam weszłam to aż "za slodko" było :P
ale dobraaaaa...jeśli się mylę to naprawdę przepraszam :P w podstawówce p.pielęgniarka mi powiedziała, że nie rozróżniam kolorów... ale kurcze bez przesady :D no normalnie już nawet swoim oczom nie mogę wierzyć...kurcze...
:D
Ustawienie stołów na weselu brata było takie jak Cytrynka pisała czyli U, było chyba 95 osób i nikt na siebie nie wpadał, jak dla mnie miejsca wystarczająco. On miał wesele na dole, a na górze w tym czasie była chyba 50-rocznica ślubu, ale goście z góry, którzy wychodzili na dwór byli wręcz nie zauważalni, jedynie na zewnątrz można było ich spotkac, ale czasami myślało się, że może to rodzinka obecnie mojej bratowej... mi się podobało w Gosi dlatego my też tam mamy, bo sprawdzone, no i jesteśmy zagranicą więc zbytnio nie miałam czasu ani ochoty, aby objeżdżac inne sale
Ola86 - sama teraz mam wielki znak zapytania nad moją główką :P
przyjechał mój S. i spytałam jaki kolor ścian widział jak bylismy w styczniu rezerwowac sale i powiedział, że ściany były różowe, a kobieta mówiła, że remont będzie pod koniec lutego lub w marcu :P
naprawde...zgłupiałam już do reszty :D jestem chora więc z domu nie wychodzę, ale w sobotę muszę jechać na egzaminy...więc podjadę pod tą Gosie :P mam do niej zaledwie 2 km :)
przyjechał mój S. i spytałam jaki kolor ścian widział jak bylismy w styczniu rezerwowac sale i powiedział, że ściany były różowe, a kobieta mówiła, że remont będzie pod koniec lutego lub w marcu :P
naprawde...zgłupiałam już do reszty :D jestem chora więc z domu nie wychodzę, ale w sobotę muszę jechać na egzaminy...więc podjadę pod tą Gosie :P mam do niej zaledwie 2 km :)
Kurcze to ja nie wiem ;)
Jedź i zobacz koniecznie, ja tam to sprawdzę za 1,5 tyg :D
Ale dam sobie wręcz głowę uciąć, że było przemalowane, jeszcze bezczelnie spytałam co tak śmierdzi, a Pani odpowiedziała mi, że to farba, bo tydzień temu malowali ;D
Aaa i przed chwilą rozmawiałam z Mamcią i Dziadkiem (byli z Nami) też mówią, że ściany były przemalowane :D
Dziwne, że Ci tak powiedzieli i dziwne, że widziałaś różowe ściany :D
Tym bardziej, że Dziewczyny piszą, iż dzwoniły tam i babeczka mówi, że przemalowane... ;)
Jedź i zobacz - a potem zdaj Nam relacje :)
A za 1,5 tyg ja napisze co i jak :)
Pozdrawiam.
Jedź i zobacz koniecznie, ja tam to sprawdzę za 1,5 tyg :D
Ale dam sobie wręcz głowę uciąć, że było przemalowane, jeszcze bezczelnie spytałam co tak śmierdzi, a Pani odpowiedziała mi, że to farba, bo tydzień temu malowali ;D
Aaa i przed chwilą rozmawiałam z Mamcią i Dziadkiem (byli z Nami) też mówią, że ściany były przemalowane :D
Dziwne, że Ci tak powiedzieli i dziwne, że widziałaś różowe ściany :D
Tym bardziej, że Dziewczyny piszą, iż dzwoniły tam i babeczka mówi, że przemalowane... ;)
Jedź i zobacz - a potem zdaj Nam relacje :)
A za 1,5 tyg ja napisze co i jak :)
Pozdrawiam.
witam po paru dniach ;)
miałam jechać i rozwiać wątpliwości co do koloru ścian... przykro mi bardzo...ta tajemnicza zagadka musi poczekać jeszcze na swoje rozwiązanie. Wypuścili mnie dopiero dzisiaj na wolność ze szpitala... więc jak tylko odśnieżą trochę lepiej drogi to wyśle mojego S. na przeszpiegi :P
Pozdrawiam :)
miałam jechać i rozwiać wątpliwości co do koloru ścian... przykro mi bardzo...ta tajemnicza zagadka musi poczekać jeszcze na swoje rozwiązanie. Wypuścili mnie dopiero dzisiaj na wolność ze szpitala... więc jak tylko odśnieżą trochę lepiej drogi to wyśle mojego S. na przeszpiegi :P
Pozdrawiam :)
Czesc dziewczyny ! :)
Moi rodzice dzisiaj byli w Gosi - sciany przemalowane, wszyyystko sie zgadza :)
Sciany sa kawa z mlekiem i takie cos ala czekoladowy kolor :)
Pieeeknie tam teraz jest :) naprawde. Rodzice jak byli to akurat szykowali sie do poprawin, wiec przystrojenie i cala reszta tez byla :)
Takze wszystko juz jasne:)
Moi rodzice dzisiaj byli w Gosi - sciany przemalowane, wszyyystko sie zgadza :)
Sciany sa kawa z mlekiem i takie cos ala czekoladowy kolor :)
Pieeeknie tam teraz jest :) naprawde. Rodzice jak byli to akurat szykowali sie do poprawin, wiec przystrojenie i cala reszta tez byla :)
Takze wszystko juz jasne:)
Ufff :) kamień z serca dziewczyny :)
Super super super :)
A swoją drogą ciekawe co ich skłonilo żeby zmieniać kolor ścian :) może dochodziły ich słuchy o tym ,że ludziom nie podoba się kolor :) Racja kolor nie jest najwazniejszy w tym dniu,ale jakoś strasznie poprawił mi się humor na myśl,że jest inny :) nie taki przesłodzony :)
Super super super :)
A swoją drogą ciekawe co ich skłonilo żeby zmieniać kolor ścian :) może dochodziły ich słuchy o tym ,że ludziom nie podoba się kolor :) Racja kolor nie jest najwazniejszy w tym dniu,ale jakoś strasznie poprawił mi się humor na myśl,że jest inny :) nie taki przesłodzony :)
Cytrynka to jakbyś znalazła jakąś ciekawą ofertę na te pokrowce to daj mi znać proszę :)
ja też popytam i poszukam :) może wspólnymi siłami coś nie drogo się znajdzie :D
z balonikami to też nie mam ochoty się bawić, więc niech będą już takie jak oni tam dają...ale coś o stołach myślicie? przystrojeniu jakoś kwiatami albo coś?
ja wogóle zielona jestem z tym wszystkim :D
ja też popytam i poszukam :) może wspólnymi siłami coś nie drogo się znajdzie :D
z balonikami to też nie mam ochoty się bawić, więc niech będą już takie jak oni tam dają...ale coś o stołach myślicie? przystrojeniu jakoś kwiatami albo coś?
ja wogóle zielona jestem z tym wszystkim :D
jeśli chodzi o dekoracje to niech oni się tym zajmą, jedynie nie chcę miec balonów, no i od siebie dodajemy nasze zdjęcie na płótnie w ramie, które chcemy, aby wisiało za nami...jeśli chodzi o pokrowce na krzesła to kiedyś gdzieś widziałam, że można wypożyczyc chyba za 3 zł/szt., ale nie jestem pewna czy to jest potrzebne w moim przypadku, ja jak to ja na weselu brata znów na takie coś jak pokrowce bądź ich brak nie zwróciłam uwagi:))))
doti my mamy dość dużo urlopu i po weselu wyjeżdżamy poleżeć na plaży więc mamy kiedy wypocząć. Mój brat również miał wesele w piątek,ale z poprawinami także w Gosi, tyle, że poprawiny były na górze... no a końcówka sierpnia może być ładna, jedynie wieczory już nie są takie ciepłe;) ... ja też się zastanawiam jaka będzie pogoda, no ale niestety na to wpływu nie mamy:)
Moja koleżanka będzie miała ślub w Gosi teraz w kwietniu 2011:)
Osobiście gorąco polecam! Moja rodzina wyprawia tam wesela, chrzciny i komunie już od 7lat i jeszcze nigdy źle się nie bawiłam. Jeśli chodzi o kolor ścian-wydaje mi się,że to taki znak rozpoznawczy;)
Obsługa jest rewelacyjna, ciągle pytano się czy chcemy coś do picia, talerzyk miałam zawsze czysty, a jedzonko było i jest nadal wyśmienite - polecam ryż z białym sosem lub de volaille lub zrazy- UWAGA kto pierwszy ten lepszy,bo najszybciej znikają ze stołu!
Jeśli chodzi o ceny to dokładnie nie wiem. Wiem tylko,że zaliczka do górnej sali to 1000zł...
W każdym razie koleżanka mówiła,że bardzo się cieszy z sali,bo można było się dogadać z szefową co do wszystkiego.
Nawet do terminu zapłaty po ślubie:)
Osobiście gorąco polecam! Moja rodzina wyprawia tam wesela, chrzciny i komunie już od 7lat i jeszcze nigdy źle się nie bawiłam. Jeśli chodzi o kolor ścian-wydaje mi się,że to taki znak rozpoznawczy;)
Obsługa jest rewelacyjna, ciągle pytano się czy chcemy coś do picia, talerzyk miałam zawsze czysty, a jedzonko było i jest nadal wyśmienite - polecam ryż z białym sosem lub de volaille lub zrazy- UWAGA kto pierwszy ten lepszy,bo najszybciej znikają ze stołu!
Jeśli chodzi o ceny to dokładnie nie wiem. Wiem tylko,że zaliczka do górnej sali to 1000zł...
W każdym razie koleżanka mówiła,że bardzo się cieszy z sali,bo można było się dogadać z szefową co do wszystkiego.
Nawet do terminu zapłaty po ślubie:)
Mi Pani mówiła, że wesela u Nich są głównie uzależnione od orkiestry, ale większość zespołów gra do 4 więc Oni też zazwyczaj tak kończą, ale Pani powiedziała mi też, że są bardzo elastyczni i, że jak zespół będzie grał dłużej i ludzie dłużej będą się bawić, to nie ma problemu ;)
A kto Ci powiedział, że do 3? pierwsze słyszę ;)
A kto Ci powiedział, że do 3? pierwsze słyszę ;)
Witajcie, jestem właśnie świeżą mężatką, a nasze wesele odbyło się u Gosi w Kielnie. Jedzenie przepyszne i bardzo dużo - osobiście nie mogę powiedzieć złego słowa. Goście też byli zachwyceni. Także dziewczyny, w przypadku Gosi nie martwcie się o jedzenie - bo naprawdę wszystko było świetnie przygotowane.
Jezusiu, jak dobrze czytać takie informację - My już się swojego wesela nie możemy doczekać, dzięki tym pozytywom które tutaj czytamy dla tej restauracji ;)
A czy któraś z Was miała poprawiny na górnej sali? Bo z racji, że mamy wesele w piątek, poprawiny będziemy mieli w sobotę na górnej sali i interesuje mnie ile osób tam wejdzie...
Aha, czy wodę niegazowaną restauracja daje? Bo coś mi się obiło o uszy, że właśnie tak jest ;D
A czy któraś z Was miała poprawiny na górnej sali? Bo z racji, że mamy wesele w piątek, poprawiny będziemy mieli w sobotę na górnej sali i interesuje mnie ile osób tam wejdzie...
Aha, czy wodę niegazowaną restauracja daje? Bo coś mi się obiło o uszy, że właśnie tak jest ;D