Cóż można mądrzejszego w takiej sytuacji zrobić, jak nie skończyć z ciągle nowymi wyjaśnieniami, które tylko coraz głąbiej pogrążają. Trzeba umieć przyznać się do błędu i wyciągnąć wnioski. Mdli...
rozwiń
Cóż można mądrzejszego w takiej sytuacji zrobić, jak nie skończyć z ciągle nowymi wyjaśnieniami, które tylko coraz głąbiej pogrążają. Trzeba umieć przyznać się do błędu i wyciągnąć wnioski. Mdli mnie gdy czytam i oglądam coraz to nowe wersje prawdy i nowe nazwiska odszczepieńców. Gdzie teraz jesteście Wy, którzy pisaliście tutaj o prowokacji, że dotyczy to ludzi nie sprzyjających Pisowskiej władzy ? Nie wiem jaką opozycyjną działalność prowadzi rodzina Grycanów czy producent kosmetyków. O byłym SB ku nie wspomnę. Często pisałem o braku autorytetów, nie tylko na polskiej scenie politycznej. O tym, że niszczymy, opluwamy każdy autorytet. Wyciągniemy każdy brud, słabość ludzką, by dowalić. Czy teraz było podobnie ? Zapewne tak. Jednak brzydzi mnie już ciągłe zamiatanie pod dywan brudów tylko dlatego że może to osłabić czyjąś pozycję społeczną, stronę sporu politycznego czy zapracowany, często zasłużenie, autorytet. Tym bardziej że jak w przypadku tej aferki, bohaterowie uczynili to właściwie na własne życzenie, świadomie. Myślę, że uczestnicy tej aferki na długie lata przypiętą będą mieli łatkę cwaniaków i spotkają się z ostracyzmem społecznym.
Potrzeba nam nowych elit , autorytetów. Jednak nie można ich szukać wśród tzw celebrytów, aktorów czy świrów z internetu. A tak niestety jest.
P.S. Nie liczę na przeprosiny od Jarka. Bo by przepraszać, to trzeba mieć świadomość popełnienia zła, a przecież według niego samego jak i chyba ( niestety) większości moich rodaków, nie ma lepszego męża stanu. I jak tu w kraj nad Wisłą może być mądrze, gdy dookoła ciemnota.
zobacz wątek