Widok
Granice tego, co powinniśmy.
tyle o zdradach watków:D
moze o zdradzie swoich pogladów?
http://film.wp.pl/idGallery,14739,idPhoto,397120,galeria.html
moze o zdradzie swoich pogladów?
http://film.wp.pl/idGallery,14739,idPhoto,397120,galeria.html
Profesjonalista przychodzi "do roboty" bez pogladow.
Swiadomy czlowiek liczy sie z tym, ze nie kazdemu jego poglody spodobaja sie.
Aktor powinien umiec zagrac "poglad" i sztuke.
Tak to jest kiedy narzedzie chce byc reka, ktora je trzyma.
Jesli praca nie odpowiada to sie z niej samemu odchodzi.
Jak sie wejdzie miedzy wrony trzeba krakac tak jak one...
... i w ogole, i w szczegole
Swiadomy czlowiek liczy sie z tym, ze nie kazdemu jego poglody spodobaja sie.
Aktor powinien umiec zagrac "poglad" i sztuke.
Tak to jest kiedy narzedzie chce byc reka, ktora je trzyma.
Jesli praca nie odpowiada to sie z niej samemu odchodzi.
Jak sie wejdzie miedzy wrony trzeba krakac tak jak one...
... i w ogole, i w szczegole
czy tak trudno zrozumiec ,ze nie chodzi o poglady komedianta
ale o to,co powinnismy bronic nawet za cene wylania zpracy
obsmiania
albo i gorzej
tozahacza o postawe takiego bezmozgiego robioat,który nie ma miec uczuc a wykonywac co mu sie karze
moze w tym przypadku--tragedii by w tym nie było-gdyby jednak stanał na deskach i wyrecytował tekst z którym sie nie utozsamia...
role mamy rózne w zyciu tez--mozemy sprzedac trefny towar-bo tak nam
nakazuje interes firmy ,dzieki której mamy pensje
mozemy byc psychologiem sprzedazy i uczyc jak mamy wcisnac drogi a mało skuteczny sprzet "uzywajac" przy tym ksiedza jako wiarygodnego potwierdzenia na wartosc towaru---i tym samym wyłudzac od schorowanych staruszków kase
mozemy byc tez samym ksiedzem---mowic o miłosci blizniego
odprawic masze pana i isc na impreze ..tez za babcine składki
i to wszystko bedzie,---
"KRAKANIE JAK WRONY Z TEGO SAMEGO SRODOWISKA"
kolejny przykład ..o wiele mocniejszy o "krakaniu" i" powielaniu" krakania--zołnierz ma słuchac rozkazów---
niezaleznie od tego ,gdzie padnie jego pocisk-
on nie jest od "mienia" pogladów a od słuchania
ktos powie -to ma mało ze soba wspolnego-dla mnie --od tego mnałego buntu przeciw chamstwu..opluwaniu innych słowami..nietolerancji pogladów ---niedaleko do tego:
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zydowski-szal-mordow-dzieci-gazy-2014-08
ale o to,co powinnismy bronic nawet za cene wylania zpracy
obsmiania
albo i gorzej
tozahacza o postawe takiego bezmozgiego robioat,który nie ma miec uczuc a wykonywac co mu sie karze
moze w tym przypadku--tragedii by w tym nie było-gdyby jednak stanał na deskach i wyrecytował tekst z którym sie nie utozsamia...
role mamy rózne w zyciu tez--mozemy sprzedac trefny towar-bo tak nam
nakazuje interes firmy ,dzieki której mamy pensje
mozemy byc psychologiem sprzedazy i uczyc jak mamy wcisnac drogi a mało skuteczny sprzet "uzywajac" przy tym ksiedza jako wiarygodnego potwierdzenia na wartosc towaru---i tym samym wyłudzac od schorowanych staruszków kase
mozemy byc tez samym ksiedzem---mowic o miłosci blizniego
odprawic masze pana i isc na impreze ..tez za babcine składki
i to wszystko bedzie,---
"KRAKANIE JAK WRONY Z TEGO SAMEGO SRODOWISKA"
kolejny przykład ..o wiele mocniejszy o "krakaniu" i" powielaniu" krakania--zołnierz ma słuchac rozkazów---
niezaleznie od tego ,gdzie padnie jego pocisk-
on nie jest od "mienia" pogladów a od słuchania
ktos powie -to ma mało ze soba wspolnego-dla mnie --od tego mnałego buntu przeciw chamstwu..opluwaniu innych słowami..nietolerancji pogladów ---niedaleko do tego:
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zydowski-szal-mordow-dzieci-gazy-2014-08
@isztar
Nie wiem czy powinniśmy. To bardzo wielkie słowa. Jeśli ktoś chce być żołnierzem, to ma słuchać rozkazów. Jeśli nie słucha, to niech zmieni zawód. Bo się na wojaka nie nadaje.
Jeśli jestem strażakiem-muzułmaninem to czy mam prawo odmówić gaszenia płonącej cerkwi? Czy jako katolik-kosmonauta mogę odmówić lotu na Marsa (bo jest zapisane "czyńcie sobie ziemię poddaną", a nic nie ma o innych planetach)?
Możemy tu sobie opowiadać o tym, że w idealnym świecie to powinno być tak czy siak. Ale co z tego?
Uważam, że jednak daleko jest od tego, żeby nazwać kogoś skończonym durniem a lansowaniem się z trupami dzieci. Świerze groby zawsze wzruszą, niezależnie gdzie kopane.
Wracając do aktora. Nie układała mu się współpraca z szefem, kazał mu robić coś czego tamten nie chciał to zmienił pracę. Bardzo dobrze. Tak powinno być. Tak powinni postąpić lekarze którzy nie wykonują swoich obowiązków powołując się na klauzulę sumienia.
A tak swoją drogą, ktoś był wobec Ciebie chamski, ktoś Cię opluwał, ktoś nie tolerował Twoich poglądów? Stosując analogię lekarską rezygnujesz z kontaktów z tą osobą. Bez medialnego szumu. Żyjesz dalej.
Rozumiem, że masz poglądy, ale zachowaj miarę. Gdzie żyd saper dzieciobójca a gdzie aktor?
Aktor, czyli ktoś, kto nie jest na serio. To co on przedstawia, to się nie dzieje na prawdę - zdajesz sobie z tego sprawę? I wiesz też, że my widzowie nie chcemy tego oglądać. Żebyśmy chcieli muszą nas zainteresować, zaszokować. My o tym wiemy, wiemy że gra zaczyna się jeszcze przed wejściem na salę łatwo szokować się nie dajemy. Więc oni sięgają po coraz mocniejsze środki wyrazu. Choć pewnie też nie do końca. Bo całe to przedstawienie przeszło by pewnie bez echa gdyby nie golizna. A jak już się machina medialna nakręciła, to się pan czwartoligowy komediant na niej wylansował.
Bo czy tak trudno zrozumieć, że mógłby sobie zrezygnować z roboty i już. Po co pisać o tym w gazetach? Lans.
Więc w sumie masz rację. Nie każdy ma karabin snajperski a potrzeba lansu jest.
Nie wiem czy powinniśmy. To bardzo wielkie słowa. Jeśli ktoś chce być żołnierzem, to ma słuchać rozkazów. Jeśli nie słucha, to niech zmieni zawód. Bo się na wojaka nie nadaje.
Jeśli jestem strażakiem-muzułmaninem to czy mam prawo odmówić gaszenia płonącej cerkwi? Czy jako katolik-kosmonauta mogę odmówić lotu na Marsa (bo jest zapisane "czyńcie sobie ziemię poddaną", a nic nie ma o innych planetach)?
Możemy tu sobie opowiadać o tym, że w idealnym świecie to powinno być tak czy siak. Ale co z tego?
Uważam, że jednak daleko jest od tego, żeby nazwać kogoś skończonym durniem a lansowaniem się z trupami dzieci. Świerze groby zawsze wzruszą, niezależnie gdzie kopane.
Wracając do aktora. Nie układała mu się współpraca z szefem, kazał mu robić coś czego tamten nie chciał to zmienił pracę. Bardzo dobrze. Tak powinno być. Tak powinni postąpić lekarze którzy nie wykonują swoich obowiązków powołując się na klauzulę sumienia.
A tak swoją drogą, ktoś był wobec Ciebie chamski, ktoś Cię opluwał, ktoś nie tolerował Twoich poglądów? Stosując analogię lekarską rezygnujesz z kontaktów z tą osobą. Bez medialnego szumu. Żyjesz dalej.
Rozumiem, że masz poglądy, ale zachowaj miarę. Gdzie żyd saper dzieciobójca a gdzie aktor?
Aktor, czyli ktoś, kto nie jest na serio. To co on przedstawia, to się nie dzieje na prawdę - zdajesz sobie z tego sprawę? I wiesz też, że my widzowie nie chcemy tego oglądać. Żebyśmy chcieli muszą nas zainteresować, zaszokować. My o tym wiemy, wiemy że gra zaczyna się jeszcze przed wejściem na salę łatwo szokować się nie dajemy. Więc oni sięgają po coraz mocniejsze środki wyrazu. Choć pewnie też nie do końca. Bo całe to przedstawienie przeszło by pewnie bez echa gdyby nie golizna. A jak już się machina medialna nakręciła, to się pan czwartoligowy komediant na niej wylansował.
Bo czy tak trudno zrozumieć, że mógłby sobie zrezygnować z roboty i już. Po co pisać o tym w gazetach? Lans.
Więc w sumie masz rację. Nie każdy ma karabin snajperski a potrzeba lansu jest.
Na tym właśnie polegał problem. Wampiry są zwykle bardzo miłe, do czasu, aż nagle, nie są.
Nimfek -własnie o to mi m.inn chodzi-szanuj moje poglady
w duchu -myslisz dobani..a na zewnatrz polemizujesz -głosno..acz z szcunkiem
na koncu -myslisz juz nie" do bani" bo przez cała polemike wyobraziłes sobie ze moze jednak to miec jakis sens
no i ...takawłasnie rodzi sie zdrowa tolerancja
kazdy z nas ma swoje wielkie zasady,które uwaza za swiete
jakim jestem człowiekiem ,jesli łamie je bez walki
a walczac łamie podstawowe zasady ludzkie ?
wg mnie wszedzie sa zdrowe granice ,których trzeba pilnowac
a na swiecie jest coraz bardziej niesprawiedliwie i podle
dlatego,ze pozwalamy sobie na plucie na te swiete zasady
mówimy przy tym -taki jest swiat
nie mogłbys pracowac albo byc zołnierzem gdybys nie godził sie na łamanie swoich zasad i zasad ludzkich
tylko,ze idac ta droga--dajemy przesuwac granice naszego bezpieczenstwa--zawory utrzymujaca normalnosc sa usówane
a my sie temu przygladamy z biernoscia
tu nie chodzi o deklamacje czy o gre aktorska
a o granice--tego co sie nam narzuca
w duchu -myslisz dobani..a na zewnatrz polemizujesz -głosno..acz z szcunkiem
na koncu -myslisz juz nie" do bani" bo przez cała polemike wyobraziłes sobie ze moze jednak to miec jakis sens
no i ...takawłasnie rodzi sie zdrowa tolerancja
kazdy z nas ma swoje wielkie zasady,które uwaza za swiete
jakim jestem człowiekiem ,jesli łamie je bez walki
a walczac łamie podstawowe zasady ludzkie ?
wg mnie wszedzie sa zdrowe granice ,których trzeba pilnowac
a na swiecie jest coraz bardziej niesprawiedliwie i podle
dlatego,ze pozwalamy sobie na plucie na te swiete zasady
mówimy przy tym -taki jest swiat
nie mogłbys pracowac albo byc zołnierzem gdybys nie godził sie na łamanie swoich zasad i zasad ludzkich
tylko,ze idac ta droga--dajemy przesuwac granice naszego bezpieczenstwa--zawory utrzymujaca normalnosc sa usówane
a my sie temu przygladamy z biernoscia
tu nie chodzi o deklamacje czy o gre aktorska
a o granice--tego co sie nam narzuca
No, coz, kazdy popelnia jakies bledy. Mnie tez to nie omija. Dzieki za zwrocenie uwagi. Narzucanie wlasnych pogladow nie jest najlepszym sposobem na zablysniecie, mimo iz niektorzy tak to postrzegaja. Jest pewna grupa religijna, ktora, moim zdaniem, tak to robi. Znamy ich pod nazwa SJ. Nie chdzi mi o krytyke, lecz o to w jaki sposob to robia. Nie jestem zwolennikiem narzucania czy krytyki - choc w tym momencie mogloby sie tak wydawac - podaje to jako swego rodzaju przyklad nacisku na konkretny poglad. Moze sie myle, ale ten nacisk ma osiagnac oczekiwany cel, ale nie kazdemu to odpowiada. I tak jest niemalze w kazdym temacie. I rzeczywiscie, to prawda, ze nie zawsze potrafimy byc obiektywni. Ale nadmieniam: to moj poglad w tym temacie.