Widok
Odradzam całe osiedle Guderskiego jest zasiedlone mieszkańcami komunalnymi , a to nie jest fajna sytuacja. Deweloper głośno o tym nie mówi , ale można znaleźć te informacje w internecie. Czysta patologia , Polnord sprzedaje tak mieszkania od lat na wielu osiedlach i udaje , że nie ma problemu, a ty męczysz się i spłacasz kredyt , a mieszkania sprzedać nie możesz , bo nikt nie chce takiego sąsiedztwa
Nie ma czegoś takiego jak Osiedle Guderskiego, jedyne mieszkania komunalne (część wykupiona już na własność) są na Guderskiego 64 (SM Kokoszki) a 2 Potoki są na ul. Leskiego.
Więc nie pisz kolego bzdur jeśli nie jesteś w temacie, zwłaszcza gdy nie rozumiesz róznicy między mieszkaniem komunalnym a socjalnym.
Więc nie pisz kolego bzdur jeśli nie jesteś w temacie, zwłaszcza gdy nie rozumiesz róznicy między mieszkaniem komunalnym a socjalnym.
Doskonale wiem o czym mówię bo miałam przyjemność kupić mieszkanie w Polnordzie na Ujeścisku z lokatorami komunalnymi. Pijacy , awanturnicy i nie tylko i nie ważne czy są w twoim bloku , czy dwa bloki dalej, kradną na potęgę w ciągu 2 lat miałam 3 włamania do auta , włamania do piwnic i mieszkań to plaga. I nie wmawiaj mi , że wykupują mieszkania , tylko poczytaj trochę na ten temat jak to wygląda prawnie. Zadłużają mieszkanie , dewastują i występują do miasta o zamianę na mniejsze , miasto remontuje i zasiedla nowego lokatora , a wszystko za nasze pieniądze. NIE KUPUJCIE TAM MIESZKAŃ
Ja nikogo nie namawiam do kupna mieszkania ani tam ani nigdzie indziej, tylko wydaje mi się że masz trochę ograniczoną wiedzę, zwłaszcza że opisujesz sytuacje z Ujeściska a 2 Potoki są na Rębowie czy jak kto woli Szadółkach.
Technicznie to swoim postem zniechęcasz ludzi do niekupowania mieszkań na Ujeścisku bo skoro są dwa bloki dalej to obejdą wszystkie bloki...
Technicznie to swoim postem zniechęcasz ludzi do niekupowania mieszkań na Ujeścisku bo skoro są dwa bloki dalej to obejdą wszystkie bloki...
Zniechęcam do nieuczciwego dewelopera , który oszukuje swoich klientów. Polnord i Kokoszki budują wspólnie. Jakość mieszkań też jest adekwatna do lokatorów , skoro mają być mieszkania komunalne to jest masa niedoróbek. Zachęcam do lektury o niepłacących lokatorach komunalnych , mających milionowe długi , o przekrętach w przydziale mieszkań, aresztowaniach w tej sprawie i zachwyconych nabywcach mieszkań od tej spółki , którzy złożyli pozew do sądu o odszkodowanie. Ludzie mają prawo wiedzieć , co im oferują tak na prawdę , zanim zadłużą się na lata. I chyba coś w tym jest skoro nikt tam mieszkań nie kupuje
Przejrzałem trochę internetu, nic w tym temacie nie znalazłem, za to znalazłem forum osiedla 2 Potoki i wychodzi z tego, że ktoś tam jednak mieszka i jakoś zbytnio nie narzeka, chyba że te kilkaset postów sami z sobą napisali pracownicy Polnordu. Zastanawiam się czy nie pracujesz dla jakiegoś konkurencyjnego dewelopera ? Bo na razie rzucasz jakieś straszliwe oszczerstwa nie poparte żadnymi faktami, natomiast szybko się wycofujesz gdy poda się konkretne informacje - np o tym, że to Kokoszki mają lokale komunalne a nie Polnord, teraz już twierdzisz, że razem budują - tyle tylko że Kokoszki nie budują już nic na Guderskiego, więc naprawdę wygląda to minimalnie dziwnie...
Przepraszam ale wszystko wspólne co mam z 2 Potokami to córka znajomych która tam mieszka dobre kilka lat i dlatego zainteresowałem się w sumie pytaniem o to osiedle i twoją odpowiedzą a właściwie WRZASKIEM, który dalej jest niemerytoryczny i nic nie wnosi do dyskusji, chyba poza obrażaniem ludzi zamieszkujących mieszkania komunalne. A jeśli masz problem z Polnordem to idź z nimi do sądu, powinno pomóc na rozdygotane nerwy, przecież wygrasz na pewno wnioskując po materiale dowodowym.
Mieszkam tam od początku etapu - około 15 m-cy i jest ok, a byłoby super gdyby nie niesfornosc mieszkańców i stawianie aut na drogach dojazdowych . Zarządca pisze i pisze prosząc o porządek a mieszkańcy swoje. Na razie nie działa .
Druga sprawa to szlaban więcej uszkodzony niż sprawny. Poza tym ok. Ludzie robili wykończeniowe i było spokojnie. Nie wiem czego ludzie oczekują ale dla mnie bez zarzutu !!!
Druga sprawa to szlaban więcej uszkodzony niż sprawny. Poza tym ok. Ludzie robili wykończeniowe i było spokojnie. Nie wiem czego ludzie oczekują ale dla mnie bez zarzutu !!!
Ja mieszkam prawie rok. Mieszkam przy Guderskiego 51, bardzo blisko sklepu Żabka. Szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałam nic o żadnych mieszkaniach komunalnych. O co chodzi? Czy to mieszkania wykupione przez jakąś spółdzielnię, która wynajmuje je innym?
Nie mam co ukrywać, za 60m mieszkanie płaciłam 240tys. Szukaliśmy czegoś tańszego, ale zdecydowaliśmy się na to mieszkanie, bo ma 3 pokoje ale kuchnia jest oddzielna. Inne mieszkania o podobnym metrażu miały aneksy, a chciałam tego uniknąć. Sąsiedzi w bloku spokojni, wjazd na osiedle ze szlabanem.
Z polnordem nie miałam większych problemów. Przy odbiorze mieszkania zapisano 5 usterek, na usunięcie których deweloper ma ileś tam czasu. Ja nie czekałam, aż je usunie i mąż sam się z nimi uporał (nierówność na podłodze, na ścianie).
Na wysokość czynszu także nie narzekam (jest porównywalny do czynszu za 30m kawalerkę na żabiance w bloku z wielkiej płyty...)
Kwestia zapachu z wysypiska z pewnością też jest ważna. Czuć raz na jakiś czas, zależy od wiatru, czasem po lekkim deszczu też. Ale wiedziałam o tym, gdy kupowaliśmy mieszkanie i nie zniechęciło nas to za bardzo. Ceny mieszkań są ok, a okolica bardzo szybko się rozbudowuje. Blisko do wjazdów na obwodnice - na szadółkach i na kowalach. W pracy na kokoszkach jestem w 10-13 minut :)
Osiedle póki co wydaje mi się bardzo spokojne, mieszka tu sporo młodych ludzi. Fajne jest to, że blisko jest do dwóch jeziorek, wokół których miło się biega i spaceruje.
Nie mam co ukrywać, za 60m mieszkanie płaciłam 240tys. Szukaliśmy czegoś tańszego, ale zdecydowaliśmy się na to mieszkanie, bo ma 3 pokoje ale kuchnia jest oddzielna. Inne mieszkania o podobnym metrażu miały aneksy, a chciałam tego uniknąć. Sąsiedzi w bloku spokojni, wjazd na osiedle ze szlabanem.
Z polnordem nie miałam większych problemów. Przy odbiorze mieszkania zapisano 5 usterek, na usunięcie których deweloper ma ileś tam czasu. Ja nie czekałam, aż je usunie i mąż sam się z nimi uporał (nierówność na podłodze, na ścianie).
Na wysokość czynszu także nie narzekam (jest porównywalny do czynszu za 30m kawalerkę na żabiance w bloku z wielkiej płyty...)
Kwestia zapachu z wysypiska z pewnością też jest ważna. Czuć raz na jakiś czas, zależy od wiatru, czasem po lekkim deszczu też. Ale wiedziałam o tym, gdy kupowaliśmy mieszkanie i nie zniechęciło nas to za bardzo. Ceny mieszkań są ok, a okolica bardzo szybko się rozbudowuje. Blisko do wjazdów na obwodnice - na szadółkach i na kowalach. W pracy na kokoszkach jestem w 10-13 minut :)
Osiedle póki co wydaje mi się bardzo spokojne, mieszka tu sporo młodych ludzi. Fajne jest to, że blisko jest do dwóch jeziorek, wokół których miło się biega i spaceruje.
Mieszkam pod 64 gdzie sa mieszkania komunalne nie polecam i odradzam To prawda patologia na każdym koku wystaczy wieczrem się przejść na koniec osiedla tam gdzie skarpa jakie tam imprezy i pjaństwa odcodzą, łebki po 20 lat albo mniej. Wolałabym miec mniejsze mieszkanie ale w cywilizowanej dzielnicy . U nas w bloku były takie impezy ze obrazy ze ścian spadaly. Za darmo podostawali 90 metrowe mieszkania ! i siedzą sobie nic nie robia. Te mieszkania deweloer dał miastu za grunt na którym stało przedszkole w Oliwie zeby tam sobie mogli apatemntowce postawić , bylo o to głosnym kilka lat temu, koszmar