Widok
Zastosowałam. Niestety kompletnie nic nie pomogło. Problem leżał w zupełnie innej bakterii, której gynatren nie ma szans a pałeczek kwasu mlekowego nie przybyło nic po 3 dawkach. Lepiej przyjmować regularnie i długo suplementy. Nadal szukam dobrego ginekologa od infekcji w Trójmieście. Bralam antybiotyk i chce zobaczyć co dalej
Mialam dużo różności :klebsiella, fecalis, coli i na te bylam leczona antybiotykami zupełnie niepotrzebnie. Co się jednej pozbylas, przylazla następna. Po zmianie ginekologa okazało się że większym problemem jest ureaplasma, niestety możliwe leczenie tylko antybiotykiem. Nie wiem czy pomogło bo dopiero skończyłam leczenie. Aktualnie szukam w Trójmieście porządnego lekarza od tych spraw bo obawiam się że to nie koniec... Mam świetnego ale ze Śląska. A Ty u kogo się leżysz i co Ci jest?
Ja używam tej szczepionki od kilku lat.
Lekarz zapisywał mi wszystkie możliwe preparaty przeciwgrzybicze. Wszystko działało na kilka dni. Nawet mój mąż dostał maść i tabletki. Wszystko działało krótko.
Na własną rękę kupowałam probiotyki i pałeczki kwasu mlekowego.
Nawet nie chcę wiedzieć ile wydalam kady na to wszystko.
W końcu mój gin wpadł na pomysł z tą szczepionką.
Pierwszy raz zostałam zaszczepiona z 9-10 lat temu. Musialam dostać 3 szczepionki co 2 tygodnie, potem po roku 1 szczepionkę.
Od tamtej pory zapomniałam co to grzyb.
No i to był mój błąd, bo szczepionkę trzeba powtarzać co roku, a ja tego nie robiłam.
No i po tych paru latach znowu zaczęły się grzyby. Najpierw kupowałam maści i globulki na własną rękę, potem na receptę. Wszystko na nic. W końcu poprosiłam o szczepionkę.
We wrześniu miałam jedną szczepionkę, bo lekarka uznała, że nie muszę robić tak jak na początku 3 szczepień. Trochę się bałam, że po tak długiej przerwie nic to nie da. Ale jednak pomogło, bo od tamtej pory nie miałam ani razu grzyba. A minęło już 10 miesięcy.
Byłam teraz po receptę, ale okazuje się że są jakieś problemy w aptekach z tą szczepionką. Aptekarka zadzwoniła już do hurtowni, niby mają dostać w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję. Bo tym razem nie chciałabym mieć przerwy dłuższej niż rok.
Szkoda tylko, że to tyle kosztuje. No ale raz w roku trzeba tyle wydać, żeby mieć spokój.
A tak poza tym, to można to kupić w Polsce? Bo ja mieszkam w Niemczech i tu się szczepię. Ale od sierpnia będę na stałe w Polsce i się zastanawiam czy ta szczepionka jest do kupienia w Polsce?
Lekarz zapisywał mi wszystkie możliwe preparaty przeciwgrzybicze. Wszystko działało na kilka dni. Nawet mój mąż dostał maść i tabletki. Wszystko działało krótko.
Na własną rękę kupowałam probiotyki i pałeczki kwasu mlekowego.
Nawet nie chcę wiedzieć ile wydalam kady na to wszystko.
W końcu mój gin wpadł na pomysł z tą szczepionką.
Pierwszy raz zostałam zaszczepiona z 9-10 lat temu. Musialam dostać 3 szczepionki co 2 tygodnie, potem po roku 1 szczepionkę.
Od tamtej pory zapomniałam co to grzyb.
No i to był mój błąd, bo szczepionkę trzeba powtarzać co roku, a ja tego nie robiłam.
No i po tych paru latach znowu zaczęły się grzyby. Najpierw kupowałam maści i globulki na własną rękę, potem na receptę. Wszystko na nic. W końcu poprosiłam o szczepionkę.
We wrześniu miałam jedną szczepionkę, bo lekarka uznała, że nie muszę robić tak jak na początku 3 szczepień. Trochę się bałam, że po tak długiej przerwie nic to nie da. Ale jednak pomogło, bo od tamtej pory nie miałam ani razu grzyba. A minęło już 10 miesięcy.
Byłam teraz po receptę, ale okazuje się że są jakieś problemy w aptekach z tą szczepionką. Aptekarka zadzwoniła już do hurtowni, niby mają dostać w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję. Bo tym razem nie chciałabym mieć przerwy dłuższej niż rok.
Szkoda tylko, że to tyle kosztuje. No ale raz w roku trzeba tyle wydać, żeby mieć spokój.
A tak poza tym, to można to kupić w Polsce? Bo ja mieszkam w Niemczech i tu się szczepię. Ale od sierpnia będę na stałe w Polsce i się zastanawiam czy ta szczepionka jest do kupienia w Polsce?
Weronika. Miałam taką sytuację jak ty. W 2007 roku na okrągło były infekcje. Różne i bakteryjnej, i grzybiczne. Kolejne antybiotyki tylko szkodziły. Wyczytałam w internecie, że istnieje szczepionka gynatren. Dzięki pomocy koleżanki udało mi się kupić. Odebrałam tak jak powinnam w sumie 4 zastrzyki . Miałam spokój do tego roku. Dopiero teraz z twojego postu dowiedziałam się, że powinnam doszczepiać się co roku. W Polsce szczepionki niestety nie kupię. Nie bardzo wiem co robić.
Apteka https://www.apteka-schwedt.pl/ w Centrum Handlowym Schwedt :https://www.oder-center.de/?lang=pl
najpierw musisz do nich napisac/zadzwonic i zamowic lek - musza sprowadzic z hurtowni.
Mówią po polsku.
najpierw musisz do nich napisac/zadzwonic i zamowic lek - musza sprowadzic z hurtowni.
Mówią po polsku.
Ostatnio jak próbowałam kupić tą szczepionkę, to prawie cały rok była ona niedostępna. Teraz nie wiem jak to wygląda, trzeba dzwonić do aptek co jakiś czas. Jak będą wyprodukowane, to będę dostępne w każdej aptece w Niemczech.
Natomiast jedno co jest pewne, to to że warto się zaszczepić bo to naprawdę działa. U mnie po trzech dawkach jak ręką odjął, Życie się zmienia na lepsze
Natomiast jedno co jest pewne, to to że warto się zaszczepić bo to naprawdę działa. U mnie po trzech dawkach jak ręką odjął, Życie się zmienia na lepsze