Widok

Hałasujący najemcy studenci w bloku - co robić?

Chełm Dom i mieszkanie Temat dostępny też na forum:
Za ścianą mamy nowych imprezowych lokatorów od nowego roku akademickiego. Co z nimi robić aby uciszyć?
popieram tę opinię 57 nie zgadzam się z tą opinią 19
Ja?

Ja się już wyimprezowałem w akademiku swego czasu. Skończyłem jakieś 5 lat temu studia i mam w miarę dobrą pracę i nie mam czasu już na takie atrakcje, a szkoda:)

Ale nie stałem się moherem i nie przeszkadza mi mała imprezka raz na jakiś czas. Mieszkam w mieście i nie narzekam na hałasujące:
- samochody, autobusy i tramwaje
- karetki pogotowia
- samoloty
- dzieci sąsiadów
- roboty budowlane nieopodal
- bzykających się sąsiadów
- imprezki studenckie
- inne nie wymienione powyżej

Wot, taki ze mnie sąsiad idealny :)
popieram tę opinię 58 nie zgadzam się z tą opinią 152
Szczyl z ciebie i tyle... Minie ci trochę latek i zmienisz swiatopogląd:)
popieram tę opinię 64 nie zgadzam się z tą opinią 9
Widzisz chłopcze, jest jeden problem. Studenci nie kupili sobie mieszkania w tym bloku , a ja tak... Więc, to oni poowinni się dostosowac wynajmujac mieszkanie, a jak nie pasuje, to zrzucić sie na domek na wsi... bedą mogli balowac do woli:)
popieram tę opinię 93 nie zgadzam się z tą opinią 11
Wyprowadze sie wtedy do lasu, w czym problem :)

Szczerze mówiąc to cholery bym dostał gdybym oczekiwał w dużym mieście ciszy i spokoju, niczym starowinki ŻĄDAJĄCE ciszy nocnej i zamykania knajp na starówce, bo ma być cisza i spokój ;)
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 84
guma i wąskie drzwi
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
a gdzie ta impreza? bo chetnie wpadne:)
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 20
Są dwie strony medalu.

Jeżeli są to w porządku ludzie, to wystarczy się dogadać :) i powiedzieć, kiedy te imprezy mogą być, albo prosić żeby uprzedzali przed imprezami. Czy też powiedzieć, że do tej godziny mogą się drzeć, ale potem prosimy o dwa tony niżej. Zawsze można dojść do porozumienia.

Natomiast, muszę przyznać że dziś studiować może każdy, przez co studiują również ludzie niższej kultury, nie mówiąc o inteligencji. Kultura studencka stała się kulturą masową, więc niestety sąsiadami mogą być osoby, które studiują Imprezologię na Uniwersytecie Lansu i Melanżu. Z takimi dogadać się nie da, bo jak się wezwie Policje, będzie grozić to oni tylko staną okoniem i swój cenny czas zmarnują na uprzykrzaniu wa, życia. Wtedy uciszenie to jak już tutaj czytałem rozmowa z właścicielem albo dzwonienie po policję :/

Sam jestem studentem, więc wiem jak to różnie bywało u różnych znajomych. Policja i krzyki to najgorsze wyjście bo nawet jeżeli mamy dobrą wolę, to studenci raczej z góry przylepią nam łatkę społecznej mendy ;) dlatego po pierwsze rozmowa. Pozdrawiam!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 6
Zakłócanie spokoju sąsiadom, niezachowywanie ciszy nocnej, a także naruszanie prawa sąsiadów do spokoju i wypoczynku stanowią wykroczenie.



Zgodnie z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.



Ponieważ nadmierny hałas stanowi wykroczenie, proponuję za każdym razem wzywać policję, kiedy sąsiedzi nadmiernie hałasują i zakłócają zwłaszcza ciszę nocną. Jeżeli po upomnieniu przez policję sąsiedzi nadal będą zakłócać spokój, policja powinna sporządzić wniosek o ukaranie sąsiadów i złożyć go w sądzie grodzkim. Sąd może orzec wobec tych osób areszt ograniczenie wolności lub grzywnę.



Proszę pamiętać, że po zgłoszeniu wykroczenia polegającego na hałasowaniu, które zakłóca spokój, jest ścigane z urzędu, a policja jest obowiązana podjąć niezwłoczną i skuteczną interwencję. Policja ma obowiązek podjąć interwencję po zgłoszeniu, a także skierować wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego, jeżeli stwierdzi hałas zakłócający spokój.



Jeżeli policja nie sporządza wniosku o ukaranie sąsiadów, to do sądu grodzkiego może Pani złożyć zawiadomienie o popełnieniu przez sąsiadów wykroczenia z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń. Po takim pisemnym zawiadomieniu policja powinna wszcząć odpowiednie postępowanie.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 4
Wynajmuje mieszkania studentom. Z mojego doświadczenia wynika, że możecie im naskoczyć. A najlepsi są Ci uczeni od art. 51 i 107. Nic z nich nie wynika. Z mojego punktu widzenia też lepsi są spokojni najemncy, ale o ta takich trudno. Dzwonieni do mnie jako właściciela w nocy nic nie daje - komórki z numerów sąsiadów i nieznanych są wyciszone. Kablować do skarbówki też mogą- mam podpisana umowę. Zresztą większość takich donosów wynika z zazdrości. A każda reakcje wywołuje odpowiedż. Sąsiadowi z dołu przeszkadzają studenci -a sam podłączył wyciąg z wiatrakiem pod kanał wentylacyjny- a tego też nie wolno. Trzymał rzeczy na klatce- musiał zabrać.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 39
Sprawa będzie trwała 1-2 lata, a studentów po 1/2 roku już nie będzie.
Zostanie umorzona. Jak będziesz miał szczęście, to pierwsza rozprawa będzie po kilku miesiącach- no chyba, że wezmą zwolnienie. Jeszcze musisz wykazać kto hałasuje, a nie że studenci. Mieszka tam kilka osób.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6
następny mądry prawnik zaoczny. Twoje rady to jak walczenie z psami robiącymi na trawniki. Paragraf jest, tylko wszystkie trawniki z****ne.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 14
Student studentowi nie równy. Wynajmuje wraz ze znajomymi mieszkania od początku studiów i powiem jedno nie wolno od razu nastawiać się negatywnie trzeba najpierw spokojnie porozmawiać. Wiadomo, ze młody człowiek zawsze będzie chciał się zabawić. My mamy na to taką metodę, ze w dzień kiedy chcemy zrobić imprezę robimy spacer po sąsiadach uprzedzamy zanosimy coś słodkiego i prosimy żeby nie dzwonili na policje. Kiedy my jesteśmy w porządku to i inni będą. A Pani/ Panu proponuje na spokojnie porozmawiać w końcu prawda jest taka, że ci młodzi ludzie mogą po prostu nie wiedzieć jak bardzo Państwu przeszkadzają. Młodość musi się wyszaleć.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 12
Nie, to pan profesor, co nie może pracować w hałasie
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4
Musieli być załamani i zszokowani twoim sprytem
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 29
Tiaa jasne, jak ten sąsiad frajer z "Project X" :-) Też chciał być miły, to popieścili go paralizatorem. Wzywać od razu policję i nie patyczkować się z burakami bez kultury.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 7
prawo jasno mówi: zarówno w dzień jak i w nocy obowiązuje cisza
ludzie pracują na nocne zmiany i w dzień śpią, są małe dzieci które śpią w dzień, osoby starsze czy niepełnosprawne. Tym bardziej nie wolno wieczorami i w nocy.
Zarówno za hałasy dzienne jak i nocne prawo przewiduje za każdym razem 500zł mandatu oraz groźba eksmisji.

Teraz rozumiesz mądralo?
popieram tę opinię 96 nie zgadzam się z tą opinią 12
od tego jest dzielnicowy, jak nie pomorze to można zadzwonić na Straż Miejską lub Policję i nie ma to znaczenia czy to jest dzień czy noc, bo każdy ma prawo do wypoczynku w domu. Od imprez są dyskoteki i puby.
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 4
to Policja ci powie, "twoje prawa kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa innych" - czyli każdy ma prawo do spokoju we własnym domu a hałasujacych sąsiadów można wyeksmitować nawet z własnościowego mieszkania. Od imprez są lokale
popieram tę opinię 196 nie zgadzam się z tą opinią 10
widocznie wiecznie pijany albo naćpany jesteś i nie jarzysz skoro ci to nie przeszkadza
popieram tę opinię 81 nie zgadzam się z tą opinią 26
porozmawiaj z dzielnicowym, w dzień również masz prawo do spokoju a perkusista niech sobie wygłuszy mieszkanie albo wynajmie garaż
popieram tę opinię 36 nie zgadzam się z tą opinią 1